Walka o utrzymanie na Loftus Road!
30.03.2012, 22:12, Mariusz Marczak 844 komentarzy
Poniedziałkowy kac rozpoczynający kolejny tydzień trudnych życiowych zmagań, czy to na studiach czy w pracy, cały tydzień harówki i oczekiwania na odrobinę wytchnienia i coś, co pomaga przetrwać najtrudniejsze chwile, a mianowicie futbol w najlepszym wydaniu – angielskiej Premier League. Życie od weekendu do weekendu dla fana piłki nożnej ma zupełnie inne znaczenie, zwłaszcza kiedy jego ukochana drużyna zaczyna bój o punkty w kolejnych spotkaniach ligi. Już jutro małe derby Londynu, Queens Park Rangers vs Arsenal!
Podopieczni Marka Hughesa po całkiem przyzwoitym, jak na beniaminka, początku sezonu od dłuższego już czasu toczą bardzo zaciętą walkę o utrzymanie w najwyższej klasie rozgrywkowej w Anglii. Nie ułatwiają im tego jednak ani powracający do formy piłkarze Boltonu czy Blackburn, ani ciężki terminarz. Popularnym The Hoops przyszło się ostatnio zmierzyć z takimi zespołami jak Sunderland, Everton czy Liverpool, chociaż biorąc pod uwagę formę ekipy Kenny’ego Dalglisha, nie wiadomo czy można rozpatrywać to w kategorii walki. Kolejną drużyną, z którą przyjdzie się Rangersom zmierzyć jest wyżej notowany sąsiad – Arsenal. Z całą pewnością zawodnikom z zachodniego Londynu odrobinę otuchy doda fakt, że ich jutrzejsi przeciwnicy najmniejszy procent wygranych (22%) w historii Premier League mają właśnie przeciwko nim, a dodatkowo na Loftus Road nie potrafią zwyciężyć już prawie 22 lata! Ostatnie zwycięstwo The Gunners na tym obiekcie, oczywiście w lidze, miało miejsce 24 listopada 1990 roku. Jak ciężko gra się z zespołem prowadzonym aktualnie przez walijskiego menadżera mieliśmy już okazję się przekonać, gdyż 31 grudnia ubiegłego roku obie ekipy skruszyły kopie i coś co miało być tylko formalnością i nadrobieniem bilansu bramkowego okazało się bardzo ciężkim wyzwaniem. Tamten rezultat był podyktowany w dużej mierze podziurawionym składem gospodarzy, ale również poukładanej i konsekwentnej gry całego zespołu, który bardzo dobrze bronił dostępu do swojej bramki. Letnie i zimowe wzmocnienia, bardzo spektakularne jak na zespół, który dopiero co awansował do Premier League, miały dodać jakości i zapewnić utrzymanie w lidze, ale póki co niewiele z tego wyszło. Cisse kolekcjonuje czerwone kartki, Traore udowadnia dlaczego pozbyto się go z Arsenalu, a najbardziej opanowany pomocnik ligi – Joey Barton – przesiaduje na ławce. Mark Hughes tymczasem ma coraz większy ból głowy, gdyż już jutro o godzinie 16 jego zespół zmierzy się z będącym w bardzo dobrej formie Arsenalem…
… który walczy o utrzymanie się na podium. Transformacje to coś, co kojarzy nam się albo ze światem owadów albo science-fiction. Jednak na przestrzeni całego sezonu to właśnie Kanonierzy przechodzili tak liczne zmiany, że aż ciężko je zliczyć. Wydaje się jednak, że legendarny kryzys minął (plotka głosi, że zadomowił się wraz z kotem na Anfield Road), a 13-krotni mistrzowie Anglii grają wreszcie tak, jak ich kibice lubią najbardziej. Przyjemnie dla oka, efektownie i efektywnie, ale co najważniejsze, wygrywają i udowadniają niedowiarkom, że w dalszym ciągu są wiodącą drużyną. Siedem wygranych z rzędu spotkań to nie przypadek, a wynik konsekwencji w grze, walki do ostatnich minut i żelaznej defensywy, która wreszcie miała szansę zagrać kilka meczów z rzędu w jednym zestawieniu. Rezultaty są widoczne gołym okiem i jeśli jutro nie stracą bramki, uda im się, po raz pierwszy w tym sezonie, zachować czyste konto w trzech kolejnych pojedynkach. Dodatkowo wygrywając jutrzejszą potyczkę, będą mieli osiem wygranych meczów z rzędu na koncie, jako pierwszy zespół od 2010 roku (wtedy osiągnęła to Chelsea), natomiast ostatnio Kanonierom udała się taka sztuka od 2004 roku! Mocną stroną zespołu z Emirates Stadium jest ostatnio, wspomniana już, żelazna defensywa, środek pola, w którym bezsprzecznie panuje Alex Song i Mikel Arteta, a Tomas Rosicky gra jak za swoich najlepszych lat oraz coraz lepsza dyspozycja Theo Walcotta. Swoje loty nieco obniżył ostatnio najlepszy strzelec ligi – Robin van Persie – zamiast niego strzelają jednak inni i dzięki temu Arsenal ma aż 17 różnych strzelców bramek w aktualnie trwającym sezonie, czyli najwięcej z całej stawki. Po ostatniej formie, a także wymienionych statystykach wydawać by się mogło, że to goście są faworytami w tym pojedynku, ale powinni się spodziewać bardzo ciężkiej przeprawy z ekipą, która walczy o utrzymanie. Takie spotkania nigdy nie są łatwe, zwłaszcza, że podopieczni Arsene Wengera na wyjazdach spisują się jednak nieco gorzej, niż na własnym obiekcie.
Jutrzejsze zadanie Kanonierów może być tylko ułatwione poprzez kontuzje czy zawieszenia zawodników walijskiego menadżera. Na pewno nie skorzysta on z usług Djibrilla Cisse, który po raz kolejny obejrzał bezpośrednią czerwoną kartkę za beznadziejny i niebezpieczny faul na przeciwniku. Dodatkowo z powodu kontuzji niedostępni są: Kieron Dyer, Alejandro Faurlin oraz Federico Macheda. Armand Traore ma małe szanse na występ. Do składu powracają jednak Heidar Helguson i DJ Campbell. Z kolei francuski menadżer Arsenalu na pewno nie skorzysta z Pera Mertesackera i Emmanuela Frimponga. Na dobrej drodze do powrotu są Jack Wilshere i Francis Coquelin, a w składzie na mecz znajdzie się Laurent Koscielny.
Kto okaże się górą w jutrzejszej walce o utrzymanie? Queens Park Rangers, które desperacko potrzebuje punktów, aby wyskoczyć ze strefy spadkowej czy Arsenal, który przed ciężkimi meczami musi wyrobić sobie odpowiednią przewagę do utrzymania się na podium? Czy najlepszy napastnik bieżącego sezonu na nowo się odblokuje i zacznie seryjnie pogrążać rywali? Odpowiedź na wszystkie pytania już jutro od godziny 16!
Queens Park Rangers vs Arsenal FC
Rozgrywki: 31. kolejka angielskiej Premier League
Miejsce: Anglia, Londyn, Loftus Road
Data: 31 marca 2012 roku, godzina 16:00
Arbiter spotkania: Mike Dean
Skład Kanonierzy.com: Szczęsny – Sagna, Djourou, Vermaelen, Gibbs – Arteta, Song – Walcott, Rosicky, Gervinho – Van Persie
Typ Kanonierzy.com: 0-1
źrodło: własneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Gramy bardzo słabo.. ;)
Kto by pomyślał że Ramsey wygryzie ze skrzydła Chambo i Gervinho.
Ramsey na boisku = porażka :)
oo Davis Bergkamp
OFC jak zwykle cały mecz jazda na Ramseya na k.com
Żal...
Ramsey i Rosa są za wolni na skrzydło, więc taka taktyka jest z góry skazana na porażkę.
kur*icy zaraz dostane. Dlaczego nie ma AOC? Teraz znow nerwowka bedzie...
Ramzej brawo! Kaszana. Nie wiem co za imbecyl wymyślił stwierdzenie, że to drugi FABREGAS... No chyba, że to miał być żart, to moim zdaniem bardzo udany... Ramsey drugi Fabregas .. phi..
boze, ale slabo dzis gramy.
Naszym celem nr 1 jest walka o 3 miejsce tak? z taką grą jeszcze chelsea nas wyprzedzi. do konca sezonu juz niedaleko. Nie możemy tak grać, tymbardziej z takimi druzynami. za 3 tygodnie gramy z cfc do licha. co jest?
Ramsey to tragedia, nawet podac dobrze nie potrafi - od razu strata
Z Liverpoolem też przegrywaliśmy na AR i graliśmy padakę.
A jak się skończyło, to każdy wie. Spokojnie, dużo czasu jeszcze...
sciagnac Ramseya ;/
wez Wenger jaki zal ;/ po co dajesz tego Ramseya ;/
Ale ten Ramsey jest słaby. Wenger chyba nie zrozumie nigdy, że to nie jest ten sam gracz co sprzed kontuzji ,a Arsenal to nie klub przytułek.
Ramsey gra arsenal przegrywa
*****. Wszyscy tak cisniecie na Ramseya. Fakt jest pidza nieprzecietna, ale Rosa dzis tez jest marny, ba powiem nawet, ze QPR ma duzo akcji za jego sprawa, a bramka jest wina Vermalena
Ramsey żałosny jest...
nie rozumiem tych prostopadlych pilek przez srodek w ataku, zadna z nich jeszcze nie przeszla i nawet nie sa bliskie tego zeby przejsc przez linie obrony QPR, po co my to gramy jezeli nie przynosi to zadnego pozytku?
ramsey wszystko umie zepsuc . niech wejdzie gervazy
Może się obudzą, bo jak widać samo się nie wygra. Po paru zwycięstwach głowy w chmurach
Co ten gosc wyprawia
ramsey sie nie nadaje do gry i koniec !!!
@arsenalfan98 - dokładnie tak powiedziałem. Szczena może jeszcze opaść :P
Wychodzę po herbatę- gol dla QPR... Ramsey idź na wypożyczenie prosze....
W KONCU SKONCZY SIE FARCENIE
@arsenalfan98
ja mam o nim wyrobione zdanie. jego mecze tylko to udowadniają. on ma złe mecze przeplatane pojedynczymi przebłyskami.
Ramsey OUT!!!!!
Gra Ramsey - gramy piach. Mam dość tego człowieka
Kurde nawet komentatorzy mówią że Ramsey GÓWNO GRA więc o co chodzi ?!
Tu nie chodzi o to że nie lubimy Ramseya, ale o to że gość gra od dawna MEGA PADAKĘ.
wezcie tego ramseya sciagnijcie z boiska... :/
Bo wy podnieciliście się meczem z Villa.
Która grała totalną klapę .
Boze wszyscy obroncy popełnili teraz koszmarne bledy - jak mozna sie tak zachowac, zeby leciec byle gdzie i nie patrzec gdzie leci pilka. Mam nadzieje, ze tak jak w poprzednich spotkaniach gdzie przegrywalismy zaczniemy kontrolowac mecz. Głupio i to bardzo glupio stracona bramka. Ramsey slabo co nawet zauwazył Rudzki
to wygląda jak byśmy my grali o utrzymanie a nie QPR. Co Wenger miał na myśli wystawiając ramseya? Ja nie wiem i się chyba nie dowiem
Schowajcie się Ci którzy uważają, że to wina Ramseya. Chcę widzieć jak Ramsey strzeli gola, a wy będziecie go ubóstwiać.
Wenger przegiął pałę z Ramseyem na skrzydle.
Verma dał się ograć
ramsey do zmiany kur......
hahaha dzisiaj śmiałem się z Taarabta że nic nie strzela :D
@ Vermalen5 zgadzam się z tobą !
No ta bramka im sie nalezala!
Arsenal gra slabo, i bez pomyslu, QPR calkowicie narzucilo nam swoj styl gry!
mam nadzieje ze uda sie cos wywalczyc w tym meczu, bedzie ciezko.
co to było...
Może nasi w końcu się obudzą.
JAK JUŻ POWIEDZIAŁEM, BEDZIE CIEZKO NAWET O REMIS......
tak to jest jak co 2 pilke w obronie tracimy
i bardzo dobrze moze wenger zauwazy ze ten ramsey to nie pilkarz na miare arsenalu
OMG
nic nie gramy ale miedzy innymi dlatego, że gramy dziwnym ustawieniem
co robi Arsenal? to nie jest ten zespól który oglądałem w ostatnich tygodniach, tragiczna gra, w ogole nic nie gramy...
Jak zwykle wszyscy na Ramsey'a jedziecie, a gdy gola strzeli to nagle będzie bohaterem.
Wkurza mnie to. Tak samo zawsze z Arshą, Walcottem, Chamakhiem itd.