System goal-line od przyszłego sezonu w Premier League

Fajnie w sumie. Ale z drugiej strony, za parę lat wszystko będzie sprawdzane przez komputery, nie będzie np. bramek ze spalonych itd.. Jednak to zawsze inne emocje w piłce ;>. Podobnie jest z tym systemem ;p

Ciekawe ile taki system może kosztowac

Lepszy rydz niż nic chociaż zgadzam się z większościa przedmówców,że powtórki by wystarczyły.Po za tym sytuacje wątpliwego przekroczenia bądź nie linii bramkowej zdarzają się niezwykle rzadko.Duzo większym problemem są spalone i przyznawanie bądź nie rz. karnych.Tych sytuacji jest mnóstwo;ale jak to czesto bywa najprostsze sytuacje sposoby nie przychodzą decydentom do głowy podczas gdy gotowe rozwiązania są znane od lat.Powtórki video i po sprawie.W sumie i tak jestem zadowolony ;zawsze to jakiś progres w tej kostycznej grupie rządzących światowym futbolem;może w koncu dojrzeją do postawienia na skuteczniejsze metody zamiast bawić się w kosmetyczne ozdobniki.

Ktoś łyknie na tych systemach niezłą kaskę...

Dobrze, że to wprowadzą ale ja się pytam, dlaczego nie można sugerować się na powtórkach? Piłka nożna to tak zacofany sport, aż się chce samemu coś pozmieniać...

Świetna wymówka dla włodarzy klubu i Wengera, wiadomo już na co pójdą pieniądze przeznaczone na transfery ;)

@pepe126p

Trafna uwaga :D

Totalna bzdura, przecież są sędziowie za bramką i to w zupełności wystarczy.

Bardzo dobre posunięcie.

Po co wydawać grubą kasę na technologie, skoro można zobaczyć powtórki ?

Niema to jak zaplacic pełno kasy na coś bezużytecznego . Takie sytuacje są tak rzadkie . Po za tym zawsze można kierowac sie powtórkami telewizyjnymi i problem rozwiązany ...

Już nawet nie chodzi o samą ilość powtórek, ani też o to kto będzie się nim przyglądał, a bardziej o ich moment. W kwestii spornych jedenastek jest to banalnie proste. Typ pada, ma jakieś wątpliwości, na ekranie powtórka i cześć. Ale kompletnie nie rozumiem jak miałoby to funkcjonować w kwestii spalonych. Dla mnie jest to niewykonalne i możliwe do zastosowania jedynie w skrajnych przypadkach, takich jak np. dośrodkowanie z rzutu wolnego i wychwycenie offside'u dopiero po tym jak piłka wpada do siatki, a zawodnicy mają pretensje zaraz po całym zajściu. Co w przypadku gdy akcja jest dopiero w toku, a obrońcy już wyma****ą rękoma, a liniowy przerywa grę i nagle okazuje się, że jednak spalonego nie było ? Nie da się wznowić akcji w tym samym ustawieniu na boisku.

malyglod
Nie zgadzam się z Twoją opinią. Oglądam rozgrywki NFL i tam rzecz sprawdza się doskonale.

I dobrze, jeden problem z glowy

Problem wcale nie jest taki prosty, jak wielu myśli.

Wprowadzenie technologii do sportu to też ( oprócz oczywistych korzyści, zwiększenia uczciwości, przejrzystości itd. ) spore ryzyko.
Najmniejszym wydaje się sama technologia goal - line. Ale powtórki? Na pierwszy rzut oka - super. Tylko, że jak spojrzeć dalej, to kto niby ma decydować o rozpatrywaniu powtórki? Sędzia? Przecież i teraz decyduje. Ile razy na mecz? Każdej decyzji? Tylko bramek czy też fauli lub autów? Czy sam ma podejmować decyzję o oglądaniu powtórki, czy może poprosić go o to np. trener? Albo sędzia liniowy, który akurat widział incydent? Poza tym każda decyzja może być przecież kontrowersyjna i godna rozpatrzenia, ponownej analizy na powtórce. A więc na pewno ucierpi płynność gry.
A może, powiedźmy, każdy zespół ma 3 powtórki w zapasie i może poprosić o wykorzystanie ich w dowolnym momencie gry? Np w 89, 90 i 92 minucie?
Poza tym, kto podejmie decyzję, co widać na powtórce? Sami często po meczach ( mając kilka powtórek z różnych ujęć ), już na spokojnie nie jesteśmy w stanie ocenić danej sytuacji. A co dopiero śedzia ( sędziowie ), przy uciekającym czasie, przy 70 tyś niezadowolonych kibiców i protestujących zawodników i trenerów.

Problem jest poważny. Pewnie dlatego tyle trwają dyskusje.

Czytając Wasze komentarze, to jedyne, co można powiedzieć, to "daj palec - wezmą całą rękę"…

głupota, po co narażać ligę na dodatkowe koszta. Przecież wystarczy, że sędzia w razie wątpliwości będzie oglądać powtórkę jak np. w hokeju. No ale po co, lepiej dać komuś zarobić na czymś, co się nie przyda ;/

No ja tam myśle że po to jest sędzia techniczny, który przecież też zz tego co mi się wydaje ma ta krótkofalówkę żeby się z głównym porozumieć. Techniczny ma monitor przed sobą, widzi powtórkę, i daje znać. i po co całe zamieszanie. Fakt faktem żę np na boiskach 2 polskiej ligi takie coś miejsca mieć nie będzie ale co zrobić.