Wenger o postawie Arsenalu w Lidze Mistrzów

Przecież my w meczu z Bayernem powinniśmy prowadzić po rzucie karnym. Mecz całkiem inaczej by się potoczył..

Najgorszy mecz z Napoli i strata drugiej bramki w pierwszym meczu z Bayernem. Nie wspominając, że jakby Ozil wykorzystał karnego to by było inaczej.

W następnym sezonie musimy w końcu awansować do ćwierćfinału LM. W tym sezonie rzeczywiście mieliśmy pecha z Bayernem. Kto wie co byłoby gdyby Mesut wbił karnego, albo gdyby Wojtek nie otrzymał czerwonej kartki, ale sami sobie byliśmy winni przez tą wpadkę z Napoli. Przyszły sezon musi być o wiele lepszy. Jestem dobrej myśli. :)

A ja najbardziej załuje tego, ze całkowicie olalismy ostatni mecz z Napoli zagralibysmy na remis i mielibysmy 1 miejsce w grupie i słabszego przeciwnika od Bayernu.

Nie ma się co oszukiwać, zawaliliśmy na całej linii w tych meczach.

Skoro już gdybamy, to trzeba było potraktować poważnie Napoli w ostatnim meczu, to ten sezon w europie mógł wyglądać zupełnie inaczej...

to z Bayernem to prawda... Gdyby Ozil strzelił a Szczęsny nie wyleciał to kto wie gdzie byśmy zaszli

Gdyby matka miała wąsy..

Daliśmy pupy i tyle.

a gdyby ktoś pewny podszedł do karnego to mecz mógłby potoczyc sie inaczej...

Nie wiem, czy też tak odczuwacie, ale jak patrzyłem na sytuację Szczęsny - Robben, to wydaje mi się , że jakby Wojciech poszedł szybko na piłkę, to łysy by go butem walnął i dostał żółtą za to co najmniej.

Myśle, że nasze ostatnie przygody w lm potoczyłyby się lepiej gdybyśmy przez 4 lata nie wychodzili z drugiego miesjca będąc losowanym z pierwszego koszyka. Tyle w tym temacie

Żałuje że BVB wygrała z Marsylia, a nie żałuje porażki z Napoli? Sfrajerowali się i tyle, a takie tłumaczenie jest żałosne.

zobaczymy co bd za rok

Gdybanie... gdybyśmy nie zagrali jak cipy z Napoli to mielibyśmy Zenit w 1/8...

Trzeba wyciągnąć wnioski na przyszłość.

I to jest moim zdaniem niewymierna, ale bardzo istotna wyższość angielskiej piłki nad resztą aktorów i krzykunów.

Tak to już jest z angielskimi ekipami. Na krajowym podwórku sędzia jest tylko tłem dla widowiska. W LM często widoczne jest zderzenie z sędziowską rzeczywistością. Piłkarze są zszokowani decyzjami arbitrów. W lidze hiszpańskiej, włoskiej czy w LM sędziowie są uczuleni na krzywdę piłkarzy, być może sędzia nawet uronił łezkę, widząc, że Robben doznaje takiej straszliwej krzywdy.

Nie czerwo Szczęsnego tylko Niewykorzystany karny Ozila - img.sadistic.pl/pics/8feb17df32d8.png

Zgoda.

Czerwo dla szczesnego zadecydowało o dwumeczu.

Coś w tym jest.