Van Persie o odpadnięciu z Ligi Mistrzów
12.03.2012, 08:26, Marcin Stefaniak
20 komentarzy
Robin van Persie uważa, że odpadnięcie Kanonierów z tegorocznej edycji Ligi Mistrzów nie było "wspaniałą porażką".
W pierwszym spotkaniu na San Siro podopieczni Wengera przegrali 0-4 i na The Emirates musieli zaatakować. Tak też zrobili i w pierwszej połowie strzelili trzy gole. W drugiej części meczu niestety zabrakło im sił i nie zdołali dołożyć czwartego trafienia. Dwumecz zakończył się wynikiem 3-4 i Kanonierzy musieli pożegnać się z Ligą Mistrzów.
Holender uważa, że mimo tego on i jego koledzy powinni patrzeć na pozytywy, jakie przyniósł za sobą szczególnie mecz na The Emirates.
- Nie nazwałbym tego wspaniałą porażką. Mecz był wspaniały owszem, ale to nie była porażka. Wydaje mi się, że wiele ludzi myśli podobnie. Jestem przekonany, że 99% oglądających zasiadło w fotelach i podziwiało piękne widowisko.
- Wszyscy skreślali nas jeszcze przed pierwszym gwizdkiem. Jestem dumny z tego, że zdołaliśmy wrócić do gry i uzyskać taki rezultat. Ostatecznie byliśmy bardzo bliscy awansu.
- Oczywiście mam mieszane uczucia, ponieważ chciałbym grać dalej. Zabrakło nam jednego gola, ale na ogół pokazaliśmy się ze świetnej strony i nie powinniśmy być zbyt rozczarowani.
- Sposób w jaki zagraliśmy na The Emirates był niepowtarzalny. Daliśmy z siebie absolutnie wszystko. Bardzo chcieliśmy zwyciężyć i myślę, że każdy to zauważył. To była niepowtarzalna noc.
Van Persie jest w wyśmienitej formie i w tym sezonie ma na swoim koncie już 32 trafienia. Holender od wielu sezonów pokazywał przebłyski geniuszu, jednak z powodu częstych kontuzji nie mógł grać regularnie.
- Zawsze czułem, że mam to gdzieś w środku, ale z pewnych powodów nie mogłem tego pokazać. Może to wiek i częste kontuzje. Cieszę się, że wreszcie wszystko wróciło do normy. Tego zawsze pragnąłem. Cieszę się moją grą i jestem zadowolony z mojego życia.
źrodło: Sky Sports
03.09.2025, 23:30 8 komentarzy

03.09.2025, 08:41 19 komentarzy

03.09.2025, 08:39 8 komentarzy

03.09.2025, 08:38 5 komentarzy

02.09.2025, 07:46 7 komentarzy

02.09.2025, 07:43 15 komentarzy

02.09.2025, 07:39 2 komentarzy

02.09.2025, 07:32 1 komentarzy

02.09.2025, 07:31 4 komentarzy

31.08.2025, 20:04 1150 komentarzy
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|
-
Okiem kibica #2: Marzenie młodego chłopca
- 28.08.2025 6 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne #37: Manita na Emirates
- 26.08.2025 5 komentarzy
-
Powrót do domu: Jak Arsenal odzyskał wychowanka po 14 latach
- 25.08.2025 16 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne #36: Trzy punkty na trudnym terenie
- 19.08.2025 13 komentarzy
-
Okiem kibica #1: 15-letni fenomen
- 17.08.2025 7 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
-
Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
-
Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
-
Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
-
Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
-
Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Przyszły sezon będzie jeszcze lepszy :]
Zobaczycie ,że wspaniały Van Persie okaże się takim samym materialistą,jak Nasri! Obaj graliby co najwyżej w greckiej lidze,gdyby nie Wenger!
Robin podpisz, proszę w imieniu Polskich Fanów.
Robin, Robin, Robin jesteś zadowolony z życia, życia w Londynie i reprezentowania Arsenalu, więc kontrakt podpiszesz :)
Szkoda że się nie udało ale za rok damy radę. Niech tylko Robin zostanie :D
"Cieszę się moją grą i jestem zadowolony z mojego życia." Robin, to nie odchodź!
Szkoda, bo było blisko ...
Zabrakło im sił na drugą połowę, gdyby tamten strzał Robina z metra wpadł...
W drugiej połowie Abbiatti się poprawił i to tylko jego zasługa że przeszli dalej.
Gdyby nie Abbiatti...
Ja myślę, że jak by padł gol na 4:0 w 2 połowie, to byśmy mimo zmęczenia awansowali , bo to by tak podziałało na naszych, że dostali by takiego kopa, że by zapierda.... ups :> , zapierdzielali jak w I połowie, mimo właśnie tego zmęczenia.
Choć Milan też mógł przecież kilka razy sprowadzić Arsenal z wrót niebios do piekła, strzelając gola. Przecież te sytuacje, jakie miał El Shaarawy, Ibrahimovic, czy Nocerino(bodajże), to powinny być gole ;P
Taaaa w pierwszej połowie zagrali fenomenalnie, ale w drugiej zabrakło sił i zmienników :(
trzeba pamietax ze nie zabraklo jednego gola do awansu tylko do dogrywki
,,Jednak, co pokazał mecz na Emirates nawet takim składem jak nasz można dojść daleko w LM."
Jestem jedynie ciekaw co miałby do powiedzenia szanowny znawca pan Kowalczyk gościu mnie definitywnie tylko uświadamia do swojego ignoranckiego podejścia do reszty zespołów , a w szczególności do Arsenalu bo przegrana w Londynie z kanonierami dalej go boli. I wydaje się zadawać sobie pytanie jak Arsenal śmiał wygrać z jego kochanymi kataloniarzami. Gościu według mnie by się spełnił życiowo sprzedając szaliki pod tym stutysięcznym klozetem.
Z Milanem mecz był kosmiczny zabrakło nie wiele.
Ars3n, naprawdę ktoś się cieszył? Przecież wiadomo było że będzie arcyciężko i że to najgorszy los z drugich miejsc. Cieszyli się chyba tylko "znafcy futbolu".
Jednak, co pokazał mecz na Emirates nawet takim składem jak nasz można dojść daleko w LM.
Wolę po sto krocie , żeby Arsenal grał i wygrywał z najlepszymi niż miałby się piąć do finału lekką ścieżką.
mit
A tak to ludzie sie cieszyli po wylosowaniu Milanu.Ze pewne zwyciestwo,przejscie dalej...heh.
Z reszta z takim skladem to liga mistrzow nie jest dla nas.Mamy w skladzie za duzo mlodych graczy ,a za malo starszych ,ktorzy by przekazali doswiadczenie.
mit
To jest liga mistrzów. Chcesz wygrać, to musisz umieć wygrywać z najlepszymi.
Szkoda, ze Arsenal zawsze musi trafic najgorzej. Jak zajelismy 2 miejsce w grupie to padło na Barcelone. Jak zajelismy 1 miejsce w grupie to trafilismy na Milan, ktory akurat zaczał dobrze grac dopiero w tym roku. Zawsze cos musi Nam przeszkadzam w graniu - Liga Mistrzow od dawna nie była Nasza mocna strona. Moze sie to w koncu zmieni za rok