Wenger: Nie ma sprzyjających terminarzy

to ten minus dla piłkarzy PL :D

Będzie dobrze. Jeszcze wyprzedzimy koguty :)

Może w do końca sezonu będziemy w świetnej formie, bo zwykle dobrze zaczynaliśmy sezon bardzo dobrze a później przychodził kryzys po nowym roku.

łatwy terminarz dla naszych Kanonierów to przekleństwo. Na słabych nie potrafią się spiąć :P

wszystkie spotkania są nieprzewidywalne w PL

Ale prawda jest taka, że my mamy dość łatwy terminarz patrząc na innych, ale czasami brak koncentracji sprawia, że ta teoretycznie łatwa końcówka przekreśla szansę na sukces w naszym wypadku na 3. lokatę

Agher, świetny dowcip :D

był jakiś czas temu taki żarcik nawet:

‎"So the side who won 7-1 today beat the side who won 3-2 against the side who beat the 7-1 winners, 8-2.

The 8-2 winners lost 6-1 against the side who lost 2-1 to the side the 8-2 winners beat 3-1.

But the 2-1 losers beat the 7-1 winners 1-0 who beat the 2-1 winners, 5-3.

The moral of the story?

Fernando Torres is still shit."

Polacam dla treningu rozszyfrowanie poszczególnych drużyn ;)

Karlo
nie to co La Liga ;) A dobrym przykładem na to jest Swansea 3-2 AFC Swansea 1-0 City

Tu każdy może wygrać z każdym. I to mi się podoba, nieprzewidywalna liga.

@marcin04c

Tylko ze primera division wyglada tak, ze sa real i barcelona>przepasc>valencia>przepasc>sredniaki

Nie ma latwych terminarzy, ale jak my mamy 'trudny' to podkresla to, ze taki wlasnie mamy

W PD jest tak:
4 miejsce 40pkt
17 miejsce 27pkt tylko 13pkt różnicy.
EPL jest tak:
4 miejsce 52pkt
17 miejsce 23pkt co daje 29pkt różnicy.. No i widać różnice punktową bo między 4 miejscem w EPL a 4 miejscem w PD jest różnica 12pkt to tyle ile brakuje 16 do 4 miejsca..
Mysle ze to pokazuje różniom tych dwóch lig..

Maisterek@
Wystarczy spojrzeć na tabele i widać ile jakie drużyny w jakiej lidze mają punktów.. W PD o 4 miejsce bije sie 7 drużyn. A między strefą spadkową a 4 miejscem momentami bylo tak że była różnica 10pkt teraz chyba nieco wzrosła my taka różnice odrobiliśmy w miesiąc.

No pewnie ze nie ma czegos takiego jak latwy kalendarz... Wystarczy spojrzec gdzie gubilismy punkty. 1 pkt zdobyty w dwumeczu z Fulham tylko 3 ze Swansea Blackburn 4 z Boltonem poki co 1 z Wolves a np 6 z trudnym Sunderlandem czy moze nawet z Chelsea. Zasada jest jedna. Kazdy przeciwnik chce dobrze wypasc na tle takiej druzyny jak Arsenal. Kazdy pilkarz chce sie pokazac. Kazdy trener chce sie sprawdzic dlatego mistrza zdobywa sie ze sredniakami i do kazdego meczu trzeba podchodzic max skoncentrowanym

Damy radę.!

W Anglii kazdy mecz jest trudny

Wyobraźmy sobie, że Robin przechodzi ... no np. do Barcelony... mamy ostatnią ligową kolejkę tytuły w gazetach "van Persie z 100 trafieniami na koncie " . Powiedzmy sobie szczerze żadna liga , obecnie nie jest stanie w żadnym % oddać tego co jest w BPL. Strzelić w BPL 20 goli to co 50 w La Liga... Barceolna gra prawie w każdym meczu prawie takim samym składem, jasne ktoś może powiedzieć , "aaa , oni są wybieganie" , NIE! - ostatnia drużyna w LA Liga nie jest w stanie walczyć z 10 drużyną. A co się dzieje w BPL wszyscy interesują się takimi meczami z 'spadkowiczami', dlaczego, bo one walcza o utrzymanie i nie są w stanie się z tym pogodzić.
Więc jest tak...
BPL> 100 lat świetlnych > Bundesliga > hiszpania

Dobrze gada. W premier league wszystko jest możliwe w jednym spotkaniu możesz zgnieść koguty 5:2 a pozniej przegrac z blackburn 4:3

W premier league każdy może wygrać z każdym i takie przykłady można wymieniać co tydzień, dla tego jest to najlepsza liga na świecie nie jak Hiszpanska gdzie real czy barcelona potknie sie raz czy dwa na sezon.