Wielkie strzelanie w południowym Londynie! Crystal Palace 1-5 Arsenal

@Barney napisał: "Chłopie mówimy o tym salahu z tego sezonu z tą formą jak nie widzisz różnicy to może trochę z inteligencją na bakier."

Tak jakby od lat w każdym sezonie ofensywa Liverpoolu w dużym stopniu opiera się na Salahu więc nie widzę wiekszej różnicy czy wypadł rok temu czy wypadlby w tym roku. W tym roku nawet myślę że by poradzili sobie lepiej bo i Gakpo rozgrywa lepszy sezon i Diaz też, Macalister tak samo. Ogólnie cała drużyna gra lepiej. Musieliby zagrać inaczej. Trochę akcenty w innych miejscach rozłożyć ale nie mam większych wątpliwości że punktowaliby na podobnym albo niewiele mniejszym poziomie niż teraz. Klasowe drużyny potrafią sobie radzić w takich sytuacjach

@Mastec30:

Chłopie mówimy o tym salahu z tego sezonu z tą formą jak nie widzisz różnicy to może trochę z inteligencją na bakier.

@Mastec30:

Echoz sam się odkleił ta walka przez 9 sezonów heheh. W zeszłym też walczyli do któregoś momentu i padli.

@Barney napisał: "wypada Salah i Liverpoolu nie ma."

Zwłaszcza, że rok temu np Salah wypadł i Liverpool wygrał 5/6 spotkań. Chciałbym jako Arsenal tak nie istnieć po kontuzji Ode czy teraz Saki

Ogólnie jak ktoś uwaza Nuneza za dobrego napastnika, to gratuluje poczucia humoru

Znowu na Radio Wrocław nasz hymn był :D

@Ech0z napisał: "Oni od 9 lat walczą o mistrza a my po 3 latach postanowiliśmy poddać rękawice. Nie ten mental"

Tak bardzo co roku od 9 lat walczą o mistrza że po drodze zdarzyło im się 5 miejsce ze stratą 22 punktów do mistrza. Trochę lodu polecam. Liverpool też miewał słabsze sezony za Kloppa, też miewał sporo kontuzji.

@pawel_1986:

Ja pisałem ,że lfc jest faworytem do mistrza więc nie wiem o co ci kaman.
Po prostu nasi mają jeszcze gorsza forme plus decyzję sędziów i jest jak jest. Salah ma formę z kosmosu i City jest słabe.

90% tej strony jakby ktoś przed sezonem powiedział ,że lfc z nami powalczy to by się popukalo w głowę.

@Barney napisał: "Ja nie wiem co wy sie podniecacie ich atakiem Diaz,Nunez , w zyciu nie chcial bym tych kalek , wypada Salah i Liverpoolu nie ma"
Ale odklejka xd

@Barney: Haha od którego gabiego? Magalhãesa? :D Ty chyba bardziej od Garfielda jesteś zaślepiony. Ale nic poczekajmy i zobaczymy co będzie na koniec sezonu. Pewnie napiszesz, że przez kartki przegraliśmy i kolejny sezon na straty.

@Barney napisał: "jakie zasłużył xD"
Oni od 9 lat walczą o mistrza a my po 3 latach postanowiliśmy poddać rękawice. Nie ten mental.

Przed kontuzja Saki liczyłem, ze zakończymy rok pogromem Ipswich przynajmniej 5:0, teraz to troche niewiadoma, bo wciąż nie wiemy jak Arteta ulozy skład bez Anglika, ale i tak licze na pewno zwycięstwo 3 bramkami

@pawel_1986:

Tu lwia większość robi salah nunez to nie jest lepszy od gabiego u nas. Kaleki i tyle

@Barney: A co masz atak lepszy od Diaza, Gakpo, Salaha, Joty, Nuneza? :D

Ja nie wiem co wy sie podniecacie ich atakiem Diaz,Nunez , w zyciu nie chcial bym tych kalek , wypada Salah i Liverpoolu nie ma.

@Ech0z:

jakie zasłużył xD są faworytem my mamy małe szanse, ale zasluzy po 38 kolejce. My jakbysmy nie grali to na dwa czerwa nas przekrecili sedziowie.

@Be4Again: E tam zgubią punkty. My walniemy majstra grając Martinellim, Trossardem i Jesusem na szpicy :D Wystarczy popatrzeć na ich atak i naprawdę nie wiem jak można myśleć, że wyprzedzimy ich w tym sezonie.

Najważniejsze żeby chelsea nie była nad nami. Liverpool bardziej zasłużył od nas na mistrza taka prawda. Ale jak smerfy wygrają więcej od Artety to będzie można zamykać fejsbuka :p

@Armata500: zapominamy i lecimy dalej ;)

https://x.com/viaplaysportpl/status/1872272145822413078?s=08

A mnie bawią komentarze "Liverpool do grudnia miał spuchnąć", szydzące z ludzi, którzy twierdzili, że Live spuchnie i zacznie tracić punkty, tak jakby zwycięstwo z mega słabym w tym sezonie Leicester miało świadzyć, że ooo, patrzta znawcy, nie spuchnął jednak. No wow, niesamowite, że na Anfield wygrali z Leicester, doprawdy, no kosmos jakiś, że wygrali, nikt się tego nie spodziewał.

A przecież Liverpool w ostatnim czasie dwa razy z rzędu zremisował i mogliśmy doskoczyć na wyciągnięcie ręki. Ale zgadnijcie co, albo inaczej, pamiętacie może? My w tych samych kolejkach też, uwaga, zremisowaliśmy, tym samym sami sobie przeszkodziliśmy, by doskoczyć blisko, a nawet pozwoliliśmy wyprzedzić się Chelsea.

Liverpool nie musi bardzo puchnąć, bo remis w tej lidze może się przytrafić zawsze i z każdym, ale wniosek i morał jest prosty - patrzeć trzeba na siebie i wygrywać swoje spotkania. Co z tego, gdyby Liverpool wczoraj cudem stracił punkty, a dzisiaj z Ipswich będziemy tłukli głową w mur i też zremisujemy? No nic z tego by nie było.

Dlatego nas powinno interesować to, by dokładać kolejne 3 pkt w każdym meczu, jeździć na dupie i wyszarpywać wygrane nawet jak nie idzie. Po tym poznaje się drużynę, która celuje w mistrzostwo. Liverpool wczoraj zgodnie z planem wygrał i dzisiaj jest nasza kolej, by wygrać pewnie i zdecydowanie. Tyle.

A to, że Liverpool potraci punkty, no ludzie kochani, przecież to oczywiste. Na tym polegaja nasze (nie za duże) szanse na mistrzostwo, że oni się na 100% potkną kilka razy jeszcze. Tylko my musimy patrzeć na siebie i wygrywać takie spotkania jak z Fulham czy z Evertonem, sorry no. Inaczej nie ma szans na cokolwiek.

@Be4Again:

Dokładnie tak też to powtarzam , mamy naprawdę ciężko terminarz po meczu z Ipswich

Ośmieszacie się pisząc o gubieniu punktów przez LFC... naprawdę. Zgubić na pewno coś zgubią, ale pytanie jakie powinniście sobie zadać to czy my nie zgubimy w tym samym czasie dwa razy więcej? Nie ma podstaw by myśleć, że nasza gra się nagle w jakiś cudowny sposób się odmieni. Gramy w kratkę, dwumecz z CP, które jest ekipą walczącą w sumie o utrzymanie, nie rozpatrywałbym w kontekście "jaskółki" tego sezonu. Bardzo słabe mecze przeplatamy z w miarę dobrymi, tak nie wygląda forma mistrzowskiej ekipy... Jesteśmy do bólu przewidywalni nawet dla średnio wymagających rywali jak Everton czy Fulham. Nasza kreatywność w ofensywie jest mizerna. Mieliśmy się wzmocnić w ubiegłe lato, a tak naprawdę wtopiliśmy z Merino, który wygląda póki co bardzo słabo, a Kalafior potwierdza największe obawy przed jego sprowadzeniem, czyli łapie uraz za urazem... Gdyby nie "niespodzianka" w postaci renesansu formy Thomasa to dzisiaj mogłoby być już definitywnie po sezonie.

Na ten moment nasz cel to wykorzystać potknięcie Chelsea i wskoczyć na drugie miejsce w lidze. Po 10 wygranych z rzędu będziemy mogli rozpatrywać czy jest w ogóle o czym mówić w kontekście wyprzedzenia LFC czy nie. Na ten moment dzieli nas przepaść i cel to wrócić, a następnie utrzymać 2 pozycję. Zaliczyć serię przekonywujących zwycięstw, narzucić presję na LFC i obserwować jak na to zareagują. Na ten moment mają olbrzymi komfort bo 9 pkt przewagi plus 5 bramek w RB to naprawdę jest przepaść... Zwłaszcza jak my w tym momencie mamy pozą grą Sake, który może wrócić dopiero w lutym...

https://strims.in/ dlaczego przestało to działać?

Niesamowite jak Haland zniszczył swój PR na własne życzenie. Dzieciak myślał że jak w City i dzielnicy Manchesteru wszyscy się nim jaraja to jest tak na całym świecie. Zderzył się z rzeczywistością i jak wielką bazę kibiców na świecie ma Arsenal. W City poza dziećmi nikt na świecie się nie przyznaje bo to wstyd kibicować szejkom. Gość chciał być najlepszy na świecie a stał się największym memem

Live i tak mistrzostwa nie zdobędzie :]

@Nicsienieda napisał: "Stracili 4 punkty na 15 możliwych i 9 goli."
o to, to
my na szczescie w ostatnich 5 kolejkach mielismy tylko 2 remisy ;)

Mikel Arteta on worries of a recurring Bukayo Saka injury: “When you look at his history in six years, it’s incredible. It’s very difficult to find a more robust player in the league, especially at his age. It’s an injury and he will be fine.”

@Taki napisał: "Sam dopisałeś nam.
Na razie mamy straty 9. Mecz z Ipswich jeszcze się nie odbył."
Jeszcze raz przeczytaj że zrozumieniem, bo wyraźnie napisałem że trzeba wygrać i wtedy będzie już 6 pkt;) nie napisałem że wygrane jest spotkanie :) natomiast tu ludzie w przypadku live, o zaległym meczu z Evertonem już piszą o 3pkt dla czerwonki;)

@mar12301 napisał: "Skoro tak nie działa to czemu dopisujesz już nam 3 pkt XD

Określ się kolego XD"
Napisałem, że trzeba jutro wygrać i wtedy będzie już 6 pkt, nie napisałem że mamy je już ;) czytaj ze zrozumieniem:)

Arteta on the January window: “If something unbelievable is there and the club are willing to do it, we will have to consider it.”

9 punktów straty i gorszy bilans bramkowy. To dużo. Nie jest to jeszcze autostrada do mistrzostwa, ale w tym momencie Liverpool pewnie kroczy po tytuł. I nie widać drużyny, która mogłaby podjąć rękawicę w walce o 1. miejsce. A Salah? 16 bramek i 11 asyst w 17 meczach. Liczby, których nie powstydziliby się Messi i Ronaldo w swoich najlepszych latach. Która to już młodość Egipcjanina? Ile razy ogłaszano jego koniec, a ten znowu pokazuje, że jest najlepszym piłkarzem tej ligi.

@Mastec30: zgadzam się z tym co napisałeś. Po pierwsze nie jesteśmy drużyną sprzed 2 lat, która wchodziła na boisko i chciała rozszarpać rywala. Przed meczem można było otwarcie mówić, że to czy tamto spotkanie to będą 3 punkty. W tym sezonie nie mam takiego poczucia. Druga rzecz to stan kadry. O ile w obronie w miarę się ustabilizowało, nie licząc urazów Bena i Tomyiasu, tak napad cierpi, a w dodatku dostał jeszcze cios pod żebra w postaci kontuzji Saki. Nie mamy zmienników, nie bardzo jest kim rotować, a już za chwilę mecze będą rozgrywane co 3 dni. Jeśli Arteta realnie myśli o mistrzostwie to musi wzmocnić zespół zimą. Kolejne czekanie do lata zamyka nam koło, które niestety zaczęło kręcić się w miejscu.

Co do tych komentarzy poniżej obrażających Sakę to zgadzam się w 100%, gość nie potrafi odmienić losów meczów, nie jest zawodnikiem, który by wziął piłkę, przedryblował paru rywali i strzelił bramkę, nie zrobi statystyk jak Messi czy Ronaldo, niestety nie ma odpowiedniej szybkości i dryblingu, strzał też nie najlepszy, na ten moment to taki średniak, ale jestem pewny, że sytuacja się zmieni jak wyleczy kontuzję i nie będzie chodzić o kulach.

Nie każdy klasowy piłkarz to Neymar albo Messi przechodzący z piłką całe boisko. Tylko ślepy nie zauważy ile pozytywnego Saka daje drużynie.

Uwielbiam jak tutaj każdy liczy co kolejkę na potknięcie Liverpoolu, ten się nie potyka i lament i ogłaszanie mistrza po czym w następnej kolejce jest to samo. Wiadomo że coś tam Liverpool potrąci jak nie teraz to w Lutym/Marcu albo i kwietniu ale nadzieja powinna się opierać na tym, czy Arsenal te potknięcia będzie potrafił wykorzystać. Nikt mistrza nie wygrał ani nie przegrał w Grudniu ale w naszej obecnej sytuacji ośmieszamy się w ogóle dyskutując o tym. Może wrócić do rozmowy jak chociaż raz wykorzystamy jakąś stratę punktów lidera ? W tym wyścigu nie ma znaczenia co zrobi Liverpool tylko co zrobi Arsenal a raczej czego obecnie nie robi. Nie odrabia strat. Do tego sytuacja kadrowa. Tutaj serio nie ma za bardzo o czym rozmawiać. Trzeba porozmawiać o transferach. O Carabao bo tu jest realna szansa na coś. Lige trzeba kontrolować i w razie czego próbować uderzyć ale na ten moment już nam trochę odjechała

@losnumeros napisał: "Mieli tracić punkty w grudniu i lipa"
Stracili 4 punkty na 15 możliwych i 9 goli.

Live ale traci punkty , ale duzo stracilo

@Taki napisał: "Wiesz że taka gadka jest od października?"

Mieli tracić punkty w grudniu i lipa. Teraz będą gadki że potrąca punkty w styczniu i lutym

@Taki: Dobra, tu mnie masz ;)

@Nicsienieda napisał: "Tak, nawet dłużej, jeśli ich przewaga stopnieje"
To czekaj dłużej.
Tylko warto zaznaczyć, że sezon się kończy w maju.

@Taki napisał: "Do kiedy mamy czekać, do maja?"
Tak, nawet dłużej, jeśli ich przewaga stopnieje. Tak to jest w futbolu, pierwszy sezon w życiu oglądasz?

@Barney: Nie gramy padliny z Artetą, jesteśmy przypuszczalnie na drugim miejscu w lidze od jutra. Więc wyolbrzymiasz na przykład tutaj. Faworytem nie jesteśmy, nikt tego nie mówi. Ale dalej są sensowne szanse, a dużo ludzi poniżej te szanse skreśla. Chyba że to nałogowa hiperbola, ciężko stwierdzić.

@Nicsienieda napisał: "oczekajcie na spokojnie miesiąc,"
Wiesz że taka gadka jest od października?
Do kiedy mamy czekać, do maja?

@Nicsienieda:

Jaka chorogiewke xd w kazdym meczu im kibicuje, co nie znaczy ,ze uważam nas za faworyta w walce o mistrzostwo. Patrze realnie na sprawe i co z tego ,ze LFC potraci jak my pewnie też. Jak pisalem wczesniej gramy padline z Arteta.

Liverpool był cienki jak z nimi graliśmy, myślę że potracą punkty. Taki z nich niby walec jak z nas 2 sezony temu. Za duża emocjonalność, która będzie kosztować punkty. Oczywiście my też musimy wejść na wyższy poziom. Kontuzja Saki może dużo namieszać, zobaczymy w przeciągu najbliższych tygodni, czy jesteśmy w stanie coś bez niego ugrać. Bo bez Ode nie byliśmy. Do tego czasu trzeba wierzyć w drużynę, bo inaczej wychodzi się na chorągiewkę, a to wstyd. Poczekajcie na spokojnie miesiąc, myślę że wtedy będziemy dużo więcej wiedzieć o naszych szansach na mistrza w tym roku.

Kazdy liczy po cichu, ze sie uda ugrac mistrza ,ale realnie wie ,ze szanse są niewielkie ,zreszta taka jest prawda. Dodatkowo gdyby to byl Arsenal z zeszlego to by nadzieja byla wieksza, ale gramy padline.
Dlatego, też Garfield tak denerwuje tutaj ludzi.

Garfi powinien jak bot tylko pisać newsy transferowe i tyle :D

Teraz trzeba nadrobić bo live bez Konate jest mniej szczelne w tyłach.

I od razu mówię, nikt nigdy jeszcze nie wygrał ligi w grudniu i nie ma co przypisywać im mistrza już teraz (mimo że są na dobrej drodze do tego), ale takie umniejszanie innym drużynom, w tym przypadku Liverpoolowi jest po prostu śmieszne i nijak się ma do rzeczywistości, bo są prawdopodobnie najlepiej grającą drużyną w Europie w tym momencie.

@Er4s napisał: "chodzi mi tylko o to że Arsenal czy City z zeszłego sezonu byłyby dzisiaj 4-5 pkt przed Lpoolem. Nie grają nic wyjątkowego, zwyczajnie nie tracą frajersko punktów i mają stabilny pomysł na grę zawsze z piłkarzem na swojej nominalnej pozycji choćby to był nr3 w hierarchii na tej pozycji. Proste środki. To tylko ujmuje Artecie moim zdaniem i jego pomysłom na okienko/taktyke/pomyśle i reakcje na mecze. Jeśli tego nie kaczan to Tys ignorant z kolei."
Absolutnie się nie zgadzam. Tamten sezon to już historia, poza tym ciężko stwierdzić czy City lub Arsenal byłyby 5 pkt przed Live, które straciło punkty ledwo w 4 meczach z 17. Też mieli swoje problemy, np kontuzja Allisona, a mimo wszystko konsekwentnie grają swoje. Poza tym czy maraton ligowy nie polega właśnie na tym, żeby frajersko nie tracić punktów? Oni w 10 do samego końca walczą o 3 pkt z Fulham, my w 11 gramy bez pomysłu. Oni strzelają 3 gole na St James Park i wypuszczają wygraną w 90 minucie, my oddajemy tam jeden celny strzał. Wbili po 3 gole na Old Trafford i San Siro, wygrali z Chelsea, City, Realem, 4:0 z Leverkusen, a o 6 golach z kurczakami na wyjeździe nawet nie będę wspominał. We wszystkich rozgrywkach w tym sezonie przegrali JEDEN mecz, a rozegrali ich 26. Faktycznie, drużyna niegodna tytułu PL..