Umocnić się na pozycji lidera!

31.12.2013, 12:19, bojowy schabowy 2365 komentarzy

Drużyny grające w Premier League znajdują się w tej chwili na półmetku sezonu. Najlepiej zaprezentowali się Kanonierzy, którzy pod wodzą Wengera znajdują się w tej chwili na pierwszym miejscu. W zgoła odmiennej sytuacji znalazł się zespół Cardiff City, który w najbliższą środę przyjdzie na The Emirates. Po niezłym początku sezonu walijska drużyna zaczęła seryjnie gubić punkty, czego rezultatem jest pobyt zespołu tuż nad strefą spadkową. Pierwszy mecz w tym sezonie pomiędzy oboma zespołami zakończył się pewnym zwycięstwem Arsenalu 0-3. Dwa trafienia w tym spotkaniu zaliczył były gracz Cardiff – Aaron Ramsey.

Walijskim klubem włada dość ekscentryczny miliarder – Vincent Tan. Po porażce z Southampton Malezyjczyk zwolnił bardzo poważanego menedżera zespołu – Malky’ego Mackaya. Przez ten incydent Cardiff City na nieokreślony czas pozostanie bez szkoleniowca. Wyjazdowa forma The Bluebirds pozostawia wiele do życzenia, ostatnie zwycięstwo wywiezione z obcego stadionu miało miejsce 28 września. Walijczykom nie podołał wtedy zespół Fulham na Craven Cottage. Arsenal na dobre przełamał passę meczów bez zwycięstwa i pewnie zakończył półmetek sezonu pokonując Sroki na St. James’ Park. Ostatnie ligowe spotkanie jakie Kanonierzy przegrali na swoim obiekcie odbyło się na inaugurację sezonu, z Aston Villą.

Pod wodzą Mackaya Cardiff starało się grać ładnie dla oka, nawet z silniejszymi przeciwnikami. W walijskim zespole słabo spisuje się jednak blok defensywny. Kanonierzy, co niejednokrotnie w tym sezonie pokazali, mają tendencję do dominowania meczów z drużynami z dołu tabeli. W ostatniej kolejce walijska drużyna zremisowała na Cardiff City Stadium z Sunderlandem 2-2. Kanonierzy zaś wyjechali na północ, aby wywieźć z Newcastle upon Tyne trzy punkty.

Arsene Wenger przyzwyczaił już kibiców Arsenalu do informowania o tym, że jego drużyna non stop boryka się z poważnymi problemami kadrowymi. Już w ostatnim starciu ze Srokami ze składu z powodu choroby wypadli Thomas Vermaelen z Nacho Monrealem. Utratę kapitana można jeszcze przyjąć bez większego niepokoju, jednak inaczej ma się sprawa z lewym obrońcą, ponieważ występujący również na tej pozycji Kieran Gibbs nabawił się kontuzji ścięgna udowego, a data jego powrotu na boisko nie została jeszcze określona. Hiszpan powinien jednak być już gotowy na starcie z walijskim zespołem. Niepokojące są też informacje, które twierdzą, że Olivier Giroud nie będzie dostępny na ten mecz. W styczniu na boisko powrócą Mesut Oezil, Alex Oxlade-Chamberlain i Yaya Sanogo. Aarona Ramseya, który nabawił się kontuzji w meczu z West Hamem United, czeka miesięczna rozłąka z futbolem. W zespole Cardiff do gry niezdolni są Andrew Taylor oraz Craig Bellamy.

Z powodu licznych urazów w zespole Arsene’a Wengera starcie na The Emirates może stać się bardziej wyrównane, na niekorzyść zespołu z Walii wpływa fakt, że nie są w tej chwili prowadzeni przez zawodowego menedżera. Z pewnością pomimo braków w środku pola Kanonierzy będą chcieli zdominować mecz. Wszystkie znaki na Ziemi i Niebie wskazują na to, że Cardiff nie będzie w stanie zdobyć punktów w północnym Londynie, należy jednak pamiętać, że Premier League to najbardziej nieprzewidywalna liga w Europie i wszystko może się zdarzyć. Czy podopieczni Wengera umocnią się na pozycji lidera? Przekonamy się o tym w środowe popołudnie.

Arsenal FC vs Cardiff City FC

Rozgrywki: 20. kolejka angielskiej Premier League

Data: Środa, 1 stycznia, godzina 16:00 czasu polskiego

Miejsce: Anglia, Londyn, The Emirates

Arbiter spotkania: Jonathan Moss

Skład Kanonierzy.com:

Szczęsny - Sagna, Mertesacker, Koscielny, Monreal - Flamini, Wilshere - Walcott, Cazorla, Rosicky - Bendtner

Typ Kanonierzy.com: 2:0