Udana końcówka sezonu, Arsenal 4-0 Fulham
09.05.2010, 17:55, Rafal Mazur 428 komentarzy
Dzisiejszego popołudnia na Emirates Stadium przybyli tegoroczni finaliści Ligi Europejskiej, zawodnicy Fulham, by rozegrać z londyńskim Arsenalem ostatnie spotkanie w sezonie 2009/2010. Niewielkie zainteresowanie, brak transmisji, mimo że wywalczenie trzech punktów przez Kanonierów było niezwykle ważne. Londyńczycy świetnie zakończyli sezon, pokonując Fulham 4-0.
Ostatnie pojedynki w wykonaniu podopiecznych Wengera były naprawdę fatalne. Londyńczycy pobłażliwie potraktowali takich rywali, jak Wigan i Blackburn, remisując i przegrywając jak na zawołanie, przez co musieli wyjątkowo skupić się przed niedzielnym meczem, ażeby utrzymać trzecią pozycję w ligowej tabeli.
Przed samym spotkaniem, Arsene Wenger dokonał kilku zmian w ustawieniu swojej ekipy. Do składu powrócili Gael Clichy oraz Andriej Arszawin, którzy rozpoczęli spotkanie od pierwszych minut. Natomiast na ławce rezerwowych zasiedli Merida, Eastmond i Lansbury, co oznacza, iż Boss zdecydował się na lekki powiew młodej świeżości.
Dokładnie o godzinie 16.00, sędzia główny - Mike Jones - rozpoczął dzisiejsze zawody.
Początek spotkania był dość wyrównany z lekkim wskazaniem na ekipę Kanonierów. Przeważała szybka gra w środku pola oraz wiele celnych i widowiskowych zagrań.
W 21. minucie Andriej Arszawin w świetny sposób przechytrzył bramkarza gości. Po odegraniu jednego ze stoperów do Schwarzera, rosyjski atakujący nałożył duży pressing, przez co Australijczyk zupełnie spanikował. Arszawin jeszcze dryblował, po czym dopełnił tylko formalności.
Po chwili londyńczycy mogli cieszyć się już z dwubramkowego prowadzenia. Po znakomitym dograniu Eboue, na czystej pozycji znalazł się Walcott. Anglik odegrał piłkę do znajdującego się w środku pola karnego - Robina van Persie, który na raty pokonał Schwarzera. 2-0!
Po zdobyciu dwóch bramek gra nieco się uspokoiła. Mimo że Kanonierzy nadal napierali, a nawet zdołali zdobyć bramkę ze spalonego, gracze z Fulham zaczęli dochodzić do głosu, jednak nie na długo.
W 38. minucie gry miała miejsce bardzo niefortunna sytuacja. Po bardzo dobrej akcji dwójkowej van Persie-Walcott, ten drugi zdecydował się na płaskie dogranie w pole karne. Piłka przetoczyła się przez mur obrońców Fulham, musnęła nóg Eboue, po czym trafiła do zdezorientowanego Bairda, który skierował futbolówkę do własnej siatki.
Nie minęła minuta, a już londyńczycy mieli szansę na podwyższenie rezultatu. Emmanuel Eboue znakomicie odegrał piłkę do wychodzącego na czystą pozycję Walcotta. Młody skrzydłowy uderzył jednak obok słupka.
Do końca pierwszej części gry nic ciekawego nie miało miejsca, zatem arbiter zakończył pierwszą połowę.
Po 15-minutowej przerwie, zawodnicy obu ekip powrócili na murawę, aby rozegrać drugą i decydującą o losach gry, część meczu.
Już od pierwszych minut zarysowała się znacząca przewaga Arsenalu we wszystkich aspektach. W 49. minucie dobra wrzutką popisał się Sagna, który dogrywał do Robina van Persie. Holender uderzył jednak prosto w bramkarza i zagrożenie zostało oddalone.
W 61. minucie boisko opuścił Mikael Silvestre, a jego miejsce zajął witany oklaskami Johan Djourou. Przypomnijmy, że to pierwszy występ Szwajcara od wakacji, kiedy to nabawił się poważnego urazu kolana.
Kilka minut później bardzo aktywny Eboue został ukarany żółtym kartonikiem za próbę wymuszenia rzutu karnego. Wychodzący na czystą pozycję Afrykanin, niepotrzebnie przewracał się w polu karnym, co nie uszło płazem arbitrowi.
15 minut przed końcem gry, Arsene Wenger dokonał podwójnej zmiany. Do gry zostali wprowadzeni Carlos Vela i Henri Lansbury, którzy zastąpili Arszawina i Walcotta.
Gdy spotkanie zbliżało się powoli do końca, można było wyciągnąć wniosek, iż druga połowa nie była tak ciekawa i ekscytująca jak pierwsza. Zupełna kontrola gry przez Arsenal spowodowała, że brakowało sytuacji podbramkowych.
Jednak w 82. minucie linia ofensywna Kanonierów nieco się zbudziła. Carlos Vela otrzymał wręcz idealne podanie od Nasriego. Meksykanin bez skrupułów wykorzystał nadarzającą się okazję, podcinając futbolówkę nad interweniującym Schwarzerem. 4-0!
Do końca meczu nic znaczącego nie miało miejsca, zatem Kanonierzy udanie zakończyli sezon, pokonując stołecznego rywala 4-0. Warto także dodać, że za sprawą słabej postawy graczy Tottenhamu, którzy przegrali 2-4 ze spadającym z ligi Burnley, podopieczni Wengera utrzymali trzecią pozycję w lidze. Po końcowym gwizdku, zawodnicy z Emirates Stadium pozostali na murawie, aby podziękować fanom za wsparcie, którym ich obdarzyli na przestrzeni całego sezonu.
Jeśli chodzi o sprawę mistrzostwa Anglii, to została ona już wprawdzie rozstrzygnięta po pierwszej części gry, gdyż na Stamford Bridge piękne widowisko zafundowali swoim kibicom piłkarze Chelsea, którzy pokonali Wigan aż 8-0 i to oni zasłużenie odebrali puchar najlepszej drużyny w Anglii w sezonie 2009/2010, czego serdecznie im gratulujemy.
Teraz czas na wakacyjną przerwę i odpoczynek przed mundialem w RPA, my natomiast powrócimy z raportami pomeczowymi w lipcu, kiedy to odbędą się pierwsze przedsezonowe pojedynki londyńskiego Arsenalu.
źrodło: WłasneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
A jaki wy mecz oglądacie, Arsenalu ogladam, a nie tych ****sów, i tak mam większe osiągnięcia od nich :D
To 101 jeden goli pokazuje żę należy im się mistrzostwo...
Prawda jest taka, że gdyby nie wywalili Jose, to nie byłoby tych trzech tytułów zdobytych przez United pod rząd.
Wiecie z kim Chel$ea zagra o Tarczę Dobroczynności na początku sezonu 2010/2011 ?
teraz trzeba postawic pytanie czy Chelsea strzeli 10 bramke wigan hehe :D
101 goli! W sezonie... Szczerze to im się to mistrzostwo należy...
Ja chce zobaczyć Lansburego!
Ma chelsea zasłużonego masjtra, aczkolwiek trenera mają raczej słabego, co dobitnie pokazał mecz z Interem.
ile do końca???
ale chelsea wali bramke ja cie pierdziele :/
Nie dotknął Fabian tej piłki.
a jednak 101...
paranoja!! wyraznie go zachaczył..
6-0 chelsea
6:0 Chelsea
Fabian prawie czerwona
6:0
Drogba strzela karnego!
Trudno powiedzieć, czy to był karny, w sumie..
Aaa tooo meenda!!! Karny !!! A Chelsea ma karnego!
Niech ta Chelsea ma te 100 bramek..... moim zdaniem niepokonany Arsenal czyli The Invincibles to o wiele większe osiągnięcie :)
nie było tam kontaktu. Słusznie nie ma karnego, Eboue poświrował.
Eboue, ale dive :)
Ebue prawie jak Eduardo z Borucem
Chelsea wszystkie nagrody zapewne zgarnie ;/
Nie dość ,że są mistrzem Anglii to zapewne Frank Lampard będzie najlepszym asystentem ( gdyby nie kontuzja Cesca to raczej Hiszpan ,by był ) ,a także króla strzelców - Drogba . Zapewne jeszcze Cech będzie najlepszym bramkarzem ligi ;/
sędzia ładny knot pk powinien byc
e sędzia karny na eboue co jest ?
teraz to już Wigan całkiem odpuści i Chelsea strzeli jeszcze z dwie bramy
no to teraz nie opłaca się im strzelać więcej, bo 100 goli wygląda ładniej niż 101.
nic tam nie było
ja tam wolę Drogbe niż tego Shreka chama :D
chelsea 100 goli w lidze ://
chelsea setka ;|
Zasłużyli na mistrza. Man Utd było dużo słabsze.
Chelsea 5:0
100 bramka
Warto też podziękować Silvestrowi za jego pobyt w Arsenalu, bo to zapewne był jego ostatni mecz u nas. Mimo wszystko.. Dzięki Sylwek..
Chelsea seta :///
van Persie do zmiany wszystkie akcje marnuje :/
5:0... Drogba królem strzelców...;/ Wolałem Wayne'a...
czelsi 100
Zobaczcie jaka Liverpool to potęga... Męczą sie 0-0 ze słabiutkim, zdegradowanym Hull :D
No wreszcie Djourou! Bardzo jestem ciekaw jego postawy, aczkolwiek wolałbym go zobacyzć na DP. No Arsene, mecz już raczej wygrany, musieliby nam 4 gole wbić, żebyśmy stracili 3 miejsce.. wpuszczaj młodzież !
Dijorou:)
Johan w końcu, po prawie roku.
No prosze kto wszedł. Kiedy ja go ostatnio widziałem?>
Silverstre- Djorou !!!!
jest Johan :)
Djourou ;D
Djourou WRESZCIE :D!
zmiana 62 min