Wielkie nerwy na Craven Cottage: Fulham 0-1 Arsenal
26.09.2009, 19:06, Rafal Mazur 150 komentarzy
Kolejny weekend i kolejne emocje związane z zespołem Kanonierów. Po wejściu zawodników na plac gry, przywitaniu się kapitanów, sędzia - Martin Atkinson - dokładnie o godzinie 18.30 rozpoczął dzisiejsze zawody.
Pierwsze minuty spotkania były nieco wyrównane, z lekkim wskazaniem na gospodarzy. Piłkarze Fulham nie pozwalali na wiele Kanonierom ustawiając bardzo wysoki pressing.
W 8. minucie nastąpiła zmiana w drużynie Fulham. Na boisko wszedł Zoltan Gera, który zastąpił kontuzjowanego Damiena Duffa.
Z czasem do głosu dochodzili podopieczni Arsene Wengera. Kilka minut później świetną interwencją popisał się Vito Mannone, broniąc dwukrotnie groźne strzały przeciwnika. W 18. minucie Cesc Fabregas zagroził bramce rywala, oddając jednak daleki od celu strzał.
W 21. minucie Kanonierzy rozegrali świetną akcję zespołową, lecz problemy z wykończeniem sytuacji miał Andriej Arszawin. Jego strzał wylądował daleko w trybunach.
Z przebiegu gry można było wywnioskować, iż Abou Diaby miał dzisiaj wyraźne problemy z prowadzeniem i opanowaniem piłki.
W 35. minucie meczu po znakomitym podaniu Johnsona, Zoltan Gera uderzył na bramkę Mannone, jednak ten wyciągnął się jak struna i wybronił strzał.
W 45.minucie Martin Atkinson doliczył 3 minuty do podstawowego czasu gry. Do końca pierwszej połowy nic już się nie zmieniło. Arsenal 0-0 Fulham.
Druga połowa rozpoczęła się od ataków 'The Cottagers', jednak Arsenal nie dawał za wygraną, starając się strzelić gola.
W 51. minucie Cesc Fabregas znakomicie dograł futbolówkę do Robina van Persie, który bezbłędnie przyjął piłkę i skierował ją czubkiem buta do bramki. 1-0!
W dalszych chwilach, ataki The Gunners nasilały się, mimo to, iż w 54. minucie świetną okazje do wyrównania miał Johnson, jednak po raz kolejny świetnie spisał się Vito Mannone.
W 66.minucie Clint Dempsey strzelał na bramkę Mannone - tym razem William Gallas odebrał mu w świetny sposób piłkę. Chwilę później Zamora nie zdobył bramki w sytuacji jeden na jeden.
Kilka chwil potem, Tomas Rosicky pojawił się na placu gry, zastępując zmęczonego Andrieja Arszawina.
W 73. minucie William Gallas poważnie ucierpiał w starciu z Andym Johnsonem. 4 minuty później nastąpiło zamieszanie w polu karnym gości, jednak znów obrona spisała się świetnie. Gra stawała się coraz ostrzejsza i coraz bardziej wyrównana.
W 83. minucie Emmanuel Eboue pojawił się na placu gry. Reprezentant Wybrzeża Kości Słoniowej zastąpił Robina van Persie.
Ostatnie minuty były niezwykle nerwowe. Arsenal atakował, ale ataki te były świetnie odpierane. W 90. minucie sędzia główny doliczył aż 5 minut, co bardzo rozzłościło Arsene Wengera. Do końca spotkania nic już nie uległo zmianie i Kanonierzy mogli cieszyć się ze zdobycia 3 punktów.
Reasumując, Arsenal rozegrał dziś bardzo wyrównane i pełne emocji spotkanie. Nie zabrakło nerwowej końcówki. Cieszyć może świetna dyspozycja obrony, a za piłkarza meczu można smiało uznać Vito Mannone.
Arsenal: Mannone - Sagna, Gallas, Vermaelen, Clichy - Diaby, Fabregas (K), Song - Van Persie, Arszawin, Bendtner
Ławka rezerwowych: Szczęsny, Silvestre, Gibbs, Eboue, Rosicky, Ramsey, Vela
Fulham: Schwarzer - Pantsil, Hughes, Hangeland, Konchesky - Dempsey, Etuhu, Duff, Murphy (k) - Zamora, Johnson
Ławka rezerwowych: Zuberbuhler, Smalling, Riise, Baird, Greening, Gera, Kamara.
źrodło: własneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 17 | 13 | 3 | 1 | 42 |
2. Arsenal | 18 | 10 | 6 | 2 | 36 |
3. Chelsea | 18 | 10 | 5 | 3 | 35 |
4. Nottingham Forest | 18 | 10 | 4 | 4 | 34 |
5. Newcastle | 18 | 8 | 5 | 5 | 29 |
6. Bournemouth | 18 | 8 | 5 | 5 | 29 |
7. Manchester City | 18 | 8 | 4 | 6 | 28 |
8. Fulham | 18 | 7 | 7 | 4 | 28 |
9. Aston Villa | 18 | 8 | 4 | 6 | 28 |
10. Brighton | 18 | 6 | 8 | 4 | 26 |
11. Brentford | 18 | 7 | 3 | 8 | 24 |
12. Tottenham | 18 | 7 | 2 | 9 | 23 |
13. West Ham | 18 | 6 | 5 | 7 | 23 |
14. Manchester United | 18 | 6 | 4 | 8 | 22 |
15. Everton | 17 | 3 | 8 | 6 | 17 |
16. Crystal Palace | 18 | 3 | 8 | 7 | 17 |
17. Wolves | 18 | 4 | 3 | 11 | 15 |
18. Leicester | 18 | 3 | 5 | 10 | 14 |
19. Ipswich | 18 | 2 | 6 | 10 | 12 |
20. Southampton | 18 | 1 | 3 | 14 | 6 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 15 | 11 |
E. Haaland | 13 | 1 |
C. Palmer | 11 | 6 |
A. Isak | 10 | 4 |
B. Mbeumo | 10 | 2 |
C. Wood | 10 | 0 |
Matheus Cunha | 9 | 3 |
N. Jackson | 9 | 3 |
Y. Wissa | 9 | 1 |
J. Maddison | 8 | 4 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Troche mało ale jest oki
W 51. minucie Cesc Fabregas znakomicie dograł futbolówkę do Robina van Persie, który bezbłędnie przyjął piłkę i skierował ją czubkiem buta do bramki. 1-0!
to tyle ile powinniśmy zapamietać
rage6 - od 4-6? hahah to sie zdziwisz chlopie, jak zwykle bedziemy grali o miejsca 1-4 ale zobaczymy jak to sie zakonczy.. z City juz gralismy, Aston Villa mocno sie oslabila, a z zespolami z TOP4 zawsze gramy dobrze i gdyby nie to, ze mielismy poprostu pecha pewnie pokonalibysmy United. Craven Cottage to szalenie ciezki teren i zobaczysz wiele druzyn straci tam punkty, przy takiej dyspozycji Fulham beda to z pewnoscia takze druzyny walczace o tytul. Ja sie bardzo ciesze, ze naszym udalo sie zainkasowac 3 pkt, jestem pewien, ze w poprzednim sezonie wracalibysmy bez punktow.. Moze i przegralismy spotkania z United i City, ale kazdy widzial jak one wygladaly, zreszta mamy te druzyny juz za soba, a nasi rywale jak narazie przegrywaja ze sredniakami typu Wigan. Ja mimo wszystko jestem optymistycznie nastawiony, z pewnoscia najciekawszy dla losow PL bedzie PNA.
Dobrze że RVP w końcu się obudził :)
@DawidAFC --> sorka, nie zwróciłem uwagi i pisałem o dzisiejszym meczu :| a Z Boltonem zaległy zgadza się u Siebie :)
Co będzie kiedy przyjdzie grać z odwiecznym rywalem... Tottenhamem, albo z City, Chelsea czy Aston Villą... będzie ciężko o miejsca 1-4 w lidze. Wlasciwie to wiem, ze Arsenal bedzie walczyl o miejsc 4-6... ale wygrane cieszą wiec o bym nie mial racji
Hatake_Kakashi - Wyjazd gramy 16 stycznia... Więc zaległy mecz gramy u siebie tak jak mówiłem.
Wyjazd. Po prawej stronie można przeczytać :P
Chyba na Emirates ale nie jestem na 100% pewny
dzieki a jeszcze u siebie czy wyjazd?
z Boltonem
Siema.. Ej z kim Arsenal ma mecz zaległy bo już nie pamiętam?
A o Eduardo nic nie wiadomo, dlaczego nie grał ?
Wiedziałem że Robin wreście strzeli ważną bramke dla THE GUNNERS.Ale cieszmy się ze zdobytych 3 punktów które daje nam 5 miejsce i dalej walczymy o mistrzowstwo i tylko to się liczy.
Bronx , chodzi ci o mecz zalegly? Jesli tak to jest to mecz z Boltonem.
jaki maja jeszcze rozegrac mecz
Watcher - ale to było głównie z dośrodkowań, jakieś główki itp. więc nie ma w tym dużej winy obrony
najważniejsze, że utrzymali 0-1 do końca...chociaż gdyby nie Vito, to kto wie jak by się mecz zakończył...
jak z meczu na mecz coraz silniejsza druzyna jak ja widze ze nic na treningach sie nie ucza ciagle niedokladnosci a jak patrze na taki manu to widze napoczatku sezonu niemrawo a teraz coraz lepiej..i przedewszystkim rozumieja sie na boisku.. a cesc to dzis tragedia oprocz asysty zagral zal...
skoro za zawodnika meczu można uznac Mannone to nie świadczy dobrze o postawie defensywy :/
brawo brawo... mialem male obawy co do tego meczu ale wszystko sie dobrze skonczylo i to jest najwazniejsze :) nie tracimy kontaktu z czołówka
ArseFan > o to mi od poczatku chodzilo , tylko nie wyraznie to napisalem , oczywiscie ze ogolnie Vito nie jest lepszym bramkarzem od Łukasza i Manuela , ale w tym meczu porownojac go do Almunii z ostatnich kilku meczy gdzie trzeba przyznac Hiszpan sie nie popisywal to napewno na Craven Cottage wlasnie obydwaj wyzej wymienieni bramkarze nie zagraliby lepiej , ale ogolnie rzecz biorac to sa lepsi od Mannone'a.
Są 3 punkty i jest OK!! Cieszę, że wygraliśmy z Fulham na ich terenie bo trzeba przyznać, że Craven Cottage było w ostatnich sezonach terenem na, którym grało nam się bardzo ciężko i mecze na tym stadionie nie należały do tych przyjemnych. Teraz Fulham również postawiło nam ciężkie warunki. Nie odpuszczali i musieliśmy się podczas tego spotkania nieźle napocić. Teraz trzeba ciągnąć zwycięską serię dalej no chyba, że podtrzymamy prawidłowość 2 wygrane - 2 przegrane ale mam nadzieję, że tak się nie stanie.
Co do naszych zawodników to oczywiście jestem pod wielkim wrażeniem tego co zrobił Mannone i to głownie dzięki jego postawie nie wracamy z pustymi rękami. Bramkarz, którego ja i pewnie wielu innych uważało za średniego i gorszego od Szczęsnego zawodnika pokazał, że potrafi bronić bramki. Niech lepiej utrzyma formę z tego spotkania bo jednak mecz ze Standardem nie był zbyt dobry w jego wykonaniu ale jeśli zagra tak jak wczoraj to nie ma się o co martwić.
Równie wielkie wrażenie zrobił na mnie gol Robina. Tak przyjąć piłkę z rywalem na plecach i podczas biegu... cudo, cudo i jeszcze raz cudo :)
W poniedziałek City podejmuje West Ham i mam nadzieję, że Młoty urwą punkt ekipie Hughes'a, a najlepiej niech wygrają, a wtedy zrównamy się z nimi punktami.
We wtorek mecz na Emirates z Olympiakosem. Gramy u siebie i wykorzystajmy to. Najlepiej bez takich akcji jak podczas meczu w Belgii.
stefcio15 ---> Nie popadajmy aż w taki zachwyt. Owszem Vito zagrał znakomicie, ale to jest jego pierwszy tak dobry mecz. W pozostałych meczach był najsłabszym punktem naszej drużyny o niepewności już nie wspomnę. Oby ten mecz był dla niego przełomem a jego forma eksplodowała. Porównywanie Vito z Fabianem czy Almunią jest nie na miejscu. Co jak co ale na pozycji bramkarza bardzo liczy się doświadczenie, a Vito w porównaniu z Manuelem jest po prostu amatorem. Powinien zostać wypożyczony.
dobre i 0;1 zawsze to coś
Oby teraz Mannone zagral rowniez rewelacyjny mecz w LM i Robin musi teraz pakowac bramki:)
Endrjum > oczywiscie ze przesciga Fabiana i Almunie , przeciez Hiszpan napewno nie obronil by kilku z tych sytuacji , niestety przy jego ostatniej bardzo slabej formie i sklonnosci do puszczania "baboli"
Może hat-tricka nie strzelił, jak mówiłam, ale jeden gol też się liczy ;).
Heh Diaby to niby jest wysoki, a nie ma pojecia jak ustawic sie w defensywie ;] Ogolenie za duzo bledow, dobrze, ze tak to sie skonczylo
robin w przerwie zmienił buty i od razu gola strzelił xP musi zmieniac buty częsciejxD
arsenalstation.wordpress.com/2009/09/27/and-they-said-we-cant-win-ugly-highlights/
Skrót meczu :P
Ważne, że są 3 pkt. Niesamowite były te obrony Mannone ; )
Skromne zwyciestwo ale cieszy.. :)
Juz nie moge sie doczekac meczu w CC Arsenalu z Liverpoolem.. :P
myślałem że wtgramy pewnie a tu 0:1 ale chociaż 3pkp. ;DDD
Brawo dla robina za strzelenie bramki dającej 3 pkt gonimy czołówke :)
Man of the Match to zdecydowanie Mannone. Włoch w takiej formie prześciga Fabiana a zaryzykowałbym nawet stwierdzenie, że Almunia może się zacząć martwić.
Trochę słabo to wszystko wyglądało, ale pociesza mnie wynik i przegrana Chelsea
Robin przed meczem mówił ,że musi popracować nad skutecznością i dziś już odrazu strzelił gola :P
Mam nadzieje ,że w tym sezonie strzeli tak jak w poprzednim czyli gdzieś około 20 goli .
Mimo ,że mecz był wyrównany to cieszą bardzo trzy punkty przy przegranej Chelsea :)
Brawo dla Mannone ,który miał mecz życia oraz dla reszty drużyny ,która potrafiła wywieźć jedno bramkową przewagą do końca meczu :)
ARSENAL FOREVER !
a chelsea dostala 3:1 od wigan :D
niech ktos zarzuci skrót
To co dziś odbyło się stadionie Craven Cottage porównać można z eksplozją bomby. Nerwy sięgały zenitu. Mecz wyrównany szczególnie pierwsza połowa jednak 'chłopcy Wengera' jak zwykle nie zawiedli. Wyróżnić jednak chcę van Persiego jego piękną bramkę i wielką radość z niej.
Dziesiątkę postawiłbym jeszcze Vito Mannone tryskała z niego energia. Jednym słowem 'zajebisty' mecz, który chyba każdemu kibicowi Arsenalu podniósł adrenalinę.
Oby tak dalej, pniemy się w górę tabeli, teraz czekają nas dwa mecze u siebie w lidze, i na pewno będziemy w nich faworytami ;)
Chyba admini muszą walnąć migający, czerwony napis byście zrozumieli jak ta tabela działa. Przecież to nie jest od dziś. Zawsze na początku jest 0:0, a później dobry wynik.
No wlasnie zmiencie tabele, wygralismy przeciez a nie zremisowalismy xD mamy 5 lokate i mecz zalegly.
Mam pytanko. Dlaczego w Tabeli ligowej mamy 10ptk i jeden remis????
Najwazniejsze sa 3pkt. no i wreszcie wygrana na wyjezdzie , moze to jakies przelamanie , ciezko ale 3pkt. sa nasze wiec nic tylko sie cieszyc:)
Ciężki mecz, Fulham postawiło twarde warunki i to oni mieli więcej okazji bramkowych, ale Mannone dzisiaj przekozak. Nareszcie to my wygrywamy mecz, w którym przeciwnik miał więcej szans.
nie ma co w anglii takie ostatnie portsmouth jest lepsze od wisełki ; )) to jest kosmos ; D
ogladalem ten mecz chelsea i musze wam powiedziec ze troche ich przycisneli wigan i nawet mieli przewage :D
To był strasznie wyrównany mecz. Momentami normalnie nie potrafiliśmy wymienić dwóch podań. Cieszy zwycięztwo i trzy punkty. Wracamy do gry o mistrzostwo panowie! Go! Go! The Gunners!
Dobrze ze Chelsea przegrała to chociaż sie zbliżylismy do nich.