Reina, Johnson i Enrique gotowi na mecz z Arsenalem

Czyli wszystko w formacji obronnej Liverpoolu wraca do normy. Szkoda, ale myślę że i tak sobie poradzimy z ich optymalną defensywą.

To się skubańce wzmocnili ;/

Oni Liverpoolowi nie pomogą, mamy obecnie dużo silniejszą kadrę. Powinniśmy to wygrać na spokojnie

Ładnie widowisko sie zapowiada

składy będą całkiem wyrównane ...
szkoda, że wracają boczni obrońcy LFC, bo bez nich Podolski i Walcott robiliby wszystko ;D

Nie grali trochę, więc mogą nic być w formie.

No niestety, w tym sezonie ten mecz nie będzie raczej starciem tytanów...
Emocji może i nie zabraknie ale.
Eh, cały czas żal w sercu.

Wracaja ale jak zagraja to juz nie wiadomo.

No jakość Reiny to ja się nie boję :)

Cieszę się, że Reina wrócił ;d

Wole obejrzeć mecz Arsenal - Liverpool . W realu jest sporo kontuzjowanych wiec raczej wiadomo kto wygra . Chyba ze będzie jakaś niespodzianka :D

Gramy u siebie i dlatego jestem pewny w naszą wygraną :D

Sytuacja kadrowa kiepskawo się przedstawia

nastroje dobre, tak dobre, że zapomniałem o najwspanialszych derbach świata. Z resztą, tak szczerze mówiąc....to w dupie mam te ich derby

szkoda, ze obaj boczni u nich wracaja...

Nie ma, co się śmiać z tą trójką Liverpool jest lepszą drużyną.

Nawet z tą trójką ich objedziemy. ; D

Bardzo lubie styl Enrique. Lubi się właczać w akcje i robi sporo wiatru w szeregach rywali.

Enrique czeka jutro w takim razie ciężkie zadanie, chyba że Wenger nie postawi na Giroud, a Wallcota da na szpice.