Samir chwali Jacka

Jack się rozwija prawidłowo. Za 2 sezony będzie podstawowym graczem na przestrzeni całego sezonu. Niech chłopak się rozwija i daje powody do zadowolenia kibicom:)

Mloda krew wrze ;D

Dobrze , że Samir podszedł do 11-stki.
Jack niech powtórzy ten występ co wczoraj w meczu z WBA

Co do tego karnego to bardzo dobrze. Efekty było widać ^^... Dobre spotkanie Jacka, dużo walki o piłkę :)

Zgadze się z Nasrim, Jack to naprawdę świetny zawodnik i widać że ma niezbędne doświadczenie w grze, może kiedyś zostanie kapitanem Arsenalu :)

"Jednak po rozmowie z Bossem ustaliliśmy, że następnym razem to ja będę wykonywał rzut karny" Pewnie żeś dostał taki opierdziel,że aż Ci się głupio zrobiło.I dobrze bo Ci się należało :D Jednak z drugiej strony wole że strzelał 2 karne z kurczakami niż jednego na SoL.

Samir szybko wrócił do formy po kontuzji. Swoją drogą, wrócił on na mecz z Bragą, a w przeciągu tygodnia zagrał w 3 meczach. Nie za dużo jak na rekonwalescenta?

@Barteqqqq
Charliemu chodziło oto, że Samir dostał niby opieprz, za to, że to ON nie podszedł do tej jedenastki i nie strzelał, tylko strzelał Mozart;p

Samir i Jack zagrali świetnie z Kogutami.

Charlie z Sunderlandem Rosicky nie strzelił karnaika niestety :P

dobrze , że nawzajem się motywują :)

I znakomicie. Czyli zagraliśmy taki mecz co będzie potrzebny, bo z Chelsea będzie ciężko ale wygraliśmy z naszym "Rywalem" i następny mecz z WBA i mam nadzieje że tam piłkarze jeszcze lepiej zagrają. Czyli psychika idzie w dobrym kierunku, Wilshare dobrze zagrał z tego co widziałem ze skrótu, Szkoda tylko że nie ma wypowiedzi np: Nasri: Wojtek znakomicie bronił. czemu BOSS go nie wystawił to jego sprawa.

Chyba Samir dostał op....... od Boss'a za nie wykonanie tamtego karniaka ;P

Wilshere wyrasta nam na gwiazdę. Jeżeli będzie rozwijał się w takim tempie to już od przyszłego sezonu może na stałe zawitać do pierwszego składu.

Po meczu z Sunderlandem potrzebowaliśmy takiej odpowiedzi ze strony piłkarzy Arsenalu

Jack błyszczał we wczorajszym meczu, widać było u niego wolę walki i determinacje. Zrobił ogromny postęp, więc jest się z czego cieszyć, gdyż taką grą zasługuje na pierwszą 11-tkę. Co do Samira to wczoraj jakoś w pierwszych 90-ciu minutach mi nie imponował tak jak Jack, Rosa czy Kieran. Chwała mu za strzelenie dwóch karnych, być może potrafi wytrzymać dużą presję. Brakuje mi u Samira tego błysku chociażby z meczu jaki graliśmy u siebie w zeszłym sezonie z Porto. Życzę Samirowi, żeby jego forma szła w górę