Statystyki po meczu z Sunderlandem

Ciekawe ile z tych dryblingow padlo lupem Sesegnione'a ;p

No jak na mecz wyjazdowy to statystyki bardzo dobre , szczególnie podania i posiadanie piłki.

Podania wracają na dobre tory

Statystyka strzałów całkiem wyrównana, ale posiadanie piłki to już miazga :)

Jednak najważniejsza jest wygrana a nie styl :)

podania* sory

Jest Arteta i od razu jak zwiększyły się podawania :D

Mecz na wysokim pozomie widac :D

Ciężki to był mecz. Najważniejsze, że wygrany przez nas.

Arsenal miał 3 żółte kartki bo przecież Jenk dostał 2 i jedną Theo.

Namess4 - kosa był w protokole przedmeczowym w 11 więc AV zrobił 3 zmiany jednak :P

Maikelosik, nie *******. Jenkinson grał od pierwszej minuty.

arsenal miał 3 zmiany też bo jenk za kose.

@Master10
nie robi zmian ponieważ jak co roku odeszły od nas najważniejsze ogniwa, Wenger chce by pierwszy skład się zgrywał jako, że gra ze sobą pierwszy sezon a jak wiesz naszą główna bronią ma być rozgrywanie i zrozumienie na boisku, liczy się każda minuta gry w optymalnym ustawieniu. Jakby chciał tak zmieniać plus kontuzje to nigdy byśmy się nie zgrali a tak w połowie sezonu zauważalne jest, że zawodnicy lepiej sie rozumieją i akcje są bardziej płynne. Choć z Santim przesadza bo czasami widać, że wyraźnie zajechany jest

4 auty przez cały mecz?? to chyba jakiś rekord

Tez Was zastanawia dlaczego Wenger nie robi zmian? Przewazanie w 60minucie kazdy trener probuje cos poprawic, a w ostatnich meczach Wenger najchetniej gralby taka sama jedenastka do konca, chyba ze Ramsey zaczyna z lawki, to go musi koniecznie wpuscic, troche tak pomyslu mu brakuje.

Mozna zmienic przeciez Girouda na kogos innego, tak by zaskoczyc, a nie z gory zakladac, ze jak np Sunderland cisnie i bedziemy wybijac daleko pilki to Giroud je bedzie zgrywal. Moze trzeba wpuscic kogos szybkiego, aby zmylic. W ostatnim czasie zauwazylem, ze Arsene nie ma specjalnego pomyslu na zmiany po przerwie, nie mowiac juz o ciaglym braku Rosickiego ( ktory nawet gral w reprezentacji ponad 60minut )

Bardzo dawno nie widziałem, żeby ktoś miał więcej rzutów rożnych niż my. Ale to chyba dobrze, zawsze mieliśmy dużo poprzez nieudolne wrzutki... :)