Wenger zachwycony postawą Kanonierów

11.04.2009, 20:04, Łukasz Klimkiewicz 14 komentarzy

W rozmowie ze Sky Sports po wygranym przez Kanonierów spotkaniu z Wigan Athletic 4:1 na JJB Stadium, menadżer Arsenalu, Arsene Wenger wyjawił swoje zachwycenie postawą i charakterem jaki pokazał jego zespół.

Francuz jest pełen podziwu dla swoich piłkarzy za to, że po powrocie na boisko na drugą połowę ze stratą jednej bramki potrafili szybko wyrównać wynik spotkania, a później dzięki wspaniałej walce zdobyli jeszcze trzy bramki, które zapewniły Kanonierom trzy bardzo ważne punkty w meczu określonym przez Wengera jako 'trudny'.

- Ten mecz można zaliczyć do trudnych, a mój zespół znów pokazał, że ma wspaniały charakter - powiedział.

- Wydaje mi się, że piłkarze Wigan zrobili wszystko co było w ich mocy, a w całym spotkaniu było kilka punktów zwrotnych, ale ostatecznie zadecydowała nasza siła i wielki charakter.

Szkoleniowiec Kanonierów wypowiedział się też na temat radykalnej zmiany postawy jego drużyny w stosunku do pierwszej połowy. Powiedział, że cztery bramki zdobyte w drugiej części meczu należy zawdzięczać pracy całego zespołu.

- W pierwszej połowie brakowało nam trochę impetu i zgrania, jednak wszystko to nadrobiliśmy w drugiej połowie czego dowodem są cztery piękne gole.

Całe spotkanie w barwach Kanonierów rozegrał dziś młody Kieran Gibbs, który zastępował na lewej stronie defensywy Gaela Clichy. Reprezentant Anglii do lat 21 przed zakończeniem pierwszej części gry szczęśliwie ujrzał tylko żółtą kartkę za faul na Antonio Valencii. Wenger uważa, że sędzia podjął słuszną decyzję, ponieważ Gibbs nie był ostatnim zawodnikiem jego zespołu przed Fabiańskim.

- Można dwojako interpretować tę sytuację. Sądzę, że zaraz za Gibbsem był Silvestre, w dodatku myślę, że bramkarz mógłby chwycić tę piłkę. Zauważcie, że to Silvestre był ostatnim obrońcą, nie Gibbs - zakończył.