Vermaelen: To nie był nasz dzień

Tylko że wielkie zespoly, np. takie jak United to nawet w gorszym dniu potrafią wygrać. I to nas różni -,-.

Graliśmy słabo i tyle w tym temacie, przynajmniej przyznają się do błędu. Nasuwa się pytanie, czy to poprawią, czy znowu będą grać piach. Nasza gra obronna bez Diaby'ego się nie klei.

Akurat musiał sie trafic 1 stycznia gdzie mielismy najłatwiejszy mecz jaki mamy rozegrac w styczniu.

Ciekawe dlaczego nie był ich. Czy tak jak uważa Wenger po 7-3 poczuli się gwiazdami, czy co. Byle nie robili takich błędów, powinni już się zrehabilitować po pierwszych 46 minutach.

Trzeba opieprzyć drużynę po takim meczu. Verma moim zdaniem wczoraj 3-4 najlepszy nasz gracz. Wraca powoli do formy sprzed dwóch lat...

Już miałem walnąć Thomasowi jakiś komentarz z półobrotu, ale widzę że chłopak przynajmniej namierzył błędy. Czyli ktoś na obronie dysponuje jednostką mózgopodobną.

Jakieś pocieszenie w tym wkurzeniu

No nie dobrze zaczelismy ten nowy rok teraz trzeba sie poprawic bo jak tak zagramy z City,Chelsea i Liverpoolem to bedzie slabo !

Kolejny zły dzień...
Oby to był ostatni zły dzień w tym roku.

Dlaczego zawsze na dzień meczu przypada im ten zły dzień?

Tak tak zły dzień, bla bla bla.. Za często im się zdarza zły dzień..

dobrze, że teraz był ten "zły dzień" bo w meczu z $hitami wolałbym nie oglądać takiej gry :)

Słabo to na razie wygląda. Chciałbym, żeby nasza defensywa wreszcie się ogarnęła.

najgorszy mecz jaki ogladalem w wykonaniu Arsenalu, wstyd i nic wiecej

Cała formacja defensywna i ofensyna grała fatalnie

Topek ----> dokładnie. Trochę dużo "tych dni". I po raz kolejny walczymy o TOP 4, z mistrzostwa znowu nici, a z resztą nawet na to nie liczyłem. Frajersko tracimy bramki, ten sezon może być przełomowy, ale w drugą stronę, kiedy nie awansujemy do Champions League...

Musicie się poprawić bo będzie krucho :/

No właśnie oni na kacu, sędzia na kacu..

Kto normalny każe grać zaraz po Nowym Roku? ;d

Vermaelen nie jest dobrym przywódcą, nie krzyczy na kolegów, nie potrafi wziąć odpowiedzialnosci za drużynę

to nie jest wasz sezon... 8 z kolei!

Oby do końca sezonu było jak najmniej takich dni.

Jak zwykle nikt nie wie dlaczego gramy fatalnie, a to nie jest przypadek jak starają się zasugerować zawodnicy z Wengerem na czele.

Takie wypowiedzi to żenada.

Bez znaczenia czy gra Giroud czy Walcott, na tyle sytuacji, ktore stworzylismy to i van persie moglby nic nie strzelic. Inna sprawa, ze wrzutki Sagny i Oxlada, to jest rowny, słaby poziom, jedna na 3 lub 4 trafiaja w odpowiednie miejsce, jednak nie zawsze nasz napastnik jest w stanie strzelic gola.

Co jak co, ale ja uważam że "na przestrzeni ostatnich tygodni" prezentujemy się jak drużyna z dołu tabeli.. Nie potrafimy nic ugrać z akcji. Jeden mecz powrotu formy nie czyni.. Co z tego że wygrana 7-3 narobiła nam smaku skoro prawda jest taka że ostatnie mecze wygrywaliśmy na farcie przez karne, a mecz z Newcastle pokazał jak słaby był rywal. Meczem z So'ton pokazaliśmy w jakim stadium wzrostu formy jesteśmy.. Nie zasłużyliśmy nawet na ten jeden pkt. To że wyszliśmy z remisem to cud. Zazwyczaj jestem optymistycznie nastawiony do tego co Arsenal pokazuje, i widzę tylko plusy, ale to co grali wczoraj to czarna rozpacz. Koszmarne błędy w obronie. Jak Gibbs zagra coś dobrze, to przy następnej akcji zwali. Verma niby ma piłke na nodze, to nie trafi w nią dobrze i Kościelny musiał po nim poprawiać. Sagna? O nim już nie wspomnę. Całkowity brak pewności jeśli chodzi o podania i wgl kontrola piłki, mecz oglądałem w urywkach a naliczyłem się ok 10 jego strat złymi podaniami do Oxa czy też w szerokość boiska, czego się nie robi. Ogólnie nie było komu rozgrywać piłki. Ox jak coś zerwał akcję, to a to nie było wsparcia a to zablokowali podanie. Cazorla wgl kolejny mecz gra przygaszony i nie widać tego błysku. Jacek zagrał nad wyraz dobrze i to on i Arteta są jedynymi osobnikami którzy co kolwiek zagrali w tym spotkaniu. O Podolskim nie wspomnę, bo jego występ to nawet nie ma porównania do tego co zagrał z Newcastle. Natomiast Theo całkowicie nie widoczny. Ja tam nie widzę perspektyw na mecz z City... Tym bardziej po raz pierwszy od nie wiem jak dawna przychodzą mi z ciężkim żalem słowa pogardy dla Bossa.. Nie wiem co Wenger ma w głowie, ale to raczej nie stosowne tak forsować piłkarzy. Tak krótka przerwa przerwa między meczami nie daje możliwości aby piłkarze wyszli wypoczęci na mecz. Powinny być zmiany w wyjściowej 11.. Jeśli Wenger nie puści na mecz pucharowy całkowicie innego składu by podstawowi gracze mogli odpocząć, nie widzę nawet remisu z City, a co mówić o 3 pkt skoro nasza defensywa w każdym meczu robi takie kiksy że aż żal serce ściska.. Mimo wszystko wierzę w poprawę naszej gry przed spotkaniem z City oraz całym sercem jestem za Arsenalem by wygrali z City i w pucharze, bo przecież wiara czyci cuda! COYG!!!!!

20 maja 2013 - Vermaelen: To nie był nasz sezon

Trochę za dużo mamy 'tych' dni, kobiety mają mniej. Jeszcze rozumiem jakiś pechowy szturm z życiówką Boruca, ale my znowu nic nie stwarzamy i machamy rękami.