Wenger o czasie spędzonym w Japonii

Wenger o czasie spędzonym w Japonii 27.04.2013, 11:06, Adam Cygański 3 komentarzy

Arsene, chciałbym zapytać Cię o Twój czas spędzony w Japonii. Arsenal wraca tam podczas nadchodzącego lata. Czy miło wspominasz ten okres, zarówno jako człowiek, jak i osoba związana z piłką?

Bardzo cieszę się z czasu tam spędzonego, to zupełnie inna kultura. Pracowałem tam z ludźmi pełnymi szacunku, którzy zawsze chcieli zapewnić mi jak najlepsze warunki do pracy. To był początek ery japońskiego futbolu, gdyż zaledwie trzy lata wcześniej stworzyli oni profesjonalną ligę piłkarską. To był bardzo ważny okres dla mnie i istotne było to, że ludzie którzy przybyli tam z Europy, mieli stworzone poważnie warunki do pracy. Muszę przyznać, że tamten okres był dla mnie bardzo pozytywny pod dwoma względami – tym piłkarskim, ale i ludzkim – gdyż byłem odizolowany od europejskiej kultury. Czasem czułem się samotny, jednak to dobry test na sprawdzenie swej pasji do tego sportu. Fantastyczne było również to, że czułeś, iż ci ludzie robią wszystko na 100% swoich możliwości, dzięki czemu czułem, że muszę dawać z siebie maksimum, by dotrzymać im kroku.

Wszyscy mówią o Twoim wkładzie w rozwój tamtejszej piłki, jednak co japoński futbol dał Tobie i jak to wykorzystałeś w pracy w Arsenalu?

My Europejczycy nie zdajemy sobie sprawy, że mamy futbolową kulturę, gdyż dziadkowie, ojcowie opowiadają nam o piłce już gdy mamy 2-3 lata. Powoli przyswajamy tę kulturę w dzieciństwie, gramy w piłkę na ulicach. Musiałem bardzo się nagłówkować, jak przyswoić im wiedzę o futbolu, jak uprościć im przekaz mojej wizji futbolu i metod treningowych. Musiałem myśleć, jak dotrzeć z tym do ludzi. Włożyłem wiele wysiłku, aby pomyśleć nad swoimi metodami treningowymi, dostrzec kilka problemów, które dla nas wydawały się normalne. W związku w tym to było bardzo ciekawe.

Wszyscy mówią, że przeniosłeś japońską dietę do Arsenalu. Czy to prawda?

Interesowałem się nią jeszcze przed pracą w Japonii. W tym kraju można odkryć, że ludzie bardzo zdrowo się odżywiają, gdyż tamtejsza populacja żyje najdłużej na świecie. Japończycy dużo palą i lubią wypić, tak jak my w Europie, w Anglii, więc tu okazuje się, jak istotne znaczenie ma dieta. Chodzi przede wszystkim o ryby i warzywa. Byłem zaskoczony jakością tamtejszej żywności, gdyż spodziewałem się, że bardzo będzie mi brakować rodzimej kuchni, jednak tak nie było. Tam można znaleźć wszelakie jedzenie najwyższej jakości. Zawsze uważałem, że z żywnością jest tak jak z benzyną i samochodem, jeśli użyjesz niewłaściwej, samochód nie będzie tak dobrze pracował, jak na tej lepszej jakości. W Japonii zrozumiałem, że to prawda.

Być może w tamtym czasie angielska piłka potrzebowała lepszej benzyny!

To już się zmieniło w Anglii. Przez ostatnie 15 lat włożono wiele wysiłku, aby uświadomić ludziom o wielkim znaczeniu diety. Poczyniono w tej sprawie wielkie postępy i obecnie wygląda to tak samo jak na całym świecie.

J-League świętuje teraz 20-lecie istnienia. Jakie trzy rzeczy najbardziej wyróżniały się podczas Twojego pobytu w tym kraju?

Dla mnie najbardziej wyróżniał się, przez ten krótki okres, poziom organizacji. Trafiłem tam w 1995 roku, a liga powstawała w roku 1993. W ciągu jedynie trzech lat istnienia potrafili się doskonale zorganizować.

Drugą rzeczą, która zasługuje na uznanie, to ogromna chęć i pragnienie trenowania ze strony tamtejszych graczy. Kiedy rano przyjeżdżałem do klubu, oni już byli na boisku, a trening zaczynał się dopiero za 1,5 godziny. Musiałem chować przed nimi piłki i powiedzieć odpowiedniemu pracownikowi klubu, aby w żadnym wypadku im ich nie dawał, gdyż zanim zaczął się trening, oni byli już zmęczeni!

Trzecią bardzo dziwną rzeczą był brak remisów w tamtejszej lidze. Mogłeś tylko wygrać, albo przegrać, gdyż w wypadku remisu sędzia zarządzał dogrywkę, a gdy i ona nie wyłoniła zwycięzcy, rozgrywano serię rzutów karnych.

Jest jeszcze jedna interesująca rzecz z tamtego okresu. W celu promocji futbolu 20% twoich spotkań domowych było rozgrywanych na neutralnym terenie. To było niesamowite i bardzo interesujące. Teoretycznie byłeś gospodarzem meczu, jednak on mógł rozgrywać się ponad 300 kilometrów od twojego stadionu tylko po to, aby promować ten sport w całym kraju. To było bardzo ciekawe rozwiązanie.

Więc Twoim jedynym zadaniem nie było tylko zdobywanie trofeów, ale i praca dla tamtejszej piłki?

Tak. Przykładowo Arsenal mógłby rozgrywać swój mecz w Coventry, a byłby gospodarzem tego spotkania! Chodziło o promocję futbolu.

Arsene Wenger autor: Adam Cygański źrodło: arsenal.com
Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany. Załóż konto lub zaloguj się w serwisie.
poprzednia1 następna
12Titi14 komentarzy: 4302 newsów: 57027.04.2013, 22:19

Bardzo fajny wywiad. Zastanawiałem się skąd wziął AW pomysł z dietą. Jak widać Wenger się przyczynił do japońskiej piłki nożnej w większy sposób niż myślałem. Samemu też zdobył cenne doświadczenie.

Yakub97 komentarzy: 574627.04.2013, 12:36

Widze kilka fajnych pomyslow tam zastosowano

Daniho komentarzy: 9765 newsów: 127.04.2013, 11:25

Fajna wypowiedz :) nie wiedziałem że japonska pilka ma tylko 20 lat

poprzednia1 następna
Następny mecz
Ostatni mecz
Arsenal - Nottingham Forest 23.11.2024 - godzina 16:00
? : ?
Chelsea - Arsenal 10.11.2024 - godzina 17:30
1 : 1
Tabela ligowa
Tabela strzelcówStrzelcy
DrużynaMWRPPkt
1. Liverpool1191128
2. Manchester City1172223
3. Chelsea1154219
4. Arsenal1154219
5. Nottingham Forest1154219
6. Brighton1154219
7. Fulham1153318
8. Newcastle1153318
9. Aston Villa1153318
10. Tottenham1151516
11. Brentford1151516
12. Bournemouth1143415
13. Manchester United1143415
14. West Ham1133512
15. Leicester1124510
16. Everton1124510
17. Ipswich111558
18. Crystal Palace111467
19. Wolves111376
20. Southampton111194
ZawodnikBramkiAsysty
E. Haaland120
Mohamed Salah86
B. Mbeumo81
C. Wood80
C. Palmer75
Y. Wissa71
N. Jackson63
D. Welbeck62
L. Delap61
O. Watkins52
SondaMusisz być zalogowany, aby posiadać dostęp do ankiety.
Publicystyka
Wywiady