Wenger o Doncasterze, Coutinho i Rooneyu

Wenger o Doncasterze, Coutinho i Rooneyu 24.08.2017, 22:14, Michał Koba 9 komentarzy

Jak przed każdym spotkaniem, tak i przed najbliższą potyczką z Liverpoolem Arsene Wenger spotkał się z dziennikarzami na konferencji prasowej. Oto kolejna część rozmowy francuskiego menadżera z mediami:

O nastroju w drużynie...

Wszyscy jesteśmy skoncentrowani na najbliższym spotkaniu, ponieważ znajdujemy się na etapie przygotowań do niedzielnego pojedynku.

O Doncasterze, z którym Arsenal zmierzy się w Carabao Cup...

Chcemy się dobrze spisać w Pucharze Ligi. To dobra okazja, by dać szanse wykazania się młodym zawodnikom, a posiadamy w składzie kilku, którzy dobrze spisują się na treningach. W tych rozgrywkach niezmiennie będziemy prezentować tę filozofię.

O Liverpoolu, Coutinho i o tym, jak on sam spogląda na to, co dzieje się w klubie najbliższego rywala...

Każda sytuacja jest inna. Czasem wszystko zależy od tego, co klub ustalił w relacjach z zawodnikami. Ciężko jest mi się do tego odnieść, ponieważ nie wiem, jak wyglądały rozmowy pomiędzy Liverpoolem i Coutinho; mam wystarczająco dużo pracy do wykonania tutaj w Arsenalu. Nie mam też pojęcia, jak Brazylijczyk zapatruje się na swoją karierę w zespole The Reds, ani jak Liverpool spogląda na rolę Coutinho w klubie. Ciężko to wszystko ocenić, nie jestem nawet pewien, czy Barcelona faktycznie chce go u siebie.

O tym, jak trudno jest zatrzymać w drużynie piłkarzy, którzy chcą odejść...

To zawsze niełatwa sytuacja, ponieważ chcesz, by twoi podopieczni byli szczęśliwi. Dodatkowo dochodzi sprawa kontraktów, a kiedy piłkarza wiąże umowa, z reguły każdy woli, by pozostał on w zespole. Jednak tak jak wspomniałem ? każda sytuacja jest inna i każdą z osobna trzeba rozpatrywać oddzielnie wewnątrz klubu.

O końcu kariery reprezentacyjnej Rooneya i o tym, czy Wenger popiera tę decyzję...

Myślę, że to dobry moment. Wayne dał bardzo dużo swojej kadrze; to jeden z ostatnich z tej generacji angielskich piłkarzy, którzy mieli nieco pecha, że nie odnieśli sukcesu na przykład na mundialu. Mimo wszystko to nie zmienia ogromnego wkładu Rooneya w grę reprezentacji Anglii w ostatnich latach, jego osiągnięcia są naprawdę wyjątkowe. Nie mniej jednak wydaje mi się, że znajduje się on na takim etapie swojej kariery, w którym trzeba skupić się na dyspozycji w klubie, jeśli chce się regularnie wybiegać na boisko. Dlatego też uważam, że decyzja, którą podjął, była słuszna.

O tym, że wielkie kluby straciły już punkty w Premier League i jakie wnioski można z tego wyciągnąć...

Nie mam pojęcia, jest za wcześnie na stawianie jakichkolwiek tez. Tottenham i Chelsea grali przeciwko sobie, więc ktoś musiał stracić punkty. Everton nieco niespodziewanie uzyskał korzystny rezultat w potyczce z City. Jeśli zaś chodzi o nas, to myślę, że straciliśmy punkty w meczu, w którym nie powinniśmy byli tego zrobić, zwłaszcza jeśli spojrzymy na historię naszych spotkań na terenie Stoke. Wykazaliśmy się 77% posiadaniem piłki oraz stworzyliśmy sobie masę sytuacji do zdobycia bramki. Mimo wszystko na razie jesteśmy na początkowym etapie sezonu i nie powinniśmy dochodzić do żadnych wniosków na temat rywalizacji w lidze.

O posiadaniu dobrych wspomnień z gry na Anfield...

Faktycznie było kilka pozytywnych momentów, ale przydarzały nam się tam także przygnębiające chwile. Chociaż trzeba przyznać, że w przeszłości solidnie spisywaliśmy się na tym terenie i chcemy to zrobić także w tę niedzielę.

O tym, jak łatwo jest awansować do Ligi Mistrzów, kiedy nie gra się w obecnej edycji tych rozgrywek...

W moim przypadku ciężko jest odpowiedzieć na to pytanie, ponieważ to pierwszy raz, kiedy z moim zespołem występujemy w Lidze Europy. Myślę jednak, że w dzisiejszych czasach Premier League prześcignęła już Ligę Mistrzów, jeśli chodzi o przygotowania do spotkań. Czuć bowiem, że rywalizacja w Anglii jest trudniejsza, niż wyjście z fazy grupowej Champions League. Nie mówię teraz o tym, co dzieje się już w późniejszej fazie, ale często zdarza się tak, że w spotkaniu grupowym menadżerowie dają odpocząć kilku zawodnikom, ponieważ wiedzą, że w weekend czeka ich walka w Premier League. Pod tym względem nasza liga przewyższa poziom fazy grupowej Ligi Mistrzów.

Arsene WengerLiverpool autor: Michał Koba źrodło: arsenal.com
Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany. Załóż konto lub zaloguj się w serwisie.
poprzednia1 następna
Meirid komentarzy: 61826.08.2017, 12:05

"straciliśmy punkty w meczu, w którym nie powinniśmy byli tego zrobić, zwłaszcza jeśli spojrzymy na historię naszych spotkań na terenie Stoke" - odkąd Stoke jest w Premier League, czyli od sezonu 2008/09 grając z nimi na wyjeździe, Arsenal wygrał 2 razy, 3 razy zremisował i 4 razy przegrał (nie liczę porażki z poprzedniej kolejki). Świetna statystyka, nie ma co - na 9 meczy w 7 AFC tracił punkty. Co ten Wenger chrzani w takim razie? Nie chce mi się szukać, ale nie zdziwiłbym sie gdyby w pomeczowej wypowiedzi z ubiegłego sezonu, kiedy to Arsenal wygrał na wyjeździe ze Stoke 1:4, Wenger nie powiedział, że są zadowoleni, bo wracają z kompletem punktów, co dotychczasowo im się nie zdarzało.

"Myślę jednak, że w dzisiejszych czasach Premier League prześcignęła już Ligę Mistrzów, jeśli chodzi o przygotowania do spotkań. Czuć bowiem, że rywalizacja w Anglii jest trudniejsza, niż wyjście z fazy grupowej Champions League." - a tutaj dla odmiany powiedział bardzo dobrze. Przynajmniej na k.com jest mała ilość ludzi zapatrzonych w La Ligę i zasypujących kogokolwiek podważającego ich dogmat o wspaniałości LL lawiną argumentów o formie hiszpańskich klubów w europejskich pucharach.

kordonek komentarzy: 229 newsów: 1025.08.2017, 12:36

I z tym się zgodzę - poziom w Premier League jest zdecydowanie wyższy niż w grupach LM ;)

MiEvo komentarzy: 6163 newsów: 1425.08.2017, 10:59

Jakby Coutinho grał w Arsenalu to by go Wenger sprzedał za 30-40 milionów bo zawodnik "bardzo kocha Barcę" a potem szukał zapchajdziur w ostatnim dniu okienka.

dudekns komentarzy: 605025.08.2017, 07:39

Młodziki będą mieli szanse się wykazać w meczu przeciwko Doncaster.

Szogun komentarzy: 31223 newsów: 324.08.2017, 23:52

Mieszkałem obok Doncaster i mam tam ciągle znajomych więc jak Arsenal zmierzy się z nimi to spokojnie będzie sie można wybrać na mecz. Mam nadzieję,że awansują w przyszłym roku do Championship. Co można powiedzieć o samym Doncaster. Mają Luke McCullougha
Andy Butlera ale oni Nam raczej bramki nie strzela. Z rzadka zdarzają się im mecze jak z Crawley Town gdzie wygrali 5:0 a raczej są o jedną lub dwie bramki lepsi lub gorsi. Typowa drużyna do wygrania i zapomnienia.

Nomad (zawieszony) komentarzy: 268324.08.2017, 23:13

Barcelona Guardioli grywała często w LM głębokimi rezerwami.. i to nie raz i nie dwa......

@sidtsw:
Lacazette i Kolasinac. To już nawet nie jest ściema. To bezczelność. Przynajmniej obrona powinna być do umocnienia a tu jeszcze ploty o Mustafim jakieś

sidtsw komentarzy: 360524.08.2017, 22:38

Serio po fatalnym sezonie wydalismy 50 mln?!! Znowu Siwy i Gazidis zrobili nas w balona :-( same shit, different year ehh

Elastico07 komentarzy: 1372224.08.2017, 22:19

""ale często zdarza się tak, że w spotkaniu grupowym menadżerowie dają odpocząć kilku zawodnikom, ponieważ wiedzą, że w weekend czeka ich walka w Premier League""
Chyba tylko Wenger byłby w stanie wystawiać rezerwowy skład na LM,rozumiem na ostatni mecz w sytuacji gdy wszystko jest jasne i mamy zapewniony awans z 1 miejsce ale nam sie to nie zdarza od jakiegos czasu i do ostatniego meczu ważyły sie losy.

poprzednia1 następna
Następny mecz
Ostatni mecz
Tabela ligowa
Tabela strzelcówStrzelcy
ZawodnikBramkiAsysty
SondaMusisz być zalogowany, aby posiadać dostęp do ankiety.
Publicystyka
Wywiady