Rozpoczynamy zmagania w FA Cup: Nottingham Forest vs Arsenal

U nas w okręgówce gra teraz Irek Jeleń i na ten moment jest chyba najlepszym strzelcem, mimo 41 lat i zatracenia większości swoich atutów, którymi imponował. Niektórym może się wydawać, ze ekstraklasa jest tak słaba, ze mogliby w niej grać, ale prawda jest taka, ze prawdopodobnie może promil amatorskich graczy by się tam nie ośmieszyło i nie zostało memami po pokazie swoich umiejętności. Wielu byłych reprezentantów polski/ekstraklasowiczow przewinęło się pod koniec kariery u nas w okręgówce i mimo widocznego odpuszczania i zaawansowanego wieku potrafią zagrac piłki, o których większość by nawet nie pomyślała.

Ale żeby nie chwalić tak wszystkich byłych zawodowców, to muszę tez wspomnieć, ze paru gości z którymi grałem niczym się nie wyróżniało i nieprzypadkowo przed 30 jeszcze wracali kopać się na naszym poziomie - znajomosci w naszej piłce są czasem ważniejsze niż umiejętności i to widać w konfrontacjach klubów w europejskich pucharach

Ja ze swojej strony na temat porównań naszych zawodowców i amatorów mogę dodać, że też miałem do czynienia z kilkoma zawodnikami ekstraklasy. Jakiś czas grał u nas gość z występami w Ekstraklasie i ponad 100 meczów na jej zapleczu. Mój obecny trener też ma za sobą taką karierę. Pierwsze co się rzuca w oczy to opanowanie i spokój z piłką przy nodze oraz technika, choć wiadomo już nie ta szybkość. Na turnieju halowym grałem przeciwko Polskiemu napastnikowi który obecnie od kilku lat gra za granicą. Zaliczył wszystkie młodzieżówki, kilka spotkań w pierwszej reprezentacji ale od dawna poza jej radarem. I on z kolei totalnie mnie nie przekonał. Wyróżniał się tylko zastawką, technicznie wielu amatorów było od niego lepszych.

@Qarol: zobaczymy jak wszystko to się rozwinie, jestem bardzo ciekawy tego "procesu" W Newcastle. Dla nich teraz sprowadzanie takiego Auby nawet na rok, to jak dla nas kupno bułek w sklepie :D wydaje mi się że City na początku też robiło takie "głupie" Transfery. Później ich ruchy były już bardziej przemyślane, za Guardioli to już niebo a a ziemia jeśli chodzi o wybór zawodników, w Newcastle będzie podobnie, tak sądzę, tym bardziej że na tą chwilę bliżej im do Championship.

@Furgunn:

Pytanie tylko na ile będą właśnie chcieli inwestować w piłkarzy, którzy są już raczej po drugiej stronie rzeki, na chwilę, aby tylko się odbić i potem zaraz wziąć światowy top.

Ja dalej mam przeczucie, że Juventus się zgłosi o Aube

@Qarol: już tak na poważnie, też bym chciał żeby zniknął z naszego zespołu już zima. W Newcastle nadzieja, mają nóż na gardle, wydaje mi się że wezmą kogo tylko będą mogli żeby się utrzymać. Prawdziwe budowanie ich zespołu zacznie się latem.

@losnumeros:
Też miałem okazję grać z zawodnikami z przeszłością w Ekstraklapie. Nie każdy z nich mocno wyrożniał się na tle dość dobrych amatorów, choć oczywiście każdy był lepszy. Byli też tacy kozacy, do których nie mieliśmy podjazdu. Dodam tylko, że nie były to gwiazdy ligi. Moim zdaniem największą ich przewagą było to, że nie sposób im odebrać piłki jeśli się zastawią. Nawet silne chłopy odbijają się jak pachołki. Do tego tzw "oczy dookoła głowy".
Natomiast moim zdaniem, to są rzeczy które większość może wytrenować, jeśli od młodego trenujesz codziennie na danym poziomie.
Coś czego nie da się aż tak wytrenować, to szybkość i zwinność, a to w połączeniu z siłą sprawia, że amator nie ma czego szukać w starciu z zawodowcem.
W kontekście zagranicznych lig i Ekstraklasy, to tu moim zdaniem największą przepaścią jest technika, a także przygotowanie motoryczne i taktyczne.

@johnnycage1909 napisał: "na co mi był ten bimber"

Kacyk? To chyba ten bimber nie dobry był.

@Alffik napisał: "To, że mamy taki poziom, a nie inny, to wina systemu szkolenia oraz nauczycieli wf-u, którzy w większości zniechęcają dzieci do uprawiania sportu albo prowadzą zajęcia w zły sposób (na stojąco, bez przeciwnika, zadanie do wykonania a nie rozwiązanie problemu itp.)."

Ktoś mi kiedyś powiedział, obejrzyj Piłkarski Poker i zrozumiesz dlaczego polskie kluby są słabe.

@ArsenalChampion: Racaj, ale mi do 30 stki brakują 3 lata ;). U siebie mamy boisko wielofunkcyjne i prawie tylko my z znajomymi gramy ( a jest problem żeby ludzi uzbierać, praca itp), jest jeszcze jedna grupa młodych która gra i na tym koniec. Ewentualnie ktoś w tenisa zagra. Teraz orliki bardziej służą akademia danych klubów, w przypadku mojej miejscowości.

na co mi był ten bimber

@Furgunn:

Ja liczę na to, że Newcastle się skusi na Aubemayanga i inne ppdstarzałe gwiazdy.

I w sumie wcale nie wykluczam, że jeszcze one zaświęcą, ale u nas jest spalony, więc trzeba odzyskać trochę kasy.

@losnumeros napisał: "W obecnych czasach zdecydowanie łatwiej się wypromować niż kiedyś, to dzięki zasługom orlików i powstaniu grup młodzieżowych. Ja jak chciałem grać w piłkę ( miałem 10 lat) to była tyłka jedna grupowa juniorów i nie miałem żadnych szans żeby tam grać. Teraz dzieciaki mają możliwość rozwoju, ale wolą siedzieć przed netem, nie ma w nich takiej pasji, determinacji ( jak będzie brzydka pogoda, to sobie zostanę w domu).

Ostatnio rozmawiałem z byłym trenerem który nas trenował w juniorach, powiedział wprost że już nigdy nie będzie trenował chłopaków z takim zaangażowaniem i pasją jak mój rocznik i o 1/2/3 lata starszych. Internet wszystko psuje."
Bo ogólnie problemem piłki noznej jest to ze młodsze pokolenie nie interesują sie nią tak jak to było w przypadku starszych pokoleń. Dzisiaj wiekszość widzów którzy ogladają mecze piłki to są 30+latkowie. Oglądalnośc piłko z roku na rok spada. Zresztą tak jak wybudowane to orliki to kto w wiekszości przypadków na nich gra? Sa to czesto własnie ludzie po 30 którzy sobie organizują amatorskie ligi. Takze piłka nozna moze miec za pare lat kłopot, bo nie przyciąga do oglądania młodszego pokolenia. Dlatego własnie w głowniej mierze narodziła sie idea SuperLigi( co chyba niestety jest nieuniknione)

Jak przyjdzie Vlaho i Auba nadal będzie w klubie, to w sumie spoko, będzie miał kto naszemu nowemu napastnikowi wydłubywać trawę z korków.

https://www.facebook.com/100044171182379/posts/499042881578080/

Genialna historia o Gattuso, polecam przeczytać.

Patino zdrowy? Chciałbym żeby zaczął mecz.

@losnumeros: To, że mamy taki poziom, a nie inny, to wina systemu szkolenia oraz nauczycieli wf-u, którzy w większości zniechęcają dzieci do uprawiania sportu albo prowadzą zajęcia w zły sposób (na stojąco, bez przeciwnika, zadanie do wykonania a nie rozwiązanie problemu itp.).

W obecnych czasach zdecydowanie łatwiej się wypromować niż kiedyś, to dzięki zasługom orlików i powstaniu grup młodzieżowych. Ja jak chciałem grać w piłkę ( miałem 10 lat) to była tyłka jedna grupowa juniorów i nie miałem żadnych szans żeby tam grać. Teraz dzieciaki mają możliwość rozwoju, ale wolą siedzieć przed netem, nie ma w nich takiej pasji, determinacji ( jak będzie brzydka pogoda, to sobie zostanę w domu).

Ostatnio rozmawiałem z byłym trenerem który nas trenował w juniorach, powiedział wprost że już nigdy nie będzie trenował chłopaków z takim zaangażowaniem i pasją jak mój rocznik i o 1/2/3 lata starszych. Internet wszystko psuje.

@Garfield_pl: inicjatywa no more red, a naszywka czerwona? :O

#czepialstwo

@domino178 napisał: "Tez miałem okazję grać przeciwko starym ekstraklasowym wyjadaczom i różnica między okręgówka a eklapa jest jak porównanie malucha do bolidu F1. Niby jedno i drugie jeździ, ale to F1 się wszyscy ekscytują."

Dokładnie tak, tak samo jest różnica między ekstraklasą a ligą angielską, włoską itp.

@Garfield_pl napisał: "Kwestia tego, za jaki uważasz poziom waszej drużyny, bo ekstraklasa jest słaba, nie oszukujmy się, więc równie dobrze wy jeszcze słabsi i nijak ma się to do poziomu wraz z rodzajem ligi ;) taki żarcik, no ale co do samej ekstraklasy to jej poziom brutalnie weryfikuja rozgrywki europejskie, o ile w ogóle udaje się komuś awansować ;) jednak szanuje kibiców, którzy ogladaja ekstraklase, próbowałem parę razy, no nie da się ;)"

Ja wiem że jestem słaby, bo jakbym był lepszy to grałbym wyżej (trzeba mieć też to coś). Jak już to oglądam Lecha, ale max 5 meczów w sezonie i nic więcej, podziwiam osoby co oglądają jeszcze gorsze zespoły niż Lech Przeważnie udaje mi się trafić na bardzo dobre mecze. Dążyłem do tego że nam się wydaje że oni są słabi a jednak nie są, ale jest dużo lepszych zawodników czy klubów od nich. My patrzymy przez pryzmat najlepszych klubów świata, a winę u nas ponoszą właściciele. Dlaczego? Legia grała w LM, dostali pokaźny zastrzyk gotówki. Zamiast odskoczyć pozostałym zespołom w lidze i co roku grać w LM/LE, to kasa zapewne zniknęła jak u nas w rządzie.

@losnumeros napisał: "Miałem okazję grać z zawodnikiem z 1 ligi który nominalnie występuje na LP, pojechał z nami na sparing ( chociaż nie powinien) i grał jako ŚP, był o kilka klas lepszy od wszystkich. Im lepsze rozgrywki, tym większa różnica jakości na boisku."
Kwestia tego, za jaki uważasz poziom waszej drużyny, bo ekstraklasa jest słaba, nie oszukujmy się, więc równie dobrze wy jeszcze słabsi i nijak ma się to do poziomu wraz z rodzajem ligi ;) taki żarcik, no ale co do samej ekstraklasy to jej poziom brutalnie weryfikuja rozgrywki europejskie, o ile w ogóle udaje się komuś awansować ;) jednak szanuje kibiców, którzy ogladaja ekstraklase, próbowałem parę razy, no nie da się ;)

@AR14:

Tak, ale nie każdy kto jest orlikowym chłopakiem ma ambicję rywalizować z Lewym o miano najlepszego na świecie czy w ogóle chce być piłkarzem.

Dlatego moim zdaniem wrzucanie do wora z piłkarzami każdego, kto kopnął piłkę jest bez sensu. A jeszcze dorzucanie do tego wora grania w piłkę na piasku (choć to już zupełnie inna dyscyplina de facto, jeśli chcemy być tacy dokładni) jest śmieszne.

https://twitter.com/afcstuff/status/1480125508641824769?t=WB8czC-Z2L1KbWdnpeGKNQ&s=19

Mega fajna ta inicjatywa " No More Red"

@ArsenalChampion napisał: "Nie ma co się napalać tak na transfery. Jak widać Arsenal ma pieniądze, a kupno zawodników w połowie sezonu i tak jest cholernie trudne. Vlahovica Arsenal musi robić wszystko aby go przekonać, aby ten w połowie sezonu chciał opuscić fiorentine. Palmeiras w połowie sezonu nie chcę się pozbywać swojego zawodnika, chyba ze ten zgłosił by prośbę o transfer.
Z Wijnaldumem nie wiem jaka jest sytuacja, ale on tez przeciez moze jeszcze stwierdzić ze chce walczyć o zwycięstwo w LM, niz grać o top4 w Anglii.
Naprawde kupienie kogoś w tym momencie jest trudne, bo ani klub ani zawodnicy nie bardzo kwapią sie do odejscia w połowie sezonu. Wiekszość wolie przczekać do końca i wtedy podejmować decyzje o swojej przyszlości."
Tak szczerze to była lekka prowokacja z mojej strony :) ja jestem jednym z tych, którzy wierzą tylko w oficjalki i na żadne transfery się nie napalam jakoś bardzo, bo zwyczajnie jestem świadomy dziesiątek plotek w trakcie okienka, które nijak mają się do rzeczywistości. To że hajs mamy, wiadomo od dawna, i zobaczymy co się wydarzy w styczniu. Inna sprawa, że z tej 3 która wymieniłem na już brałbym Wijnalduma patrząc na to co mamy w środku, bo gość raczej z marszu wchodzi do drużyny. Reszta to byłyby ciekawe dodatki. Tak czy siak mam nadzieję że przed NLD wzmocnimy środek, mimo że Totki meczą bułe i postępu nie ma tam, to na derby na pewno się zepną, więc fajnie byłoby mieć trochę opcji w drużynie.

@Qarol

Lewy jest jednym z tych, którzy byli tymi "orlikowymi chłopakami", więc ja rozumiem jego argumentację :F

@losnumeros napisał: "Od siebie mogę dodać że większość ma beke z Ekstraklasy, ale oni potrafią grać w piłkę. Miałem okazję grać z zawodnikiem z 1 ligi który nominalnie występuje na LP, pojechał z nami na sparing ( chociaż nie powinien) i grał jako ŚP, był o kilka klas lepszy od wszystkich. Im lepsze rozgrywki, tym większa różnica jakości na boisku."

No chyba nie bez powodu są rozgrywki zawodowe i amatorskie. Tez miałem okazję grać przeciwko starym ekstraklasowym wyjadaczom i różnica między okręgówka a eklapa jest jak porównanie malucha do bolidu F1. Niby jedno i drugie jeździ, ale to F1 się wszyscy ekscytują.

@Armata500:

Ty tumanie.

Rozmowa była o poziomie już zawodowym, bo taki poziom i taką liczbę przytoczył bodajże Rafson, dlatego odniosłem się do tej liczby właśnie, nie wchodząc w szczegóły.

Argumenty o orliku wsadź sobie w dupę, bo na tej samej zasadzie mogę powiedzieć o ludziach rekreacyjnie biegających czy chodzacych na basen popływać.

Na przyszłośc zanim się zagotujesz pomyśl przez chwilę i przeczytaj, o czym jest rozmowa.

Polskich mistrzów olimpijskich (także wielkokrotnych) będziemy oglądali co 4 lata przez resztę naszego życia.
Polskiego najlepszego piłkarza świata prawdopodobnie nie zobaczymy już nigdy, podobnie jak nasze dzieci i wnuki.

@Armata500: Zmiażdżyłeś. Od siebie mogę dodać że większość ma beke z Ekstraklasy, ale oni potrafią grać w piłkę. Miałem okazję grać z zawodnikiem z 1 ligi który nominalnie występuje na LP, pojechał z nami na sparing ( chociaż nie powinien) i grał jako ŚP, był o kilka klas lepszy od wszystkich. Im lepsze rozgrywki, tym większa różnica jakości na boisku.

Powtórzę kolejny raz, zobaczcie na jakich zasadach obydwają się eliminacje na IO? jakie zasady obowiązują na IO? Bo chyba niektórzy nie wiedzą. Polska w piłce nożnej na IO, zagrała ostatni raz w 1992 r w Barcelonie. To jak Lewy miał zdobyć medal IO?

@Garfield_pl napisał: "Myślicie że w NLD będzie debiut Vlahovica i Wijnalduma? Czy może tego Danili z Palmeirias?"
Nie ma co się napalać tak na transfery. Jak widać Arsenal ma pieniądze, a kupno zawodników w połowie sezonu i tak jest cholernie trudne. Vlahovica Arsenal musi robić wszystko aby go przekonać, aby ten w połowie sezonu chciał opuscić fiorentine. Palmeiras w połowie sezonu nie chcę się pozbywać swojego zawodnika, chyba ze ten zgłosił by prośbę o transfer.
Z Wijnaldumem nie wiem jaka jest sytuacja, ale on tez przeciez moze jeszcze stwierdzić ze chce walczyć o zwycięstwo w LM, niz grać o top4 w Anglii.
Naprawde kupienie kogoś w tym momencie jest trudne, bo ani klub ani zawodnicy nie bardzo kwapią sie do odejscia w połowie sezonu. Wiekszość wolie przczekać do końca i wtedy podejmować decyzje o swojej przyszlości.

@Qarol napisał: "Lewy jest najlepszy z kilkudziesięciu tysięcy,"

A tak zapytam, umiesz liczyć? Masz w ogóle pojęcie ile osób na całym świecie uprawia piłkę nożną zawodowo i amatorsko, na każdym możliwym poziomie, na każdym orliku/piasku/plaży/osiedlu/trawniku świata i każde z tych dzieciaków/osób, mniej lub bardziej, marzy o jakimś sukcesie? W piłkę gra miliony osób. Dziesiątki milionów. I spośród tych osób, które kopią piłkę, tylko część z nich kopie zawodowo. I spośród tych osób, tylko mały ułamek osób wybije się na tyle, by chociaż wyróżniać się w swojej daremnej lidze piłkarskiej. A już ułamek ułamka z tych osób osiągnie coś, co sprawi, że będą rozpoznawalni na cały świat. Jest to rzecz niezwykła z uwagi na przeogromna konkurencję na dosłownie każdym szczeblu, zarówno amatorskim, jak i zawodowym. W piłkę może grać absolutnie każdy. KAŻDY! W każdych warunkach, w każdym miejscu na Ziemi. Wystarczy szmacianka, kawałeczek płaskiego terenu (a nawet i niekoniecznie) i cokolwiek, co może udawać bramkę/bramki. Wszystko.

Dziesiątki tysięcy? Chłopie, co Ty bredzisz. Tyle, to może jest w dwóch-trzech województwach osób, które marzą o karierze choćby w ułamku tak dobrej, jak Lewego. Masz w ogóle chłopie pojęcie ile jest szkółek piłkarskich? Ilu młodzików jest, trampkarzy, juniorów, nawet w największej, zabitej dechami wiosce, nawet w najmniejszym, najbiedniejszym klubiku? I wszyscy oni grają w piłkę, wszyscy oni mają marzenia, a przebije się wyżej tylko maksymalnie kilka % z nich i mam tutaj na myśli jakieś wyższe, polskie ligi niż B, A-klasa czy okręgówka. A żeby osiągnąć tyle co Lewy? Ba, tyle co jakiś Niezgoda nawet, któremu piątkę zbijałem na stadionie jak grał w Wiśle Puławy, grał w Legii, mówiono o nim w kontekście reprezentacji swego czasu, a teraz gra w MLS? To jest szansa jeszcze mniejsza. I mówimy ciągle tylko o Polsce. A pomnóż to wszystko przez niemalże każdy kraj świata, bo w każdym kraju świata ktoś piłkę kopie - nieważne na jakim poziomie. I ty mówisz o dziesiątkach tysięcy osób?

Lewy doszedł na sam szczyt światowego futbolu. Spośród milionów, dziesiątków milionów, a może setek milionów osób, które kiedykolwiek kopnęły piłkę poza udawaniem pachołka na WF. Nie można tego porównywać do jakiejkolwiek dyscypliny z lekkoatletyki chociażby. Każdy sportowiec zasługuje na ogromny szacunek i uznanie. Każdy sportowiec pracuje bardzo ciężko i poświęca całe swoje życie sportowi. Zdobywając medal na olimpiadzie, to nagroda za lata treningów, wylanego potu, łez i krwi. Za wiarę w sukces i poświęcenie. Każdy sport wymaga poświęceń. W każdym sporcie jest konkurencja. I to jest piękne. Jednak w piłce nożnej ta konkurencja jest absolutnie największa i to w piłce najtrudniej jest dostać się na szczyt. Bo przy całym szacunku do np. młociarzy, biegaczy, czy tych, co pchają kulą lub biegają na nartach - kto uprawia te sporty oprócz garstki osób w Polsce? W piłkę każdy może wyjść w dowolnej chwili na Orlika i kopać na bramkę. W młotem jak rzucisz, kulą jak pchniesz? Gdzie? Gdzie to potrenujesz, jak nie w profesjonalnym klubie, czyli musisz mieć po prostu zajawkę na punkcie tego konkretnego sportu. A ile osób ma taką zajawkę, akurat na rzucanie młotem czy pchnięcie kulą? No ułamek społeczeństwa. Ułamek ułamka, bo nie są to popularne sporty do uprawiania, mało osób je uprawia, w porównaniu do piłki nożnej, gdzie jest uprawiana dosłownie wszędzie i na każdym szczeblu. Jakby zrobić ankietę wśród chłopców ze wszystkich podstawówek w kraju i zadać pytanie - Kim chcieliby być, jak Lewandowski, czy może jak Majewski. No jestem ciekawy kogo by wskazali w 99%. I właśnie dlatego w piłce o sukces jest najtrudniej, bo każdy z najmłodszych dzieciaków, które zaczynają uprawiać piłkę - marzy o karierze na miarę Lewego, bo Lewy to wzór dla każdego dzieciaka kopiącego piłkę w tym kraju (i nie tylko, bo Lewego kojarzą nawet dzieci w Afryce). Takich dzieciaków jest miliony.

I nie mówimy tutaj tylko o piłce w porównaniu do lekkoatletyki, tylko też do sportów zimowych (biegi narciarskie wymienione wcześniej czy skoki narciarskie) czy nawet siatkówki, która owszem, jest popularna, ale też do piłki podjazdu nie ma i więcej osób chce kopać piłkę niż ją odbijać - i jest to sport patrząc na świat- dość niszowy, tak jak i piłka ręczna. I mogą mieć ból dupy fani tych dyscyplin, czy sportowcy je uprawiający, że dają z siebie wszystko, że wylewają łzy i pot i są w swoim fachu najlepsi, a zarabiają dużo, dużo mniej, są mniej rozpoznawalni, nie mają takiej siły przebicia, a bo jak gra reprezentacja Polski w kopanej, to wszyscy się jarają, flagi wywieszają, z każdej lodówki wybiega Lewy i Glik, cały kraj o tym mówi i tym żyje, a jak są ich zawody, to po prostu są, kraj tym tak nie żyje, a przecież oni medale zdobywają, wygrywają, a piłkarze dają dupy jak zwykle.

Popularność. I to wszystko - tylko tyle i aż tyle. Po prostu dla większości osób piłka jest ciekawsza niż inne dyscypliny i nie mają tutaj znaczenia sukcesy osiągane w innych czy brak sukcesów w tej konkretnej. Niektórzy mają jednak problem z logicznym rozumowaniem. I choćbym nie wiem ile medali przywozili sportowcy z olimpiad - to i tak zawsze piłka będzie tą, którą wybierze najwięcej dzieci. Bo jest najbardziej dostępna, bo możesz ją uprawiać praktycznie wszędzie, bo jest na wyciągnięcie ręki.

Ja mega doceniam sportowców z innych dyscyplin. Ile emocji dały mi występy naszych piłkarzy ręcznych jak przywozili medale, to samo siatkarze, nasi skoczkowie czy lekkoatleci. Trzeba jednak umieć zachować pewne proporcje i rozumieć prawa, które rządzą światem. U nas w kraju była Małyszomania i ogólnie jest przecież spore zainteresowanie skokami, ale umówmy się - czy jakikolwiek konkurs skoków cieszy się takim zainteresowaniem, jak np. mecz repry w fazie grupowej wielkiego turnieju? No nie. Może jak Małysz skakał, to owszem, oglądało miliony ludzi, ale i tak wątpię, by przebiło to mecze repry w kopanej na turnieju. A czy przeciętne dziecko w tym kraju wolało by być Stochem czy Małyszem, a może Lewym? I co dla takiego dziecka łatwiej uprawiać, gdzie są łatwiejsze warunki do uprawiania danego sportu? Pytania retoryczne.

Myślę, że nie ma co się bawić w półśrodki, tylko wystawić najmocniejszy skład może z 3-4 zmianami. Nie mają pucharów, więc oni są wypoczęci, ostatnio wypadło spotkanie z Wilkami, ostatnie spotkanie grali 8 dni temu, a kolejne mają za 4.
Jedyne zmiany to pewnie będzie Leno, Nketiah, Lokonga w środku z braku innych opcji i może w obronie wyjdzie ktoś z trójki Holding/Chambers/Cedric.

Leno
Chambers White Holding Tavares
Xhaka Lokonga Smith-Rowe
Balogun Nketiah Martinelli

Według The Atletic Mewy są skłonne sprzedać nawet w zimie swoją największą gwiazdę Bissoume. Warunkiem jest wyłożyć na stół 50 mln funtów.

@arsenallord:

Też dużą rolę gra kwestia dyscypliny i osobistych preferencji. Ja mam tak, że np. złotemu medaliście w chodzie za nic w świecie nie dałbym pierwszego miejsca w takim plebiscycie, ale już skoczkowi bardzo proszę i skandalem byłby inny wybór w mojej ocenie, bo skoki oglądam przeszło 20 lat, dłużej niż piłkę na dobrą sprawę.

Ktoś, kto ma to w dupie w życiu nie zrozumie podjarki i tych emocji, które mi właśnie udzielają się podczas imprez mistrzowskich w skokach.

Myślicie że w NLD będzie debiut Vlahovica i Wijnalduma? Czy może tego Danili z Palmeirias?

https://mobile.twitter.com/mariEscobarSimp/status/1479992895147069441
Łamany bo łamany ale komunikatywny angielski u Vlahovica jest

@arsenallord:

W takim razie, co mogl lepiej zrobic Lewy, żeby zagrano jego hymn na olimpiadzie ?

Serialowcy są? Na jakiej tytuły czekacie najbardziej? Ja na Obi-Wan Kenobi, TLOA i oczywiście We Own This City czyli HBO + duet David Simon - George Pelecanos + Baltimore.

@pLYTEK: Mi jako kibicowi ciarki stają jak grają hymn Polski na IO. Świetna sprawa. Ci sportowcy zdobywają medale na chwałę kraju. Mnie mniej jara to, że Lewy sobie pobije jakiś rekord w Bundeslidze. Rozumiem twój tok myślenia, a ty zrozum mój

Już krążą twitterowe legendy, że w 2016 roku Wenger chciał Mbappe i Vlahovica a zamiast tego zdecydował się na Lucasa Pereza.
Wiarygodność? Żadna.
W arsenalowym stylu? Jak najbardziej.

@AR14:

Oczywiście, że tak. Ja nie napisałem tego, aby dyskredytować Lewego, ale aby uzmysłowić tę różnicę w kontekście liczby zawodników w danej dyscyplinie.

Niżej wspomniałem, że ile osób tyle opinii, ale akurat taka argumentacja do mnie nie przemawia zupełnie.

@Qarol

Druzyna Bayernu bez Lewego też mogłaby odgrywać mniejsza rolę w europie, to działa w dwie strony, czy tylko w jedną?

#InGranitWeTrust

.@charles_watts: “I haven’t had that (Arsenal’s Vlahovic interest) confirmed at all. Previously, the club sources have always distanced themselves from the Vlahovic stuff, but there's no smoke without fire.”

#MuremZaRobertem
#NoMoreXhaka

Porównywanie liczby osób uprawiających dane sporty jest kompletnie bezcelowe, jeśli porównujesz sport drużynowy do indywidualnego.

Owszem, Lewy jest najlepszy z kilkudziesięciu tysięcy, ale na swoje miejsce i sukces nie pracuje sam, bo bez drużyny nigdy by w tym miejscu nie był.

@arsenallord:

Czyli Lewy co 2 lata nie powinien na nic liczyc w tym plebistycie, bo ktos zawsze jakies zloto z olimpiady przywiezie ?
I nie ma wedlug Ciebie zadnego znaczenia, że chód sportowy trenuje jakis promil ludzi trenujących pilke nozną ?
Rozpoznawalnośc na swiecie i promocja kraju za granicą tez nie gra roli ? Liczy się medal i uj ?
A, że Lewy nawet nie ma wplywu na to czy Polska reprezentacja u23 pojedzie na olimpiade ? A kogo by to obchodzilo...

Pelen szacun dla Tomali, jest kozakiem, tak samo jak reszta Olimpijczykow, ale polski sport Lewym stoi i twierdzic ze nie zasluzyl na ten tytul w roku, gdy wiekszosc ludzi uwazala go za najlepszego pilkarza na świecie ? Absurd

@Vardimus: robi się bałagan w terminarzu, nic więcej. Rozumiem zespoły które mają połowę zawodników zarażonych, chcą przekładać mecz, w porządku, ale takie akcje Jürgena? Powinno się to jak najszybciej ukrócić.

@pLYTEK: No ciekawe czy Lewy nie zamieniłby drugie miejsca w tym plebiscycie z którego nic nie ma na złoto olimpijskie z reprezentacją. Ciekawe..

Podobno Cannavaro dostał propozycję dwuletniej umowy. Trochę cyrk, jeśli to prawda.