Świetny David Raya i to by było na tyle, Atalanta 0-0 AFC
19.09.2024, 23:32, Łukasz Wandzel
1880 komentarzy
Zastąpienie fazy grupowej Ligi Mistrzów nowym formatem miało na celu podnieść emocje, lecz te będą pewnie rosnąć wraz z postępem rozgrywek. Pierwsze spotkanie Arsenalu w tym europejskim pucharze należało, bardzo łagodnie mówiąc, do mało interesujących. Z pewnością nikt nie zapamięta wyjazdowego meczu z Atalantą, ponieważ postawa Kanonierów pozostawiała wiele do życzenia. Gra gospodarzy również nie podnosiła poziomu widowiska, chociaż ci byli bliżej zdobycia prowadzenia. Ekipa z Begramo nie wykorzystała jednak rzutu karnego dzięki fantastycznej paradzie Davida Rayi.
Składy obu zespołów:
Atalanta: Carnesecchi – Djimsiti, Hien, Kolasinać – Zappacosta, De Roon, Ederson, Ruggeri (89' Pasalić) – De Ketelaere (61' Cuadrado), Lookman (89' Samardzić) – Retegui
Arsenal: Raya – White, Saliba, Gabriel, Timber (73' Calafiori – Havertz, Partey (58' Jorginho), Rice – Saka (73' Sterling), Jesus (58' Trossard), Martinelli
Liczbę dobrych akcji w całym meczu można policzyć na palcach jednej ręki. Tempo nijak miało się do niedzielnego starcia z Tottenhamem, w którym Arsenal, bez fundamentalnych zawodników jak Rice, zaprezentował się znacznie lepiej. Najlepszą okazję w całym meczu londyńczycy mieli w 13. minucie. Do rzutu wolnego podszedł Saka i w nietypowy sposób uderzył po ziemi, zmuszając golkipera rywali do obrony. Atalanta również nie była zespołem narzucającym swój styl gry, jednak w 30. minucie niezłą próbę miał De Ketelaere, strzelając blisko bramki z okolic 16 metra.
Na początku drugiej połowy David Raya udowodnił, że od pierwszego gwizdka czekał, aż jego koledzy dojadą na to spotkanie. Faul Kanonierów w polu karnym na Edersonie dał gospodarzom rzut karny. Sędzia po konsultacji z VAR-em podtrzymał swoją decyzję, a piłkę na wapnie ustawił Retegui. Hiszpański golkiper Arsenalu uratował swoich kolegów. Wybronił nie tylko pierwszy strzał napastnika, lecz zdążył także interweniować przy dobitce.
Postawa londyńczyków najwyraźniej nie zadowalała także Mikela Artety, który po niecałej godzinie gry zdjął z murawy Jesusa i Parteya, choć same zmiany mogły mieć związek z oszczędzaniem energii zawodników na niedzielny mecz z Manchesterem City. Finalnie Arsenal przeprowadził dwie podwójne zmiany, ale ani rzut karny, ani świeża krew na murawie nie zmotywowała przyjezdnych do przejęcia inicjatywy. Mecz zakończył się bezbramkowym remisem.
źrodło: własne
19 godzin temu 0 komentarzy

10.10.2025, 12:14 7 komentarzy

10.10.2025, 11:59 2 komentarzy

07.10.2025, 13:50 21 komentarzy

05.10.2025, 22:50 0 komentarzy

05.10.2025, 22:49 0 komentarzy

05.10.2025, 22:46 11 komentarzy

05.10.2025, 22:44 1 komentarzy

05.10.2025, 11:33 410 komentarzy

05.10.2025, 11:31 13 komentarzy
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|
-
80 procent: Gdy statystyka przestaje być przypadkiem
- 29.09.2025 28 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne #38: Porażka na Anfield
- 09.09.2025 9 komentarzy
-
Okiem kibica #2: Marzenie młodego chłopca
- 28.08.2025 7 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne #37: Manita na Emirates
- 26.08.2025 5 komentarzy
-
Powrót do domu: Jak Arsenal odzyskał wychowanka po 14 latach
- 25.08.2025 16 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
-
Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
-
Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
-
Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
-
Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
-
Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
@Furgunn: A skąd Ty wiesz w jaką stronę zmierza Atalanta, a w jaką my? Wróżbitą jesteś czy na podstawie czego wysuwasz takie wnioski ? To że takie drużyny mają budżet 10 razy mniejszy nie znaczy, że są gorsze, pieniądze nie grają.
Możesz mi przypomnieć o naszych sukcesach na arenie międzynarodowej w ostatnich latach bo może faktycznie mało pamiętam :)
@Garfield_pl napisał: "Zaraz pójdzie się wypłakać do swoich ziomków z dp, że go wysmiewasz xD"
Już dzisiaj był u nich ;)
@WindKai napisał: "Cudownie, że wymieniłeś Rice'a, Sake, Havertza, Salibe czy też Calafioriego. Notabene Raya nawet jeśli siedział tylko na ławce, to jednak wciąż musiał być w rytmie i reżimie treningowym, a Timber stracił praktycznie cały sezon przez kontuzje.
No, ale tak, nie pasowałoby to do narracji.
Często tu zaglądam i czytam komentarze, ale rzadko się udzielam natomiast takiego przygłupa jak Ty, na tej stronie, naprawdę od dawna nie było.
Co więcej, po meczu Liverpoolu z Forrest siedziałeś cichutko i nawet nie szczeknąłeś.
Współczuje Ci, zupełnie szczerze, musisz mieć strasznie przykre życie, tym bardziej jeśli 71 w nicku odpowiada Twojemu rocznikowi."
Zaraz pójdzie się wypłakać do swoich ziomków z dp, że go wysmiewasz xD
@Marcos71 napisał: "Oj tak z pewnością Martinelli, Odegaard, Jesus, Gabriel, White. Timber i Raya zmęczyli się na tych mistrzostwach Europy."
Jak tam wyścig 2 koni i niszczenie ligi przez lfc? xD
@Mastec30 napisał: "Bo Pepito nie robi tego samego ? nie wiedziałem, że Guardiola też wzdychał do Mourinho"
Moim zdaniem u Arcziego tych podobieństw jest znacznie więcej. Nasze bramki ze stałych fragmentów i to jak je bronimy chociażby. Gramy różne scenariusze, ale myślę, że Arteta częściej już w tej chwili stawia na futbol pod dyktando na 0 z tyłu. Choć nie twierdzę, że Guardiola tego od czasu do czasu nie robi.
@henry1996 napisał: "W zeszlym sezonie tez ruszalismy niemrawo, a potem w drugiej pol sezonu wyszlo, ze jestesmy przemocarni. Niektorym to juz sie w dupach od dobrobytu poprzewracalo."
Dokładnie. 5 mecz w sezonie a już marudzenie. Jeszcze żeby to był 15 albo 20 mecz takiego grania. Wyniki się zgadzają. Granie na 0 z tyłu praktycznie co mecz niezależnie od przeciwnika. W naszych chłopakach jest zbyt duża moc żeby narzekać albo co gorsza porównywać do jakiś czasów sprzed kilku lat. Zresztą Barca 2 lata temu wygrała mistrzostwo kraju głównie wynikami po 1-0. I nic w tym złego nie było i brałbym taki sezon w ciemno
@Socjopata napisał: "Jestem pod wrażenia w jak krótkim czasie Raya zbudował sobie mentalną siłę i pewność siebie. W tamtym sezonie drżałem o każde dośrodkowanie czy strzał na naszą bramkę, a dziś wiem, że facet jest w stanie wyciągnąć niesamowicie trudne piłki, pokłony dla niego i ludzi od przygotowania psychologicznego."
Mam tak samo.
Jestem pod wrażenia w jak krótkim czasie Raya zbudował sobie mentalną siłę i pewność siebie. W tamtym sezonie drżałem o każde dośrodkowanie czy strzał na naszą bramkę, a dziś wiem, że facet jest w stanie wyciągnąć niesamowicie trudne piłki, pokłony dla niego i ludzi od przygotowania psychologicznego.
W zeszlym sezonie tez ruszalismy niemrawo, a potem w drugiej pol sezonu wyszlo, ze jestesmy przemocarni. Niektorym to juz sie w dupach od dobrobytu poprzewracalo. Tranquillo, Panowie - bedzie dobrze. Teraz jazda z $ity. Jestem paradoksalnie dobrej mysli
@ozzy95 napisał: "stawianie na nominalnych środkowych obrońców w niemal całej linii defensywnej świadczy o tym coraz dobitniej."
Bo Pepito nie robi tego samego ? nie wiedziałem, że Guardiola też wzdychał do Mourinho
@XandeR napisał: "City pewnie juz majty obsrane przed takim Arsenalem ..
Wywalimy sie na sredniakach bez Ode tak jak pisalem, troche to zabawne ze niby gramy bez napastnika i Arteta sie chwali ze dzieki temu mamy tulu kreatorow na boisku, a w praktyce nikt oprocz ode nie umie przyjac pilki na srodku boiska i podac do przodu.
Byle Gabi s Saliba byli zdrowi to chociaz sie o top 2-3 powalczy"
Forma Jesusa przy Twoich komentarzach to jest top.
Chyba nie wszyscy dopuszczają do siebie tę myśl, ale wychodzi na to że Arczi potajemnie wzdychał do Mourinho z pierwszych lat Portugalczyka w Premier League. Sam się pewnie nie przyzna, ale ten nasz pragmatyzm w niektórych meczach i stawianie na nominalnych środkowych obrońców w niemal całej linii defensywnej świadczy o tym coraz dobitniej. Poza tym Arczi lubi na te pozycje rekrutować zawodników, których zazwyczaj nie chciałbym minąć w ciemnym tunelu. Nie zdziwię się, jeśli Arczi bardziej od rekordu Wengera 03/04 celuje w te Chelsea z sezonu 04/05. Let him cook.
@Rynkos7 napisał: "Swoją drogą praptak nie wiem co się dzieje z twoim gustem i jak on się zmienia. Rozumiem, że facet dojrzewa itd. ale ja osobiście dalej wolę Marilyn."
W tym związku potrzebna była jakaś iskra. Nie rzuciłem jej na stałe (ale ona o tym nie wie). Matka Tonyego Soprano ma wzbudzić w niej zazdrość swoją urodą
Ale ten Calafiori to fajnie gra
@WindKai napisał: "Współczuje Ci, zupełnie szczerze, musisz mieć strasznie przykre życie, tym bardziej jeśli 71 w nicku odpowiada Twojemu rocznikowi"
Po ostatniej akcji ktoś znalazł jego profil na FB i wkleił tu linka i okazało się że to jakiś pryszczaty szczyl, a przy tym - o zgrozo - fan łysego z brazzers...
@pablofan: Raya to nam rośnie, wybronił nam kilka punktów w lidze, teraz uratował 1 z Atalanta, niestety nasz najlepszy zawodnik tego sezonu.
@WindKai: akurat saliba, Raya i są w formie. Calafiori również wygląda na takiego co emanuje pewnością siebie.
Przyszła jesień, a z nią kolejny raz siermiężna gra naszego zespołu... Rok temu było identycznie...
Nie bagatelizowałem Atalanty, ale nie może być tak, że wypada nam jeden zawodnik z podstawy i my nie jesteśmy w stanie stworzyć nawet jednej dogodnej sytuacji z takim zespołem... Bez przesady. Nie wygramy wszystkiego "autobusem" z tyłu...
@Marcos71 napisał: "Oj tak z pewnością Martinelli, Odegaard, Jesus, Gabriel, White. Timber i Raya zmęczyli się na tych mistrzostwach Europy."
Cudownie, że wymieniłeś Rice'a, Sake, Havertza, Salibe czy też Calafioriego. Notabene Raya nawet jeśli siedział tylko na ławce, to jednak wciąż musiał być w rytmie i reżimie treningowym, a Timber stracił praktycznie cały sezon przez kontuzje.
No, ale tak, nie pasowałoby to do narracji.
Często tu zaglądam i czytam komentarze, ale rzadko się udzielam natomiast takiego przygłupa jak Ty, na tej stronie, naprawdę od dawna nie było.
Co więcej, po meczu Liverpoolu z Forrest siedziałeś cichutko i nawet nie szczeknąłeś.
Współczuje Ci, zupełnie szczerze, musisz mieć strasznie przykre życie, tym bardziej jeśli 71 w nicku odpowiada Twojemu rocznikowi.
@AR14: No a zawodników City to też się tyczy czy nie?
na spokojnie , wyniki są dobre, bez dramatu, dobre druzyny sie rozpedzają w miare sezonu, real tez gra kupe...
@Marcos71 napisał: "Oj tak z pewnością Martinelli, Odegaard, Jesus, Gabriel, White. Timber i Raya zmęczyli się na tych mistrzostwach Europy."
No akurat Martinelli i Gabriel byli na Copa America i nie mieli przez to urlopów. Tylko cały czas byli w treningu, nawet mimo tego że nie grali dużo na tym turnieju to nie mogli odpocząć od piłki. Raya w sumie to samo może na boisku nie grał ale był na Euro do samego końca. A bycie na takim zgrupowaniu to nie są wakacje. Jesus dopiero co wraca po kontuzji. Timbera też rok nie było ale on akurat wygląda bardzo dobrze. Nasz skład mam wrażenie jest na trochę różnych etapach przygotowania bo część przepracowała okres, część nie i widać tą dysproporcje ale to się z biegiem czasu wyrówna
Man City bez Haalanda strzelili tylko 2 bramki
Słabo to wygląda. Gra zaczyna przypominać stary Arsenal sprzed kilku lat. Jak tylko mamy piłkę,to zero ryzyka do przodu,tylko ciągłe bezpieczne zagrania do tyłu. Odegard wróć
@AR14 napisał: "Warto zwrócić uwagę, że w lato odbyły się mistrzostwa Europy, które zaburzyły przygotowania. Miały również istotny wpływ na regeneracje zawodników."
Oj przepraszam, miała być tutaj odpowiedź.
@Mastec30 napisał: "Teraz jest gadanie jak to brakuje Odegaarda a tydzień temu było gadanie że Odegaard i tak był w średniej formie na początku sezonu. Przewrotne to życie kibica, zależy jak wiatr powieje"
Oj tak z pewnością Martinelli, Odegaard, Jesus, Gabriel, White. Timber i Raya zmęczyli się na tych mistrzostwach Europy.
Teraz jest gadanie jak to brakuje Odegaarda a tydzień temu było gadanie że Odegaard i tak był w średniej formie na początku sezonu. Przewrotne to życie kibica, zależy jak wiatr powieje
Warto zwrócić uwagę, że w lato odbyły się mistrzostwa Europy, które zaburzyły przygotowania. Miały również istotny wpływ na regeneracje zawodników.
@Garfield_pl: no to nie zrozumiałeś komentarza. Ja piszę o emocjach a nie o wynikach. Nie interesuje mnie, że w ciemno brałbym 10 punktów na początku sezonu przy trudnym terminarzu. Chodzi mi o to że męczy mnie oglądanie nawet tych zwycięstw i one radości mi nie dają a jestem tylko kibicem. Oglądam dla rozrywki którą od jakiegoś czasu mimo świetnych wyników już nie otrzymuję. Starzeje się a może piłka się zmienia. Nie wiem. Anglia na euro też miała wyniki i co z tego. Guardiola zniszczył futbol xD wszystko stało się teraz analityczne, matematyczne, pragmatyczne i nudne xd Oby Was nie dopadło to co mnie, wypalenie w relacji i chyba rozwód xd
Żeby walczyć o wygranie LM i PL to wszyscy by musieli być w gazie takim jak Raya . Może się przebudzą , bo paru zawodników wygląda dramatycznie , a głównego kreatora nie ma do końca listopada albo i dłużej
Trzeba przyznać też jaką formę gigant ma Raya. 5 spotkań, 4 czyste konta + obroniony karny. Mam wrażenie że gdyby nie ta głupia czerwona to byłoby 5 czystych kont. A na rozkładzie AV, Brighton, Tottenham, Atalanta. Poza Brighton reszta na wyjeździe. Kosmiczny poziom
@arsenallord napisał: "Nie no też tęsknię za czasami Wengera. Wczoraj byśmy 0-3 przegrali, ale co z trzy fajne akcje byśmy zrobili to nasze."
Nie no Wengera wczoraj byśmy akurat wygrali. Za to w 1/8 jakaś kompromitująca porażka
Póki Martinelli gra to będzie lipa z przodu.
Nie no też tęsknię za czasami Wengera. Wczoraj byśmy 0-3 przegrali, ale co z trzy fajne akcje byśmy zrobili to nasze.
@darek250s napisał: "Gabriel Martinelli has failed to register a single goal or assist in his last 17 games for Arsenal."
Jak to przeczytałem to pomyślałem, że fejk, bo przecież nie może być aż tak źle...
Ale z drugiej strony, czemu miałbyś ściemę wklejać.
Szok i niedowierzanie...
Moja pierwsza reakcja jak przychodził Raya była " wow ale będziemy mieli kocura na bramce"
Dziwi mnie jak dużo ludzi nie ma pojecia o Angielskiej piłce a tak dużo się wypowiada.
Naprawdę pamięć kibica jest jak u złotej rybki. Od początku 2024 niszczymy praktycznie wszystkich. Przychodzi nowy sezon, trudny początek bo piłkarze po Euro, do tego Ode łapie kontuzje a my w lidze mamy 3 win na 4 a w LM remisujemy na wyjeździe ze zwycięzcą LM który 5 minut temu pyknął niepokonany Bayer. I płacze bo nie ma porywającego futbolu. A jakby był teraz a w marcu zaliczylibyśmy zjazd to potem by było gadanie że po co było cisnąć tak szybko jak można było rozsądniej formę zbudować. Nie zaliczyliśmy ostatnio nawet pół wyniku który mógłby nas niepokoić. Dajmy im grać, rozkręcą się. A dla tych co po 5 meczach narzekają na ofensywę to niech sprawdzą ile bramek pakujemy w tym roku.
@axe napisał: "Miesiąc temu porównałem nas do prime Atletico z zeszłego sezonu i nikt się z tym nie zgadzał. Nie wiem ale tracę powoli "miłość" do tego klubu. Mimo najlepszych wyników odkąd kibicuje to uważam , że miłość, kibicowanie to emocje a u nas się to powoli kończy, jesteśmy mega nudni, underowi. Jestem jak żona Kaki xD Arsenal jest dla mnie za dobry i brakuje mi dymów. Wczoraj nawet nie miałem nadziei że coś się zmieni po przerwie i to wyłączyłem. Wróciliśmy do lm po 8 latach chyba rok temu a wgl na te mecze nie czekam"
Ludzie co z wami, takie komentarze to rozumiem u mułów gdzie grają kupę cały czas, a nie po 1 meczu LM ;) przed sezonem czytałem o mega trudnym terminarzu i że już na początku możemy wypaść z walki o mistrzostwo itd. Do tego wypadł nam Odegaard, Calafiori,Zina ostatnio, Merino jeszcze nie zagrał, Rice był zawieszony na kury a my nadal mamy 10 pkt mimo tych przeciwności. Oczywiście wczoraj była kupa a nie gra, ale już pisałem wczoraj, jest punkt, brak kontuzji i spotkanie z City w niedzielę. Czy będę się przejmował stylem gry na początku sezonu, jeśli po meczu z City będziemy np za nimi 2 pkt nadal?, ani trochę. Czy obawiam się o AFC nie, bo po meczu z City mamy trochę oddechu, będzie mógł zacząć wchodzić Nwaneri, zaraz wróci Merino, Zina( którego moim zdaniem brakuje również w 18 meczowej, niezależnie czy ławka czy 1 skład), z Ode dalej nie wiemy dokładnie ile go nie będzie, ale nie ma tragedii. Pomyśleć wystarczy co by było w zeszłym sezonie z takimi kontuzjami i tamtejsza ławką;) rozumiem rozżalenie remisem, ale bez przesady pisanie takich komentarzy, że już się nie chce oglądać, piłka sprzed 30 lat itd. xD
Gramy taki tartak że ciężko się na to patrzy i to nie jest kwestia ostatniego meczu. Każdy z zawodników oprócz Saliby, Gabriela i Rayi gra poniżej oczekiwań, a Declan jest tak zajechany po poprzednim sezonie, że pod koniec pierwszej połowy jak było zbliżenie na niego to wyglądał jakby grał 3 mecz w ciągu 3 dni. Brak świeżości i polotu, wszystko grane na stojąco, a Martinelli z Jesusem totalna klapa.
@Rynkos7 napisał: "PO PIERWSZEJ POŁOWIE. Kurła. Tak się kończy pisanie czegokolwiek przed pierwszą kawą."
No ale musiałem;) w pełni rozumiem, z rana ciężko wystartować, szczególnie w piątek;) pozdro
Miesiąc temu porównałem nas do prime Atletico z zeszłego sezonu i nikt się z tym nie zgadzał. Nie wiem ale tracę powoli "miłość" do tego klubu. Mimo najlepszych wyników odkąd kibicuje to uważam , że miłość, kibicowanie to emocje a u nas się to powoli kończy, jesteśmy mega nudni, underowi. Jestem jak żona Kaki xD Arsenal jest dla mnie za dobry i brakuje mi dymów. Wczoraj nawet nie miałem nadziei że coś się zmieni po przerwie i to wyłączyłem. Wróciliśmy do lm po 8 latach chyba rok temu a wgl na te mecze nie czekam
Arsenal are winless in their last four Champions League away games in Italy.
Niestety nasza gra bez Ode będzie bardzo siermiężna i kłująca w oczy. A Martinelli wg. mnie, wykorzystał limit szans i nie widzę innej opcji jak ławka na kolka spotkań.
@praptak: na pewno zgodzę się z tym, że każdy fan ma swoje oczekiwania i z pewnością każdy z nas marzy o tym jednym najważniejszym - liga. Natomiast brak Ode jest i będzie problemem lecz poważniejszym problemem jest to, że w ataku nie potrafimy stwarzać dobrych sytuacji.
Boję się, że przez to co Arteta gra od początku zeszłego sezonu, zabiło to w naszym zespole pewne mechanizmy i przede wszystkim dynamikę.
Jak patrzyłem wczoraj na to co robi Martinelli bez piłki, czy zastanawiającego się Kaia przez 5 sekund do kogo podać piłkę lub zdezorientowanego Jesusa to zastanawiałem się kto to tak spierdo**il?
White z Saka potrafili fajnie pokazywać się do gry, ale po prostu nie było podań… pytanie czy nasi pomocnicy nie potrafili czy nie widzieli możliwości? Generalnie ani jedno ani drugie nie jest dobrym prognostykiem.
Chwalą MA za to jak zbudował obronę, ale od sezonu 22/23 gdy każdy pomysł - tak! To ten Arsenal, to jest zespół którego każdy będzie się obawiał. Mija dwa lata i po tej grze w ataku nie ma nic. Z szybkiej, dynamicznej wymiany podań, przechodzenia z jednej tercji do drugiej, przechodząc przez etap dominacji srodka pola i budowania ataku pozycyjnego w tercji obronnej rywala, przeszliśmy do gry na lagę na Kaia… gdyby to jeszcze były sporadyczne elementy gry to nie widziałbym jeszcze problemu, ale coś takiego MA nam serwuje od startu tego sezonu… z czymś takim to my możemy bić się z evertonem czy innymi średniakami, ale nie z topka.
Jeśli ktoś nie widzi problemu to nie zamierzam krytykować, ale jak ktoś ma podchodzić do nas z respektem to nasz styl nie może polegać tylko i wyłącznie na dobrej grze w obronie. Co więcej, boli to, że najwięcej okazji do zaskoczenia rywala szukamy że wrzutek z autu zamiast z gry na boisku… kur.a czegoś takiego nie widziałem nawet za najgorszym lat Wenegera.
Nie wiem co się stało,ale co z Arsenalem z 2022 roku? Podniecali mnie ta grą.Teraz widać od dawna,ale od początku sezonu,że w ataku gramy fatalnie,zazwyczaj coś wpadnie,ale męczymy bule ostro,jeszcze przebłyski b.dobrej gry były przez 3 miesiące końcówki poprzedniego sezonu.
Czy taka taktyka? Czy my z Artiego nie robimy zbytniego geniusza? Bo może po prostu nie potrafi zbudować formy a nie,że pragmatyczna gra..Nie potrafi tego balansu zrobić o którym mówi.Bo jak atak hasał to sporo traciliśmy,jak teraz obrona jest żelazna(dawno nie było chyba,że za Grahama,ale ja tych czasów nie znam) to teraz atak szwankuje i jest kiepski,czyli brak balansu..
@executer1 napisał: "A czym my się różnimy od takich drużyn jak Atalanta w Europie?"
A tym, że my podążamy w drugą stronę niż Atalanta. Oni zapewne swojego maksa już osiągnęli, my chcemy bić się o najwyższe cele. Wczoraj zagraliśmy jakby to był jakiś mecz FA cup.
@executer1 napisał: "Odkąd pamiętam Arsenal w Europie i poważna piłka to nigdy nie było to samo."
To mało pamiętasz
@Garfield_pl napisał: "Czyli w zasadzie obejrzałeś mecz;)"
PO PIERWSZEJ POŁOWIE. Kurła. Tak się kończy pisanie czegokolwiek przed pierwszą kawą.
@Rynkos7 napisał: "Ja tam zasnąłem po drugiej połowie,"
Czyli w zasadzie obejrzałeś mecz;)
Gabriel Martinelli has failed to register a single goal or assist in his last 17 games for Arsenal.
@praptak:
Swoją drogą praptak nie wiem co się dzieje z twoim gustem i jak on się zmienia. Rozumiem, że facet dojrzewa itd. ale ja osobiście dalej wolę Marilyn.