PSG bez kontuzji przed starciem z Arsenalem

25.04.2025, 12:27, Eryk Szczepański 5 komentarzy

Arsenal zakończył swoje przygotowania do półfinału Ligi Mistrzów z Paris Saint-Germain, remisując z Crystal Palace. Mecz ten, rozegrany w środku tygodnia, nie miał większego znaczenia, bo oba zespoły miały już w głowach nadchodzące wyzwania. Arsenal czeka na wizytę PSG we wtorek, a Crystal Palace szykuje się na półfinał Pucharu Anglii z Aston Villą.

Mikel Arteta podszedł do meczu z Palace jak do każdego innego, nie oszczędzając swoich kluczowych zawodników. Na boisku zobaczyliśmy m.in. Davida Rayę, Jurriena Timbera, Williama Salibę i Gabriela Martinellego. Nawet Bukayo Saka wszedł z ławki. Arteta postawił na regularność i utrzymanie formy, zamiast eksperymentować z młodzieżą.

Z kolei PSG miało bardziej napięty grafik. Po zwycięstwie nad Le Havre, Luis Enrique musiał jeszcze zmierzyć się z Nantes i Niceą w ciągu tygodnia. Mimo to, Enrique rotował składem, dając odpocząć wielu kluczowym zawodnikom przed starciem z Arsenalem. W meczu z Le Havre odpoczywało aż ośmiu potencjalnych starterów na Ligę Mistrzów.

Przed meczem z Arsenalem PSG nie ma problemów z kontuzjami ani zawieszeniami. Jedynym zawodnikiem zagrożonym był Fabian Ruiz, ale uniknął on żółtej kartki w meczu z Aston Villą. Arsenal natomiast musi radzić sobie bez Thomasa Parteya, który jest zawieszony po kartce z Realem Madryt. Dodatkowo, Mikel Merino i Ben White są niepewni występu z powodu urazów.

Arteta przyznał, że sytuacja kadrowa Arsenalu jest trudna do przewidzenia. Kontuzje Jorginho i Riccardo Calafioriego oraz długoterminowe absencje Gabriela Magalhaesa, Gabriela Jesusa i Takehiro Tomiyasu komplikują sprawę. Jedyną nadzieją jest możliwy powrót Kaia Havertza przed końcem sezonu.

PSG przystępuje do meczu z Arsenalem w pełnym składzie, co stawia ich w lepszej pozycji przed tym kluczowym starciem. Arteta musi znaleźć sposób, by mimo problemów kadrowych jego drużyna była gotowa na to wyzwanie.