Van Persie dumny z jubileuszowego trafienia

28.09.2011, 16:14, Michał Kowalczyk 12 komentarzy

Jak pisaliśmy niedawno, Robin van Persie dołączył do tzw. "Klubu 100", w którym znajdują się zawodnicy The Gunners, którzy zdobyli co najmniej sto bramek w koszulce z armatką na piersi. Niewykluczone, że już w trakcie dzisiejszego pojedynku z Olympiakosem Pireus kapitan Arsenalu poprawi swój rekord i prześcignie Joe Bakera w przytoczonym zestawieniu.

- Wiem wszystko o "Klubie 100". Zdaję sobie sprawę, że obecnie zajmuję 17. lokatę i to dla mnie ogromny zaszczyt być częścią historii Arsenalu - wyznał Holender, który wziął na pamiątkę piłkę z sobotniego spotkania z Boltonem.

- Spojrzałem na tę listę dopiero po zdobyciu 82, czy tam 83 bramek. Pomyślałem wtedy, że to możliwe, bym dobił do "setki". Miałem bardzo dobrą drugą część poprzedniego sezonu i wiedziałem, że jeśli nie doznam żadnego urazu, to uda mi się to osiągnąć. Jestem niesamowicie dumny, to był dla mnie wspaniały moment.

- Kiedy Theo biegł z piłką po skrzydle, to doskonale wiedziałem, co robi. To było fantastyczne dośrodkowanie, dlatego zdobycie setnej bramki wydało się takie proste. Ponieważ ogromna zasługa przy tej bramce należy się Walcottowi, to zażartowałem z nim po meczu, z moich stu bramek to jakieś 30 czy 40 musiało zostać strzelonych po jego asystach.

- Gwoli szczerości, to nie wiedziałem nawet, jak mam celebrować zdobycie tej jubileuszowej bramki. Nie zastanawiałem się nad tym przed meczem. Z początku chciałem uświadomić wszystkim, że to moje setne trafienie, ale większość z kibiców już to wiedziała!

- Chciałem wyrazić podziękowania wszystkim, a w szczególności mojej rodzinie, która widziała moją każdą bramkę. Byłem także bardzo uradowany, że w sobotę na stadionie był mój syn. Dziękuję również naszym kibicom, którzy zawsze byli dla mnie fenomenalni - dodał Robin.

Wszystkie bramki z meczu z Boltonem (3-0):

Wywiad pomeczowy z Robinem van Persie: