Wenger pod wrażeniem gry Barkleya

06.04.2014, 10:15, Marcin Stefaniak 15 komentarzy

Arsene Wenger wyraził słowa uznania dla umiejętności Rossa Barkleya. 20-latek rozgrywa świetny sezon i może znaleźć się w kadrze reprezentacji Anglii na mistrzostwa świata. Francuz nie jest jednak pewny występu zawodnika Evertonu na turnieju w Brazylii.

- Poczynił ogromny krok naprzód. Z perspektywicznego młodzieńca stał się kimś, z kim trzeba się liczyć i od razu pokazał swój potencjał i umiejętności. Barkley może z łatwością wpływać na przebieg spotkań. Łączy w sobie siłę i technikę, a to główne cechy nowoczesnego pomocnika, bardzo trudno je pogodzić.

- W tym sezonie odcisnął piętno na grze Evertonu i był jednym z najlepszych młodzieńców, jakich miałem okazję oglądać. To dobrze, że nie ma pewnego miejsca w kadrze Anglii, bo na mistrzostwach dużą rolę odgrywa doświadczenie i ilość rozegranych spotkań.

- Nie można przesadzać z ilością młodych zawodników w reprezentacji. Przed meczem musisz być pewny, że Twoi podopieczni są w stanie osiągnąć odpowiedni poziom jakości, a to niemożliwe, jeśli w drużynie nie ma wystarczająco dużo doświadczenia. Można zaryzykować grę jednym czy dwoma młodzieńcami, ale pięciu to już za dużo.

W tym sezonie na grę Evertonu duży wpływ mieli również zawodnicy wypożyczeni - Romelu Lukaku i Gareth Barry. Wenger twierdzi jednak, że system wypożyczana może zostać udoskonalony.

- Przede wszystkim chodzi o to, by wypożyczony zawodnik mógł grać przeciwko swojej drużynie, w innym przypadku to nie ma sensu. Kluby grają w tym przypadku bardzo asekuracyjnie i nie podejmują nawet odrobiny ryzyka.

- W takiej sytuacji moje stanowisko od zawsze wyglądało tak samo i zgadzałem się na grę wypożyczonego zawodnika w pojedynkach z Arsenalem. Oczywiście gdy strzelał nam gola wszyscy mówili jak wielki błąd popełniłem. Myślę, że jedynym wyjściem byłoby zabronienie wypożyczania zawodników do tych samych lig. Mogliby oni udać się do niższych lig krajowych, bądź zagranicę, choć nie jestem stuprocentowo przekonany do drugiej opcji.