Stary (nie)dobry Arsenal. Porażka 3-4
14.08.2016, 17:57, bojowy schabowy 5307 komentarzy
W ostatnich latach kłopoty na początku sezonu to dla Arsenalu norma. Trudno wskazać datę, kiedy Kanonierzy byli dobrze przygotowani do rozgrywek ligowych. Mecz z Liverpoolem nie był wyjątkiem. Arsenal przegrał to spotkanie 3-4. Raport pomeczowy pomoże nam wskazać co w tym spowodowało, że podopieczni Wengera nie zdołali pokonać przeciwników.
Kanonierzy wyszli na to spotkanie w formacji 4-2-3-1, z dwoma defensywnymi pomocnikami.
Arsenal: Cech - Bellerin, Holding, Chambers, Monreal - Elneny(Xhaka), Coquelin - Walcott, Ramsey(Cazorla), Iwobi(Oxlade-Chamberlain) - Alexis.
Ławka rezerwowych: Ospina, Gibbs, Wilshere, Xhaka, Cazorla, Chamberlain, Akpom.
Liverpool: Mignolet - Clyne, Lovren, Klavan, Moreno - Wijnaldum, Henderson, Lallana, Coutinho, Mane - Firmino.
Ławka rezerwowych: Manninger, Can, Origi, Matip, Alexander-Arnold, Stewart, Grujic
Zapraszamy do wystawienia not dla piłkarzy Arsenalu, link poniżej:
Pierwsza połowa przebiegała po myśli gospodarzy. Arsenal kontrolował mecz i przez większą część czasu prowadził atak pozycyjny. Na pozycji 10 ciekawie zaprezentował się Aaron Ramsey. Walijczyk wykonał kilka ciekawy kombinacji podań z Alexisem Sanchezem, po jednej z nich mógł nawet zdobyć bramkę. Po przeciwnej stronie, Theo Walcott starał się naciskać na rywala. Dużo biegał, zaliczał odbiory i udane dryblingi. Po jednym z wejść w pole karne został sfaulowany i wywalczył dla zespołu rzut karny, którego po chwili nie wykorzystał. Mimo spudłowanej jedenastki widać było w grze Arsenalu pomysł, podopieczni Wengera nie pozwolili Liverpoolowi się rozpędzić. To przyniosło rezultat. Theo Walcott zrehabilitował się i posłał piłkę do siatki. Wszystko wyglądało dobrze, do czasu. W doliczonym czasie gry Holding dopuścił się przewinienia. Piłka była usytuowana w okolicach trzydziestu metrów od bramki Cecha. Coutinho, nie zważając na duży dystans, uderzył i znakomicie umieścił piłkę w prawym okienku.
Druga połowa niczym nie przypominała poprzedniczki. W czasie przerwy Klopp musiał świetnie pobudzić i zmotywować swoich zawodników. Liverpool momentalnie przejął inicjatywę w meczu. Kanonierzy nie potrafili wyprowadzić składnej akcji. Bramki dla Liverpoolu to była kwestia czasu. The Reds w ciągu trzynastu minut trafili do bramki trzykrotnie. Defensywa Arsenalu została całkowicie zdemolowana. Mane, strzelając bramkę przebiegł z piłką kilkadziesiąt metrów i ośmieszył Chambersa z Monrealem. Nikt nie spodziewał się takiego blamażu, Arsenal przegrywał już pierwsze mecze sezonu, m.in. pamiętne spotkanie na The Emirates przegrane z Aston Villą. Po wymuszonych zmianach sytuacja w meczu nieco się poprawiła, Alex Oxlade-Chamberlain zmienił kontuzjowanego Iwobiego, a Cazorla wbiegł na boisko za Ramseya, który również ucierpiał podczas jednego ze starć. The Ox tuż po wejściu na boisko pokazał widzom, że jest w dobrej dyspozycji. Anglik minął czterech rywali i oddał strzał, którego nie zdołał obronić Mignolet. Jedno trafienie dorzucił jeszcze Chambers, który wykorzystał dobre dośrodkowanie Cazorli z rzutu wolnego. Do końca meczu nie obejrzeliśmy już trafień i spotkanie zakończyło się dosyć niespotykanym wynikiem, 3-4.
Brak reakcji na wydarzenia boiskowe, to jeden z mankamentów Arsene’a Wengera. Mogliśmy to dostrzec dzisiaj, ale nie jest to odosobniony przypadek. W minionych sezonach takich sytuacji było wiele. Piłkarze, będąc pod naporem przeciwnika nie mieli pojęcia co mają zrobić. Zabrakło komunikacji między zespołem a trenerem. Arsene Wenger mógł wpłynąć na grę swojego zespołu, ale tego nie zrobił. Osoby, oglądające mecz w telewizji co chwilę były świadkami, jak kamerzysta skupiał się na ukazywaniu żywiołowo reagującego Kloppa. Niemiecki szkoleniowiec cały czas starał się dyrygować zza linii grą zespołu. Gdy na ekranie oglądaliśmy Wengera, ten siedział głęboko na ławce. Francuz wyraźnie kalkulował i z pewnością nie miał jeszcze w swojej głowie ułożonego planu. Zawodnicy zostali pozostawieni sami sobie, nie otrzymywali instrukcji z ławki. Takie zachowanie jest typowe dla francuskiego menadżera, nie należy go za to winić, ponieważ taki jest jego styl prowadzenia drużyny. Styl, który po raz kolejny nie zdał egzaminu. W pierwszej połowie żółtą kartkę obejrzał Coquelin. Arbiter mógł spokojnie wyrzucić Francuza z boiska, ponieważ ten grał bardzo ostro i nieodpowiedzialnie. Defensywny pomocnik mając żółtą kartkę na koncie popełnił trzy kolejne przewinienia. Jego zejście z boiska wydawało się naturalne, jednak Arsene Wenger postanowił poświęcić Elneny’ego, który starał się rozgrywać piłkę. Kolejnym kamykiem wrzuconym do ogródka Wengera jest opieszałość. Arsenal został zdominowany przez Liverpool, jednak francuski menadżer nie decydował się na dalsze zmiany. Na szczęście został do tego zmuszony, boisko z powodu kontuzji opuścili Ramsey i Iwobi. Powiew świeżości wprowadził duet Cazorla – Oxlade-Chamberlain. Na rezultaty nie czekaliśmy długo, ponieważ Arsenal zaczął odrabiać straty.
Taktyka nakreślona przez Wengera zdała egzamin tylko w pierwszej połowie. Środek pola wyglądał bardzo solidnie. Podczas atakowania Ramsey wymieniał się pozycjami z Sanchezem, a środek pola zabezpieczał Elneny z Coquelinem. Gdy piłkę miał Liverpool w środku pola pojawiał się również Walijczyk, który tworzył z wyżej wymienioną dwójką pierwszą linię obrony. Bramka dla Liverpoolu to zasługa indywidualnego geniuszu, trudno winić za nią kogoś z defensywy Kanonierów. Druga połowa była pokazem rozkojarzenia i braku odpowiedzialności w poczynaniach obronnych. Przypomnijmy sobie bramkę Lallany. Coquelin razem z Elnenym zostali daleko od pola karnego. Mogliśmy dostrzec jak francuski pomocnik nawet nie zaprzątał sobie głowy powrotem i spacerował w okolicach 40 metra od bramki Cecha. Piłka trafiła do wbiegającego w pole karnego i przez nikogo niekrytego Lallany. Liverpool mógł zakończyć tę akcję w inny sposób, ponieważ na lewej flance Arsenal pozostał Clyne, którego nikt nie zauważył. Teraz czas na trzecią bramkę dla The Reds. Zespół Kloppa miał w polu karnym Cecha trzech zawodników. W momencie dośrodkowania Kanonierzy odpuścili krycie. Holding dał się wyprzedzić Coutinho, który umieścił piłkę w siatce. Na skraju pola karnego znajdowali się Wijnaldum oraz Mane, którzy mogli również mogli otrzymać podanie i posłać piłkę do siatki. Odpowiadał za nich duet Elneny – Coquelin. Ostatnia bramka dla Liverpoolu to kwintesencja postawy defensywnej Kanonierów w tym meczu. Mane wypuścił piłkę do przodu i minął Chambersa, Monreal nie zdołał zatrzymać skrzydłowego, w efekcie czego Senegalczyk zdobył jedną z najpiękniejszych bramek w swojej karierze. Trudno napisać coś sensownego o taktyce na drugą połowę, ponieważ próżno jej się tam doszukiwać. Arsenal przez długi okres był dominowany przez przeciwnika, z wracaniem na swoje pozycje spóźniali się defensywni pomocnicy. Taki stan rzeczy musiał się skończyć kompletną porażką. Arsene Wenger musi przyjrzeć się problemom, jakie nękają formację defensywną zespołu. Drużynie brakuje środkowego obrońcy, a duet Coquelin – Elneny nie jest wystarczający, jeśli chce się walczyć o najwyższe cele. Pora wprowadzić Granita Xhakę na stałe do drużyny.
Trzy bramki strzelone przez Arsenal w tym meczu być może przysłonią Arsene’owi Wengerowi nieciekawą sytuację na pozycji środkowego napastnika. Eksperyment z Alexisem na pozycji 9 po raz kolejny nie wypalił, Arsenal nie potrzebuje chwilowego zastępstwa. Problem leży głębiej, od kilku lat w klubie z północnego Londynu brakuje snajpera światowej klasy, który będzie w stanie zdobyć co najmniej 20 bramek w lidze. Olivier Giroud jest świetny, idealnie wpasuje się w system gry proponowany przez Wengera, jednak brakuje mu konkurencji. Zawodnika o zgoła innej charakterystyce gry, który wprowadzi nowe możliwości w ofensywie. Kibice Arsenalu wiedzą jak wyglądało to w ubiegłych latach, menadżer próbował z Podolskim, Walcottem i Alexisem. Na dłuższą metę żadna z tych opcji się nie sprawdziła. Miejmy nadzieję, że Arsene Wenger jest świadom alarmowej sytuacji. Ten stan można porównać do tykającej bomby, a zapalnikiem może się okazać uraz francuskiego napastnika.
Arsenal jest znany ze swojej słabej dyspozycji w sierpniowych spotkaniach. Tym razem zespół Arsene’a Wengera w pierwszej kolejce trafił na mocnego rywala. Nie można na starcie spisywać tego sezonu na straty. Kibicom pozostaje wierzyć, że z następnymi kolejkami podopieczni Wengera odbudują formę i rozpoczną marsz w górę tabeli.
źrodło: własne
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Mihex
Piosenki DissBlastera zawsze pomagają. Jakiekolwiek.
Poprostu jeszcze nie mamy jakości :P
Ja sobie pozwolę to napisać po swojemu, z innej perspektywy, być może takiej, którą i Wenger obiera - 3 bramki z przodu przeciw jednemu z czołowych zespołów ligi to jest sukces, jakkolwiek bramki nie padły, są one przypisane na konto Arsenalu. Zatem w tym meczu nie ma co narzekać na przody, bo bramki są, więc można zakładać, że panowie wykonali swoje zadanie. Toteż jawi się pytanie, czy jest potrzeba kogoś na atak? To już pozostawiam innym na domysły, prawdą jest, że średnia 3 bramek na mecz brzmi nieprawdopodobnie, i jest z czego się cieszyć. Natomiast problem się pojawia, gdy traci się 4 bramki z tyłu w jednym meczu, i ja wciąż uważam, że Wenger sprowadzi kogoś do obrony, i sądzę również, że będzie nim Mustafi. Czas pokażę, może się mylę, ale pisałem 2 dni temu, że ten mecz wygra ta drużyna, która wykorzysta więcej błędów przeciwnika, no i tak też się stało. Patrzcie panowie na dobre strony tego widowiska, gdyby obrona Arsenalu była pełna, i Cech tym samym miałby mniej do robota, przy okazji notując dobre interwencję, równie dobrze moglibyście cieszyć się ze zwycięstwa różnicą trzech bramek. Czy to brzmi źle?
ciekawie się to czyta teraz - jak ja napisałem z rok temu że wenger to skąpy osioł to dostałem ostrzeżenie :)
wybijcie sobie jakiekolwiek transfery - brzuch mi pękał ze śmiechu jak tu trwały dyskusje że może nie inguain a lacazete itp. - nie kupi nikogo i to nawet jak przegra w lester
Premier League @premierleague 7 min.7 minut temu Zobacz tłumaczenie
“We have shown in the past that we have the mental strength to bounce back”
- Arsene Wenger #ARSLIV
Odpowiemy z Leicester, albo nawet później z jakimiś ogórami i wszystko będzie w porządku. Co tam, że punkty stracone, ważne, że \"odpowiemy\" czyli z Wengerowskiego na nasze \"w końcu nie zfrajerzymy i wygramy mecz, który musimy wygrać\"
@imprecis; Kante taki dużo lepszy od Coqa? OkOk.
imprecis
Naprawdę, skończ trollować albo odstaw co bierzesz. Coq=Kante.
3 bramki strzelone nie wiele dają, jeśli tracimy 4.
Adu
to nie jest typ takiego zawodnika jak Pitbull, on ma głównie rozgrywać. Osobiście wolę Coq za ofensywą.
Szkoda , że po pierwszym oficjalnym meczu Xhaka jest dla niektórych nie wypałem i potrafi tylko faulować! Wszedł w bardzo trudnym momencie meczu , na domiar złego w debiucie ! Imo jego gra była dobra , a z czasem będzie jeszcze lepsza :)
Ale marudy, pewnie jacyś nieudacznicy życiowi, wylewają tu żale, a nikt nie doceni tego, że strzeliliśmy na inaugurację 3 bramki, co nam się nie zdarzyło już ho ho bardzo dawno, za rok będzie na pewno minimum remis, a może i wygramy :) W poniedziałek przyjdzie Mustafi, więc na Leicester będzie już pewniej z tyłu :)
Proste dobre trafne stwierdzenie, że Wenger jest uparty jak osioł. Nic więcej, on po prostu jest uparty i nikogo się nie posłucha, choć nie ma racji.
@imprecis; Xhaka to nie DM, tylko CM. Warto byłoby spróbować Elneny/Cazoral + Xhaka żeby zobaczyć jak to by wyglądało. Ale ja osobiście nie widzę żeby to działało, obym się mylił kiedy to nastąpi.
Imprecis
Ty chyba inny mecz ogladałeś. Jak grał elneny coq to chociaż było jakieś przejscie z obrony do pomocy, a po wejsciu granita była laga od cecha albo obroncy...
Schnor
Nie oczekuje tego.Przynajmniej by ruszył dupe z tej ławki, pomachał łapami, przywołał do siebie takiego Alexisa i powiedział parę mocniejszych słów.Jak reszta by zauważyła, że Chilijczyk dostaje zyebe, to reszcie też by to dało do myślenia.Ale po co?Lepiej opuścić głowe i patrzeć się na równiutko ściętą trawkę, pogadać z Bouldem, który chyba ma od Wengera zakaz odejśćia od niego
To jest przykład dla drużyny?Mają go za wielkiego menago ok, ale skoro widzą, że on nie ma nadzieji na sukces to co sobie mają myśleć?Takiemu Holdingowi wsparcie z ławki i od kolegów było najbardziej potrzebne i widziałeś kogolwiek wspierającego młodego?J]Bo ja widziałem identycznie zachowanie jak u starszych kolegów.Zajebisty wzorzec, nieprawdaż? ;)
@arsenal159
Tylko Griezmann w napadzie doda skrzydeł i wiary temu zespołowi
A co do Lacazette to nie jestem przekonany czy ma odpowiednią jakość. Według mnie to tylko 10% lepszej wersji Giroud\'a.
Anoine to istne 100% większej mocy od Oliviera.
Marzy mi się gra 4-4-2 wtedy Giroud pokazałby, że jest topowym drugim napastnikiem, takim romario ale potrzeba nam tego jeszcze ronaldo - czyt. Griezmann
Eh marzenia
Mnie po dzisiejszym meczu najbardziej boli to , że Wengerowi wszyscy mówią potrzebne są transfery , że szpica i środek obrony muszą być topem obsadzone , a on jest uparty jak osioł ! Później wszystko wygląda tak jak dzisiaj w meczu, dwóch młodziaków na obronie , na ataku Alexis , którego żywiołem jest skrzydło , Santi na ławce , Theo ... ! Gdyby raz Wenger poszedł na kompromis ,gdyby raz posłuchał tych wszystkich głosów to najprawdopodobniej dzisiaj byśmy grali Mustafim w obronie , a na ataku Lacazettem , czy nawet Icardim! Na prawdę nie wiem co się musi jeszcze stać , żeby coś się ruszyło
Sowinho napisał wszystko na ten temat.
Już nawet Steawen Howking byłby żywszy na tej ławce niż Wenger.
Wenger Out
Ale co do Xhaki to jestem po stronie Imprecisa, Xhaka wcale nie dał takiej złej zmiany, potrzebujemy pitbulla z dobrym rozegraniem w środku i tyle.
Zobaczcie chlopaki cos pieknego
meczyki.pl/obrazki,49093
Wenger out jak w mordę strzelił
CCGB, jak Ox nie jest znany z dryblingu, to nie wiem z czego. Oczywiście biorąc pod uwagę pozytywy. Często kończy na trzecim i nawija nam kontre, ale czasem wychodzi. Do życiówki dalej niż Mane.
@ChatCrapGetBanged; To był Theo, nie Alexis. Chodzi o ten strzał z długiego dystansu tak?
Czyli stara śpiewka. Nie wiem na co on czeka...
youtube.com/watch?v=me6Lozdore8
Na uspokojenie. Mi trochę pomogło :C
Imo gol Oxa był superb, będzie pewnie w jakiś klipach na yt z dryblingami 2016/2017
Here\'s a little more of Wenger, speaking to Sky Sports: \"We played a very good first half and were unlucky to concede a goal just before half-time because the free-kick was very harsh.
\"After that we paid for a lack of experience. I have said many times we are working very hard to get one or two players in. I don\'t know what you call desperate. They [any signings Arsenal make before the transfer window closes] need to make sense and be of quality.\"
Kiepomen
Od Giroud na obecną chwilę lepsi by byli: Lewy, Suarez, Aguero, Zlatan, zdrowy Sturidge. Żaden z nich nie jest realny. Griezmann byłby spoko jako +, do rotacji i grania we dwóch. To samo Lacazette.
Dziwi mnie że Akpom nie dostał minut skoro gonilismy wynik.
@simpllemann
Wengera reakcje były dziś zerowe, jedynie kilka razy było widać że zakrywa dłońmi twarz i tyle. Zero zrywu, natychmiastowych zmian czy korekty ustawienia.
Mnie po dzisiejszym meczu najbardziej boli to , że Wengerowi wszyscy mówią potrzebne są transfery , że szpica i środek obrony muszą być topem obsadzone , a on jest uparty jak osioł ! Później wszystko wygląda tak jak dzisiaj w meczu, dwóch młodziaków na obronie , na ataku Alexis , którego żywiołem jest skrzydło , Santi na ławce , Theo ... ! Gdyby raz Wenger poszedł na kompromis ,gdyby raz posłuchał tych wszystkich głosów to najprawdopodobniej dzisiaj byśmy grali Mustafim w obronie , a na ataku Lacazettem , czy nawet Icardim! Na prawdę nie wiem co się musi jeszcze stać , żeby coś się ruszyło
Wy tu narzekacie wszyscy, a przecież Griezmann w drodze do Londynu...
Musze przyznac, ze nie ogladalem meczoe przedsezonowych, ale naczytalem sie tu, ze Granit gral jak general, najlepszy pilkarz swiata itp itd, a dzis jak wszedl, to tyle razy sfaulowal, ze az chyba nie nalicze. Liczylem na cos niesamowitego tbh.
@Gofer
Nie, nie, jestem pewien, że Alexis, bo pamiętam jak machał rękoma zdenerwowany :D A czy był spalony to ciężko ocenić z tamtego ujęcia kamery.
To ciekawe kiedy się widzi użytkowników z 2, 10 czy 30 postami którzy \"nagle\" stają się wenger-outowcami.
Piszą tak jakby mieli tych postów kilka setek więcej, tyle że pod innymi nickami.
schnor25
Już Pat Rice wstawał z ławki częściej niż Bould.
Habiwin, to był dopiero pierwszy mecz. Do tego wszedł jak dostawaliśmy ostro po tyłku a na boisku było spore zamieszanie. Było widać po nim, że jest mocno zirytowany słabym wynikiem i \"trochę\" pokopał przeciwników. Ale dajmy mu jeszcze czas i szansę, to dopiero początek - to w przypadku Wengera mamy kilkanaście sezonów na podstawie których możemy go ocenić.
@Topek
Mane jest znany właśnie z takich akcji i bramek.
Jakikolwiek gol Oxa to sensacja, a co dopiero po takim świetnym dryblingu, gdzie najpierw zgubił dwóch naraz, a później jeszcze trzeciego nawinął.
Topek
Mówisz że Mane życiówka, ale on robił dokładnie to samo przez ostatnie 3 mecze przygotowawcze, w dużej większości z takim samym skutkiem, zatem serio życiówka? Otrząśnij się, boisko zweryfikowało,
dziw że wszyscy byli takim jego rajdem zaskoczeni, gdy to przecież taki jego główny \'popisowy numer\' od nowości w LFC.
Następny meczyk w sobote, Lisy po utracie pompy związanej z wygraniem mistrzostwa pewnie będą Nas bić jak małych dzieci jak to zawsze bywa
Sp*rs idzie po majstra a my dalej mamy takie same problemy jak co sezon :()
Mam nadzieje że dzisiejsza gra Alexisa otworzy wam oczy jak ciężką role w Arsenalu ma Giroud. Z nim nasza gra wyglądałaby o wiele lepiej, szczerze mówiąc ciągle widze go jako podstawowego zawodnika w ataku.
Jak nie wygramy z Lester to pisze list do zarządu.
@CCGB \"- Ramsey próbuje lobować, zamiast podawać Sanchezowi, który miałby sam na sam\" tam był Theo, na spalonym.xD
Prawda jest taka, że wystawiony skład przez Wengera w tym meczu na początku nie wyglądał tragicznie. W obronie nie mógł za bardzo nikogo wystawić - bo miał do dyspozycji praktycznie samych młodzików (tak w dużej mierze to jego wina). Xhaka nie zagrał, bo pewnie Wenger chciał mu dać trochę czasu na zgranie się z drużyną - a przecież pierwszy gol dla nas padł w dużej mierze dzięki Coq a strzelił go Walcott. Problem w tym, że Wenger po stracie bramek nie potrafił zmotywować zawodników i nam wrzucili kilka w przeciągu paru minut.
mistique
No chyba nie spodziewasz się, że Wenger będzie szalał w tym wieku przy linii jak Klopp czy Simeone. Ale fakt, trochę przeraża bierność i rzekłbym \"pizdowatość\" (bez warna proszę ;)) sztabu szkoleniowego. Jak Wenga nie daje już rady (fizycznie?), to może niech ten Bould ich trochę zmobilizuje do walki (a pewnie nie chce się wychylać przed szereg). Przy linii nie ma generała, na boisku też odpowiedzialność się rozmywa i jesteśmy sobie takim nijakim zespołem. Sporo wartości zatraciliśmy przez te ostatnie lata. Kręcimy się w TOP4, ale czegoś brak...
Xhaka dziś średnio. Ciekawi mnie gdzie są ci, którzy mówili, że jest lepszy od Pogby xDD
Stałem się wengeroutem.
Jeśli ma Liverpool wychodzimy dwójką Chambers-Holding to już na start mamy 3 lub 4 bramki w plecy. Mam nadzieję ze na Leicester będzie Kościelny-Mistral. I musimy kupić strzelca, kogoś kto strzeli tę 20-30 bramek w sezonie.
Ps: Xhaka zagrał slabo ale potrzebujemy leadera. Jak ktos powie ze jak fauluje to nie znaczy że ma charakter to ma rację. Ale Granit biegal, krzyczal, tryskalo determinacja. Oby był z niego Vieira
Gol Oxa to był trochę farfocel po rykoszetach. Mane większa życiówka
Na rozluźnienie proponuję wyścig medalowy Piotra Myszki. Liczymy dzisiaj na brąz!