Przedmeczowa konferencja prasowa

03.05.2018, 11:39, Maciej Szymkowiak 12 komentarzy

Arsenal czeka największe wyzwanie obecnego sezonu. Kanonierzy jadą do Madrytu, aby wywalczyć drogę do finału Ligi Europy. Poprzednie spotkanie zakończyło się 1-1, co daje przewagę hiszpańskiemu zespołowi. Na korzyść Madrytczyków przemawia również fakt, iż Atletico Madryt nie straciło bramki na własnym stadionie w 11 spotkaniach. Arsene Wenger jest jednak zdania, że jego ekipa jest gotowa wygrać dwumecz.

O rekordzie obronnym Atletico...

Kiedyś to musi się zakończyć i my postaramy się tę passę przerwać. W pierwszym meczu wykreowaliśmy wiele szans, ale zabrakło nam wykończenia. Podczas drugiego spotkania musimy utrzymać to samo zaangażowanie. Nie możemy się skupiać na tym, gdzie gramy, a na tym, aby atakować i budować akcje od obrony.

O Diego Simeone...

Sądzę, że każdy menadżer ma własną osobowość, a on świetnie sobie radzi w swojej pracy. Stara się pozytywnie wpływać na swój zespół. Wielokrotnie ta sztuka mu się udawała. W zeszłym tygodniu wylądował na trybunach, a takową decyzję może podjąć wyłącznie arbiter.

O stawianiu czoła Simeone i młodszym trenerom...

Szczerze, to nie odczuwam zbytnio mojego wieku. Nie sądzę, aby Simeone był młodym menadżerem. Już teraz ma ogromne doświadczenie. Dotarł do finału Ligi Mistrzów, wygrał mistrzostwo w La Lidze i zdobywał doświadczenie przed przyjazdem do Hiszpanii. Nie skupiam się na bezpośrednim pojedynku trenerskim. Moją pracą jest przygotować zespół i to na tym się skupiam. Zapominam, kto trenuje drużynę przeciwnika i staram się, aby moi piłkarze zagrali w najlepszy możliwy sposób.

O Griezmannie...

Uważam, że spisuje się świetnie. Na nasze nieszczęście strzelił bramkę w zeszłym tygodniu. Jest piłkarzem, którego doceniam. W młodym wieku wyjechał z Francji i zaczął swoją przygodę z dala od domu. Ma niesamowitą karierę i wygląda na kogoś, kto uwielbia piłkę nożną, co lubię oglądać przy tak utalentowanych piłkarzach.