Toure spodziewa się trudnego meczu

06.04.2009, 20:35, Mateusz Nowak 12 komentarzy

Kanonierzy chcą we wtorek osiągnąć korzystny rezultat w pierwszym spotkaniu ćwierćfinału Ligi Mistrzów na El Madrigal.

Kolo Toure, wspominając wcześniejsze spotkanie obydwu stron z 2006 roku, wie czego można się spodziewać po gospodarzach. Przewiduje on niesamowitą atmosferę i ciężkie warunki postawione Kanonierom przez piłkarzy Villarreal.

- Kiedy graliśmy z Villarreal w 2006 roku, oni zmusili nas do ciężkiej pracy - powiedział Toure w Arsenal TV Online.

- Byłem bardzo szczęśliwy strzelając bramkę w pierwszym spotkaniu, jednak drugi mecz okazał się bardzo trudny. Mieliśmy dużo szczęścia, że Jens obronił rzut karny.

- Najbliższy pojedynek zapowiada się ponownie na bardzo zacięty. Musimy być skoncentrowani i nie myśleć o tym, że będzie łatwo.

- Atmosfera na El Madrigal jest niewiarygodna. Czujesz presję ze strony fanów, ponieważ oni znajdują się bardzo blisko murawy. Jednakże my jesteśmy przyzwyczajeni do takiej sytuacji grając w Premier League. To na pewno nam pomoże.

Toure wypowiedział się także na temat tego, iż Kanonierzy mogą fantastycznie zakończyć sezon, lecz tylko wtedy, gdy do każdego meczu podejdą z odpowiednim nastawieniem psychicznym.

- Obecnie nasz skład jest bardzo silny, a będzie jeszcze silniejszy, gdyż ciągle oczekujemy na powrót kontuzjowanych graczy. Wspaniałe jest to, że Cesc zaczął ponownie grać, co pomoże nam wygrywać kolejne spotkania.

- Kwiecień jest bardzo ważnym miesiącem, w którym cały czas musimy być skupieni, gdyż każdy mecz jest dla nas kluczowym pojedynkiem.