Unai Emery po meczu z Evertonem

@Pukawka: I musi mieć uszkodzony zamek.

@Furgunn: Tylko pamiętaj, kurtka musi sięgać kolan!

Po przeczytaniu jego wypowiedzi mam ochotę rzucić w niego kurtką.

Dobra, nie ma co jęczeć. Niech się wezmą w garść i postarają się wygrać resztę spotkać. Będzie ciężko, ale nie ma niej opcji jak skończyć w TOP4.

@Pukawka: Dokladnie,czytając to i wypowiedź Leno mam wrażenie że czytam wypowiedź 3 klasisty szkoły podstawowej.Wydaje mi się że wynika to z mimo wszystko słabego j.ang Emerego i Leno.

Margines błędu został już wykorzystany na starcie ...
Tottenham ma jeszcze mecz z City, Chelsea z Liverpoolem i United, United z City i Chelsea, więc punkty na pewno jeszcze zostaną pogubione, ale nie można kalkulować i patrzeć na innych bo zawsze to się kończy tak samo - ŹLE. Jeżeli nie wygramy w poniedziałek z Watfordem to nie wierzę w Ligę Mistrzów w przyszłym sezonie. Lester za Brendana gra BARDZO skutecznie, Vardy jest bestią z sezonu mistrzowskiego, Wolves u siebie jest walcem TOP6, więcej nie trzeba pisać. Za tydzień mamy mecz o 6 pkt, jeżeli go nie wygramy, znowu przyjdzie nam oglądać mecze w czwartkowe wieczory, bo nie uwierzę że United czy Chelsea wypuści taką okazję z rąk.

Kurde, no aż głupio tak w kółko narzekać, ale niestety na chwilę obecną uważam, że Watford jest zdecydowanym faworytem w starciu z nami. Zdobycie tam 3 punktów byłoby MEGA osiągnięciem jak na nasze obecne możliwości i być może bodźcem, który ostatecznie zadecyduje o top 4 dla nas. Na to trzeba liczyć!

Wypowiedź na poziomie wczorajszego spotkania. Bełkot z którego nic nie wynika. Ogólnie jesteśmy dobrzy, pytanie w czym, bo wczorajszy mecz pokazał że nie w graniu w piłkę nożną. Fatalnie to wyglądało, mecz bez zaangażowania, standardowe głupie błędy, módlmy się o cud i top 4, bo przecież tak wiele zależy od innych...

Czyli co, po dzisiejszym meczu Chelsea z West Ham wracamy na nasze ulubione piąte miejsce. Przypieczętujemy za tydzień z Watfordem i można pomału myśleć o wakacjach.

Wczoraj można było odczuć fetor Wengera z ostatnich lat. Brak zaangażowania, kreatywności. Obraz gry definitywnie musi się zmienić. Przegrywając graliśmy zachowawczo, brak wysokiego pressingu zrobił swoje, zerowa waleczność, zupełne kalectwo. Klopp przyszedł i różnica w grze była widoczna. Teraz nie chodzi o trofea. Ta drużyna musi przede wszystkim grać inaczej niż za Arsena. Co do Mustafiego to jest przebrany Squillaci, który jednak potrafi strzelić bramkę. Defensywnie jeden leży na drugim i nawet nie wiadomo kto na górze. Niemiec popełnia kuriozalne błędy, w dodatku często. Niedorzeczny obrońca, ktoś koniecznie powinien go przynajmniej zepchnąć do grona rezerwowych, a najlepiej sprzedać za przyzwoitą sumę i szukać wzmocnień. W przypadku ŚO nietrudno będzie znaleźć lepszego zawodnika w grze obronnej bo Mustafi po prostu bronić nie umie.

"Dużo zależy od nas oraz od reszty ekip."

To od kogo zależy mało?

"Ogólnie, jesteśmy dobrzy."

A to całe szczęście.

na początku* i nie "gorze" tylko "okaże"*

Koscielny kontuzja, Sokratis zawieszenie za kartki, Mustafi wiadomo jaki poziom prezentuje, Holding długoterminowy uraz - jeśli z Watfordem Mavropanos nie dostanie szansy to nie wiem po co go trzymamy w klubie

Ja to się dziwie, że w takiej sytuacji gdy dwóch środkowych nie jest wstanie grać, jeden w ogóle a drugi od początku to w pierwszej jedenastce wychodzi Elneny zamiast Suareza, z początku pierwszy z ławki wchodził hiszpan zamiast Ozila, teraz Ozil wrócił do łask Emerego a Suarez drugi mecz z rzędu nie wącha murawy, ciężko mi czasami zrozumieć Unaia, ale tak jak byłem początku pewny, że będzie chciał Suareza jakoś w tej drużynie ułożyć i go wykupić tak zaraz się gorze, że to naprawdę będzie mniej użyteczny zawodnik niż np. Swego czasu Kallstom, szwed chociaż strzelił w konkursie jedenastek w pucharze Anglii i zagrał jakiś mecz od pierwszych minut w PL :p

Jaki Xhaka jest taki jest, ale m.in. widoczny był brak Szwajcara dzisiaj. Mati z Momo to się nadają na mecze z Fulham, a nie na wyjazdowe starcia z Evertonem.