Remisowa niedziela w FA Cup

06.01.2008, 20:53, Maciej Lewandowski 17 komentarzy

Niespodzianek w Pucharze Anglii ciąg dalszy. W dzisiejszych meczach tylko Arsenal zgodnie z oczekiwaniami pokonał Burnley i awansował do następnej rundy. Pozostałe spotkania zakończyły się remisami.

Za sensacyjny można uznać wynik Liverpoolu, który tylko zremisował 1:1 z trzecioligowym Luton Town. Gra The Reds nie była przekonująca, natomiast gospodarze starali się jak mogli i to oni przeważali na boisku. Wynik dopiero w 73 minucie otworzył Peter Crouch dobijając strzał Woronina, jednak już 3 minuty później Luton wyrównało, za sprawą samobójczego trafienia Riise, który bardzo pechowo wybijał piłkę spod własnej bramki.

Dużo więcej działo się w meczu pomiędzy Derby County a Sheffield Wednesday. Goście w 23 minucie prowadzili już 2:0, jednak outsider Premier League zdołał się zmobilizować i wyrównać jeszcze przed przerwą dzięki bramkom Millera i Barnes'a. W drugiej połowie żadna z drużyn nie zdołała przechylić szali zwycięstwa na swoją stronę i po 90 minutach na tablicy widniał rezultat 2:2.

Podobnym wynikiem zakończył się mecz na Craven Cottage, gdzie londyńskie Fulham podejmowało zespół grający w League One - Bristol Rovers. Goście zaczęli najlepiej jak mogli, bo już w 3 minucie wyszli na prowadzenie. Nie udało im się jednak dotrzymać go do końca pierwszej połowy, ponieważ 5 minut przed gwizdkiem sędziego Fulham wyrównało. Druga połowa miała podobny scenariusz. Bristol ponownie objęło prowadzenie i ponownie nie było w stanie go utrzymać. Kwadrans przed końcem meczu Murphy ustalił wynik na 2:2.

Żadnej bramki nie ujrzeli natomiast kibice zgromadzeni na Britannia Stadium, gdzie miejscowe Stoke City podejmowało słabo spisujące się w tym sezonie Newcastle United. Oznacza to, że 4 kolejne zespoły z Premier League będą musiały powtórzyć swoje mecze w późniejszym terminie, co na pewno nie ucieszy trenerów, ze względu na napięty terminarz gier na Wyspach.