Wilshere: Walcott pokazał mi właściwą drogę

12.06.2009, 12:37, Krzysztof Mierkiewicz 22 komentarzy

17-letni piłkarz, który od 9 roku życia reprezentuje barwy londyńskich Kanonierów, przyznał, że to właśnie rady jakie dawał mu Theo Walcott pomogły mu zaistnieć w pierwszym zespole.

W lutym 2008 roku Jack Wilshere zadebiutował w zespole rezerw Arsenalu. Już w siedem miesięcy później młody Anglik dostał szansę gry w drużynie prowadzonej przez Arsene’a Wengera. Wszedł on na boisko w meczu Premiership przeciwko Blackburn Rovers, który to odbył się 13 września 2008 roku, mając dokładnie 16 lat i 256 dni.

Już niedługo po tym niewątpliwym sportowym awansie, młodzian po raz pierwszy strzelił bramkę dla The Gunners. Miało to miejsce w meczu Carling Cup rozgrywanym na The Emirates, gdy młody zespół Arsenalu pokonał Sheffield United aż 6-0.

Jedną z osób stojących bezpośrednio za takim rozkwitem talentu Anglika jest jego kolega z drużyny, Theo Walcott.

- Wszyscy mówili mi jak to było, gdy oni wchodzili do pierwszego składu w bardzo młodym wieku. Theo jednak pomógł mi wyjątkowo – powiedział gracz urodzony w Stevenage.

- Wydaje mi się, że podążam tą samą drogą co on i dobrze jest mieć go blisko siebie. Chcę powielać jego wzorce, bo on jest graczem pierwszej jedenastki i ja też chce nim być, to jest mój nadrzędny cel.

Podobną analogię między oboma graczami można zaobserwować także na poziomie reprezentacji. Walcott pojechał na Mundial do Niemiec jako 16-latek, a jego powołanie było dużą niespodzianką. Wprawdzie nie wyszedł on na boisko, ale od tamtego czasu wywalczył sobie miejsce w składzie Synów Albionu.

Wydaje się, że i Wilshere niedługo otrzyma powołanie do kadry A, co w jego odczuciu przyniesie korzyść klubowi z północnego Londynu.

- Jestem dumny z faktu, że tak wielu młodych angielskich piłkarzy dołącza do Arsenalu i pracuje bardzo ciężko. To pozwala im szybko stać się dojrzałymi zawodnikami i zapewnia ich ciągły rozwój. Mam nadzieję, że w przyszłości się to nie zmieni – zakończył piłkarz grający z numerem 19.