Statystyki po meczu z Chelsea

Ładnie się nasze statystyki w ostatnim czasie poprawiły w stosunku co do liczby podań.

Chelsea tylko 371 podań.. Parodia. Do tego te ich posiadanie piłki.

I jak zwykle z najgrozniejszym przeciwnikiem sie tylko bronimy, oddajemy inicjatywe całkowicie o czym swiadcza chociazby strzały celne. Jedynie z Evertonem udawało Nam sie dochodzic do sytuacji, to samo z Liverpoolem ale z United czy City juz było ciezko. Tego własnie najbardziej nierozumiem mamy takie mozliwosci w ofensywie a zamiast od razu ruszyc na przeciwnika to czekamy na to co on zrobi i to jest do poprawy

za mało celnych strzałów :/

Gunner18AFC; tak? pierwszy raz słyszę, nie pamiętam takich sytuacji xD
A nawet jeśli one były, to i tak nawet nie trafiał w światło bramki, nie bez powodu drugi rok z rzędu ma największy procent zmarnowanych sytuacji ;)

Mourinho, wielki Mourinho wystraszyl sie Arsenalu i postawil autobus!

jest szansa, ze w kolejnych statystykach bedzie dodawana ilosc przebiegnietych km przez graczy?

rysiek098

Giroud w tamtym sezonie często próbował ładować bramy z 40m...

pauleta19, dobrze gadasz, tez uważam, że remis był bardziej korzystny dla nich niż dla nas, no ale cóż... Żiru miał 2 dobre sytuacje. Napadzior klasy światowej (on nim chyba do końca nie jest) wykorzystałby co najmniej jedną z nich, a nawet jeśli nie to byłby wstanie wypracować coś sam, a on jest takim napastnikiem, że tylko dokłada nogę, bo strzał z ok. 20 m to widziałem u niego raz - w meczu z Evertonem.
Musimy ściągnąć napadziora... :/

Dziwne jest to, że do ok. 40 minuty nie oddaliśmy strzału. Dryblingi nabił im Hazard :d

Chelsea świetnie się broniła, my mieliśmy przewagę, ale oni nie popełnili żadnego błędu

Ze statystyk jasno wynika że pomimo długiego posiadania piłki i dużej ilości bezmyślnych podań niewiele potrafiliśmy zrobić pod bramką Chelsea. Chelsea częściej stwarzała zagrożenie i ich akcje były zdecydowanie groźniejsze

a tu nadal sami znafcy pilki, i spokojnie sami przeszliby ta zajezdnie tramwajowa ****ow, jedna z lepiej zorganizowanych jakie mozna by ost. zaobserwowac i jak na zlosc bez bledow stoperow...

a tu nadal sami znafcy pilki, i spokojnie sami przeszliby ta zajezdnie tramwajowa ****ow, jedna z lepiej zorganizowanych jakie mozna by ost. zaobserwowac i jak na zlosc bez bledow stoperow...

Statystyki jak z ostatnich lat... Posiadanie piłki miazga, styl dobry, wynik: remis lub porażka (tutaj:remis). :/
Oby się to zmieniło :)

@fanarsenalu_32

Borussia,Napoli,Totki na chama mozna dopisac jeszcze Marsylie gdyby ktos sie uparl, wkoncu ubiegloroczny vicemistrz Francji.

rysiek098; z Artetą się wyjaśniło, Jednak będę się upierał, że z remisu to może być zadowolona jedynie Chelsea. To widać chociażby po zmianie Torresa na Luiza.

Mnie martwi jedna rzecz, z nikim lepszym nie potrafimy wygrać jak do tej pory, wyjątkiem jest liverpool. To za mało według mnie. Wesołch Świąt PANOWIE I PANIE

pauleta19; nie niee, nikt nie pisał, że Arteta zagrał słaby mecz, wręcz przeciwnie, zagrał dobry mecz tak jak cała nasza defensywa. Mi bardziej chodziło o to, żeby go zmienić, bo dwa razy dostało mu się po nogach, poza tym skoro Wenger chciał utrzymać remis, to mógł wprowadzić Flaminiego (wątpię, że myślał o zdobyciu 3 pkt z taką postawą naszej ofensywy).

Flamini jest bardziej defensywną opcją od Artety, więc zrobilibyście głupotę wpuszczając go w momencie, gdy trzeba było atakować. Także nie zgodzę się z tym jakoby Arteta zagrał słaby mecz. Jedyny nasz pomocnik, który może wspomnieć to spotkanie bez uczucia zażenowania własną grą.

Tą tragedię trzeba było zobaczyć na własne oczy, bo statystyki nie odzwierciedlają tego jaką padlinę graliśmy. Takiej liczby błędów technicznych w jednym spotkaniu Arsenalu chyba nigdy nie widziałem.

Dainc; też m się wydaje, że Flamini mógł wejść, mocno przejechali się po Artecie... I też uważam, że powinien był wystartować od początku, właśnie oczekiwałem Ramseya z Flaminim w drugiej linii.
A co do zmian to pewnie bał się po prostu zmieniać coś, wiedział, że ciężko będzie strzelić bramkę, a jakby zrobił zmiany to mógłby wygrać lub też przegrać, duże ryzyko, a porażka u siebie z CFC to byłby wielki hejt, dlatego zapewne nic nie zmieniał i wyczekiwał tego jednego punktu, bo z taką postawą naszej ofensywy w tamtym meczu ciężko było liczyć na wygraną.

Verminator97 ja uważam, ze ich nie zrobił bo się bał.
No kogo miał wprowadzić? Poldiego, który nie miał piłki przy nodze 4 miesiące?
Cazorle, który nie gra coś za dobrze po kontuzji + jest raczej graczem ofensywnym, dlatego Wenger bał się większej szansy na błąd w obronie i utraty gola.
Cienkinsona to nawet nie powinno się brać pod uwage w takim meczu.
Ewentualnie mógł wprowadzić Flaminiego... najlepiej w podstawowej 11 tak naprawdę.

Do teraz nie mogę zrozumieć dlaczego Wenger nie zrobił zmian. Rozumiem sytuacje gdy gramy świetną piłkę, wszyscy dobrze wyglądają na boisku i wszystko idzie po naszej myśli. Ale we wczorajszym meczu niż nam nie szło i właśnie drużyna potrzebowała takiego pozytywnego impulsu jakim mogłoby być wprowadzenie Cazorli. Wenger chyba czekał na cud, a mógł chociaż spróbować coś zmienić. Szkoda tego remisu, ale nie ma co marudzić. Sezon jest jeszcze bardzo długi, będzie jeszcze wiele ważnych meczy i przetasowań w tabeli. Mam nadzieje, że jeszcze przed sylwestrem będziemy z powrotem na pozycji lidera.

Trzeba sie podniesc i liczyc na remis live z city