Wenger kolejny raz przechodzi do historii Premier League!

01.01.2018, 13:55, Maciej Szymkowiak 15 komentarzy

Remis 1-1 z West Bromem może być rozczarowującym podsumowaniem minionego roku, jednak samo spotkanie staje się historycznym czynem Arsene'a Wengera, który pobił rekord Sir Alexa Fergusona pod względem prowadzonych spotkań w Premier League. Był to 811 mecz w wykonaniu francuskiego menadżera - nikt inny nie może poszczycić się identycznym wyczynem.

Zapytany o to, jak się czuje będą na szczycie prowadzonych spotkań w Premier League, uśmiecha się i odpowiada: "jak w wieczności!".

Minęło ponad 21 lat od pierwszej gry Francuza w Ewood Park 12 października 1996 roku - jak zmienił się angielski futbol od tego czasu?

- Liga zmieniła się całkowicie, ponieważ współczesne życie przegrupowało elitę w kilka jednostek. To mniej nieprzewidywalne i zmniejszyła się ilość klubów z wielkimi ambicjami. Reszta ma jeden cel: zostać w lidze.

- Rozmawiałem dzisiaj z ludźmi i myślę, że aspekt najemników także się powiększył. Ludzie mają własne plany na karierę i jeśli nie przypasuje im dany zespół, to odchodzą.

- Uważam, że presja jest po stronie właścicieli. Widziałeś siedem, osiem lub dziewięć klubów, które były wystraszone spadkiem. Rozmawiałem z właścicielem i powiedział mi: "zwolniłem menadżera, wyznaczyłem innego i wiem, że mogłem popełnić błędną decyzję, ale nie możemy sobie pozwolić na spadek".

- W każdym klubie jest presja, aby uratować to, co można uratować. Musisz być silniejszy, niż kiedyś. W lidze zmieniono 6 trenerów z 20. To 30%, a jesteśmy w połowie sezonu. Oznacza to, że czynnik destabilizujący stał się znacznie silniejszy.

Arsene Wenger w 468 meczach odnosił zwycięstwa, 198 razy remisował i doznał 145 porażek. Do końca sezonu, Francuz będzie mógł zwiększyć swój rekord do 828 spotkań w Premier League.