Van Persie gotowy do rozmów o kontrakcie

Rozumiem to tak, żę Robin przyciśnie Bossa i zobliguje do wzmocnienia zespołu, wygarnie mu co jest złe, postąpi jak kapitan, a nie jak były kapitan cesc spieprzy stad do swoich koleżkow.

Ostatnie zdanie brzmi tak jakby chciał odejść;/
Ale ja mam nadzieję, że zostanie. Nie wyobrażam sobie Arsenalu bez niego.

Trochę boję sie ostatniego akapitu ale mam nadzieję że on i Song zostaną z nami na długo.

Dokupmy jeszcze M'Vile i Vertonghena/Sakho i bijmy się o majstra:)

Nie ma sensu doszukiwac sie jakichs podtekstow czy glebszego sensu w tej wypowiedzi, powiedzial to co bylo wiadome od dawna: ze czeka na to, co mu zaoferuje zarzad ( nie mam na mysli wylacznie tygodniowej gazy).

O tym, ze zasiadzie do rozmow po zakonczeniu sezonu( co nie znaczy ze podpisze kontrakkt) bylo wiadomo juz od dawna, dziennikarze go męczą na kazdym kroku, wiec powtarza w kazdym wywiadzie to samo.

A to, ze zostanie na zawsze Kanonierem...to juz wiemy!;)

To dopiero drugi tak dobry sezon Robina, więc dlatego sądze że powinien podpisac kontrakt...Fabregas był mniej oddany klubowi, ale zanim odszedł to prezentował sie na światowym poziomie troszke dłuzej.

Pesymista to też optymista, tylko bardziej realnie patrzy na świat. A realia w Arsenalu nie są takie wspaniałe. Robin moim zdaniem jednak nas opuści. Jeżeli przytacza przykład Piresa, że nawet po odejściu z klubu zostaje się Kanonierem, to według mnie jest już po sprawie.

Jeśli zarząd nie zatrzyma Robina to będą totalnymi pizdami. Koniec kropka.

Chyba żartujesz... Mimo wszystko Fabregas i Nasri do pięt mu nie dorastają... A ja wierzę, że jednak pozostanie z nami! :)

Sorry Robin ale żeby móc porównywać się z Piresem Bergkampem czy Henrym to musisz zostać i pokazać że zasługujesz na znajdowanie się w takim doborowym towarzystwie :)
Liczę że zostaniesz w Arsenalu i staniesz się jeszcze większą legendą niż wspomniana trójka :D

Jeśli odjedziesz będziesz Kanonierem takim jak Fabregas czy Nasri

Troszkę niepokojąca ta wypowiedź Robina.

Miejmy nadzieję, że rozmowy o nowym kontrakcie zakończą się sukcesem.
Zarząd powinien dać Robinowi taką tygodniówkę jakiej zażąda - zasłużył.

"cokolwiek się stanie ja zawszę będę Kanonierem"

niepokojąco to brzmi... :c

''..cokolwiek sie stanie...'' jakos mi to za dobrze nie wyglada, ale mam nadzieje, ze zostanie.

kocham go ! :D