Stary (nie)dobry Arsenal. Porażka 3-4
14.08.2016, 17:57, bojowy schabowy 5307 komentarzy
W ostatnich latach kłopoty na początku sezonu to dla Arsenalu norma. Trudno wskazać datę, kiedy Kanonierzy byli dobrze przygotowani do rozgrywek ligowych. Mecz z Liverpoolem nie był wyjątkiem. Arsenal przegrał to spotkanie 3-4. Raport pomeczowy pomoże nam wskazać co w tym spowodowało, że podopieczni Wengera nie zdołali pokonać przeciwników.
Kanonierzy wyszli na to spotkanie w formacji 4-2-3-1, z dwoma defensywnymi pomocnikami.
Arsenal: Cech - Bellerin, Holding, Chambers, Monreal - Elneny(Xhaka), Coquelin - Walcott, Ramsey(Cazorla), Iwobi(Oxlade-Chamberlain) - Alexis.
Ławka rezerwowych: Ospina, Gibbs, Wilshere, Xhaka, Cazorla, Chamberlain, Akpom.
Liverpool: Mignolet - Clyne, Lovren, Klavan, Moreno - Wijnaldum, Henderson, Lallana, Coutinho, Mane - Firmino.
Ławka rezerwowych: Manninger, Can, Origi, Matip, Alexander-Arnold, Stewart, Grujic
Zapraszamy do wystawienia not dla piłkarzy Arsenalu, link poniżej:
Pierwsza połowa przebiegała po myśli gospodarzy. Arsenal kontrolował mecz i przez większą część czasu prowadził atak pozycyjny. Na pozycji 10 ciekawie zaprezentował się Aaron Ramsey. Walijczyk wykonał kilka ciekawy kombinacji podań z Alexisem Sanchezem, po jednej z nich mógł nawet zdobyć bramkę. Po przeciwnej stronie, Theo Walcott starał się naciskać na rywala. Dużo biegał, zaliczał odbiory i udane dryblingi. Po jednym z wejść w pole karne został sfaulowany i wywalczył dla zespołu rzut karny, którego po chwili nie wykorzystał. Mimo spudłowanej jedenastki widać było w grze Arsenalu pomysł, podopieczni Wengera nie pozwolili Liverpoolowi się rozpędzić. To przyniosło rezultat. Theo Walcott zrehabilitował się i posłał piłkę do siatki. Wszystko wyglądało dobrze, do czasu. W doliczonym czasie gry Holding dopuścił się przewinienia. Piłka była usytuowana w okolicach trzydziestu metrów od bramki Cecha. Coutinho, nie zważając na duży dystans, uderzył i znakomicie umieścił piłkę w prawym okienku.
Druga połowa niczym nie przypominała poprzedniczki. W czasie przerwy Klopp musiał świetnie pobudzić i zmotywować swoich zawodników. Liverpool momentalnie przejął inicjatywę w meczu. Kanonierzy nie potrafili wyprowadzić składnej akcji. Bramki dla Liverpoolu to była kwestia czasu. The Reds w ciągu trzynastu minut trafili do bramki trzykrotnie. Defensywa Arsenalu została całkowicie zdemolowana. Mane, strzelając bramkę przebiegł z piłką kilkadziesiąt metrów i ośmieszył Chambersa z Monrealem. Nikt nie spodziewał się takiego blamażu, Arsenal przegrywał już pierwsze mecze sezonu, m.in. pamiętne spotkanie na The Emirates przegrane z Aston Villą. Po wymuszonych zmianach sytuacja w meczu nieco się poprawiła, Alex Oxlade-Chamberlain zmienił kontuzjowanego Iwobiego, a Cazorla wbiegł na boisko za Ramseya, który również ucierpiał podczas jednego ze starć. The Ox tuż po wejściu na boisko pokazał widzom, że jest w dobrej dyspozycji. Anglik minął czterech rywali i oddał strzał, którego nie zdołał obronić Mignolet. Jedno trafienie dorzucił jeszcze Chambers, który wykorzystał dobre dośrodkowanie Cazorli z rzutu wolnego. Do końca meczu nie obejrzeliśmy już trafień i spotkanie zakończyło się dosyć niespotykanym wynikiem, 3-4.
Brak reakcji na wydarzenia boiskowe, to jeden z mankamentów Arsene’a Wengera. Mogliśmy to dostrzec dzisiaj, ale nie jest to odosobniony przypadek. W minionych sezonach takich sytuacji było wiele. Piłkarze, będąc pod naporem przeciwnika nie mieli pojęcia co mają zrobić. Zabrakło komunikacji między zespołem a trenerem. Arsene Wenger mógł wpłynąć na grę swojego zespołu, ale tego nie zrobił. Osoby, oglądające mecz w telewizji co chwilę były świadkami, jak kamerzysta skupiał się na ukazywaniu żywiołowo reagującego Kloppa. Niemiecki szkoleniowiec cały czas starał się dyrygować zza linii grą zespołu. Gdy na ekranie oglądaliśmy Wengera, ten siedział głęboko na ławce. Francuz wyraźnie kalkulował i z pewnością nie miał jeszcze w swojej głowie ułożonego planu. Zawodnicy zostali pozostawieni sami sobie, nie otrzymywali instrukcji z ławki. Takie zachowanie jest typowe dla francuskiego menadżera, nie należy go za to winić, ponieważ taki jest jego styl prowadzenia drużyny. Styl, który po raz kolejny nie zdał egzaminu. W pierwszej połowie żółtą kartkę obejrzał Coquelin. Arbiter mógł spokojnie wyrzucić Francuza z boiska, ponieważ ten grał bardzo ostro i nieodpowiedzialnie. Defensywny pomocnik mając żółtą kartkę na koncie popełnił trzy kolejne przewinienia. Jego zejście z boiska wydawało się naturalne, jednak Arsene Wenger postanowił poświęcić Elneny’ego, który starał się rozgrywać piłkę. Kolejnym kamykiem wrzuconym do ogródka Wengera jest opieszałość. Arsenal został zdominowany przez Liverpool, jednak francuski menadżer nie decydował się na dalsze zmiany. Na szczęście został do tego zmuszony, boisko z powodu kontuzji opuścili Ramsey i Iwobi. Powiew świeżości wprowadził duet Cazorla – Oxlade-Chamberlain. Na rezultaty nie czekaliśmy długo, ponieważ Arsenal zaczął odrabiać straty.
Taktyka nakreślona przez Wengera zdała egzamin tylko w pierwszej połowie. Środek pola wyglądał bardzo solidnie. Podczas atakowania Ramsey wymieniał się pozycjami z Sanchezem, a środek pola zabezpieczał Elneny z Coquelinem. Gdy piłkę miał Liverpool w środku pola pojawiał się również Walijczyk, który tworzył z wyżej wymienioną dwójką pierwszą linię obrony. Bramka dla Liverpoolu to zasługa indywidualnego geniuszu, trudno winić za nią kogoś z defensywy Kanonierów. Druga połowa była pokazem rozkojarzenia i braku odpowiedzialności w poczynaniach obronnych. Przypomnijmy sobie bramkę Lallany. Coquelin razem z Elnenym zostali daleko od pola karnego. Mogliśmy dostrzec jak francuski pomocnik nawet nie zaprzątał sobie głowy powrotem i spacerował w okolicach 40 metra od bramki Cecha. Piłka trafiła do wbiegającego w pole karnego i przez nikogo niekrytego Lallany. Liverpool mógł zakończyć tę akcję w inny sposób, ponieważ na lewej flance Arsenal pozostał Clyne, którego nikt nie zauważył. Teraz czas na trzecią bramkę dla The Reds. Zespół Kloppa miał w polu karnym Cecha trzech zawodników. W momencie dośrodkowania Kanonierzy odpuścili krycie. Holding dał się wyprzedzić Coutinho, który umieścił piłkę w siatce. Na skraju pola karnego znajdowali się Wijnaldum oraz Mane, którzy mogli również mogli otrzymać podanie i posłać piłkę do siatki. Odpowiadał za nich duet Elneny – Coquelin. Ostatnia bramka dla Liverpoolu to kwintesencja postawy defensywnej Kanonierów w tym meczu. Mane wypuścił piłkę do przodu i minął Chambersa, Monreal nie zdołał zatrzymać skrzydłowego, w efekcie czego Senegalczyk zdobył jedną z najpiękniejszych bramek w swojej karierze. Trudno napisać coś sensownego o taktyce na drugą połowę, ponieważ próżno jej się tam doszukiwać. Arsenal przez długi okres był dominowany przez przeciwnika, z wracaniem na swoje pozycje spóźniali się defensywni pomocnicy. Taki stan rzeczy musiał się skończyć kompletną porażką. Arsene Wenger musi przyjrzeć się problemom, jakie nękają formację defensywną zespołu. Drużynie brakuje środkowego obrońcy, a duet Coquelin – Elneny nie jest wystarczający, jeśli chce się walczyć o najwyższe cele. Pora wprowadzić Granita Xhakę na stałe do drużyny.
Trzy bramki strzelone przez Arsenal w tym meczu być może przysłonią Arsene’owi Wengerowi nieciekawą sytuację na pozycji środkowego napastnika. Eksperyment z Alexisem na pozycji 9 po raz kolejny nie wypalił, Arsenal nie potrzebuje chwilowego zastępstwa. Problem leży głębiej, od kilku lat w klubie z północnego Londynu brakuje snajpera światowej klasy, który będzie w stanie zdobyć co najmniej 20 bramek w lidze. Olivier Giroud jest świetny, idealnie wpasuje się w system gry proponowany przez Wengera, jednak brakuje mu konkurencji. Zawodnika o zgoła innej charakterystyce gry, który wprowadzi nowe możliwości w ofensywie. Kibice Arsenalu wiedzą jak wyglądało to w ubiegłych latach, menadżer próbował z Podolskim, Walcottem i Alexisem. Na dłuższą metę żadna z tych opcji się nie sprawdziła. Miejmy nadzieję, że Arsene Wenger jest świadom alarmowej sytuacji. Ten stan można porównać do tykającej bomby, a zapalnikiem może się okazać uraz francuskiego napastnika.
Arsenal jest znany ze swojej słabej dyspozycji w sierpniowych spotkaniach. Tym razem zespół Arsene’a Wengera w pierwszej kolejce trafił na mocnego rywala. Nie można na starcie spisywać tego sezonu na straty. Kibicom pozostaje wierzyć, że z następnymi kolejkami podopieczni Wengera odbudują formę i rozpoczną marsz w górę tabeli.
źrodło: własne
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 15 | 11 | 3 | 1 | 36 |
2. Chelsea | 16 | 10 | 4 | 2 | 34 |
3. Arsenal | 16 | 8 | 6 | 2 | 30 |
4. Nottingham Forest | 16 | 8 | 4 | 4 | 28 |
5. Manchester City | 16 | 8 | 3 | 5 | 27 |
6. Bournemouth | 16 | 7 | 4 | 5 | 25 |
7. Aston Villa | 16 | 7 | 4 | 5 | 25 |
8. Fulham | 16 | 6 | 6 | 4 | 24 |
9. Brighton | 16 | 6 | 6 | 4 | 24 |
10. Tottenham | 16 | 7 | 2 | 7 | 23 |
11. Brentford | 16 | 7 | 2 | 7 | 23 |
12. Newcastle | 16 | 6 | 5 | 5 | 23 |
13. Manchester United | 16 | 6 | 4 | 6 | 22 |
14. West Ham | 16 | 5 | 4 | 7 | 19 |
15. Crystal Palace | 16 | 3 | 7 | 6 | 16 |
16. Everton | 15 | 3 | 6 | 6 | 15 |
17. Leicester | 16 | 3 | 5 | 8 | 14 |
18. Ipswich | 16 | 2 | 6 | 8 | 12 |
19. Wolves | 16 | 2 | 3 | 11 | 9 |
20. Southampton | 16 | 1 | 2 | 13 | 5 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 13 | 9 |
E. Haaland | 13 | 1 |
C. Palmer | 11 | 6 |
B. Mbeumo | 10 | 2 |
C. Wood | 10 | 0 |
N. Jackson | 9 | 3 |
Y. Wissa | 9 | 1 |
Matheus Cunha | 8 | 3 |
J. Maddison | 7 | 4 |
A. Isak | 7 | 4 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Zdecydowanie wiecej pozytku byloby z Lacazette/Icardiego i Evansa niz platfusa Bonego w ataku.
£27million transfer of Christian Benteke from #LFC to Palace done deal
Source: Agent Edward
Trzeci
Oczywiście, że Gimeneza.
Plot twist, Loew po sezonie przejmuje Arsenal i już dogadał się z Wengerem, że robią małą, niemiecką kolonię. Przyjdzie Mustafi i Draxler. Pozdro
Teodorczyk znowu strzela dla Anderlechtu
Jakbyście meli wybierać to wolelibyście genialnego obrońcę jak Gimenez i budżetową opcję do ataku jak np Bony czy drogiego napastnika jak Lacazette/Icardi i budżetowego obrońcę jak np Evans?
W ogóle ile w końcu niby dajemy za Musafe? 20 mln czy 25 mln funtów?
malyglod
Ale właśnie małe detale mogą w tym sezonie decydować o mistrzostwie. I pewnie w następnym, bo potem Mourinho standardowo odpada ;).
Tym bardziej jako klub rzucamy sobie kłody pod nogi nie mając obrony.
Siema witam, panowie i jak tam ? nie wbijałem z 2 tygodnie, żeby się bredniami nie podniecać. Powiedzcie tak serio, jest na rzeczy jakiś napadzior ? Czy skończymy z nowym sanogo w dd jak zawsze? pozdrawiam
A Wy dalej o tym Madness? Imprecis wrzucał jakieś bzdury, ale widzę że ma godnych następców.
lordoftheboard
Mistrzostwa nie zdobędą wszyscy. Nie ma możliwości żeby np MC, MU czy Chelsea razem zasiedli na tronie. Ktoś wygra ale i niestety ktoś przegra. I przez ten pryzmat będzie oceniany.
Jeśli Wenger by oszalał i wydał np 200 mln i nie zdobył mistrzostwa?
Oczywiście z lepszymi zawodnikami jest większa szansa a my już daliśmy d... w pierwszym meczu sezonu.
Tyle że sezon trwa dłuuuugo i jeszcze cuda przed nami.
Po prostu potrzeba cierpliwości. Wg mnie Wenger nie raz się mylił ( kto tego nie robi ) ale jak nikt inny potrafi wyciągać nas za uszy do góry.
A okienko trwa. I negocjacje też. I o nich wiemy pewnie jakieś 5-10%. Więc naprawdę lepiej poczekać niż wylewać frustracje ( często uzasadnione ) na forum. Po prostu poczekać. Tyle.
pierre_afc
Żeby było, jak mówisz ;_;
http://sport.se.pl/pilka-nozna/polacy-za-granica/polacy-walczcie-o-mojego-syna_146143.html
Przypomnę, że za Kosę dawaliśmy ponoć najpierw 6, potem 7, potem 8, skończyło się na 10 milionach. Jak tak samo bawimy się z Mustafim to możemy się obudzić z ręką w nocniku.
no kurde, ale ja powtarzam skoro Wenger chce za mniej Mustafiego to niech dorzuci im Joela, ktory i tak u nas sobie nie pogra bo Wenger tak chce, a jak nie wrzucic w deal, to sprzedac i bedzie dodatkowa kasa na transfery z 10 mln moze za niego dostaniemy
pierre_afc
Przecież rozwiązanie jest proste. Wysłać hajs w walizce na ranczo Kroenke.
Damek
W gacie schowaj
pierre_afc
Jeżeli faktycznie był dogadany jakiś #madness, to czas się pożegnać z paroma osobami i znaleźć kasę. Ale naprawdę madness - klasa Lewego, czy Griezmanna.
Tak, czy inaczej z 31 letnim Kosą i 32 letnim Merte wiadomo było, że trzeba kupić kogoś w wieku 23-26 na obronę, żeby była ciągłość. Zwłaszcza, że Chambers się nie rozwija tak jak wszyscy by chcieli.
Mustafi, ewentualnie jakiś inny obrońca powinien już dawno być w Arsenalu, a tu nadal nikogo nie ma. Hejty w stronę Wengera i zarządu są więc uzasadnione
Ja wiem jak to jest z Wengerem i tym okienkiem transferowym.
a) Wenger \"dostał\" określoną liczbę pieniędzy
b) kupił Xhakę
c) dogadał się z \"madness\"
d) przyszły kontuzje Pera i Gabriela, zmieniono preferencje (najpierw CB, potem zawodnik ofensywny)
e) Wenger postanowił sięgnąć po Mustafiego, okazało się, że chcą za niego więcej niż się spodziewał
f) Wenger rozgląda się za innym CB żeby mieć pieniądze na \"madness\"
g) Wenger składa ofertę za Evansa (16 mln funtów), WBA odrzuca ofertę i mówi, że ten zawodnik zostaje z nimi na ten sezon
h) Wenger jest pod ścianą chce mieć dobrego CB, ale również zawodnika, któremu nadano kryptonim \"madness\" jednak nie kalkulują mu się kwoty z tym budżetem jaki wstanie jest dać zarząd.
Co się stanie? Już niedługo rozwiązanie! :D
Siemka, wie ktoś czy można wnieść lustrzankę na Emirates?
Czytałem coś o teoretycznej wymianie na linii Milan-Juventus. Za De Sciglio do Milanu miałby pójść... Zaza. xD Ale by sobie mediolańczycy w kolano strzelili takim transferem.
malyglod
Pierwszy mecz za nami.
MU przegrało niedawno mistrzostwo z MC, bo Aguero strzelił w 90+.
Teraz pytanie - czy jeżeli i tak go kupimy za 28 (jak podaje Sky), gdy oni chcieli 30, to czy 3 pkt warte są 2 miliony?
Jako podpowiedź podam, że rok temu przyszedł tylko Cech, a w zimie Gabriel.
\"Obrońca VfL Wolfsburg Ricardo Rodriguez w ciągu kilku następnych dni może zmienić klub. Szwajcara chciałaby pozyskać Chelsea. Szefowie The Blues oferują za niego około 22 miliony funtów\" [Mirror]
lordoftheboard
a kto mówi że nie wyda?
Przecież z nim negocjują! Praktycznie sam Boss to mówi. Po prostu trzeba być cierpliwym a nie jak niektórzy wylewać na ludzi z klubu pomyje. Przecież okienko trwa.
Ciekawi mnie reakcja jak już ŚO kupimy ( oby Mustafiego ). Ktoś przeprosi, powie, że się pomylił. Nauczy się nie hejtować za wczasu?
Szczerze wątpię.
A poczytaj ile tutaj tego g... się z ludzi wylewa.
I nie o opinie tu chodzi tylko o styl wypowiedzi.
Jutro debiut Pogby. Nie moge tego przegapic.
Rozumiem, ze siedzisz za plecami i patrzysz mu przez ramie, ze tak dokladnie wszystko opisujesz? moze nawet jego mysli...
Przecież jak Wenger naprawdę chciał to mógł wydać pieniądze. Może i teraz, ale z nim problem jest taki, że on ślepo wierzy w to co ma. On kupi za tyle, ile on sobie w głowie zaplanuje, że może wydać, nigdy więcej. Jak ktoś chce trochę więcej to już zmiana celu, kiepskie to.
https://www.facebook.com/Arsenal/videos/10154145009737713/
Cech mówi o tym jak rozwalił auto ;)
Ile można czekać, ale czuję że Mustafi będzie...
W metina też się grało. Potem w połowie gimnazjum z kolegami przerzuciliśmy się na NosTale, ale długo to nie trwało. :P
Ogólnie jak nie potrafiłem długo grać w MMO. Zawsze moje zainteresowanie szybko mijało, ew. nie potrafiłem expić, bo chciało mi się grać tak 20-30 minut dziennie góra :p
Qarol
Na nawet nie myślę, że to wina Wengera, ale bardziej zarządu.
Naprawdę brakuje Deina.
Witowo95
Druid jest pro, bo na warze/quescie przynajmniej poleczy:D Ale mag za to fajniej expi xD
Ja cisnalem na Neranie najtem af kors. Bo najlatwiej sie bocilo.
Teraz cisne Mu Online, bo webzen dodal bota do klienta i moze \"bezkarnie\" afczyc :d
Metin2 to oczywiście Tibia wannabe w najgorszej postaci. Każdy szanujący się ziomek gardził Metina i pykał w Tibię, ew. Heroes of Might and Magic.
Dobrze, że ręczni dają radę w Rio, osładzają kompromitacje Wengera na rynku transferowym.
ja grałem w Metina :D
to były czasy. cała gildia to ziomki, biegało się na BO dropić fmsy i riby albo na małpy po medale xD
pamiętam, że raz spróbowałem dt i padłem od razu. moim zdaniem M2 to było najlepsze mmorpg. system walki, umiejętności i ekwipunku. dużo gimbusów zepsuło tę grę, choć przyznaję, że sam miałem jakieś 14 lat, jak w to grałem
Pamiętam jakie kolejki były, żeby w ogóle wbić ;p
Ja lubiłem w gimnazjum pykać w tibię. Grałem na Danubii magiem ( a nie jakimś podludzkim druidem). I wbiłem gdzieś 30 poziom, ale pamiętam jak jakiegoś typka ośmieszyłem w szkole to nie mogłem wyjść z miasta bo mnie w dwudziestu gonili :(
Od tego momentu przestałem grać i chyba tylko raz potem na jakimś OTS-ie grałem z ziomkami, ale króciutko - miesiąc może.
I jak Mustafi:
- gość mający 24 lata, czyli najlepsze przed sobą
- trzeci w kadrze Niemców
- bramkostrzelny (63 spotkania , 6 goli w lidze w Valencii; 12 spotkań, 1 gol w kadrze)
- dość odporny na kontuzje (łącznie 41 dni w ostatnich dwóch latach)
ponoć jest za drogi za te 30 baniek, gdy Stones idzie za 47,5 z możliwością na 50, to musi być źle.
Kurna rook to najprostsza mapa. Na ratach wychodzilem z niego w 4h , lepszy exp to nawet 1-2. Brakuje tych czasów xD
Grałem chyba do wersji 8 ileś tam. Ew. 9. Nie pamiętam już, dawno i nie nie prawda.
Byłem knajtem i waliłem z aksa. Ogólnie śmieszna sprawa była z tą tibią. W czasach gdy nie wszyscy mieli neta łaziło się do kawiarenki internetowej. Pamiętam te interesy kolegów, którzy w domu robili konta, wbijali 8 lvl i sprzedawali za 5 zł konta osobą, które nie chciały grać na Rooku :D
Tak samo jak i sie pali papierosy, najlepiej cudze ; ) to jest taka mentalnosc, nic nie zrobisz
Jędrzejczyk bramka dla Krasnodaru
Nie wiesz Bialysul, ze najfajniej sie wydaje cudze pieniadze?
Na 100pro acc shared, poza tym jak sa tam limity staminy, to nie da się grać 24/7,bo w końcu expa nie dostajesz :D w dodatku gość expi na jakiejś pro mapie, biorąc na siebie 8 mobow i na siocha od druidow, więc szybko mu leci :P
bialysul i malyglod
Jasne, że nie możemy się równać z MU, MC i CFC.
Ale Liverpool? Nawet taki Everton kupuje Bolasiego za prawie 30 baniek.
Nie oczekuję Pogby, czy Ronaldo, Bale\'a za kupę siana. Ale w momencie gdy nie ma środka obrony to trzeba wydać i koniec.
ku.... 1002, to ile on musi w to grać ;p
thide
Ja gralem za czasow, jak dopiero wprowadzili stamine w tibii. Walilem z emerald słorda xD
bialysul
codzienny płacz nad brakiem transferów to norma.
Już widziałem nawet podpisy kroenkeout.
Żadnej refleksji nie uświadczysz. Potrzebni są winni.
Mihex
Pierwszy 1000 na globalu i gosc w koncu moze przejsc przez tajemnicza bramke dla lvli999. Z ciekawosci sprawdzilem inne swiaty i jakis typek ma 930, wiec ludziska ostro expio.
Aktualnie 13k osob online, troche gra upadla. A to rekord :
Overall Maximum: 64028 players (on Nov 28 2007, 19:26:00 CET)
Sam bym chetnie pogral, ale ofc z botem jak za starych dobrych czasow. Chociaz nie podobajo mi sie zmiany, jakeis muuny, exhausty .
@mihex, byłeś knajtem i waliłeś z aksa czy jednak magiem i z ruszczki?