Wengeruj to! - Kilka słów od Dona...
14.12.2010, 12:46, Przemysław Szews 603 komentarzy
Długo głowiłem się nad tym, jak zacząć „okiem Dona”, tak bym nie zbliżył się do bieguna sfrustrowanego kibica, który na dobrze znany sobie widok kwaśnej miny Wengera i nieporadności jego podopiecznych cisnął nie raz w swój ciekłokrystaliczny ekran – ale i też bym mocno z boku stanął obok fanatycznych zwolenników Francuza, którzy jak mantrę powtarzają „In Arsene We Trust” uparcie broniąc tezy, że Arsene i Arsenal to synonimy londyńskiego klubu.
Nie wiedzieć czemu, zaraz po kończącym gwizdku, w który raczył zadąć ku mojej uldze Pan Howard, miałem już przed oczami i w uszach dokładny przebieg pomeczowej konferencji, której notabene nie oglądałem i oglądać zamiaru nie miałem. I wiecie co? Niewiele się pomyliłem. Przy okazji, dobrze, że któryś z czytelników odgrzebał bardzo przydatną rzecz, przydatną dlatego, że już nigdy konferencji oglądać nie będziemy musieli, to jak kula-zgadula z M&M’s – zachęcam do klikania po każdym meczu i porównania z oryginałem - Wenger to!.
Stało się, wyszło na to, że frustrację swą, nieprofesjonalizm w każdym calu skierowałem na bezbronnego trenera, bezczelnie insynuując, że to on jest odpowiedzialny za porażkę. Chwila, chwila, ja nic takiego nie powiedziałem, ale i też nie zamierzam Wengera bezkrytycznie bronić. Po prostu darujmy sobie szczeniackie odgrażanie się, buńczuczne zapowiedzi o dążeniu do mistrzostwa, wygrywaniu z najlepszymi, ukończonym procesie dojrzewania i gotowości na walkę o trofea. Od lat nic się w tej materii nie zmienia, nie prościej się więc pogodzić z mianem pięknie grającej drużyny, wymieniającej tryliardy podań, ale drużyny będącej nadal chłopcami do bicia przez bardziej doświadczonych kolegów, chłopcami, którzy z zazdrością i maślanymi oczami trofea oglądają tylko w Internecie i telewizji. Wracając jednak do tej „pięknie grającej drużyny” – wczoraj nawet tego nie było.
Pycha i pewność siebie Evry, obojętnie jaką antypatią byśmy go nie darzyli nie jest z kapelusza. Nie wywodzi się tylko z jego podłego i złośliwego powiedzą krytycy charakteru (a zdobywając się na obiektywizm należałoby raczej napisać z pewności siebie i trzeźwego poglądu na aktualną sytuację…). Stosując nomenklaturę „diabelskiego” Patryka, wczoraj mężczyźni jak to na mężczyzn przystało, zagrali spokojnie, bez brawury, kolorowych fajerwerków, tak, że nie wysilili się praktycznie wcale (nie mówiąc tu o jakichkolwiek kroplach potu) przy tym, by pokonać chłopców. Ich asekurancka postawa była jawna i oczywista, nie zniechęcały ich niecelne podania, kanonada fauli ze strony Kanonierów, straty w środku pola – ważne że spotkanie kontrolowali. Jak goście? Nijak. To by wystarczyło, jednak z czystej złośliwości (skierowanej chyba na samego siebie) pozwolę sobie trochę to rozwinąć. Zawodnicy Arsenalu sprawiali wrażenie pogodzonych z losem, z góry zaakceptowali scenariusz, że tego spotkania nie wygrają, a trener i tak znajdzie usprawiedliwienie, że murawa taka sobie, że wiatry były niekorzystne, że siatka w bramce oślepiała jego zawodników, ale przecież poza tym to nic się nie stało, było dobrze, będzie lepiej, powalczymy, wstaniemy, a na koniec i tak oddamy trofeum bardziej doświadczonym kolegom. Skąd my to znamy? Z ostatnich kilku sezonów.
Najbardziej frustrującym faktem przyklejonym do wczorajszego, słabego meczu, szarpanego, w którym działo się praktycznie tyle co nic jest to, że niewiele trzeba było zrobić, żeby go wygrać, albo chociaż zremisować, ale do tego potrzebne były chęci i jakikolwiek pomysł na grę. Odbijając się raz po raz banią od bardzo dobrze ustawionego i szczelnego muru, który ustawił się zaraz po strzeleniu bramki przez gospodarzy, należało coś zrobić z taktyką. Nie tylko wprowadzić Persiego i Cesca, bo owszem o to się prosiło, ale nie zmieniło to nic, bo ustawienie i pomysł był niemal identyczny. Pomijając już sprawę Squillaciego, który nie miał zielonego pojęcia w którym to wczoraj dzwonili „kościele”, w przeciwieństwie do swojego bardziej doświadczonego w kościelnych sprawach kolegi.
By nie wyjść na pozbawionego empatii i uczuć publicystę-maszynistę od razu uprzedzam, nie robię tu tragedii, nie piszę czarnych scenariuszy (choć scenariusz już znam, ale mile się zaskoczę jak będzie inaczej), nie odbieram szans na mistrzostwo, ani nie wyrzucam Wengera na zbity pysk razem z połową składu. Chciałbym jednak, żeby ktoś w końcu potrząsnął tym towarzystwem, któremu wygodnie jest z metką super zdolnych chłopców, ale nie na tyle by to udowodnić. Ale przecież już nie chłopców. Chłopcy to już zaczynają nam mocno wyrastać i co wtedy? Brakiem doświadczenia i młodością już nie będzie można się tłumaczyć… No, ale zawsze zostanie jeszcze krzywe boisko, twarda, źle przystrzyżona trawa, wyboje w polu karnym etc. Bleah…
Panie Wenger. Wyciągaj Pan wnioski jak najszybciej, zanim napiszę coś więcej na ten temat (chyba konieczny będzie powrót do Sagi Corleone przed meczem z Chelsea…).
PS. Nic o Szczęsnym nie napisałem, bo to jedyna rzecz która sprawiała mi radość przy oglądaniu wczorajszego meczu, właśnie widok Wojtka w bramkarskim trykocie Arsenalu w tak ważnym spotkaniu. Ale szkoda o nim pisać w artykule zabarwionym na czarno, do Wojtka jeszcze kiedyś wrócimy.
źrodło:Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
A tak w ogóle to włodarze Bburn potwierdzili, że chcą Maradonę jako następcę Morświna... ale Blackburn na tym ucierpi, matko... chociaż w sumie nie ma to znaczenia, byleby oddali Nam Sambę za rozsądną sumkę ;P
Też spadam, właśnie skończyłem przesłuchiwać dysko Deadmau5a więc jest git. Pa.
@patryk878
Też mam taką nadzieję, ale podobno już Real się rzuca na Barrios'a, a Bar****e na Kagawę... cóż zobaczymy czy Klopp da radę ;) liczę na Niego ;)
Ja co do losowania, to mam dziwne przeczucia... Z jednej strony czuję, że będzie szlagier, a z drugiej czuję że trafimy na Schalke :)
Ale dobra dowiemy się w piątek (:
A lecę bo jutro piszę próbny egzamin gim. z humana.
Narka ;** :D
A w dodatku jak z młodego składu zrobić bezkonkurencyjną ekipę w Bundeslidze. Poziom oczywiście nie ten sam, ale jednak to co wyprawia BVB może imponować. No i takie perełki jak Kagawa czy Barrios i kilku innych... Muszą utrzymać ich do następnego sezonu ponieważ chcę zobaczyć jak koszą w Lidze Mistrzów ;]
@patryk878
Moich też, mówiłem 2-1 z Evertonem i tak też było ;D
A tak na poważnie to Boss mógłby pooglądać mecze Borussi Dortmund albo zadzwonić do Jurgen'a, żeby się dowiedzieć jak wyrobić 11 punktową przewagę i dodatkowo ją utrzymać...
Byłby fajną opcją, ale wylosujemy Bayern. Pamiętajcie, że już kiedyś dzień przed losowanie CC napisałem, że wylosujemy Wigan i jak wiadomo miałem rację. Warto słuchać moich informacji.
@patryk878
Real byłyby chyba najlepszą i najfajniejszą opcją ;D
@Gunner_995
To ja wolę tego "starucha" niż 6 lat młodszego, a beznadziejnego" doświadczonego stopera" ;/ ;P
G995 -> Dzięki. Lofciam :*
Charlie----> Oczywiście, że Sol mógłby spokojnie zostać. No ale przecież gdzie?! Arsenowi nie pasuje, bo przecież wszyscy by powiedzieli że ma starucha w składzie...
PS. Dajcie panowie numery to was poinformuję o wynikach losowania :)
To słabo :( Będę musiał czekać do 15 aby dowiedzieć się, że trafiliśmy na Real.
@patryk878
Wiesz, chętnie bym obejrzał, ale niestety również nie będę miał takiej możliwości ;P
Gameiro podobno chce odejść do któregoś z klubów w PL ;)
Sol i tak by nie został, chciał więcej grać (jak się okazało na pewno dostałby sporo szans, no chyba, że u nas też nabawiłby się tego urazu), pewnie dostał takie zapewnienie od Newcastle i odszedł, nie ma co już tego komentować bo w niczym nam to nie pomoże.
Przy okazji, będzie w piątek oglądał losowanie LM? Jeśli tak to mógłbym liczyć na relację Live z Twojej strony bo nie dam rady w piątek :P
@patryk878
Mając jako jedną z możliwości kogoś tak fenomenalnego jak Sol (w wieku 36 lat!) nie trzeba było NIKOGO ściągać, ani nawet się rozglądać za tym "doświadczonym rezerwowym". Boss znowu spaprał sprawę, podobnie jak to było z Ashley'em.
G995 -> Masz - kanonierzy.com/wengeruj_to.php Zapisz sobie w zakładkach i będziesz mógł Wengerować do woli.
Mogliśmy, ale kto mógł wiedzieć, że Totosroto okaże się takim niewypałem. Jestem ciekaw jak wyglądają spotkania Wengera z zarządem. Pewnie wali gadki jak w pomeczowych wywiadach, a zarząd: "Ok, tak trzymaj" i wszyscy rozchodzą się do domu.
Zadawałem wcześniej to pytanie, ale nikt mi na nie nie odp. Więc zadam je jeszcze raz. Czy wiecie może gdzie można będzie "Wengerować to" po zniknięciu tego tekstu i czy w ogóle takie coś będzie itnieć ? ;)
@patryk878
W roli doświadczonego rezerwowego to mogliśmy podpisać dobry kontrakt z Sol'em, bo On w N'castle i tak nie gra, a Pardew pewnie już w ogóle Go skreśli.
Nie no, dopóki Squillaci nie zaczął regularnie grać w pierwszym składzie nic nie zwiastowało apokalipsy, ot doświadczony rezerwowy obrońca, który jak dostanie szansę to nie zawiedzie... ahahahahaha. :|
Z Bossem coraz gorzej, co roku ta sama śpiewka, trzeba poszukać nowych rozwiązań. Zamiast zwalniać Wengera wolałbym żeby w końcu przejrzał na oczy, bo innego managera na ławce Arsenalu sobie nie wyobrażam (ewentualnie Henry lub Bergkamp ;) ). Problem w tym panowie że wszyscy gracze są ślepo zapatrzeni w Wengera. Jeśli on odejdzie to razem z połową składu.
arsenal22----> Nie musisz się martwić, bo dla nas to okienko, to tak jakby go nie było ;]
@patryk878
Wiesz, sprawę Song'a, a przynajmniej podjęcie próby przekwalifikowania Go z DP na b2b jestem w stanie zrozumieć, ale skoro widać, że to nic nie daje, a w dodatku tracimy na tym środek pola, to jak najszybciej powinien to cofnąć, nie? :x
A ściągnięcia Seba w ogóle nie rozumiem. Od początku jestem przeciwny Jego grze, a każdym kolejnym meczem w Naszej koszulce utwierdza mnie tylko w przekonaniu, że pieniądze wydane na Jego transfer były wyrzucone w błoto. Można było dołożyć parę mln i ściągnąć kogoś lepszego.
Tak swoją drogą to właśnie ogarnąłem, że skoro zwolnili Morświna to może udałoby się podkraść Sambę? P
w tym*
A w jakim okienku dla Arsenalu dzieje się dużo? Chyba tym przy kasie na Emirates.
charliethe unicorn tak napisalem zimne bo dla arsenalu w zimowym nie dzieje sie zaduzo i jest zimno :) :P
Charlie -> No właśnie, jak wypadnie pozytywnie i wygramy z jakimiś pionkami na Emirates to zaraz wszyscy zapomną. Przecież to co wyprawia Wenger z naszą drużyną to jakaś kpina, na przykład to co zrobił z Songiem, albo jak się okazało, to co zrobił sprowadzając Squillaci'ego.
@arsenal22
A co to jest zimne okienko transferowe? :D Zimowe okienko transferowe rozpoczyna się z dniem 1 stycznia.
@patryk878
Nie Ciebie jednego, ale ja jednak jestem ciut bardziej optymistyczny w kwestii uczenia się na własnych błędach... Już w sobotę będziemy mieli pierwszy test. Jeżeli wypadnie On wystarczająco dobrze, biorąc pod uwagę Nasze pamiętne mecze na ES, to wydaje mi się, że i z CFC będziemy mieli szanse, ale zobaczymy...
@Eyeless
No i właśnie to jest problem... Z tego co pamiętam to w Naszej żelaznej obronie parę sezonów temu nie było ŻADNEGO Francuza, byli natomiast dwaj Anglicy, Kameruńczyk oraz Iworyjczyk. Rozumiem, że Boss ma skłonności do sprowadzania piłkarzy z Francji, ale warto się czasem rozejrzeć za czymś porządniejszym i po prostu lepszym...
1 stycznia.
no :) powiec :D
Jak się skończy ciepłe.
witam nocne nietopekri :P :) moglby mi ktos powiedziec kiedy rozpocznie sie zimne okienko transferowe?? :)
Fakt, faktem, że naszym raz na jakiś czas chłopakom przydałby się totalny opier*ol od trenera, a tego brakuje - a przynajmniej tak to wygląda okiem kibica.
Uwielbiam Wengera, za filozofie gry, za podejście do transferów, za wynajdywanie perełek, za to, że jest jedną z nielicznych ostoi budowania wielkiej drużyny bez wielkich pieniędzy w ówczesnym futbolowym świecie.
Mam wrażenie jednak, że Papa wiecznie stara się być na siłe grzeczny i ostrożny w wypowiedziach, które momentami są już totalnym bełkotem. W Wengerze, jednak na pewno jest olbrzymia złość i niezadowolenie z pewnych aspektów gry, ale mam dziwne wrażenie, że woli to okazać rzucając butelką, niż powiedzieć o tym wprost w mediach, czy opieprzając swoich podopiecznych (w końcu jak po kolejnym beznadziejnym meczu weźmie ich pod swoje skrzydła i powie: jesteście wspaniali, to nie ma żadnych buntów ,atmosfera jets ok i wszystko cacy, ale jednak czegoś drużynie brak)
Tak czy srak ja wciąż powtarzam In Arsene We Trust, ale liczę na pewne zmiany w podejściu Papy.
@sebasz
Czasem mam wrażenie, że tylko na emirates panuje dziwny zwyczaj wpuszczania zawodników na boisko zanim się do końca wyleczą. Jedyne osoby, którym to odpuszczono to Rosicky, van Persie i Vermaelen po uprzednich odnowieniach kontuzji. Jak pokazuje rzeczywistość obecnie poszliśmy po rozum do glowy z Fabregasem, jest szansa, ze i Gibbsa w przyszłości będziemy pod tym kątem oszczędzać.
Eyeless
Gibbs się zrobił bardzo szklany ostatnio. Po 15 min. przeważnie schodzi. Verma gdzieś przepadł bez wieści. Sagna też jest już mocno zajechany. I jak tu budować solidną obronę na resztę sezonu jak to tak wygląda.
Jedyny pozytyw - Diaby wraca za 4 dni.
Charlie -> Dotknął mnie Wenger, nie mecz. Facet chyba nie wie co robi, nie chcę na niego wydawać na razie żadnych wyroków, ale po ty co już widziałem mogę powiedzieć, że jeśli już w tym sezonie nie zmieni swojego postępowania to będziemy się cieszyć tylko z wygrania Curling Cup.
@CharlieTheUnicorn
zwłaszcza w lidze angielskiej, sam Wenger pomimo swojej wizji gry nigdy nie próbował zepsuć defensywy która powstała w czasach "Boring Boring Arsenal" i funkcjonowałą jak szwajcarski mechanizm ... i dzięki nim odniósł sukces
@patryk878
Widzę, że naprawdę Cię dotknął wczorajszy mecz :D
@Eyeless
Właśnie... a od tego powinno się zaczynać budować drużynę, nie? ;)
@CharlieTheUnicorn
Z tym się zgodzę, że defensywa w postaci Gibbs-Vermaelen(DJ)-Koscielny-Sagna stanowiłaby już jakąś nadzieję na spokój w tyłach, jeszcze tylko rozsądek w decydowaniu kto będzie wypelnial zadanai defensywne w pomocy (oby Song się na tym skupiał) i mozemy powalczyć z każdym.
bez kitu, z tym butem wygral zawody hahaha, prawie sam na sam szlo nad nim, a on dalej tam majstrowal...
Charlie: "Tak w ogóle to nie wiem czy ktoś z Was zauważył, ale My dużo lepiej gramy jak nie jesteśmy liderem tabeli"
Tak, a wiesz dlaczego tak jest? Jak jesteśmy liderem to Wenger mówi "Grajcie jak chcecie, klepcie piłkę, jesteśmy liderem czyli jesteśmy najlepsi!". Jak nie jesteśmy to mówi "Liczę na waszego skilla, musicie wygrać żeby być liderem i być najlepszym zespołem!".
"Najlepszym lekarstwem byłoby postawienie obok Kosy DJ"a"
Toto jest liderem naszej defensywy więc no fakin łej.
"martwi mnie kompletny brak formy u Naszego kapitana."
To nie brak formy, jakbyś nie umiał porządnie buta zawiązać to byś wiedział o co chodzi. Tak ogólnie to można mu na razie odpuścić bo jest świeżo po kontuzji, a raczej jeszcze jej do końca nie wyleczył.
"Dobrze by było, żeby Boss się w końcu ogarnął i dał Mu odpocząć CO NAJMNIEJ do CFC, a najlepiej do $hitów..."
Bendtner ostatnimi czasy "ssie", Vela wiadomo, o Robina Boss modli się co wieczór więc jedzie Chamakha i tak raczej zostanie.
@sebasz
Coś w tym jest, chociaż mam wrażenie, że problem leży też gdzieś indziej ... SAF w końcu miał do dyspozycji wszystkich tych zawodników, o których wspomniałeś , a jednak wybrał tych konkretnych. To niestety różni Arsene'a od trenera diabłów, że nie próbuję ustawić drużyny pod rywala tylko zawsze usiłuje grać swoje. Już wcześniejsze mecze w tym sezonie pokazały, że grą fizyczną i kontratakami można nas zniszczyć, ManU wyniósł to jedynie na wyższy poziom, wychodząc w określonym zestawieniu personalnym. Boss w swoich koncepcjach kadrowych czasem się zachowuje tak jakby wciąż funkcjonował na poczatku tego wieku, problem w tym, że nie ma już tak twardych i walecznych graczy jak kiedyś. Taka Barcelona potrafi grać kilka razy lepiej pressingiem niż my, zdecydowanie zadziorniej (mając Puyola i Pique) pokazując nam, że samym "klepaniem" spotkań sie nie wygrywa, trzeba jeszcze pograć trochę w defensywie (i nie mówię tu o obronie tylko bronieniu całej drużyny).
Fuck... To wtedy będę w szkole, więc nie obejrzę... :/
Brat będzie musiał mnie poinformować :)
To tak 11.30 Na Nsport natomiast na Eurosport o 12.00 : )
11?12? jakoś tak sekundkę sprawdzę. Może na N-ce piszę ;p
Właśnie. O której jest w piątek to losowanie LM ?
Teraz akurat ciekawi mnie czy znów trafimy na Farsę bo jeśli tak to czuje szybki out z LM.
Tak w ogóle to nie wiem czy ktoś z Was zauważył, ale My dużo lepiej gramy jak nie jesteśmy liderem tabeli ;x Tak było w zeszłym sezonie, tak jest i teraz. W zeszłym roku roztrwoniliśmy przewagę bodaj 5 punktów, a w tym udupiliśmy mecz do wygrania z Utd i powiększenie przewagi.
Z Naszego punktu widzenia najlepiej by było gdyby Utd zremisowali z CFC, a potem z KFC. Jednak biorąc pod uwagę Naszą formę na ES< o czym wielokrotnie już pisałem, może być powtórka z rozrywki, a mianowicie solidarnie, razem z resztą topu stawki stracimy punkty...
Najlepszym lekarstwem byłoby postawienie obok Kosy DJ"a, a jak tylko Kieran się wykuruje to do pierwszej "11". Wtedy już mielibyśmy dużo lepszą obronę. Co się tyczy pomocy... Fabregas prawdopodobnie ze Stoke zagra już od pierwszych minut, ale ja się boję o Niego... martwi mnie kompletny brak formy u Naszego kapitana.
I moja ulubiona część przy omawianiu składu, a mianowicie Marokańczyk. Dobrze by było, żeby Boss się w końcu ogarnął i dał Mu odpocząć CO NAJMNIEJ do CFC, a najlepiej do $hitów...
Strus Eyeless
Pisałem już o tym kiedyś. Boss źle oblicza sezon jeśli chodzi o fizyczne natężenie spotkań dla zawodników. To czym się różnimy od MU jeśli chodzi o przekrój sezonu to tym że my na pierwszy mecz sezonu chcemy zawsze mieć przygotowaną całą kadrę i nią grać cały sezon a tak się nie da bo ta kadra jednakowo w pewnym momencie sezonu po prostu zostaje zajechana. Nie to co w MU gdzie kilku zawodników przygotowuje się na dalszą cześć sezonu i można powiedzieć w zimę do gry wchodzą zawodnicy bardzo świeży. Porównajcie 11-stkę MU z początku sezonu i teraz. Całkiem inni zawodnicy. Choćby przytoczę pozycję prawego obrońcy. Na przeciwko Sagny który ma 19 meczy rozegranych staje no właśnie kto ?? bo nie wiem kto jest podstawowy w MU. Raffael 12 meczy O'Shea 12 meczy Nevile 2 mecze. I jak Sagna ma dobrze wyglądać szybkościowo i wydolnościowo skoro ma praie połowę meczy więcej niż jego vis a vis z drużyny rywala ?? To samo przede wszystkim Chamakh. Jego odpowiedniki z MU - Berbatov 16 meczy Rooney 10 Chicharito 9 Macheda 5. A nasz nowy Marokańczyk na dzień dobry 24 mecze - zgroza !!!. Takie tempo to można wytrzymać na bramce ,stoperze i ew. DM ale nie na pozycjach gdzie trzeba śmigać jak mały samochodzik. Popatrzcie jak nam w ostatnich meczach zniknęli Giggs i Scholes kiedy to brylowali na początku sezonu. Pamiętam mecz z Fulham Scholes Chicharito Berbatov to była siła rażenia a teraz na środkową część sezonu weszli Park Carrick i Anderson i robią to samo - wcale nie odstają. Tamci odpoczną na rozstrzygającą cześć sezonu a my do tej pory z taką polityką będziemy oddychali rękawami.
"Zwykle po porażkach w najważniejszych meczach Arsene Wenger tłumaczył się młodym i niedoświadczonym zespołem. Po poniedziałkowej porażce z Manchesterem United francuski szkoleniowiec mocno narzekał na... murawę stadionu Old Trafford. " ; oo to mnie Boss zdziwił.
@Kanonier204
z perspektywy czasu i zawodników jakich mieliśmy na rewanż, to niestety obawiam się, że nawet pomimo zdobycia drugiej bramki i tak byśmy ten mecz przegrali ... może to takie samotłumaczenie aby nie rozdrapywać ran, ale ta druga bramka nie zmieniłaby nic w naszej grze, a tym bardziej katalończyków
@jan111to
Istotą kibicowania nie jest bynajmniej bezkrytyczne ocenianie swej ukochanej drużyny. Zawsze należy ją wspierać przez te 90 minut boiskowej walki i nigdy nie wypierać sie jej pomimo ewentualnych porażek. Ale to powyższe nie wyklucza szukania źródła pojedynczych niepowodzeń i dzielenia się swoimi spostrzeżeniami na temat gry ulubienców.
Sam pewnie zauważyłeś, że od kilku lat mamy spore problemy z ogrywaniem "klasowych" drużyn.
@Vpr, przesadzasz, w tamtym meczu nawet rozgrywalismy piłkę, inna sprawa, ze nasza gra defensywna była żałosna, ale wczoraj niestety przez znakomitą większość meczu pomimo słabej postawy ManU graliśmy FAJĘ!!! taką najprawdziwszą charakterystyczną dla Vinnego Jonesa i jego kolegów z lat 90-tych "wypierdzielankę", zginalismy nasz karczek (bo trudno było mówić o karku) pod każdym fragmentem pressingu ze strony gospodarzy ... takie jest moje odczucie, tak jak pisałem, być moze dlatego że najświeższe, ale w przypadku spotkań Chelsea żadna połówka tak mi nie zapadla jak tamta ze spotkania wygranego pomimo, że zdarzało się nam ostatnimi czasy przegrywać wysoko (ale nie grać w gorszym stylu niż tamte 45 minut).