Sylwetka naszego rywala: Plymouth Argyle!

Sylwetka naszego rywala: Plymouth Argyle! 02.01.2009, 14:05, Bartosz Polek 17 komentarzy

Po pierwszej części sezonu można dojść do wniosku, iż drużyna Plymouth była zbyt dobra na niższe miejsce w tabeli, ale też zbyt słaba na miejsce wyższe. Przeciwnik Arsenalu w III rundzie FA Cup okupuje obecnie 15. miejsce w Championship. Kilka punktów dzieli ich zarówno od play-offów jak i strefy spadkowej.

Tylko jedna wygrana w ostatnich ośmiu meczach spowodowała, że Argyle uwikłali się w ligową przeciętność. W sobotnim meczu podopieczni Arsene’a Wengera nie mogą jednak pozwolić sobie na zlekceważenie rywala. Plymouth w tym sezonie spisuje się solidnie na wyjazdach a w pucharach potrafią spisywać się całkiem dobrze. W 1984 roku doszli do półfinału, a dwa sezonu temu zatrzymali się na ćwierćfinale.

Przed jutrzejszą potyczką na Emirates Stadium, rozmawiamy z Chrisem Erringtonem, dziennikarzem ’Plymouth Herald’.

Dotychczasowa forma

- Plymouth wygląda na drużynę zbyt dobrą na relegację, lecz prawdopodobnie nie jest też wystarczająco dobre by walczyć o promocję do wyższej klasy. W 2008 roku nastąpiło wiele zmian, rok zaczęli z wielkimi nadziejami, ale w styczniowym okienku transferowym stracili wtedy kilku kluczowych piłkarzy, szczególnie Davida Norrisa oraz Sylvaina Ebanksa-Blake’a, którzy odeszli kolejno do Ipswich oraz Wolverhampton.

- Od tamtej pory Paul Sturrock całkowicie przebudował swoją drużynę, po zakończeniu minionego sezonu ściągnął do klubu z różnym skutkiem aż 12 piłkarzy. Ten sezon zaczęli bardzo słabo, mając na koncie zaledwie 2 punkty po pierwszych 5 meczach i każdy myślał, że będzie to długi, ciężki sezon. Szczęście uśmiechnęło się jednak do nich w październiku i listopadzie, potem na przełomie listopada i grudnia mieli ciężkie mecze. Jak dotąd mogą powiedzieć o przyzwoitym sezonie w swoim wykonaniu.

Trener

- Paul Sturrock po raz pierwszy zaczynał tutaj pracę w październiku 2000 roku, kiedy naprawdę byli na podium Football League. Kiedy odchodził do Southampton w marcu 2004 roku, drużyna zajmowała pierwsze miejsce w League One i była coraz bliżej awansu do Championship. To on w zasadzie wprowadził ich do tej ligi, więc kiedy Ian Holloway opuszczał klub w listopadzie 2007 roku w kontrowersyjnych okolicznościach, Paul Sturrock był oczywistym wyborem. W tamtym czasie trenował Swindown Town i problemem mogły być wtedy pieniądze.

- Wielu fanów było bardzo szczęśliwych, kiedy powrócił do klubu. Sturrcok brał pod uwagę pewnego rodzaju ograniczenia, ponieważ Argyle nie miało oczywiście najwyższego budżetu jeśli chodzi o standardy Championship. Był jednak idealnym kandydatem na stanowisko trenera. Jeśli utrzyma ich w środku tabeli, to myślę że w kolejnych latach mogą podnieść presję na pozostałych rywalach i powalczyć o Premier League.

Powody do obaw

- Wielu twierdziło, że Derby awansowało niedawno do Premier League zbyt szybko, i podobne wrażenie można odnieść w przypadku promocji Plymouth. W chwili obecnej było by im o to bardzo ciężko. W poprzednim sezonie od marca byli ‘w gazie’, obijali się o play-offy i powinni się do nich załapać. Struktura klubu nie jest do końca w porządku.

- Tak jak powiedziałem wcześniej, w 2000 roku faktycznie znajdowali się na podium Football League, wiele pracy było wykonywanej z piłkarzami na boisku, lecz infrastruktura klubu nie jest dosyć dobra. Stracili kilku kluczowych piłkarzy i nie byli w stanie ich zastąpić. Muszą długotrwale budować tą drużynę. Jeśli spytalibyście fanów o to, czy w następnych dwóch czy trzech latach Plymouth byłoby na pozycji dającej awans do Premier League, oni zgodziliby się z tym i powiedzieliby: świetnie!

Efekt Emirates Stadium

- Możecie być zaskoczeni tym co powiem, lecz ludzie w Plymouth byli zachwyceni z pucharowego losowania. Nie mieli tak pikantnego meczu w FA Cup przez długi czas i każdy uważał, że ‘jest to dobry okres na losowanie’. Wiele wielkich zespołów odpadało po potyczkach z Arsenalem, dlatego sądzę, że całe miasto zasiądzie w to popołudnie przed TV. To fantastyczny stadium i jak dotąd żadna osoba związana z Argyle na nim nie była. To jest więc szansa dla nas wszystkich by zobaczyć ten obiekt i zagrać na nim przeciwko jednej z najlepszych drużyn w tym kraju.

- Historia łączyła już ze sobą oba zespoły, jeśli dobrze pamiętam w końcówce lat 80-tych Arsenal zaaplikował Plymouth aż 6 bramek. Wszyscy oczekujemy na ten dzień, myślę że wielu naszych fanów przybędzie na ten mecz, a ulice Londynu w sobotni poranek będą zielono-białe. Fani wynajęli również pociąg z Plymouth do Finsbury Park, a w trakcie drogi zatrzymają się w Exeter.

Godny obserwacji

- Jest strasznie wielu piłkarzy tutaj, którzy przybyli z niższych lig i stali się gwiazdami. Paul Gallagher, na wypożyczeniu z Blackburn Rovers, jest najlepszym strzelcem drużyny i od czasu przybycia w sierpniu 2008 roku zrobił w drużynie wielką różnicę. Grał sporą ilość spotkań z Rovers w Premier League i przybył tutaj jako piłkarz z klasą i umiejętnościami. Jamie Mackie jest skrzydłowym, który trafił do Plymouth z drużyny odwiecznego rywala, Exeter City. Zrobił wielki krok z Conference do Championship i spisuje się bardzo dobrze. Raz jest w zespole, a raz go nie ma, lecz kiedy ma swój dzień to jest prawym pomocnikiem z wielkim opanowaniem, który lubi stwarzać sytuacje kolegom.

- Ktoś, o kim pewnie dotychczas nie słyszeliście to holenderski obrońca, Marcel Seip, który jest tutaj już od wielu lat i w mojej opinii jest jednym z najlepszych środkowych obrońców w Championship. Nie należy do najwyższych, lecz bardzo dobrze czyta grę. Jest opanowany, bardzo silny i w ostatnich latach stał się kluczowym zawodnikiem dla Argyle. Wyobrażam sobie, że 3 stycznia będzie dosyć zapracowanym człowiekiem.

Taktyka

- Gdyby mecz odbył się na 20-tysięcznym Home Park, byłoby to bardzo dochodowe zadanie. Nie sądzę, że wyjdą na boisko i nie dadzą z siebie nic. Oczywiście, że może nie będą błyszczeć na tle wielkich gwiazd, lecz byłbym bardzo zaskoczony gdyby nastawili się na skomasowaną defensywę i bronili wyniku 0:0. Przybędzie tam około 9 tysięcy fanów Argyle, ci ludzie wydali mnóstwo pieniędzy. Uważam, że zespół stanie na wysokości zadania i po części odpłaci się swoim kibicom. Jeśli stracą gola to kto wie, co się wydarzy, ale nie mają przecież nic do stracenia.

Wrażenia na temat Arsenalu

- Championship jest to liga, której zasługi są zwykle umniejszane, ale potrafię to zrozumieć. Jest tu jednak kilka zespołów, które potrafią sprawiać niespodzianki. Nie chcę rozdrapywać ran, lecz wystarczy spojrzeć na Burnley, które jest podobnym zespołem do Argyle. Ludzie nie wiedzą o nich zbyt wiele, lecz oni mają kilku przyzwoitych piłkarzy w przyzwoitej drużynie. Jeśli drużyna z Premier League nie miałaby swojego dnia, a ekipa z Championship wręcz przeciwnie, zawsze istnieje możliwość niespodzianki.

- Jeśli mecz odbyłby się w Plymouth, przy 20-tysięcznej publiczności, a Arsenal czekałaby daleka podróż na południe, to różnie mogłoby się to potoczyć. Na Emirates Argyle może mieć jednak problem. To jest FA Cup, i nie możesz jednak przewidzieć wszystkiego. Kanonierzy mogą wygrać cztery, czy pięć do zera, ale równie dobrze może skończyć się na 1:1.

ChampionshipFA CupPlymouth Argyle autor: Bartosz Polek źrodło: Arsenal.com
Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany. Załóż konto lub zaloguj się w serwisie.
poprzednia1 następna
Jayp komentarzy: 4703.01.2009, 11:15

Hull tez jest z Champions i co sie stalo ?

Wkocin komentarzy: 79903.01.2009, 08:58

mam nadzieję, że wygramy

Kondzior12 komentarzy: 490003.01.2009, 07:40

Obyśmy wygrali!!!!!!!!!!!

stefcio15 komentarzy: 13022 newsów: 223702.01.2009, 18:18

Miejmy nadzieje ze bezproblemowo wygramy i chlopaki pokaza na co ich stac :)

Arsene_ komentarzy: 29202.01.2009, 16:52

powodzenia chłopaki ! życzę Wam z pół tuzina bramek :P

yellowek komentarzy: 12002.01.2009, 16:22

Arsene powinien wystawić ok. 4 zawodników z 1 11-stki bo następny mecz jest chyba 10.01.09 i zdążą odpocząć. A przegrać z nimi to chańba, nawet remis...

Fierce_girl komentarzy: 219402.01.2009, 16:14

Jak można ich w ogóle z nami porównywać? 15 drużyna Championship przeciw 5 Premiership.
Jasne, że nazwiska nie grają, ale to już by była niezła jazda zremisować, nie mówiąc już o...no właśnie nie mówiąc już o tym.

Mam nadzieję, że nie będę musiała pisać po tym meczu: Niestety byli lepszą drużyną.

Chyba bym się nieźle załamała.

EkEl komentarzy: 298902.01.2009, 16:07

Nie mają z nami szans. Pamiętacie mecz z Sheffield. Pewnie nastawią się na kontry. To będzie dla nich fajny mecz. Ja stawiam 8-0 xD

groch876 komentarzy: 68402.01.2009, 16:05

Trzeba wygrac ten meczyk

Szef komentarzy: 1303502.01.2009, 15:50

hmm, nie mozemy przegrac ani zremisowac tym bardziej ze zagramy w mocnym skladzie

Federer komentarzy: 6102.01.2009, 15:20

Nie chce nic mówić ale powinniśmy wygrać. Jeśli ten mecz skończy sie dla nas źle wtedy Werger może poczuć się zagrożony, a ja będę chciał żebo odszedł.

baska_17skc komentarzy: 3161 newsów: 202.01.2009, 15:07

Oni nie maja nic do stracenie i pewnie po 15 minutach będą próbowali nas atakować z kontry. Oby kanonierzy ich nie zlekceważyli. Mecz powinnien być bardzo podobny do tego z Portsmouth. Mam nadzieję że tylko nasza skuteczność będzie lepsza

grzegorz17 komentarzy: 109802.01.2009, 14:51

Mam nadzieje ze wygramy pewnie.pokazemy jadny ofensywny futbol o pewnie awansujemy dalej.Powodzenia w meczu.

hollarafal komentarzy: 28502.01.2009, 14:44

pewnie nisko wygramy ;/ bo niklasik z 10 sytuacji zmarnuje

Christian komentarzy: 342702.01.2009, 14:37

To może być ładny festiwal bramek :D

Kanonier95 komentarzy: 288202.01.2009, 14:29

oby nie było tak jak z Brunley

Energiser komentarzy: 1292 newsów: 13002.01.2009, 14:18

- Gdyby mecz odbył się na 20-tysięcznym Home Park, byłoby to bardzo dochodowe zadanie. Nie sądzę, że wyjdą na boisko i nie dadzą z siebie nic. Oczywiście, że może nie będą błyszczeć na tle wielkich gwiazd, lecz byłbym bardzo zaskoczony gdyby nastawili się na skomasowaną defensywę i bronili wyniku 0:0. Przybędzie tam około 9 tysięcy fanów Argyle, ci ludzie wydali mnóstwo pieniędzy. Uważam, że zespół stanie na wysokości zadania i po części odpłaci się swoim kibicom. Jeśli stracą gola to kto wie, co się wydarzy, ale nie mają przecież nic do stracenia.

Wydają się dobrym rywalem.

poprzednia1 następna
Następny mecz
Ostatni mecz
Brentford - Arsenal 1.01.2025 - godzina 18:30
? : ?
Arsenal - Ipswich 27.12.2024 - godzina 21:15
1 : 0
Tabela ligowa
Tabela strzelcówStrzelcy
DrużynaMWRPPkt
1. Liverpool17133142
2. Arsenal18106236
3. Chelsea18105335
4. Nottingham Forest18104434
5. Newcastle1885529
6. Bournemouth1885529
7. Manchester City1884628
8. Fulham1877428
9. Aston Villa1884628
10. Brighton1868426
11. Brentford1873824
12. Tottenham1872923
13. West Ham1865723
14. Manchester United1864822
15. Everton1738617
16. Crystal Palace1838717
17. Wolves18431115
18. Leicester18351014
19. Ipswich18261012
20. Southampton1813146
ZawodnikBramkiAsysty
Mohamed Salah1511
E. Haaland131
C. Palmer116
A. Isak104
B. Mbeumo102
C. Wood100
Matheus Cunha93
N. Jackson93
Y. Wissa91
J. Maddison84
SondaMusisz być zalogowany, aby posiadać dostęp do ankiety.
Publicystyka
Wywiady