Świetne widowisko i zasłużony remis. 1-1 z Liverpoolem
03.11.2018, 19:23, Dawid Wieczorek 1651 komentarzy
Niewykorzystane sytuacje lubią się mścić. To stare piłkarskie powiedzenie zdaje się najlepiej opisywać dzisiejsze starcie pomiędzy Arsenalem a Liverpoolem. Kanonierzy musieli ratować remis w końcówce, a nie doszłoby do tego, gdyby wcześniej wykorzystali swoje sytuacje. Konkretniejsi okazali się być dziś jednak podopieczni Jurgena Kloppa i koniec końców podział punktów w tym meczu wydaje się być sprawiedliwym rezultatem.
Oto składy, w jakich rozpoczęły ten mecz oba zespoły:
Arsenal: Leno - Bellerin, Mustafi, Holding, Kolasinac (81' Welbeck) - Torreira, Xhaka - Mchitarian (68' Iwobi), Özil, Aubameyang (73' Ramsey) - Lacazette.
Ławka rezerwowych: Cech, Lichtsteiner, Maitland-Niles, Ramsey, Smith Rowe, Iwobi, Welbeck.
Liverpool: Alisson - Alexander-Arnold, Gomez, Van Dijk, Robertson - Fabinho, Milner, Wijnaldum - Mane, Firmino (80' Shaqiri), Salah (90+4' Matip).
Ławka rezerwowych: Mignolet, Sturridge, Moreno, Lallana, Shaqiri, Origi, Matip.
Kanonierzy świetnie rozpoczęli ten mecz i przez pierwszy kwadrans kompletnie zdominowali ekipę Liverpoolu. Świetne sytuacje do zdobycia gola mieli między innymi Pierre-Emerick Aubameyang czy Henrich Mchitarian. Później do głosu doszli jednak podopieczni Kloppa i dość szybko przypomnieli zawodnikom Arsenalu, z kim mają do czynienia. W 18. minucie gola zdobył nawet Sadio Mane, który dobijał piłkę po strzale w poprzeczkę Roberto Firmino, lecz arbiter uznał, iż Senegalczyk znajdował się na pozycji spalonej. Jak później pokazały jednak telewizyjne powtórki, sytuacja ta nie była tak klarowna i po meczu wzbudziła wiele kontrowersji. Pod koniec pierwszych 45 minut fatalny błąd popełnił również Bernd Leno i gdyby nie łut szczęścia, The Gunners już do przerwy mogli przegrywać. Niemiec przy rzucie wolnym The Reds wyszedł z bramki i minął się z piłką, która trafiła wprost na głowę Van Dijka, a ten strzelił w słupek.
Doskonale wiedząc, jak Arsenal prezentuje się w drugich połowach, wszyscy zacieraliśmy ręce na jeszcze lepszą grę podopiecznych Emery'ego.
Początek drugiej części gry faktycznie zdawał się to potwierdzać i zawodnicy Kanonierów stworzyli sobie kolejne świetne sytuacje do zdobycia bramek. Niestety, podobnie jak w pierwszej połowie, konkretniejsi znowu byli podopieczni Kloppa i w 61. minucie gry wyszli na prowadzenie za sprawą gola Jamesa Milnera. Nie najlepiej w tej sytuacji zachował się niemiecki bramkarz Arsenalu, dla którego dzisiejszy pojedynek z Liverpoolem nie należał do najlepszych w jego karierze.
Po tym trafieniu obchodzący dziś 47. urodziny Unai Emery rzucił wszystko na jedną kartę i desygnował do gry najlepszych ofensywnych zawodników, których miał dzisiaj do dyspozycji. Na całe szczęście do wyrównania w 82. minucie doprowadził Alex Lacazette, który tą bramką ustalił wynik tego spotkania.
Mimo że większość z nas taki wynik przed meczem wzięłaby w ciemno, można czuć lekki niedosyt. Podopieczni Emery'ego zaprezentowali się dziś naprawdę nieźle i gdyby dopisało im trochę szczęścia, a piłkarze ofensywni mieli dziś lepiej nastawione celowniki, to zaistniałaby naprawdę duża szansa na wyrwanie 3 punktów Liverpoolowi. Mimo wszystko, należy zanotować progres wykonany przez Kanonierów pod wodzą Emery'ego, a wynik potraktować jako pozytywny rezultat przeciwko silnej ekipie.
źrodło: własneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
@GunnersFan9: Mhm, tylko że do niego należała ostateczna decyzja.
Czy macie może gola z polskim komentarzem? @Kanonier204, ktoś inny?
@bayakus: z tego co wiem, to po Aubameyanga osobiście poleciał Gazidis i Mislintat. Nie wiadomo również jak było z Lacazette'm. Jeśli chodzi o Mikiego, to byliśmy pod ścianą. Alexis chciał do United, więc poszliśmy na wymianę. Żadna to zasługa Wengera.
Torreira to absolutny transferowy majstersztyk, aż człowieka nosi na kanapie widząc jak on walczy. Brakowało nam takiego świra.
Obejrzałem od rana cały mecz ponownie, takie mecze właśnie pokazują czemu BPL jest najlepszą ligą na świecie. Co do wyniku meczu, mam nawet spory niedosyt, uważam że mecz był wyrównany z delikatną naszą przewagą.
@thide: Sytuacje miał trudną, a sprowadził trzech wybitnych piłkarzy:
- Pierre-Emerick Aubameyang
- Henrich Mchitarjan
- Alexandre Lacazette
Emery dopełnił dzieła, uzupełnił skład, ale ofensywa to zasługa Wengera. Ozil to też jego dzieło, choć z dłuższą przeszłością, a właśnie jego transfer był bardzo wymagający do zrealizowania.
Jeszcze raz odpaliłem 10 minutowy skrót i oprócz gola który był prezentem od Leno to lfc stworzył tylko z konkretnych sytuacji tylko ten słupek firmino z ofu. Gdyby nie ma Van dijk, który miał 3 setki to było mega biednie z ich strony.
@GunnersFan9: Jakie to ma znaczenie, że Wenger pełnił więcej funkcji?Przecież napisałem, że Arsene był pod względami trenerskimi pośledni w porównaniu z Emerym. Rozpatruję jedynie ich umiejętności trenerskie. Unai lepiej motywuje piłkarzy, ma zmysł taktyczny w którym to Wenger był minimum o poziom niżej od niego i formacje też stosuje bardziej przemyślane.
Na skrzydło to ja bym chciał Depay'a, Pulisicia albo Chiesę. Pomarzyć zawsze można.
Za tydzień mecz na streamie bo o tej samej godzinie City-United
Najbardziej na boisku zaimponowal mi nie Torreira, bo widzialem wiele meczow z jego udzialem; ale van Dijk. Wydaje mi sie ze jest to pilkarz, ktorego juz dawno powinnismy miec w kadrze. Ten czlowiek jest profesorem i zjada Mustafiego lub Koscielnego ( moze nie na sniadanie, ale na obiad na pewno ). Gdyby nie on, Arsenal wygralby ten mecz bez problemu I To roznica kilku bramek.
@bayakus: serio Arsene zostawił jakość? Sprzedał pół składu o zostawił sporo graczy niepotrafiących prosto kopnąć piłkę.
Mecze najtrudniejsze mamy za sobą (Chelsea FC, Manchester City, Liverpool FC). Co do meczów z zespołami "top six", to United, które jest spokojnie do ogrania, a Tottenham od dłuższego czasu to znak zapytania, więc nie wiem. Zauważcie, że mimo fajnych początków niektórych zespołów (Watford, Bournemouth), to i tak skończą niżej, niż są teraz. To są po prostu przebłyski. Uważam, że pierwsza szóstka jest wiadoma, ale nie wiemy w jakiej kolejności. Sezon jeszcze długi, więc nie ma co gdybać, ale jak dla mnie pierwsza czwórka jest jak najbardziej w zasięgu. Teraz ograć drugim składem Sporting, zapewnić sobie zwycięstwo w grupie i skupić się na meczu z Wolves (mam taką przyjemność, że obejrzę ten mecz z trybun).
@bayakus: za motywację? chyba zboczyłeś nieco z drogi, bo z tą motywacją to bywało różnie. Tak samo z taktyką, której nie było i formacją, którą graliśmy do 4327423874327 lat. Obaj są trenerami, z czego Wenger pełnił jeszcze wiele innych funkcji czyli bardziej był menadżerem zarządzając wieloma funkcjami w klubie. Unai zajmuje się trenowaniem i chyba tylko tym.
@metjuAFC: sorry, ale dwoch krasnali na spd to samobojstwo
@GunnersFan9: No dobrze, ale kto przed Emerym wybierał skład na każdy mecz , ustalał formacje, taktykę i kto odpowiadał za motywację? Porównuję ich pod tymi względami i Unai spisuje się zdecydowanie lepiej. Faktem jest też, że Arsene dokonał wspaniałych transferów i Unai z tego korzysta. Zwolnienie Wengera pomimo wszystko było słuszne. Doceniam to, że nawet kończąc karierę w Arsenalu zdążył dać nam tak wiele w postaci nowych piłkarzy. Przez cały czas tej dyskusji porównuję ich tylko jako trenerów więc zboczyłeś z głównego wątku.
Duet Xhaka-Torreira był wczoraj świetny, ale prawda jest taka, że to Lucas pracuje za dwóch. Szwajcar przy Emerym gra lepiej to fakt, ale jak dla mnie to nadal za mało. Brak szybkości skutkuje tym, że nigdy nie zrobi różnicy dryblując i zdobywając przy tym kilka metrów boiska. Granit odczas akcji wokół pola karnego przeciwnika kiedy dostanie piłkę to z reguły wycofuje ją do obrońców ewentualnie zagrywa do środka gdzie czeka Torreira. Idealnym duetem byłoby połączenie Torreiry i Cazorli dlatego jak dla mnie to właśnie takiego typu zawodnika trzeba szukać.
Cholerny niedosyt, bo byli do pyknięcia wczoraj. Iwobi dał dobrą zmianę, Holding za Emerego gra jak profesor. Środek pola zgniótł drugą linię Lpoolu, także i Xhaka, i Torresa, i Ozil nadużycie plus. Miki ma jeszcze czas na odzyskanie formy, mamy ten komfort, że jak nie on, to kto inny pociągnie grę z przodu.
Teraz tylko dobry, północnolondyński rosół ugotować i pierwszy etap sezonu można uznać za więcej niż udany.
@bayakus: jak ktoś jest od wszystkiego, to jest od niczego. Dobrze się stało że go zwolnili. Wenger ma wplyw na wiele czynników w tym klubie. Pamiętam jak się wypowiedział, że dopóki on będzie trenerem, dopóty nie będzie dyrektora sportowego w tym klubie. Całe szczęscie że to Wengera zwolnili a dyrektor sportowy się znalazł.
https://kanonierzy.com/news/dopoki-tu-jestem-nie-bedzie-tu-dyrektora-sportowego/42709/
https://twitter.com/Arsenal/status/1058665086338850816
Unai Emery.
@filo94: W styczniu powinniśmy rzucić się na jakiegoś skrzydłowego bo widać było,że Miki mimo niezłej pracy w defensywnie nie jest na tyle dynamiczny,a Iwobi jak to Iwobi potencjał ma,poprawił się pod wodzą Emeryego ale to jeszcze nie jest ten poziom.W drugiej kolejności ŚO najlepiej ktoś w miarę młody (mokry sen Skriniar
Jak pisałem że jest szansa że do meczu z Live uzbieramy komplet pkt, pisałem to po meczu z Chelsea. To tutaj się ze mnie śmiali co ty piszesz itp, a dziś wychodzi na to że tylko z CP remis a reszta wygrana nie liczę wczorajszego meczu.
@GunnersFan9: Wenger też sprawował funkcje trenera jako menadżer i w tym aspekcie można ich porównywać.
Nie ma co porównywać Wengera do Emeryego, bo to nie ma sensu. Arsene był menadżerem, a Unai jest trenerem, a to wielka różnica :)
Latem będzie trzeba przeprowadzić i tak dużą rewolucję!
Cech, Monreal, Koscielny, Elneny, Ramsey to są na pewno outowcy!
Jeśli chcemy iść na przód to niestety, ale tak trzeba zrobić.
Do klubu klasowy obrońca, środkowy pomocnik (ktoś młody, typu Guendouzi, bo środek Xhaka - Torreira to bariera nie do przejścia co idealnie pokazał wczorajszy mecz, więc bezsensu go rozdzielać) + skrzydłowy z prawdziwego zdarzenia.
Jest co prawda Miki, Iwobi, Welbeck i wróci Nelson. Jednak jak spojrzymy na skrzydłowych City, Chelsea, United, Totkow i Live (więc każdej drużyny) to wypadamy najgorzej, niestety.
Tak sobie dzisiaj pomyślałem o Wengerze. Emery spisuje się wręcz genialnie. Widać, że ma pomysł. Potrafi analizować, wyciągać wnioski, motywować. Poukładał i zorganizował zespół i teraz wrócę do Wengera. Pamiętajmy jakie transfery przeprowadził. Nowy Arsenal to także jego zasługa. Lepszej transformacji być już chyba nie mogło. Pomimo wyników nasz profesor przygotował grunt do nowej ery klubu. To jest różnica wielkości. Taki Mourinho zostawiał zgliszcza, a taki Arsene jakość.
Ostatnio przeczytałem : Najgorsza wymiana dla obu klubów Miki /Sanchez
Cały czas jest widoczny brak klasowgo skrzydłowego .
Cześć, mam pytanie czy wiecie może czy w polski ktoś organizuje wyjazdy na mecze Arsenalu?
Chodzi mi o kompleksową ofertę.
Albo chociaz to co znalazłem , ze trzeba samemu dojechać na stadion itd. czy to jest zaufane, ktoś z tego korzystał ?
Dzień dobry Panowie. Trzeba sobie z rańca odpalić jeszcze raz wczorajszy meczyk :)
Klopp:
"- W drugiej połowie trochę zmieniliśmy formację i to nam pomogło. Strzeliliśmy ładną bramkę, mieliśmy dobre okazje z kontrataków, graliśmy dobrą piłkę... ale Arsenal, nie pierwszy raz w tym sezonie, wprowadził na boisko prawie wszystkich swoich napastników. Myślałem, że jeszcze chwila i wjedzie van Persie z Bergkampem! Przez olbrzymią ilość pracy wykonanej w pierwszej połowie, nasza środkowa trójka w drugiej odsłonie zostawiła trochę zbyt dużo przestrzeni piłkarzom rywali, oni to wykorzystali i posłali prostopadłą piłkę i strzelili gola. To dla nas szkoda, ale punkt na wyjeździe z Arsenalem musimy potraktować jako korzystny rezultat."
Śmieszek.
Fajny mecz, a tego Van Dijka to mogliby nam sprzedać. Typ wymiata.
Tak fajnie sie oglądalo wczoraj Arsenal,że dzisiaj tez bym chcial.
@lays: Tak,Miki wyglądał najslabiej na boisku,a Iwobi błysnął piękną asystą w stylu Ozila.
Ktoś ma statystyki przebiegnietego dystansu z wczorajszego meczu?
@filo94: No to spoczko :D
Good morning, Gunners
@Pablo19: Tym komentarzem pokazujesz, że można Ci wierzyć :D
Zbillu i Old Fashion w pierwszej kolejności napisali by, że pierwsze o nich słyszą i nie maja pojecia kto to jest, ale przecież śledzą stronę tyle lat :D
@lays: nie bój się tego napisać.. Kola na LO, zasłużył :)
Śledzę tę stronkę od kilku dobrych lat ale to co wczoraj był za pokaż naszego zespołu po prostu piękna gra.
No i nie mówćie że jestem jakimś OldFashionem albo zbilem. tylko. Stare konto przepadło ☺☺☺
Nigdy nie przeszkadzał mi siedzący na ławce Wenger i nie było to dla mnie żadnym problemem, ale widok Emery'ego, który żyje meczem i gra razem z piłkarzami też mi się podoba. Ciekawa odmiana tego, co dzieje się przy linii.
@hot995: Powiem ci że twój komentarz czytało się wyśmienicie
Wyklarowala się chyba XI na nastepny ligowy mecz:
Leno
Bellerin-Mustafi-Holding-LO
Torreira-Xhaka
Auba-Ozil-Iwobi
Laca
Iwobi jest w lepszej formie niz Miki w tym momencie i musi grac.
@ToMo_18: Dokładnie 2x 4 miejsce z którego zawsze były śmiechy jak Arsenal zajmował a dla nich to chyba sukces :)) jeszcze znoszę kibiców Realu 3x LM z rzędu czy Barcy od dawna drużyna z którą każdy sie musi liczyć :) ale Liverpool oni wygrali mniej od nas w ciągu ostatnich 4 lat i czym oni się szczycą dziś ich pożarliśmy jak by Auba był bardziej skuteczniejszy to by przegrali :)
Drużynę można chwalić za progres, tak jak np. Arsenal, bo każdy wie co się działo w ciągu ostatnich dwóch sezonów. Ale Klopp wydał już trochę pieniędzy, ma piłkarzy, których chciał, a dalej nie ma żadnych pucharów. Jeżeli na Anfield nie wpadnie żadne znaczące trofeum to uważam, że można mówić o porażce. Przykład Guardioli, on też potrzebował czasu i pieniędzy, by City grało jak gra. Dopiero zeszły sezon był przełomowy.
@rreddevilss: Tak naprawdę, Liverpool nic w ciągu tych 3 lat nie ugrał nic. Zajęli dwa razy 4 miejsce i zagrali w finale LM i LE. Owszem, czasem ich mecze były niesamowite, ale efektów brak. A gdy czytam czasem ich komentarze, mam wrażenie, że przynajmniej wygrali 2 razy mistrzostwo.
@alexis1908:
Oni nie szanuja nikogo, myślą że każdy się położy przed nimi i z drużynami 7-20 zdobędą 78/78 punktów :) maja się za najlepszych, z Chelsea też robią smieszki a Oni ostatnio 2 razy ligę wygrali, także nie przejmuj się :)
@hot995:
Jest jeszcze nadzieja dla Leno, do teraz pamiętam sezon 11/12 i co De Gea wyczynial na przedpolu :D zawał był co mecz, byłem w szoku ze Fergi cały czas uparcie na niego stawia a tu proszę
"Problem w tym, że jeśli nie będziemy regularnie wygrywać z top 6 ligi to i mistrzostwa też nie zdobędziemy. Guardiola jest mistrzem w ogrywaniu ogórków, właśnie z takimi drużynami, jak Arsenal, czy Chelsea musimy robić przewagę nad Niebieskimi, idąc łeb w łeb przegramy bilansem bramkowym. " Kibice LFC są nie pojęci :) albo ograniczeni umysłowo już nie pamiętają 5/6 słabych lat szacunek jakiś powinni zachować jak ich tukliśmy regularnie :) a CFC to jednak w ciągu ostatnich 4 lat lat 2 krotny mistrz
Największe uznania z całą pewnością należą się Unaiowi. Świetnie przygotował zespół i pokazał, że bardzo szybko wyciąga wnioski. Spodziewałem się, że drużyna wyjdzie wysoko i nastawiona na atak z pressingiem i intensywnością. Apelowałem o to przed samym spotkaniem i ostatecznie się nie zawiodłem. Arsenal wyglądał dokładnie tak jak Emery zapowiadał. Aż trudno uwierzyć, że multum użytkowników tutaj już spisywało na straty chłopaków i chciało nadstawiać dupy Liverpoolowi, bojąc się gry cios za cios. Jestem zdumiony, że tak szybko Hiszpanowi udało się odmienić klub. Najlepszych szkoleniowców poznaje się po tym, jak szybko potrafią odcisnąć swoje piętno na zespole. Tak zrobił najpierw Guardiola, a teraz Sarri i Emery. Drużyna jako całość wyglądała naprawdę obiecująco, widać było kolektyw. To już zupełnie inna ekipa niż za czasów Wengera. Wystarczy spojrzeć, że w pierwszej połowie The Reds jedynie potrafili zagrozić bramce AFC poprzez długą piłkę za linię obrońców i ewentualnie stały fragment gry. W grze po ziemi było widać przepaść i dużą różnicę. Praca jaką wkłada w ten klub Unai już owocuje, bo widać, że zawodnicy lepiej wyglądają w ataku pozycyjnym i mają znacznie więcej schematów rozegrania piłki. Nie ma tu już tylko zwykłej improwizacji jakiej zbyt wiele było za kadencji Arsene'a. Przede wszystkim udało się zdominować środek pola. Tutaj bezsprzecznie tytuł MVP należy się duetowi Torreira - Xhaka. Urugwajczyk schował do kieszeni Fabinho i pokazał, że pieniądze nie grają. Brazylijczyk totalnie zagubiony, nie wiedział momentami co się dzieje i nie nadążał za tempem, a Lucas notował odbiór za odbiorem i non stop przechwytywał kolejne piłki. Hitowe starcie w Premier League to coś więcej niż mecz w Lidze Mistrzów z Crvena zvezda Belgrad, dlatego przed piłkarzem LFC jeszcze sporo pracy, żeby przywyknąć do wymagań w Anglii. Na kolejną pochwałę zasługują obrońcy. Środkowa para Mustafi z Holdingiem bardzo pozytywnie. Bellerin powoli się odradza i mam nadzieje, że Hector sygnalizuje powrót do topowej formy kiedy to był jednym z trzech najlepszych prawych obrońców ligi. Także poprawny występ Kolasinaca. Widać jak wiele daje nominalny lewy obrońca z ciągiem na bramkę przy taktyce, której stosuje Emery. Nie od dziś wiadomo, że nasza gra w dużej mierze opiera się na wysoko ustawionych bocznych obrońcach. Nieźle Özil z Aubameyangiem. Niemiec kilka razy błysnął, a z kolei Gabończyk mocno szarpał w pierwszej odsłonie. Wydaje mi się, że niepotrzebnie Unai ściągnął Gabończyka. W każdym razie Lacazette nie pierwszy raz udźwignął ciężar, który na nim spoczywał. Fantastyczne wykończenie przy bramce, dużo dawał i walczył jak to ma Francuz w zwyczaju. Ta nieustępliwość i zadziorność zawsze bardzo mi imponuje - w końcu to jedynie napastnik. W polu najgorzej grał Mkhitaryan, ale też miał swoje momenty. Był bliski strzelenia bramki po uderzeniu głową, kapitalne zagranie pięty do PEA i świetnie rozegrał piłkę w środku z Torreirą wypuszczając go na dogodną pozycję. Kilka strat, zmarnowanych kontr i to niefortunne przyjęcie piłki w polu karnym, ale przynajmniej mocno angażował się w defensywie i bodaj dwukrotnie zaasekurował wysoko wychodzącego Bellerina kasując kontrę. Największą różnicę zrobił rzecz jasna Iwobi swoim wejściem. Perfekcyjne podanie w uliczkę. Ramsey totalnie niewidoczny. Szkoda Leno, ale wszystko co było już wiadome się potwierdziło. Nogami gra świetnie i kapitalnie wyprowadzał ataki. Spokój w rozegraniu jest ogromny. Widać w nim pewność siebie. Niemiec ma wysokie umiejętności, ale ma również problemy z koncentracją. Więcej spokoju i mniej podpalania. Miał też trochę pecha. O ile słupek po strzale van Dijka to wyłącznie jego błąd, o tyle przy straconym golu piłka, której nie udało mu się złapać niefortunnie odbiła się od Holdinga po czym trafiła pod nogi Milnera. Dwie kapitalne interwencje po dwóch strzałach holenderskiego obrońcy, ale musi być ostrożniejszy przy wyjściach. Ma czas, żeby się poprawić. Reasumując - dobry rezultat, ale trochę niedosyt pozostał. Świetnie, że udało się zdominować podopiecznych Kloppa. To nie lada wyczyn w takim krótkim czasie pracy naszego trenera. W każdym razie przynajmniej na jakiś czas udało się uciszyć kibiców Liverpoolu, którzy strasznie panoszyli się po internecie.
;O potężny Henry porażka z Monaco. Tego sie chyba można bylo spodziewać xD