Wielkie święto w stolicy, Legia vs Arsenal!

06.08.2010, 17:21, IceMan 648 komentarzy

Już jutro wyjątkowy dzień dla wszystkich polskich kibiców Arsenalu - Kanonierzy po raz pierwszy w historii odwiedzą polską ziemię ! Będzie to co prawda spotkanie towarzyskie, ale dla Legionistów niezwykle ważne i prestiżowe, bowiem mecz z ekipą 13-krotnych mistrzów Anglii uświęci otwarcie nowego obiektu przy Łazienkowskiej. Szczęśliwcy, którym udało się zakupić bilety na tę potyczkę na pewno zacierają już ręce.

Dla Arsenalu będzie to ostatni sparing przed otwierającym ligowy sezon spotkaniem z Liverpoolem. Jak dotąd podopieczni Wengera radzili sobie niemal wzorowo – wysokie zwycięstwa z Barnet, Neusiedl oraz Sturmem Graz, a także bramkowy remis z Milanem i wygrana z Celtikiem, która zapewniła Kanonierom trofeum Emirates Cup - pozwalają kibicom zespołu z The Emirates Stadium spoglądać w przyszłość z optymizmem. Łącznie The Gunners podczas okresu przygotowawczego zanotowali 4 zwycięstwa i jeden remis. Bilans bramkowy: 15:3.

Legia natomiast do nowego sezonu przygotowywała się nad Loarą, gdzie stoczyła trzy pojedynki z mocnymi francuskimi ekipami. O dziwo, jak na polskie standardy, Wojskowym poszło całkiem nieźle. O ile za sukces nie można uznać porażki 1-4 z Bordeaux, o tyle remis 2-2 z PSG oraz zwycięstwo 1-0 z Lorient jest już wynikiem co najmniej przyzwoitym. O eliminacjach do europejskich pucharów w przypadku Legii mowy być nie może, bo podopieczni Skorży zajęli w zeszłym sezonie dopiero 4. miejsce. A może to i dobrze, dosyć upokorzeń polskich drużyn na arenie międzynarodowej widzieliśmy już tego lata.

Należy się spodziewać, że na murawę przy Łazienkowskiej wybiegnie podobny skład do tego, który przed niespełna tygodniem wygrał Emirates Cup. Robin van Persie oraz Cesc Fabregas, mimo tego że wrócili już do treningów z całym zespołem, nie pojadą do Polski, a pod znakiem zapytania stoi ich występ w spotkaniu na Anfield Road. Kontuzja nie pozwoli zmierzyć się z Legią Alexowi Songowi, Abou Diaby’emu, Denilsonowi oraz Nicklasowi Bendtnerowi, który wróci do zdrowia dopiero w połowie października. Na miejsce w pierwszym składzie mogą więc liczyć niektórzy młodzi piłkarze, tacy jak Emmanuel Frimpong czy Jack Wilshere, a także kilku bardziej doświadczonych i zasłużonych zawodników jak Andriej Arszawin, Samir Nasri, Bakary Sagna czy Theo Walcott.

Faworytem tego starcia bez cienia wątpliwości jest Arsenal, jednak dwucyfrowego zwycięstwa Kanonierów spodziewać się nie należy. Nie będzie to bowiem spotkanie o stawkę, a jedynie sparing, mecz przyjaźni, którego głównym celem będzie zapewnienie kibicom przedniej rozrywki. Święto, którego kompletnym zdeklasowaniem i stłamszeniem rywala gracze Arsenalu nie będą chcieli zepsuć.

Legia Warszawa – Arsenal FC

Data: 7 sierpnia, 2010 roku, 17:00

Miejsce: Warszawa

Typ Kanonierzy.com: 3:5