Wenger: Byłbym zachwycony "angielskim" finałem

21.03.2009, 14:39, Bartek Morawczyński 17 komentarzy

O ile "angielski" finał Champions League byłby fantastycznym wydarzeniem dla Premier League, to reszta Europy mogłaby nie być zadowolona. Taką opinię wyraził Arsene Wenger.

Połowa drużyn, jakie brały udział w piątkowym losowaniu par ćwierćfinałowych pochodziła z Anglii. Okazało się, że dwie z nich będą musiały walczyć ze sobą.

Liverpool i Chelsea będą miały okazję po raz kolejny zmierzyć siły w tym sezonie, podczas gdy Arsenalowi i Manchesterowi United, przydzielone zostały Villarreal CF i FC Porto. Jeżeli Arsenal i ManU wyjdą zwycięsko ze swoich pojedynków, spotkają się w półfinale.

Jest zatem bardzo prawdopodobne, że będziemy mogli oglądać finał, w którym zmierzą się dwie drużyny z Anglii. Mało tego, jeżeli Chelsea pokona Liverpool, a następnie zwycięzcę z pary Barcelona/Bayern, wtedy jest możliwy finał w którym wystąpią drużyny z Londynu [zakładając, że Arsenal przejdzie zwycięsko przez potyczki ze swoimi przeciwnikami].

Wenger uważa, że taki scenariusz byłby dowodem jakości Premier League, a także zdominowania Europy przez kluby z Anglii.

"To byłoby bardzo dobre dla Anglii, ale reszta Europy miałaby prawo być niezadowolona" - powiedział Wenger. "Myślę, że to byłoby fantastyczne dla Anglii, ponieważ pokazalibyśmy, że dobrze pracujemy i, że nasz styl gry jest być może najlepszy w Europie."

"To co wszyscy chcą widzieć, to jakość. Kiedy przykładowo będziesz miał cztery hiszpańskie kluby w ćwierćfinałach, to myślę, że nie będzie to nudne. Pojawia się tylko pytanie: Co oni zrobili, czego my nie zrobiliśmy, żeby osiągnąć sukces?"

"Reszta Europy nie będzie chciała, żebyśmy powtórzyli ten sukces, ale to będzie uzależnione tylko i wyłącznie od naszej jakości."

"Zróbmy krok do przodu. Z naszego doświadczenia w Champion League wyciągnąłem jeden wniosek - nie możesz przespać nawet pięciu minut w żadnym spotkaniu ćwierćfinałowym, nieważne z kim byś nie grał."

"Popatrzcie na nasz mecz z Liverpoolem. Nigdy byś nie przewidział tego, co się w nim działo."