Walcott: Liga Mistrzów celem nadrzędnym

26.04.2013, 22:24, Kamil Stasiak 11 komentarzy

Skrzydłowy Arsenalu - Theo Walcott - jest świadomy tego, że cel Arsenalu, czyli gra w przyszłorocznej edycji Ligi Mistrzów, jest obecnie ważniejszy niż jego osobiste ambicje.

Dwudziestoczteroletni zawodnik jest zadowolony ze swojego dotychczasowego dorobku strzeleckiego, mimo że do bramki rywali nie trafił od 30 stycznia, czyli zremisowanego starcia z Liverpoolem. Jedną z głównych przyczyn takiego stanu rzeczy był uraz, jakiego Anglik nabawił się na zgrupowaniu kadry.

Były zawodnik Southampton jest zaledwie dwie bramki od celu, jaki założył sobie przed sezonem, lecz pamięta on o dobru nadrzędnym przed spotkaniem z United.

- Doznanie kontuzji podczas przerwy reprezentacyjnej jest bardzo frustrujące, a jedną rzeczą z której nie jestem zadowolony od tamtego czasu jest kwestia bramek - w ostatnim czasie ich nie strzelam - powiedział Walcott na konferencji prasowej. - Do końca sezonu pozostały tylko cztery spotkania i to nie jest najlepszy czas by myśleć o sobie. Przed sezonem postawiłem sobie za zadanie strzelić dla Arsenalu 20 bramek w tej kampanii. Brakuje mi do tego dwóch bramek, ale ważniejszym celem dla mnie jest pomoc Arsenalowi w zajęciu miejsca dającego Ligę Mistrzów. Oczywiście byłbym niezmiernie zadowolony z bramki przeciwko United jako wspaniałe rozpoczęcie zakończenia sezonu.

Będzie to bardzo trudne zadanie, ponieważ Manchester United gra jak na mistrza przystało. Jako główną siłę Czerwonych Diabłów Anglik uważa ich ogólną siłę i to w niej widzi przyczynę wywalczenia mistrzostwa.

-Oni są silni w każdej części boiska. Czasami widziałem spotkania, w których ich rywal wydawał się lepszy, ale oni i tak wywalczali dobry rezultat, i to jest w nich świetne. Udało im się uciec w tym sezonie, czym sprawili, że reszta drużyn wyglądała przy nich zwyczajnie. To pokazuje jaką są silną drużyną. Niedzielne spotkanie będzie dla nas ogromnym wyzwaniem, ale to dobrze - chcemy być mistrzami tak jak oni, więc zobaczmy jak sobie poradzimy - zakończył Walcott.