Wenger: Wymagam, aby grali z poświęceniem, ale...
01.03.2010, 14:18, Łukasz Klimkiewicz 16 komentarzy
W jednym z dzisiejszych wywiadów Arsene Wenger wyznał, że momentami czuje się odpowiedzialny za urazy swoich zawodników.
Powodem tej refleksji francuskiego szkoleniowca Kanonierów jest kontuzja, której w sobotę nabawił Aaron Ramsey i dodatkowo, Walijczyk został trzecim zawodnikiem Arsenalu, który w ciągu ostatnich czterech lat doznał poważnego złamania nogi.
Francuz powiedział też, że chociaż często wymaga od swoich podopiecznych poświęcenia i walki o piłkę do samego końca, to zdaje sobie sprawę z ewentualnych konsekwencji takiej ostrej gry.
- Wymagam od swoich zawodników żeby grali z poświęceniem. Często mam do nich pretensje, że w jakiejś sytuacji odpuścili walkę o piłkę. Jednak zdarzają się momenty, w których trzeba uważać i być może lepiej będzie odpuścić. W takiej sytuacji znalazł się w sobotę Aaron Ramsey i mogę powiedzieć, że w pewien sposób czuję się winny temu, co się stało - powiedział Wenger dla Arsenal.com.
- Myślę jednak, że styl gry, którego uczę swoich zawodników jest słuszny. Po każdej porażce jestem krytykowany za taką grę, za takie ustawienie i taktykę, ale nadal chcę żeby właśnie w taki sposób grała moja drużyna.
źrodło: Arsenal.comDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Walka o piłkę to ic złego, wręcz przeciwnie jest to bardzo wazne w futbolu. Nieustępliwość często pomaga w odnoszeniu sukcesów. Jeżeli nie zrobi się nic, co spowodowałoby, ze zawodnicy przestaną ostro grać, tylko zespoły grające do końca ale czysto zrezygnują z dotychczasowych przyzwyczajeń to będzie to niejako przyzwolenia na brutalność. Moim zdaniem jedyne co powinno się i trzeba zrobić w tej sprawie to zaostrzenie przepisów. Nigy ie można ustępować tym, którzy robią coś złego bo zaczną oni się czuć pewnie i posuwać się jeszcze dalej. Napisane trochę filozoficznie ale wydaje mi się, ze z sensem...
No zobaczymy co dalej bedzie :)
Takie kontuzje niestety się zdarzają. Nie ma co temu przeczyć. Tylko, tu jest pech bo przeciwnicy chcą stłamsić Arsenal, który gra najbardziej po europejsku w lidze. Zespoły z końca tabeli tak naprawdę nie grały z takim stylem gry i radzą sobie na swój sposób, czyli niestety brutalna gra z dużą ilością fauli.
marek48
Zawsze mecze Arsenal - Stoke były emocjonujące i zarazem brutalne, ale nie do tego stopnia... ale to przecież jest Premier League...
To nie jest tylko i wyłącznie wina Wengera, chłopaki są głodni gry a przeciwnicy też nie zawsze uważają i wychodzi jak wychodzi.
w logice Wengera nie licza sie jedynie trzy punkty, ale takze to, zeby kibice byli zadowoleni ze stylu w jakim Arsenal ofniosl to zwyciestwo ;]
Takie kontuzje są wpisane w futbol, to nie wina Wengera.
Na pewno gracze Arsenalu kiedy wychodzą na murawę i zaczynają walczyć grają z poświęceniem bez wątpienia :]
Taka jest piłka, co można zrobić. Stało się i tego nie cofniemy. Nasi piłkarze muszą walczyć do końca, gdyby nie to bylibyśmy dużo niżej w lidze.
spoko, to nie jest Twoja winna szeryfie...
'nikt przecież nie reżyseruje takich wydarzeń...
to sie zdarza każdemu...
dziękujemy za przytomność umysłu i zwycięztwo które w takim momencie Twoja drużyna przechyliła na swoją korzyść...:)
Był to po prostu pech, mogło trafić na każdego, trzeba walczyć o każdą piłkę, więc to czego uczy Wener jest słuszne. Poza tym Ramsey nie rzucił się do tej piłki jakoś z narażeniem zdrowia czy życia, po prostu, nie fortunnie wsadził nogę, a Showcross w nią kopnął.
Niestety w lidze utarło się ,że aby wygrać z nami trzeba grać fizycznie i natychmiast przerywać każda akcję offensywną ... Gra tak nawet cfc i utd . wszyscy wskakują na plecy tym młodym chłopakam i wycinają ich równo z trawą ... Wenger mówi o tym cały czas i może ktoś w FA po trzecim otwartym złamaniu zauważy ,że trzeba chronić zdrowie zawodników . Zwłaszcza drużyn grających techniczny futbol
Zgadzam się z przedmówcami. To jest w końcu Premier League, a nie jakaś liga podwórkowa. Oczywiście straszne jest to, co stało się z Aaron'em. Jednak bez takiego stylu gry, jaki prezentują nasi Kanonierzy, nie mogliby już od tylu sezonów gościć w pierwszej czwórce.
Jesli chodzi o mnie to w 100% popieram i szanuje decyzje Wengera. Nie chce widziec nikogo innego na jego miejscu. In Arsene we trust!
Żeby wygrywać mecze trzeba grać z poświęceniem i dobrze że Wenger wpaja taki styl naszym zawodnikom, poświęcenie wcale nie musi oznaczać większej ilości kontuzji i ja nie widzę w tym ani trochę winy Wengera.