Wenger: Nie kopiujemy stylu Barcelony
18.02.2011, 21:24, Marcin Stefaniak 76 komentarzy
Arsene Wenger stwierdził, że jego drużyna nigdy nie próbowała naśladować stylu, jaki prezentuje Barcelona.
Od czasu przybycia do Arsenalu 15 lat temu, Arsene Wenger jest postrzegany za obrońcę pięknej gry. Po przejęciu Barcelony przez Pepa Guardiolę, również Duma Katalonii gra piłkę przyjemną dla oka. Wenger podziwia futbol prezentowany przez Dumę Katalonii, ale nie próbuje go "kalkować".
- Może i gramy podobnie, ale nigdy nie staraliśmy się kopiować stylu innej drużyny. Zawsze staramy się grać nasz futbol.
- Jako że Barcelona osiągnęła swoim stylem wiele sukcesów, doceniam to porównanie. Nie przyjmuję jednak do tego wielkiej wagi. Dla mnie liczy się tylko to, że moja drużyna z każdym meczem staje się silniejsza.
- Oczywiście szanuję Barcelonę i nadal uważam, że jest to najlepszy klub na świecie.
źrodło: Arsenal.comDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 15 | 11 | 3 | 1 | 36 |
2. Chelsea | 16 | 10 | 4 | 2 | 34 |
3. Arsenal | 16 | 8 | 6 | 2 | 30 |
4. Nottingham Forest | 16 | 8 | 4 | 4 | 28 |
5. Manchester City | 16 | 8 | 3 | 5 | 27 |
6. Bournemouth | 16 | 7 | 4 | 5 | 25 |
7. Aston Villa | 16 | 7 | 4 | 5 | 25 |
8. Fulham | 16 | 6 | 6 | 4 | 24 |
9. Brighton | 16 | 6 | 6 | 4 | 24 |
10. Tottenham | 16 | 7 | 2 | 7 | 23 |
11. Brentford | 16 | 7 | 2 | 7 | 23 |
12. Newcastle | 16 | 6 | 5 | 5 | 23 |
13. Manchester United | 16 | 6 | 4 | 6 | 22 |
14. West Ham | 16 | 5 | 4 | 7 | 19 |
15. Crystal Palace | 16 | 3 | 7 | 6 | 16 |
16. Everton | 15 | 3 | 6 | 6 | 15 |
17. Leicester | 16 | 3 | 5 | 8 | 14 |
18. Ipswich | 16 | 2 | 6 | 8 | 12 |
19. Wolves | 16 | 2 | 3 | 11 | 9 |
20. Southampton | 16 | 1 | 2 | 13 | 5 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 13 | 9 |
E. Haaland | 13 | 1 |
C. Palmer | 11 | 6 |
B. Mbeumo | 10 | 2 |
C. Wood | 10 | 0 |
N. Jackson | 9 | 3 |
Y. Wissa | 9 | 1 |
Matheus Cunha | 8 | 3 |
J. Maddison | 7 | 4 |
A. Isak | 7 | 4 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
ma rację bo gramy swoim stylem
A tak do tematu to my nie kopiujemy stylu barcelony bo gramy tak odkad Wenger przyszedl a wiec od 15stu lat. Smiesza mnie te wypowiedzi ,ze jestesmy jakas ich kopia. Kazdy kto choc troche interesuje sie Anglia wie ,ze Arsenal to ostatni zespol ktory gra piekny, szybki ofensywny futbol.
Znowu jacys nudziarze - kataloniarze przyszli dyskutowac? :/ Ale to jest daremne.. I przegadywanie, reedukacja na tematu wielkosci barcelony i 1500 argumentow dlaczego (nie?)wygrala? o.O
mephostophiles
Co ty tu wgl gadasz ? jesli barca byla by po takim np. grudniu czy styczniu to byla by zajechana fizycznie.. albo np tak jak wymienianie podan pomiedzy obroncami jest ich nie raz nawet z 20 to po co to? zenada na maxa.. nie wyjezdzaj nam tu z barca ze jak ona to zaje***** nie jest bo taka wcale nie jest tak naprawde to tylko messi i villa wygrywaja dla nich mecze ..
mephistophiles-jestesmy zapatrzeni w EPL bo w przeciwienstwie do kibicow Barcelony mamy byc w co zapatrzeni.U nas nie wieje nuda.Nie wyjezdzaj tez z tekstami ze nie da sie z nami rozmawiac i ze nie mamy argumentow bo jezeli wchodzisz tu i sie madrzysz to oczekujesz ze wszyscy przyznaja ci racje??Napewno nie:)Z "kibicami" Barcelony na fcbarca.com to sie dopiero nie da porozumiec i oni to maja naprawde konstruktywne argumenty:)
@ mephostophiles
A jak mam nazywać ligę w którym jedynym wydarzeniem jest "mityczne" Gran Derbi? Dla mnie ta liga jest słaba. Oczywiście wszędzie trafią się świetne mecze, nawet w lidze polskiej. Ale to nie argument aby uważać ligę hiszpańską za potężną i oceniać ją na równi z angielską!
Nawet nie chodzi o to kto zdobywa mistrzostwo (bo w Anglii także ostatnio jest tylko 2 mistrzów) ale o przepaść pomiędzy pierwszą dwójką, kolejnymi 2-3 ekipami i pozostałą resztą. Przecież 6-7 drużyna PD jest słabiutka... Porównaj Liverpool do Espanyolu? No właśnie.
Wiem, że każdy klub przechodzi przygotowania przedsezonowe i wstępnie potrafią przewidzieć formę, ale to co się dzieje w Barcelonie to jest dla mnie masakra. Wiecie kiedy musicie zagrać na 70% kiedy, na 20%. A dlaczego tak jest? Czyżby przez słabych rywali?
Wynik z Arsenalem to wynik dwóch spraw. Teraz wszystko zwalacie na to, że luty to ZAWSZE wasz słabszy miesiąc, no i na sędziów... jak mi was szkoda.
Słabszy miesiąc w Anglii, a w Hiszpanii to dwie różne sprawy. Tak jak mówię w Anglii w ciągu całego sezonu jest 25 do 30 piekielnie trudnych spotkań. W takim miesiącu "kryzysu" są 2-3 trudne mecze, w Hiszpanii może 1...
Słabszy rywali pomimo braków w technice, taktyce i podstawowych elementach piłkarskiego rzemiosła jest bardzo groźny. Wiesz jak się gra w Anglii, tu o każdą piłkę, o każdy cm boiska trwa nieustanna walka. Takie Wolverhampton,(niech hiszpańskim odpowiednikiem będzie Malaga. Mam na myśli poziom sportowy) to zawodnicy którzy nigdy nie odpuszczają, nawet przegrywając z liderem (mecz z Manchesterem 2-1) potrafią się sprężyć i swoją agresją doprowadzić do korzystnego wyniku. W Hiszpanii taka sytuacja jest praktycznie nierealna.
Do tego dochodzi inny czynnik, mianowicie sędziowie. W Hiszpanii, każdy delikatny, niegroźny atak to od razu faul. Wystarczyło choćby spojrzeć na ostatni mecz i momentami bardzo aptekarskie zachowanie arbitra meczu Arsenal- Barcelona. Takie lekkie przewinienia (mam na myśli "faule" zawodników Arsenalu) w Anglii się puszcza. W PD lekki atak na Messiego, Iniestę, Ronaldo czy Rossiego to momentalny gwizdek. Aż przypomniała mi się atak Ujfalušiego na Messiego i gigantyczne oburzenie w mediach, jaki to brutal z Czecha. Masakra...
mephostophiles
kobiety się nie pyta o wiek. I o co Ci tak właściwie chodzi, że rzucasz takim tekstem? Przyznałam Ci racje, że jesteśmy zapatrzeni w ligę angielską, czego więcej oczekujesz?
mephostophiles - argument "pier....enie" to sie bierze szanowny kibicu Barcy stad, iz mi i mysle wielu kibicom Arsenalu nie chce sie juz nawet debatowac nt. super poteznej niesamowitej Barcelony.. I sorry :) Nadal uwazam, ze pierniczysz. A Twoje zdanie nt. tego czy uwazasz iz moje argumenty to lipa, tez mnie nie obchodza. Po prostu nikomu tutaj nie chce sie juz sluchac jacy jestescie fenomenalni. A i slyszalem kiedys, iz podobno ludzie, ktorzy nazywaja w internecie innych zbyt malo dojzalymi, czesto robia to bo sami tacy sa.
A i w kwestii naszej formy, nie wiem jak kazdy uwaza, ale chyba od tego sa kibice, zeby wierzyc, ze jednak utrzymamy forme do konca sezonu ? Nie powiesz mi, ze nie ma choc 1% szansy na to, abysmy wygrali nawet wszystko w tym sezonie :) A to, ze co roku mamy kontuzje, to jeszcze nie argument, gdyz wszystko ma swoj koniec.
tak, jesteśmy zapatrzeni w ligę angielską. Koniec tematu, możesz iść
mnie denerwuje to jak mówią że jesteśmy słabszą kopią farsy
To są jaja że my kopiujemy styl Barcelony.Wenger nasz styl zaczął wdrążać od zaraz jak objął posadę trenera w Arsenalu(połowa lat 90).Przez te media ludzie się takimi wypowiedziami wkur....ą tak jak ja.Ja do Barcy nic nie mam,jest to świetny klub ze wspaniałymi tradycjami.Jednakże że przez te cholerne media oraz gówniarzy którzy są sezonowcami zaczyna się napinka pomiędzy dwoma klubami.Nie bez winy są też władze Barcy oraz Xavi który mówi o DNA Ceska.Jak mamy takimi wypowiedziami się nie denerwować?A odnośnie wyniku w rewanżu to ja uważam że mamy wielkie szanse na awans z prostej jednej przyczyny.Spójrzcie na skład Arsenalu w rewanżu w tamtym roku a popatrzcie na nasz obecny.Graliśmy większości zawodnikami rezerwowymi którzy nie byli w formie.P.S.A jak ktoś mówi że będzie wynik taki jak w tamtym roku to się nie zna na piłce.Arsenal jest bardzo mocny w tym sezonie,jeżeli nie będziemy mieć kontuzji przed rewanżem to czeka nas wspaniałe widowisko.
@ mephostophiles
Jeśli potraficie przewidzieć kiedy będziecie grali słabo to śmiać mi się chce z ligi hiszpańskiej.
W Anglii spory wpływ na formę mają kontuzje i granie na pełnych obrotach przez cały rok, czyli coś co w Hiszpanii po prostu nie występuje. Miesiąc przestoju w PL kończy się jednym, 3-4 miejscem. A w potężnej "lidze 2 zespołów" czym? No właśnie niczym...
Zresztą wystarczy także spojrzeć na ilość kontuzji. Barcelona mając takie problemy jak my mieliśmy rok temu, z ES wróciła by z dwucyfrowym wynikiem...
Po prostu olbrzymi wpływ na grę Barcelony ma żenująca liga, liga w której podczas 38 kolejek, mamy max 10 trudnych spotkań. Do tego dochodzą takie w których wystarczy zagrać 30 minut na 80-100% i mamy zwycięstwo. Jest ich dajmy na to 15. Więc o czym my tu mówimy?
Barcelona po grudniowym maratonie w Anglii, do końca sezonu nie potrafiłaby się pozbierać. Byłaby i zajechana fizycznie, o kadrze nawet nie wspomnę.
Tak więc, nie wklejaj nam tu tych artykułów o Barcelonie, bo naprawdę mało nas to interesuje.
mephostophiles - ogolnie pier****, takie tam przesądy, ze Barca w lutym ma problemy... My tez mamy napiety terminarz , a jakos wytrzymalismy 90 minut spotkania. Problem to wy byscie mieli nie w lutym, tylko kiedykolwiek, jakbyscie mieli plage kontuzji, ciesz sie, ze Twoj zespol niemal zawsze moze grac podstawowa 11. Zobaczymy w rewanzu jak bedzie, ale oby Twoja pycha Cie zawiodla.. (mowie o tym zdaniu:"jeśli jakimś cudem przejdziecie do kolejnej rundy").
My gramy inaczej bo przecież nie wymieniamy jak po..b..ni 30 podań między obrońcami co jest kompletnie bez sensu
nikt nie chce czytać tutaj o zajebistości Barcelony, jak będziemy chcieli to wejdziemy sobie na blaugrana.pl czy fcbarca.com, więc przestań śmiecić
mam nadzieje, ze pokazemy wszystkim, ze Arsenal ma swoj styl i przejdziemy do 1/4 ;)
rok temu w rewanżu nie grała połowa składa ale u was nie grał Iniesta wieć jest po równo tak?
za to wy napewno utrzmacie bombową forme ;]
Prędzej uwierzę,że Barcelona kopiuje styl Arsenalu ;)
Naturalnei chodzi mi o to, ze oni maja wiecej lepiej technicznie uzdolnionych graczy niz my, ale my za to wiecej silowo(rowneiz wliczam tu wytrzymalosc meczowa i kondycje). Bo po przeczytaniu swojego wpisu doszedlem do wniosku, ze troche nie wiadomo o co kaman :)
Mamy inny styl niz Barcelona. Owszem utrzymujemy sie przy pilce rowniez dlugo, ale my raczej gramy szybkie podania, bardziej dlugie, niz Barcelona. 2-3 podania i juz obok pola karnego, zas Barcelona podaje bez konca nawet czasem bez sensu jak to mialo miejsce w srode w 5 sekund miedzy dwoma zawodnikami caly czas do siebie itd :P Az wymienia z 20 podan i dochodza do pola karnego, to inny styl mimo wszystko. Poza tym silowo jestesmy lepsi. Oni technicznie, aczkolwiek tak jak oni maja zawodnikow silowo dorownujacych naszych, tak my technicznie dorownujacych im. Wszystko takie podobne, ale to jednak nie ten sam styl.
Zadna tam kopia Barcelony. Wystarczy popatrzec jak graly obie druzyny w srode i widac znaczna roznice.
mephostophiles > mmm, porządna dyskusja z kibicem Barcelony, wreszcie!
Nie narzekam na skuteczność, skądże ;) Ale wcale nie była taka dobra jak się wydaje. Robin i Andriej strzelili cudowne gole, strzał Holendra to absolutny geniusz, taki z serii Bergkampa - on dobrze wiedział, co chce zrobić ;) Mam raczej na myśli, że wcale nie jest tak, że Arsenal dostał dwie sytuacje i dwie wykorzystał, bo tak nie było.
Już w pierwszej połowie Robin miał co najmniej dwie, może nawet trzy wyśmienite okazje, może nie takie z serii "setek", ale na pewno o wiele łatwiejsze niż perełka z połowy drugiej. Zwłaszcza pierwsza sytuacja bramkowa była IMO brutalnie zmarnowana, a nie "uratowana" przez obrońców/bramkarza FCB.
Z Barcą było inaczej, miały miejsce 2 sytuacje w których kibice AFC na całym świecie skrywali już twarze w dłoniach, ale w obu geniuszem popisali się odpowiednio Szczęsny i Koscielny. Messi w starciu 1 na 1 z Wojtkiem zrobił chyba wszystko co mógł. Na jego nieszczęście - Polak również ;) Wykorzystał swoją budowę do maksimum, zasłonił tyle przestrzeni, ile mógł i tak jak powinien. I nie "zszedł" za wcześnie, jak to w zwyczaju ma na przykład Almunia, a w starciu z zawodnikiem klasy Messiego, który może uderzyć w każdym momencie - zapewne większość GK.
Druga taka sytuacja to oczywiście Pedro w niebywały sposób zatrzymany przez bohatera meczu, Koscielnego. Tutaj też mogłaby paść bramka i nikt chyba nie miałby do francuskiego defensora pretensji. Jednak znów nie była to nieskuteczność piłkarza Barcelony, a popis obrońcy właśnie.
Jesteś niesprawiedliwy pisząc, że "gdyby Barca... byłoby 3:0", owszem, strzeliliby może 3 gole, ale "gdyby Arsenal..." to oni również wbiliby swoje :P Bliżej 3:3 niż 3:0 :P
Jeśli chodzi o odwołanie do Invincibles - nie chcę bezpośrednio porównywać tamtej ekipy, chodziło mi bardziej o przypomnienie widowiskowości ich gry, bo odniosłem (być może niesłusznie) wrażenie, że upraszczasz "kontratak" do prostego, wręcz topornego sposobu gry defensywnie usposobionych zespołów, w którym nie ma miejsca na piękno, umiejętności techniczne i finezję, a właśnie ta ekipa jest najlepszym przykładem na to, że jest inaczej. Zresztą, nie potrzeba Invincibles, wystarczy zobaczyć gola Arszawina :P Majstersztykiem nie był IMO rajd Nasriego i jego podanie, ani wykończenie Rosjanina, a szybkie, bezbłędne rozegranie piłki tercetu Bendtner-Wilshere-Fabregas.
BTW. Generalnie czytając pomeczowe reakcje można odnieść wrażenie, że Arsenal grał jak drużyna Mourinho - Barca atakowała, Kanonierzy strzelali, a w rzeczywistości wcale tak nie było. Barcelona utrzymywała się przy piłce dłużej, ale Arsenal regularnie testował defensywę Hiszpanów i wcale nie były to tylko szybkie próby zaskoczenia rywala, było też rozegranie na ostatnich 25-30 metrach pod bramką Valdesa.
Pokazaliśmy, że prezentujemy odmienny styl od Barcy. Oni mogli sobie oddać miliony podań, ale nic z tego większego nie wychodziło; my graliśmy swoje: parę podań i sytuacja podbramkowa gotowa. Z tego wynika, że jesteśmy bardziej skuteczni ;)
nic mnie tak nie wkurza jak te tekstu "mała kopia Barcelony" itd.
Skoro Barcelona gra tak od momentu trenowania przez Cruyfa a to mialo miejsce juz w 1992 roku a wenger jest w londynie duzo krocej i wpaja zawodnikom styl ktory juz byl u innej druzyny to sie wlasnie nazywa kopia danego stylu.
mephostophiles > Wenger pracuje nad stylem gry dłużej niż prowadzi Arsenal, nie zapominaj o tym. Już w czasach Monaco z Klinsmannem, Djorkaeffem, Hoddlem czy młodziutkim Henrym na początku lat 90. Arsene stawiał na ofensywę i fajerwerki - kiedy kilka lat później trafiał do Arsenalu od początku wiedział, co chce w tym zespole wypracować ściągając "na dzień dobry" Vieirę i Anelkę, a zaledwie rok później - Petita i Marca Overmarsa.
"Skuteczność i siła fizyczna" naszą bronią, powiadasz. Gdyby rzeczywiście skuteczność była naszym atutem, strzelilibyśmy co najmniej dwa razy więcej goli. Śmiem twierdzić, że o ile Barca dominowała optycznie, posiadaniem piłki, to akcje AFC były groźniejsze. Gdyby Robin wyregulował celownik, skończyłby spotkanie z hat-trickiem na koncie. O ile bramka Andrieja Siergiejewicza padła po doskonałej kontrze, to nijak nie można w ten sposób określić gola Holendra. Kiedy Arszawin zagrywał piłkę do asystenta - Clichy'ego - piłkarze w turkusowych strojach byli na swoich pozycjach, zostali po prostu bezlitośnie ograni. Szybka, cholernie efektowna i jeszcze bardziej efektywna akcja - tak. Kontra? Nigdy.
Jeśli chodzi o "siłę". To hasło śmieszyło mnie już w zeszłym roku (cytat z NSport, pewnie niedokładny, to było dawno - "kiedy Messi widzi jak brutalnie traktuje Arsenal jego kolegów, to budzi w nim sportową złość!"). W Premier League jesteśmy wciąż uważani za jedną z najsłabszych fizycznie ekip, wręcz "pussies, who don't like it up 'em", że tak powiem w oryginale, co by po polsku nie bluzgać :P Wybacz, ale jeśli "siła" prezentowana przez AFC jest już dla Barcy przesadą, to rację mają ci, którzy uważają, że piłkarze Guardioli w Premier League zostaliby zrównani z ziemią...
"Skoro 'jak najszybszymi' (czyt. najprostszymi) środkami przedostajecie się pod pole karne (kontrataki) to gdzie ma niby być miejsce na utrzymanie się przy piłce, rozklepanie obrony i kilka nieszablonowych zagrań?"
Słyszałeś kiedyś o Invincibles? Opierali swoją grę na szybkości, sile, kontrach, ale, cholera, jeśli to nie była czysta finezja, maestria, to nie wiem jak to nazwać...
Kontra w klasycznym angielskim stylu, czyli w wykop ze swojej strefy obronnej w poszukiwaniu wysokiego, silnego numeru 9 wmurowanego w "16" rywali to jedno, a kontra wyprowadzona serią, szybkich piekielnie precyzyjnych, zwykle niskich podań to coś zupełnie innego - akcja całej drużyny wymagająca umiejętności technicznych i perfekcyjnego zrozumienia między piłkarzami. Bramki zaaplikowane Wolves i Barcelonie każą nam sądzić, że (już nie takie znów młode :P) "dzieci Wengera" nieuchronnie zmierzają ku poziomowi tamtej drużyny z Henrym, Piresem i Bergkampem.
primo nawet jakbyśmy chcieli grać jak barca cały czas to by się po prostu nie sprawdziło. liga angielska jest po prostu dużo bardziej fizyczna i konsekwentna w defensywie od hiszpańskiej, która jednak preferuję technikę.
secundo nasi piłkarze mimo swoich wielkich talentów dopiero docierają swoją technikę i zdarzają im się słabsze mecze, nie posiadamy takiej stabilności formy poszczególnych piłkarzy jak katalończycy
ergo musimy zawsze ważyć poziom techniki do fizyczności naszego futbolu odnośnie każdego przeciwnika
moze dlatego ze w barcelonie caly rok ladna pogoda?
ale jakbym mial patrzec tymi kategoriami to wolal
trenowac/grac/kibicowac w/dla/ aris saloniki albo palermo z sycylii
moze Guardiola ma w kieszeni tajemniczy magnes? ;P
Dlaczego mam wrazenie ze wszyscy wokolo chca trafic do barcelony...
Wenger wydaje sie jakby chcial ich trenowac..
Wilshere traktuje messiego jak niewiadomo kogo, koszulki na twiterze pokazuje,
Fabregas wiadome
i wielu innych
Arsenal to obecnie jedyna drużyna na świecie kóra może toczyc wyrownany pojedynek z barceloną. pokazali to przedwczoraj
sojusznik
ja obstawiam 3:2 dla barcy i nasz awans bedzie 3:0 i cudowny come back i 3:2
Nie kopiujmy ich stylu :) Grajmy podobnie, ale nie tak samo
Arsenal gra swoja pilke a Barcelona swoja - stylowo podobnie - pilka techniczna ale nic po za tym. Kazda druzyna tak grajaca od razu kopiuje od Barcelony? bzdura
Po prostu chodzi mi o to, ze mimo problemow z obrona wyszlismy zwyciesko z tej wymiany ciosow. Nie od dzis wiadomo ze nie umiemy bronic i na CN nie bedziemy sie do tego uciekac
Do Sojusznik:
Ja obstawiam 2:2.
Czekam na słowa Bossa, kiedy to powie, że Arsenal jest najlepszy na świecie. :)
ale tak obiektywnie jaki wynik obstawiacie ?
Taki mały offtop - widzieliście reklamę adizero z Nasrim?
"Zagralismy w meczu z nimi otwarta pilke, bez autobusu w bramce nie narzucajac sobie stylu gry Interu, ktory podobno byl jedynym sposobem na pokonanie Barcelony, co rowniez udowadnia ze mamy swoj sposob na gre"
Kolego nie myl faktow...Inter postawil autobus w meczu na CN...U siebie wygrali 3;1 bez zadnego autobusu wiec spokojnie przed takimi wyrokami...zobaczymy co zagra Arsenal na CN...Miejmy nadzieje ze oba zespoly wystapia w najmocniejszych jedynastkach..A brak Pique chyba jednak pomoze Barcelonie bo chlopak ostatnio mocno rozjkorzony jest:D
Jakby nie patrzeć to Arsenal i Barcelona grają (oczywiście trochę zmieniony) futbol holenderski.
Aby tylko nie było kontuzji :]
Według mnie to my wcześniej prezentowaliśmy styl kombinacyjny i wielu podań, a kibicuję Arsenalowi od 1999 r. Od tego czasu widziałem kilkanaście meczów Barcelony ( m.in. 4 mecze z Wisłą Kraków), (głównie dzięki polsatowi, który jak nie puści meczu Barcelony to transmituje mecz Manczesteru United) i wcześniej ta drużyna nie prezentowała takiego stylu. Do tego obecne style tych drużyn poza tym, że opierają się na wielu podaniach różnią się dość znacznie.
Dokladnie , Wszystko zaczelo sie gdy Pep za Ville dal Keite... Gra siadla ... ale dzieki temu bedziemy swiadkami wielkiego meczu na Camp Nou :))
Wilshere*
Jak oglądałem mecz to po pierwszej połowie przyznałem koledze, który jest kibicem Barcy, że jest ona lepsza i dalej w sumie tak sądzę, ale różnica nie jest wielka. Jednak to co zobaczyłem po 70 minucie, czyli zmęczoną Barcę preferowanym przez siebie stylem i piłkarzy nietrzymających swoich pozycji (przy 2 bramce wilshere swoim podaniem do Fabregasa zgubil 4 piłkarzy Barcy) to stwierdziłem, że jednak Barca nie jest taka genialna bo co z tego, że przez cały mecz cisneli jak mogli przegrać ten dwumecz w 20 ostatnich minut. Kibice Barcy mówią, że Arsenal miał szczęście, a dla mnie to Barcelona miała szczęście bo to co prezentowali w drugiej połowie mogło się skończyć dla nich tragicznie. Arsenal w 1 połowie nie zachwycał ale jednak kontrolował grę i grał uważnie a Barca ostatnie 20 minut odpuściła jak rok temu :D
wiesz niektórym podobają się zagrania z piętki itp .
Jestem Ciekaw Gry na Camp Nou :))
uwielbiam ogladac wlasnie ofensywny styl Kanonierów i cieszy mnie to bardzo ze preferuja gre do przodu, a nie jak wspolczesny football gre w defensywie... Mimo ze nie lubie Barcelony tez mi sie podoba to jak graja... a poza tymi druzynami niestety ja nie widze nikogo innego kto preferuje ofensywny styl gry... i dlatego tym bardziej cieszy wygrana z Barca...
a co do kopiowania stylu to zgadzam z poprzednikami się że Wenger od dłuższego czasu preferuje atrakcyjna dla oka pilke ktora przecietnemu kibicowi podoba sie i woli obejrzec mecz AFC niz Chelsea czy MU... i napewno to nie jest kopia Barcelony, bo kazdy klub tworzył swoj wlasny...
Ja widziałem jak w środę Barca wyprowadzała piłkę po stracie Arsenalu pod ich polem karnym to nic specjalnego i jak dla mnie styl Arsenalu jest milion razy lepszy niż ten Barcelony, bo Barca usypia swojego przeciwnika takim beznadziejnym klepaniem. Może i to się sprawdza ze słabszymi przeciwnikami, ale w meczu z silnym przeciwnikiem, który stosuje pressing i ma szczelną obronę Barca bije głową w mur a gra Arsenalu jest żywsza, te podania nie są wymieniane tak bezmyślnie tylko idzie piłka i z tego jest jakas akcja.