Użądlić Szerszenie: Watford vs Arsenal

12.10.2017, 21:31, Eryk Szczepański 965 komentarzy

Przerwa na mecze reprezentacji narodowych, dla każdego fana Premier League brzmi to jak kara. Dwutygodniowy szlaban na oglądanie swojego ukochanego klubu, dobiega jednak końca. Powoli możemy już odliczać czas do pierwszego gwizdka, dającego nam weekend pełen napięcia. Fakt, awans naszej kadry na przyszłoroczne Mistrzostwa Świata, wyzwolił w nas niemałe emocje, ale nie oszukujmy się. Nasza cierpliwość zostanie wynagrodzona już w sobotę, kiedy to Arsenal zagra na wyjeździe z Watfordem.

Nie wszyscy Kanonierzy wrócili do północnego Londynu w szampańskich nastrojach. Najbardziej załamani z pewnością są Alexis Sanchez i Aaron Ramsey, którzy na ostatniej prostej zaprzepaścili szansę na wyjazd do Rosji na Mistrzostwa Świata. Sead Kolasinac mimo zwycięstwa Bośni i Hercegowiny w ostatnim meczu eliminacji, przyszłoroczny mundial również obejrzy w telewizji. Miejmy nadzieję, że zawodnicy szybko zapomną o niepowodzeniach i skupią się na rozgrywkach ligowych. Cel jest prosty, wygrać z Watfordem i kurczowo trzymać się czołówki. Tylko to pozwoli nam realnie myśleć o włączeniu się do walki o tytuł.

Podopieczni Arsene'a Wengera zanim rozjechali się na mecze swoich reprezentacji, zanotowali serię bardzo dobrych występów. Cztery ostatnie mecze, to komplet punktów Kanonierów, którzy nie doznali porażki już od siedmiu spotkań, aż pięć razy zachowując przy tym czyste konto. Sama gra pozostawia jeszcze trochę do życzenia, ale z każdym kolejnym meczem wygląda to lepiej i można oczekiwać, że ten trend utrzyma się w następnych spotkaniach. Najważniejsze jednak jest zwycięstwo i utrzymanie dystansu do najlepszych. Zwłaszcza przed zbliżającym się listopadem, który jest statystycznie najgorszym miesiącem dla The Gunners w historii.

Ekipa Watfordu pod wodzą Marco Silvy regularnie punktuje, co zdecydowanie nie pozwala stawiać ich w roli chłopców do bicia. Szerszenie wprawdzie grają bardzo bezpłciowy futbol, lecz Portugalczyk wyciskając z nich absolutne maksimum, nie musi raczej obawiać się obijania o dno tabeli. O ile sam klub z Vicarage Road nie wzniesie się raczej na wyższy poziom sportowy, to Silva wyraźnie pracuje na kontrakt w znacznie lepszym klubie.

Historia spotkań obu ekip nie jest zbyt bogata, gdyż liczy sobie tylko 26 spotkań. Czternaście z nich wygrał Arsenal, dając się pokonać aż w 11 pojedynkach. Podziałem punktów zakończyła się tylko jedna konfrontacja.

Przejdźmy teraz do sytuacji kadrowych obu drużyn. Arsene Wenger mimo zmniejszającej się liczby kontuzjowanych piłkarzy, może mieć prawdziwy ból głowy przed sobotnim spotkaniem. Przed Bossem nie lada wyczyn z zestawieniem linii defensywnej Kanonierów. Kontuzji w meczu eliminacyjnym z Azerbejdżanem nabawił się Shkodran Mustafi, niedostępny jest również Calum Chambers. Pod znakiem zapytania stoją występy Laurenta Koscielnego (Achilles) i Seada Kolasinaca (biodro). Jeśli sprawdzi się najgorszy scenariusz, Arsene'owi wypadnie czterech obrońców, choć Francuz przyznał na konferencji prasowej, że jest pozytywnie nastawiony co do występu tej dwójki. Po kontuzji nie wrócił jeszcze oczywiście Santi Cazorla, natomiast Coquelin, Özil i Welbeck trenują już normalnie z drużyną. Marco Silva nie będzie mógł skorzystać aż z 6 piłkarzy: Successa, Chalobaha, Kaboula, Prodla, Cathcarta i Hobana.

Podsumowując, przed Arsenalem trudne spotkanie na obcym terenie. Zważywszy na problemy w defensywie, może to być trudna przeprawa dla The Gunners. Zawodnicy z północnego Londynu powinni jednak zrekompensować braki z tyłu wyraźną przewagą w ataku i ostatecznie pokonać ekipę Szerszeni. Trzy punkty w takim meczu są obowiązkiem dla drużyny, która marzy o zwycięstwie w Premier League.

Rozgrywki: 8. kolejka Premier League

Miejsce: Anglia, Watford, Vicarage Road

Data: Sobota, 14 października 2017 roku, godzina 18:30 czasu polskiego

Skład Kanonierzy.com: Cech - Holding, Koscielny, Monreal - Bellerin, Xhaka, Ramsey, Kolasinac -Özil, Lacazette, Alexis.

Typ Kanonierzy.com: 1:2