Sromotna porażka Kanonierów, City 4-2 Arsenal!

Sromotna porażka Kanonierów, City 4-2 Arsenal! 12.09.2009, 20:54, Rafal Mazur 125 komentarzy

Po długiej przerwie spowodowanej meczami reprezentacyjnymi, nadszedł czas na Premier League. Podopieczni Arsene Wengera ponownie wybrali się do Manchesteru, by rozegrać spotkanie z tamtejszym Manchesterem City. Niestety, nikt nie może zaliczyć tego wyjazdu do udanych, gdyż Kanonierzy ponieśli sromotną porażkę aż 2-4!

Podopieczni Marka Hughesa świetnie rozpoczęli tegoroczne rozgrywki, zdobywając komplet punktów oraz nie tracąc żadnego gola. Kanonierzy również mogą pochwalić się dobrym dorobkiem, ponieważ wysoko wygrali dwa pierwsze spotkania, jednak dwa tygodnie temu ulegli Manchesterowi United 1-2.

Już od samego początku było widać wielką chęć do gry przez 'The Gunners'. Podopieczni Arsene Wengera nacierali na bramkę Shaya Givena od pierwszych minut. Tylko nieliczne ataki przeciwnika przerywały świetną grę Kanonierów. Jednak wszystko uległo zmianie w 20. minucie meczu...

W 20. minucie spotkania, doszło do starcia pomiędzy dwoma zawodnikami w okolicach 35 metra od bramki. Sędzia odgwizdał faul, a do piłki podszedł Gareth Barry. Anglik dośrodkował w pole karne, tam główką, piłkę do siatki skierował Micah Richards. Bramka była o tyle szczęśliwa, gdyż wcześniej futbolówka odbiła się jeszcze od głowy Manuela Almuni. Trzeba przyznać, że w ostatnich tygodniach zawodnicy Arsenalu świetnie radzą sobie ze strzałami głową do własnej siatki.

Później gra Arsenalu nie układała się już tak dobrze. Zawodnicy City wyraźnie cofnęli się do obrony, co spowodowało wielkie problemy z rozgrywaniem piłki. Widoczny był brak Andrieja Arszawina, gdyż nikt nie decydował się na strzały z daleka.

Do przerwy wynik już się nie zmienił.

Po 15-minutowej pauzie, podopieczni Arsene Wengera wyszli na drugie 45 minut z bojowym nastawieniem, pragnąc uzyskac jak najlepszy rezultat.

We wczesnej fazie drugiej połowy, na boisku pojawił się Tomas Rosicky, który zastąpił na placu gry Denilsona. Po tej zmianie gra Arsenalu zupełnie się odmieniła, Kanonierzy zaczęli grać szybszy i bardziej zgrany futbol, czego dowodem były liczne sytuacje podbramkowe.

Kilka minut później William Gallas był bliski wyrównania, lecz jego strzał głową obronił niezawodny dziś - Shay Given. Następnie Thomas Vermaelen uderzył z ponad 30 metrów na bramkę Givena, który odbił futbolówkę na rzut rożny.

W 62. minucie Robin van Persie uszczęśliwił wszystkich fanów Arsenalu na świecie. Po świetnym podaniu Tomasa Rosicky'ego, Holender przyjął piłkę, a następnie obrócił się z nią, co zmyliło Joleona Lescotta. Van Persie skierował futbolówkę w dolny róg bramki, a Shay Given nie miał tym razem nic do powiedzenia.

W 74. minucie Micah Richards odebrał futbolówkę Bakari Sagna, przebiegł z nią kilkanaście metrów, ograł w dziecinny sposób Alexa Songa, po czym dograł piłkę z wielka dokładnością do Craiga Bellamy'ego. Ten uderzył w taki sposób, iż Almunia nie miał większych szans na skuteczną interwencję.

Nie minęło sześć minut, a Kanonierzy stracili kolejnego gola. Tym razem do siatki hiszpańskiego golkipera, piłkę skierował były zawodnik Arsenalu - Emmanuel Adebayor. Po zdobyciu bramki reprezentant Togo celebrował w bardzo nietaktowny sposób swoją radość. Mianowicie Adebayor przebiegł całe boisko, po czym stanął przed sektorem zajmowanym przez fanów Arsenalu, tak jakby chciał im coś udowodnić.

Nieszczęściom nie było końca. W 84. minucie meczu Craig Bellamy świetnie dograł piłkę do Shaun Wrighta- Phillipsa. Ten dopełnił tylko formalności, podcinając futbolówkę nad Almunią. To był ostatni cios zadany przez The Citizens w dzisiejszym dniu.

Trzy minuty później czeski pomocnik - Tomas Rosicky - strzelił gola 'na otarcie łez'. Po świetnym podaniu Ceska Fabregasa, Czech oddał strzał po ziemi, czego nie był w stanie obronić świetnie dysponowany Shay Given.

W ostatnich minutach dzisiejszego meczu nic uległo zmianie. Podopieczni Marka Hughesa starali się utrzymać przy piłce oraz grać 'na czas'. Arsenal poniósł sromotną porażkę na City of Manchester Stadium, jedynym pozytywem spotkania wydaje się być świetny powrót Tomasa Rosicky'ego, który zdobył bramkę oraz zaliczył asystę przy golu Robin van Persie.

Skrót meczu:

Man City: Given, Richards, Toure, Lescott, Bridge,Wright-Phillips, Ireland (Petrov 73), Barry, De Jong, Adebayor,Bellamy.

Bramki: Almunia 20 og, Bellamy 74, Adebayor 80,

Wright-Phillips 84.

Arsenal: Almunia, Sagna (Eboue 77), Vermaelen, Gallas, Clichy,Bendtner, Song Billong (Eduardo 77), Fabregas,Denilson (Rosicky 52), Diaby, van Persie.

Bramki: van Persie 62, Rosicky 88.

Publiczność: 47,339

Arbiter: Mark Clattenburg .

Manchester CityPremier League autor: Rafal Mazur źrodło: własne, Sky Sports, Arsenal.com
Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany. Załóż konto lub zaloguj się w serwisie.
drupeks komentarzy: 27613.09.2009, 08:56

gralismy lepiej ale dwa bledy clichiego i niestety!!!!!!!szkoda ze drugi mecz jestesmy lepsi a nie zdobywamy pkt.mam nadzieje ze sie to w koncu obroci na nasz strone bo inaczej niewidze nas w pierwszej 6.any way comeon gonners.

jbialy11 komentarzy: 5713.09.2009, 08:55

Mamy najsłabszego bramkarza z big4 i tak będzie ciągle tracimy frajerską bramkę odrabiamy próbujemy strzelić następną i dostajemy kontre i gola.Zauważcie że tracimy bramkę w każdym meczu to nie przypadek.Klucz do mistrzostwa to bramkarz.

FrankLampard komentarzy: 1213.09.2009, 08:44

Ten wynik trochę mnie zaskoczył ,ale głowy do góry podniesiecie się Pozdrawiam :)
POLSKA WYGRAŁA Z BUŁGARIĄ W SETACH 3:0 I DZISIAJ GRAMY W FINALE MISTRZOSTW EUROPY

Boston komentarzy: 413.09.2009, 08:20

Po takich meczach.. smutek zbiera się w sercach kibiców.. ale.. to po takich meczach powinniśmy jeszcze bardziej dopingować nasz kochany klub.. bez względu na wynik.. bez względu na to kogo Wenger nie wystawił a kogo nie (brawa dla Rosickiego).. Ja, po kazdym przegranym meczu Arsenalu słysze: Przeżuć się na ManU.. Daj spokój, oni nic nie wygrają.... ale to Arsenal może się poszczycić uczciwą walką, oddaniem kibiców i piłkarzy, wspaniałym trenerem! Mam nadzieje że nasz kochany klub, będzie walczyć o następne wygrane!

helzing komentarzy: 327313.09.2009, 01:31

moglbym sie pogodzic z porazka gdyby wygrali uczciwie, ale nie dosc ze mieli mniej sytuacji, to strzelili po spalonym i jeszcze brak karnego dla nas, dalczego znawu nas oszukali ?

marcel010 komentarzy: 16213.09.2009, 01:01

ale zgodzę się z wiolą ze nasza nadzieja to rosa :p

marcel010 komentarzy: 16213.09.2009, 00:59

brak transferów się odzywa , niestety : /

rufixon komentarzy: 30013.09.2009, 00:51

ale Na razie mamy taki skład jak mamy , nie w każdym meczu bedą grać wszyscy tak jak dzisiaj . Man City jakoś mogło sobie poradzic bez Teveza , Santa Cruza i Robinho :/

Wiola04 komentarzy: 3702 newsów: 313.09.2009, 00:41

A jak Nasri, Arszawin i Walcott to już w ogóle!

Go Go The Gunners!!!

Wiola04 komentarzy: 3702 newsów: 313.09.2009, 00:39

Jak już nadmieniłam jasnymi punktami w naszej drużynie dzisiejszego popołudnia byliRosa i Cesc. Jeżeli będą grać i współpracować tak świetnie(a wszystko na to wskazuje), jak nas niegdyś do tego przyzwyczaili, będziemy nie do zatrzymania! ;D

Wiola04 komentarzy: 3702 newsów: 313.09.2009, 00:32

Naszą "iskierką" jest Rosicky. Zagrał świetny mecz. Oby tak dalej. ;)

mroziu komentarzy: 11413.09.2009, 00:10

Bardzo fajny komentzarz wojt!!!!Bravo milo sie czytalo!!!

rufixon komentarzy: 30012.09.2009, 23:44

nie wiem czy ktoś z was oglądał mecz n żywo na Canal + ale co mi sie najbardzeij podobało to komentarz jednego z komentatorów , tuż przed końcem meczu : Grali jak nigdy przegrali jak zawsze. Niestety ale to powiedzenie ( które kiedyś dotyczyło Tylko reprezentacji hiszpanii ) pasuje tutaj idealnie do gry Arsenalu . Naprawdę żal było patrzeć jak Arsenal przez większość meczu prowadził grę a przegrał takim wynikiem. Myślałem że będzie super okazja do pokazania Toure I Adebayorowi że pieniądze szcześcia nie daja. Może i nie dają bo takiej atmosfery jaka panuje w ARsenalu moge smiało powiedzieć ze nie ma w żadnym klubie w angli a w europie może tylko w barcelonie jest podobna ,ale nie atmosfera się wygrywa mecze:/ Arsenalowi brakowało ... brakuje takiego napastnika który by psotawił kropke nad i : coś w stylu Etoo który kończył wszystkie sytacje w barcelonie i zamieniał je na bramki. U nas nie ma kogoś takiego . RvP jest raczej typem zawodnika który tworzy takie sytacje , czasami uda się mu coś strzelić.

cfabregas4 komentarzy: 14812.09.2009, 23:20

no fajnie ze rosa wreszcie wrócil ! ;p

k_oi komentarzy: 636 newsów: 162612.09.2009, 23:16

Dla mnie jedynym pocieszeniem jest bramka Rosickiego.

Mecz ogólnie ciekawy, jedynie występ Bendtnera na wielki minus. Zachowywał się jakby grał na podwórku.

DawidAFC komentarzy: 155812.09.2009, 23:12

ma ktoś linka do skrótu ?

michal34 komentarzy: 512.09.2009, 23:05

Czułem ze Arsenal przegra no ale cuz , szkoda ze jeszcze nie mogl zagrac Walcott i Arszawin... jak by zagrali to wynik tego meczu byl by inny.Mielismy pare akcji pod bramka City ale nie wykorzystalismy Manchester zrobil dwie kontry i wpadły bramki.Szkoda mi tego Adebayora po tym co zrobil bylo widac ze specjalnie uderzyl VPR. Ale i tak was Kocham Arsenal i pocisniemy w lidze w nastepnych meczach !

wojt komentarzy: 7712.09.2009, 23:04

SKORO JEST TAK DOBRZE, TO DLACZEGO JEST TAK ŻLE ?!

Jeszcze dobrze nie ochłonąłem po meczu. Jeszcze mnie szlag trafia po spotkaniu, ale mimo wszystko w jakis sposób chce dać upust moim emocjom.
Od początku. Dzisiejsze spotkanie na CoMS miało ciężar gatunkowy ciężki, dlatego też spoglądałem na zegarek już od samego rana… Wreszcie wybiła godzina zero, a dokładnie szesnasta ZERO ZERO.
Spotkanie rozpoczęliśmy w miare poprawnie, choć wyrażnie odczuwaliśmy braki piłkarza Sbornej. Jego zastępca zwany „nowym Vieirą” nie dawał nam tej samej jakości co niski Rosjanin, jednak nie mogę mieć o to do niego pretensji, ponieważ jego głowny atut czyli siłę niwelował nie kto inny jak sam Mich Richards przypominający gladiatora. W moim odczuciu mieliśmy niewielką przewage w grze, jednak ciężko było nam stworzyć jakaś ciekawszą akcje. Z dwóch powodów. Po pierwsze Szejkowie nie próbowali grać z nami otwartego futbolu, po stracie piłki cofali się w okolice swojego 30-40 metra od swojej bramki i uniemożliwiali nam grę. Drugi powód to fakt, że mieliśmy(jak na nas) małą ilość zawodnik kreatywnych w przodzie (RvP, Fabregas,). Mimo wszystko optymistycznie spoglądałem w telewizor. Nadeszła jednak feralna 20 min. Spotkania i po ewidentnym, jeszcze raz EWIDENTNYM spalonym tracimy głupią bramkę. Skłoniła mnie ona niemal natychmiast do refleksji. Manuel Almunia … Sądze, że mimo wszystko piłka leciała na tyle długo, że mógł ciut lepiej sparować tą piłkę. Od razu przypomniał mi się faul na Rooney`u oraz przegrana walkao górną piłke z Distin`em. Nie były to może wszystko jakieś wielkie błedy, ale miały one ogromne konsekwencje. Szczególnie w spotkaniach z drużynami z Manchesteru. Do przerwy, już więcej w zasadzie nic konkretnego nie pamiętam. Za to druga połowa to ho ho !
Po transferze przestałem lubić już całkowicie Ade, nawet gdy był naszym zawodnikiem to mnie jakoś nie przekonywał. Ta jego dzikość często przynosiła nam efekty, jednak częściej mimo wszystko straty, szczególnie w ostatnim sezonie. Gdy zobaczyłem jak „przebiegł się” po Holendrze to wyrzuciłem mu co o nim sądze, dostało się również sędziemu, bo tępak nic nie widział ! Teraz jeden z niewielu pozytywów dzisiejszego spotkania. Mały Mozart wrócił, i to jak wrócił. Pomijam bramkę, choć fajna(nie lubie słowa „fajne” bo infantylne”, ale była fajna, taka dygresja tylko). Jego postawa na boisku napawa mnie optymizmem. Jego ruchliwośc i penetrujące;-) podnia namieszały sporo w drużynie rywali i widać, że przyda się w tym sezonie. Teraz z negatywów… Wydawało się, że już jesteśmy w ogródku, już witaliśmy się z gąska i nagle garbaty Walijczyk przyprawił nas o frustracje. Nie wiem właściwie kogo obwinić za tą bramkę bo w sumie to wydawało mi się, że cały świat jest przeciwko nam. No bo jak wytłumaczyć, że gramy dobrze. Wyrównujemy mamy sytuacje i nagle chwila nieuwagi, jeden z niewielu strzałow Arabów i 1:2 w plecy.
Zaraz po bramce Le Boss dokonuje dwóch zmian. Kilka słów o nich. Wydaje mi się, ze Wegner zniszczył rónowage między obroną, a atakiem. Wiem, że nie mieliśmy już czego bronić, ale chyba porwaliśmy się z motyką na słońce, bo chyba tylko Vermalen był naszym obrońcą. Reszta myślała o atakowaniu. Tak to Song i Denilson często odciążali naszych defensorów. Bardziej bym widział zmiane za Bendtera, bądź Diaby`ego. Ale w”In Arsen we trust”, więc to by było na tyle.
Przez dobrych kilka chwil, myślałem, jak opisać, to co czułem po bramce Adebayora, ale niestety mój język nie jest na tyle bogaty, żebym mogł to wyrazić tak jak odczuwam…. Bieg przez całe boisko i radość przed „naszymi”, była po prostu żenująca. Jeśli dodamy do tego jego chamskie zachowanie przynajmniej w stosunku do RvP i wywiad, w którym mówi, ze Arsenal ma sezonowych kibiców a Manchester City tych prawdziwych , to rzygać się chce człowiekowi. Zgodzę się z Wegnerem, że Manu nie przeszedl do City dla pieniędzy. Tak zgadzam się ! Pieniądze były dla niego ważnym bodźcem, ale nie najważniejszym. Głównym powodem był fakt, że u nas nie był on gwiazdą. Nie był bo po pierwsze za rzadko błyszczał, a po drugie nie zasługiwał swoim zachowaniem. Powiedział, że będzie grał jak Henry, jeśli będzie zarabiał jak Henry, ale zapomniał zachowywać się jak Henry. W City jest gwiazdą, bo jest nową zabawką, jednak, co będzie jak celownik się zablokuje? Zapomniał chyba, że gdyby nie nasz klub pewnie nadal byłby rezerwowym Monaco, albo wrócił by do Togo i klepał biedę. Jego słowa, że wiele zawdzięcza Arsenalowi i ma tu wiele przyjaciół, czy też braci są tylko słowami nie mającymi znaczenia. Ludzią się żle nie życzy, ale mam nadzieje, że złamie nogę, albo zerwie wiązadła krzyżowe.
Gdy było już 4:1 i zastanawiałem Si, czy wyłączyć TV nagle rozkręciliśmy się. Zaczęliśmy grać bardzo efektownie i efektywnie(rzut karny, słupek RVP, piłka wybita z lini bramkowej). Naprawdę byłem zaskoczony, że pomimo tak niekorzystnego obrotu spraw nasi chłopcy nie załamali się i parli do przodu. Mam nadzieje, że taka postawa będzie zachowana i nie przejmiemy się niepowodzeniami. Jeśli wyciągniemy odpowiednie wnioski z porażki to wierze, że ten sezon jeszcze będzie nasz!
Dziekuje wszystkim którzy wysilili się na tyle, żeby przeczytać tekst do końca. Przepraszam za wszelkie błędy składniowe ortograficzne itp., ale moje wypowiedzi prawie nigdy nie są publiczne stąd liczne błędy
GO GO GUNNERS !

cfabregas4 komentarzy: 14812.09.2009, 23:01

no i te niewykorzystane szanse przez Arsenal.. eh..

Wiola04 komentarzy: 3702 newsów: 312.09.2009, 23:00

helzing> już nie. ;P

cfabregas4 komentarzy: 14812.09.2009, 22:59

ale adebayor to ****!! ty ch..u, gol ze spalonego potem nieuznany karny super... a adebayor za swoje faule oczywiscie kartki nie dostal..

Wiola04 komentarzy: 3702 newsów: 312.09.2009, 22:50

Mecz w naszym wykonaniu nie był najsłabszy, sędzia, już tradycyjnie sędziował na naszą niekorzyść, choć nie mimo wszystko można Arsenalowi wiele zarzucić. Po pierwsze brak szybkości, po drugie skuteczności, po trzecie brak... Arszawina, czyli krótko mówiąc strzałów z dystansu. Co jeszcze? Bendtner i Denilson bardziej przeszkadzali niż pomagali. Grali WIELKI NIC.
Co do zachowanie Adebayora; straciłam do niego resztki szacunku po tym jak się dziś ostentacyjnie i chamsko zachowywał. Deptał po "swojej rodzinie" (WTF?!). Poinien wylecieć z boiska.

Zbaczając trochę z toru pragnę nadmienić, iż zachowanie co poniektórych kibiców naszego kochanego klubu jest przygnębiające i przykre.
Rozumiem, że porażka boli i na usta cisną się różne słowa, ale skreślanie własnego klubu z walki o mistrzostwo to grzech wręcz śmiertelny.
Prawdziwy kibic wierzy do końca, a i poza tym należy zaznaczyć, że to początek sezonu, wiele się jeszcze w układzie sił i tabeli zmieni.
I to wcale niekoniecznie na naszą niekorzyść.
Mamy jeszcze do rozegrania 34 mecze, a więc nic nie jest stracone. Należy tylko się podnieść, walczyć dalej i grać swój futbol.
Patrząc na postawę innych zespołów można dojść do wniosku, że w chwili obecnej nie jesteśmy pierwszą siłą zarówno w PL i LM, ale pamiętajmy, powtarzam to raz jeszcze, że to dopiero początek.
Real, Barcelona, czy Man Utd gładko wygrały swoje mecze (choć akurat w ostatnim przypadku to dość zaskakujące), ale to jeszcze niczego nie przesądza, ani nie ukazuje prawdziwego oblicza tych ekip.
W chwili obecnej mamy wiele do nadrobienie, a za chwilę może się okazać, że to inni, w tym takie potęgi jak Chelsea, czy wspomniany wcześniej Manchester United muszą gonić nas.
Premier League jest niezwykle wyrównana, dlatego nikt nie może być niczego pewnym. Trzeba być stuprocentowo skoncentrowanym na każdym spotkaniu i podchodzić do niego poważnie, by odnieść końcowy sukces.
Tego też się trzymajmy (a właściwie nasi piłkarze) i grajmy dalej swoje.

szwarcekruper komentarzy: 89312.09.2009, 22:46

Ten gnój kopnął Robina w twarz?!

PontusMS komentarzy: 6212.09.2009, 22:40

Kolejny mecz, który pokazał, że Denilson jest zdecydowanie za słaby na pierwszy skład, Benio też, a RvP to bardziej skrzydłowy niż napastnik. Sytuacje podbramkowe to nie wszystko. Brakuje nam prawdziwego snajpera i solidnych środkowych pomocników.

ArsenalTheBest komentarzy: 102612.09.2009, 22:31

Nasz rywal z LM AZ Alkmar nas wsparl i rowniez przegrał z Den Haag(to taki holenderski ManCity;)2:1

P:S z tym holenderskim ManCity to zart

helzing komentarzy: 327312.09.2009, 22:30

na faktycznie zapomnialem o celticu, a ten mecz z chcelsea to ogolnie robili wszystko zeby to chcelsea stracila punkty, to samo bylo jak to mu bylismy za mu, i pomogli chcesea wygrac z nami. A cos oprocz celticu

krawiec256 komentarzy: 54212.09.2009, 22:27

helzing mecz z celtikiem, mecz z chelsea na sb (spalony robina), ale generalnie mylą się na naszą niekorzyść..

helzing komentarzy: 327312.09.2009, 22:26

wiola04, masz pelna skrzynke :), a tak pozatym to nie ma nigdzie tych sytuacji pokazanych moze nedynie w skrocie bede ale watpie w to

ArsenalTheBest komentarzy: 102612.09.2009, 22:20

Henry-> On nie chcial odejsc on chcial wiecej zarabiac

ArsenalTheBest komentarzy: 102612.09.2009, 22:18

helzing: Celtic-Arsenal rewanzowy mecz rzut karny przez ktory Dudu zostal zawieszony

Lee komentarzy: 1471 newsów: 8312.09.2009, 22:18

helzing >> rewanż z Celtikiem

Henry komentarzy: 49712.09.2009, 22:16

Mecz słaby, a kompletnie rozczarował mnie... Adebayor. O cu mu właściwie chodzi, przeciez sam chciał odejść, a teraz co świruje...?

grygu komentarzy: 149812.09.2009, 22:15

strasznie wygląda ta przepaść między chelsea a naszym klubem.. mimo iż mamy zaległy mecz

helzing komentarzy: 327312.09.2009, 22:14

czy przekupiony to nie wiem, ale czy to przypadek ze w kolejnym meczu sedziowie gwizdaja na nasza niekorzysc. Rozumiem ze sedzia moze byc slaby, ale w dwoch ostatnich meczach sedzia nie pomylil sie na nasza niekorzysc, a nawet nie gwizdal oczywistych zagran, jak faul na Arshavinie, dzisiaj spalony Richardsa, a natomiast dwa tygodnie temu wypatrzyl prawidlowo, a mogl sie przeciez pomylic, ale tego nie zrobil. Czyli co sedzia jest zly robi bledy tak, ale nigdy nie myli sie na nasza korzysc ?? czyli jednak nie jest taki zly, cos w tym jest nie tak, moze nie przekupiony ale w angli chyba chca aby czolowe miejsca zajmowaly druzyny z anglikami w skladzie, w poprzednim sezonie nie udalo sie aston villi a tez im pomagali, a teraz city, o manchesterze utd nie wspominajac. A tak pozatym to ja nie pamietam meczu w ktorym sedzia pomylil by sie na nasza korzysc, pamieta ktos

stefcio15 komentarzy: 13022 newsów: 223712.09.2009, 22:12

aRamsey > krocej i lepiej tego meczu nie mozna bylo opisac , niestety mecz przegralismy , to ze mielismy pecha to inna sprawa ale naprawde wielka szkoda , bo dalismy ManC satysfakcje ze strzelenia 4 bramek , co do tego ...... Adebayora sie nie wypowiadam bo nie chce nalapac ostrzezen bo jakbym napisal co o nim mysle to dostal bym z 3 ostrzezenia naraz , powiem tylko jedno , szkoda ze nie dostal z tego czegos (prawdopodobnie drewniany element ktorym rzucil jakis kibic Arsenalu) w łeb , moze by zmardrzal...

ArsenalTheBest komentarzy: 102612.09.2009, 22:08

helzig-> Almunia byl przekonany ze pilka przeleci tuz obok bramki.

Sedzia przekupiony??? W Anglii nie ma takiej korupcji jak u nas w Polsce wiec takie komentarze sa zbedne.

Po prostu przegralismy trzeba sie skupic na Standardzie ktory dzis wygral 3:0 z Mechelen.

Wiola04 komentarzy: 3702 newsów: 312.09.2009, 22:07

Nie macie może jakiegoś linka odnośnie tych fauli Adebayora, bo akurat tych sytuacji nie widziałam.

K1cKer komentarzy: 57412.09.2009, 22:07

Zlosnica --> Masz 100% racji, nie bede pisal tego samego, poprostu podpisuje sie pod tym co napisalas, bo zrobilas to perfekcyjnie :) Szczerze mowiac Adebayor zaskoczyl mnie takim zachowaniem, myslem, ze ma troche szacunku przynajmniej do kolegow z ktorymi gral, a tu prosze.. po tym co zrobil dla mnie jest zerem. Juz nie moge doczekac sie meczu na ES

helzing komentarzy: 327312.09.2009, 22:01

zgadzam sie z aRamsey i Matiii13, nawet angielscy komentatorzy nie zauwazyli ze byl spalony,a mi od razu cos nie pasowalo, no i byl, pozniej reka Barrego po ktorej poszla kontra na 4:1 i przy prawidlowym sedziowaniu powinno byc w tym momencie 2:2 a wtedy jeszcze strzelil Rosicky no i wiele naszych akcji. A co do Almunii to spokojnie powinien byl obronic strzal Richardsa, no i mogl sie lepiej zachowac lepiej przy 2 i 4 golu. Fabianski wracaj, chce ciebie w pierszym skladzie !!!!

Polas komentarzy: 55112.09.2009, 22:00

Ge$iK---> Już tłumaczyłem kilka razy, że tabela jest robiona przez jakiś program i zaraz po meczu przyjmowany jest wynik 0-0.

ArsenalTheBest komentarzy: 102612.09.2009, 21:57

Matiiii13-> Mamy jeszcze Wojtka i Mannone, a tak na prawde to na bramkarza nie oplaca sie wydawac pieniedzy (chyba ze bylby to rodzaj wolnego transferu) lepiej kupic dobrego DP

Ge$iK komentarzy: 57512.09.2009, 21:55

Polas----> założ szkiełka bo chyba sam nie wiesz co piszesz... moze i jest aktualizowana kilka godzin po meczu ale kilka minut po meczu pojawiaja sie w niej cuda jak np chelsea remisuje ze stoke czy arsenal dostaje pkt za mecz z man c. Wiec zawin ogon

aRamsey komentarzy: 948612.09.2009, 21:54

bramka ze spalonego, ręka Barrego w polu karnym, haniebne wyczyny Adebayora, fartowne jego wybicie strzału Diabiego, pechowe słupki RvP, no i słaba(!) dyspozycja Almunii

pietruch1234 komentarzy: 142512.09.2009, 21:54

Ech...;/

Matiiii13 komentarzy: 48512.09.2009, 21:51

Szczerze mówiąc potrzebny nam jest bramkarz.No przy 3 bramkach nie miał praktycznie szans ale ta 1 tragedia,a nie oceniam tego poprzez ten mecz ,ale cały początek sezonu kiedy Almunia ani razu nie zachował czystego konta.Więc,są dwie możliwości Fabian(jednak o ile wiem on ma chyba kontuzje) lub nowy bramkarz(Lecz okienko dopiero w styczniu).Mam jednak nadzieję,że Almunia poprawi swoją grę.

Pozdro dla wszystkich

zlosnica komentarzy: 22312.09.2009, 21:47

Sromotna porażka kojarzy mi się z jakąś miażdżącą przewagą zwycięskiej drużyny a jak było? 20 strzałów na bramkę City , 10 na Arsenalu, w tym odpowiednio 10 i 6 celnych. Pierwsza bramka ze spalonego, niepodyktowany karny, Adebayor powinien już dostać kartkę za faul na Fabregasie, za to co zrobił van Persie'mu czerwona kartka jak byk (swoją drogą bałam się, że narwany Robin będzie chciał się odegrać, ale przyjął to dzielnie, wielki szacunek). Ostatnia bramka z kontry- zdarza się. Przy 3-1 trzeba zaatakować i jednocześnie liczyć się ze skuteczną kontrą. Pierwsza połowa słaba w wykonaniu obu zespołów. W drugiej znaczna przewaga Arsenalu, jak zwykle problemy ze skutecznością (przecież nawet mogliśmy to spotkanie zremisować!).
Co do piłkarzy. Vermealen - rewelacja. Van Persie- zdecydowanie za dużo kombinuje. Zamiast trzepnąć w tą piłkę to kręci jakieś kółeczka i nic z tego nie wychodzi. Kiedy pierwszy raz nie bawił się tylko odwrócił się i strzelił od razu padła bramka. Bendtner - geniuszem techniki nie jest i prawdopodobnie nie będzie, ale wielki szacunek za walkę przez cały mecz. Denilson- jedno wielkie nic. Biegnie wolniej od przeciwnika z piłką. Wypożyczyć, sprzedać, cokolwiek, ładna bramka raz na jakiś czas nie załatwia sprawy. Diaby- już abstrahując od tego, że zamiast biec co sił w nogach za kontrą City to sobie urządza truchcik, to kiedy sam prowadzi akcję i to skuteczną, bo biegnie kilkadziesiąt metrów z piłką i mija przeciwników to wbiega w pole karne i zamiast szybko podać albo oddać strzał na bramkę to zaczyna jakieś dziwne kiwki zachowując się jakby mózg mu nagle wyparował. Rosicky wrócił w dobrej formie. Jak tylko wszedł za tragicznego Brazylijczyka od razu poziom naszej gry skoczył w górę. Almunia zaczyna dawać powody do spekulacji, że jest bramkarzem jednego sezonu- w meczu zaliczył parę wtop. Podsumowując- my graliśmy- oni strzelali, bywa i tak.
Możemy wygrać z każdym jeśli zamiast 150 podań w polu karnym będą padać strzały. Dlaczego nie strzelamy z dystansu tylko chcemy wjechać z piłką do bramki przeciwnika i to jeszcze w jakiś ekwilibrystyczny sposób? Nie ma Arshavina i Vermealen musi strzelać z dystansu? Mam nadzieję, że powrót Tomasa to zmieni.
Co do naszego "kochanego" Ade. Brak słów na to chamstwo skierowane w stronę kolegów z byłej drużyny i prostactwo (aż mnie zaczyna martwić fakt, że opowiada o Eboue i Clichy'm, że są dla niego jak bracia...), ale widać, że wyższa tygodniówka i wygrane jak do tej pory City sprawiły, że stał się innym zawodnikiem. Gdyby tak angażował się w mecze Arsenalu jednego gwizdnięcia skierowanego w swoją stronę by nie usłyszał. Passa City nie będzie jednak trwała wiecznie, a i tygodniówka zacznie się wydawać za mała, więc wróci też lenistwo na boisku.
I przestańcie gadać, że nie ma szans na mistrzostwo. W zeszłym roku Man Utd też zaczęli słabo. Jest początek sezonu i wszystko jest jeszcze możliwe. Denilsona trzeba odsunąć od składu, zrąbać Diaby'ego za spóźnianie się za akcjami przeciwników, a van Persie'ego za bezsensowne zabawy z piłką. Arshavin i Walcott wrócą, miejmy nadzieję, że słaba forma Almunii się skończyła.

krawiec256 komentarzy: 54212.09.2009, 21:46

Pierwsza połowa totalny piach, jakbyśmy grali w zwolnionym tempie ;/ Najbardziej mnie zawiódł Cesc w tym meczu, o naszym skrzydłowym-napadziorze nie wspominając- on nas już do tego przyzwyczaił ;/

bobo komentarzy: 5012.09.2009, 21:46

sam ich wszystkich bym pojechał palcem w .....

ArsenalTheBest komentarzy: 102612.09.2009, 21:41

bartek771377:Domyslam sie ze chodzi Ci o te słynne "buu" . Jezeli tak to to bedzie ciekawe spotkanie ale nie jestem pewiem czy babayaro odwazy sie przyjechac wraz z kolegami na ES

ArsenalTheBest komentarzy: 102612.09.2009, 21:38

Moze dzisiejsza predyspozycja Almunii nakloni Arsene do dawania wiecej szans na gre Łukaszowi. A propo kontuzji znajac nasze szczescie jak powroca Ci kontuzowani pilkarze(Theo, Andrei, Łukasz, DJouro, Samir) to na pewno ktos inny zlapie kontuzje

Następny mecz
Ostatni mecz
Arsenal - Tottenham 15.01.2025 - godzina 21:00
? : ?
Brighton - Arsenal 4.01.2025 - godzina 18:30
:
Tabela ligowa
Tabela strzelcówStrzelcy
DrużynaMWRPPkt
1. Liverpool17133142
2. Arsenal18106236
3. Chelsea18105335
4. Nottingham Forest18104434
5. Newcastle1885529
6. Bournemouth1885529
7. Manchester City1884628
8. Fulham1877428
9. Aston Villa1884628
10. Brighton1868426
11. Brentford1873824
12. Tottenham1872923
13. West Ham1865723
14. Manchester United1864822
15. Everton1738617
16. Crystal Palace1838717
17. Wolves18431115
18. Leicester18351014
19. Ipswich18261012
20. Southampton1813146
ZawodnikBramkiAsysty
Mohamed Salah1511
E. Haaland131
C. Palmer116
A. Isak104
B. Mbeumo102
C. Wood100
Matheus Cunha93
N. Jackson93
Y. Wissa91
J. Maddison84
SondaMusisz być zalogowany, aby posiadać dostęp do ankiety.
Publicystyka
Wywiady