Wenger o presji ciążącej na zawodnikach

13.03.2015, 00:51, Michał Koba 9 komentarzy

Arsene Wenger uważa, że presja, z jaką muszą się zmagać piłkarze w obecnych czasach, jest o wiele większa niż jeszcze kilka lat temu.

Arsenal na tę chwilę znajduje się w nie najgorszej sytuacji; Kanonierzy plasują się na trzeciej pozycji w Premier League, w poniedziałek awansowali też do półfinału Pucharu Anglii, a za kilka dni powalczą o ćwierćfinał Ligii Mistrzów.

Rozgrywanie tak wielu spotkań na kilku frontach wiąże się z dużą presją ciążącą na zawodnikach. I choć Wegner może w pewnym stopniu pomóc im się z nią uporać, to przyznaje, że dużo do zrobienia w tej kwestii mają także sami piłkarze.

- Menadżerowie mogą starać się wspierać graczy, ale 99 procent zależy od nich samych. Jesteśmy w stanie właściwie ich ukierunkować dzięki tej jednej setnej ułamka, ale cała reszta to już kwestia ich odpowiedzialności i tego, czy potrafią sobie oni właściwie ułożyć własne życie.

- Zawodnik musi twardo stąpać po ziemi, musi być wystarczająco silnym, aby walczyć i pokazywać swoją odwagę, nie może cofać się przed niczym tylko dlatego, że jest pod presją. I właśnie to jest zmorą dzisiejszych piłkarzy.

- W ostatnich latach wiele w tym aspekcie się zmieniło; zwłaszcza młodzi gracze mają ciężej, gdyż teraz wszystko poddaje się analizie – każde podanie, każdy kontakt z piłką, przebiegnięte kilometry, walkę w powietrzu, dosłownie wszystko.

- Zawsze też ludzie z tych obliczeń wyciągają wnioski i oceniają je, dlatego też stres, na jaki narażeni są zawodnicy, jest o wiele większy i trudniej jest sobie z nim poradzić.

- Dwadzieścia lat temu mogłeś przegrać jedno spotkanie, a ludzie mówili: “Następnym razem Arsenal zagra lepiej”. W dzisiejszych czasach jeśli doznasz porażki, zawsze czeka cię krytyka. To nie jest łatwe dla piłkarzy.