Wenger: Sprawa Adebayora jest zamknięta

19.09.2009, 11:25, Patryk Bielski 12 komentarzy

Arsene Wenger uważa, że zamieszanie wywołane w prasie wokół osoby Emmanuela Adebayora nie wpływa korzystnie na londyński zespół. Francuski szkoleniowiec namawia swoich piłkarzy, by zostawili za sobą incydent z sobotniego meczu z Manchesterem City i skupili się na najbliższych spotkaniach.

- Myślę, że musimy zostawić to za nami i skupić się na najbliższych wyzwaniach. Nie zwracajmy uwagi na komentarze prasy, która żywi się takimi sytuacjami. Musimy skupić się na sobotnim spotkaniu i zapomnieć o poprzednim weekendzie.

- Możesz trzykrotnie zapytać mnie o to samo, przebierając w słowach, ale Adebayor jest piłkarzem Manchesteru City, nie Arsenal, a ja jestem tutaj, by mówić o piłkarzach naszego klubu, nikim więcej. Wypowiadałem się o tym incydencie we wtorek. Obecnie ważne jest to, co jest dobre dla klubu, a ważne są kolejne zwycięstwa i właśnie na tym się skoncentrujemy.

Arsene Wenger jest jednym z tych, którzy mogli najbardziej zawieść się na osobie Emmanuela Adebayora. Francuski szkoleniowiec, który wykreował postać Togijczyka w Premier League, wyznał jednak, że praca menadżera polega bardziej na dawaniu czegoś graczom, nie braniu.

- W naszej pracy musisz przyjąć do wiadomości, że skupiasz się na dawaniu i nie oczekujesz, że obróci się to w twoją stronę, więc nigdy nie jesteś rozczarowany. Sądzę, ze moja praca polega na tym, by dać ludziom tak wiele, ile jestem w stanie i nie oczekuję niczego w zamian. Takie mam podejście do pracy. W tym przypadku szczególnie nie uważam, bym zrobił coś złego. Próbowałem zapewnić mu wszystko. Sądzę, że odniosłem sukces, ale zawsze możesz zrobić coś lepiej i tak podchodzę do tego wszystkiego. Próbuję pomóc każdemu piłkarzowi z osobna i na przestrzeni lat sądzę, że idzie mi całkiem nieźle.