Wright: Odejście Henry'ego pomogło drużynie

no teoretycznie i praktycznie pomoglo, ale szkoda bardzo

Zgadzam sie henryk to legenda ale faktem jest ze jego blask tłumił młodych. dzis jest inaczej wszyscy graja razem dla partnera !!!

ktoś wcześniej napisał, że na pewno każdy z klubu lubił Thierry\'ego, w co wątpię. Henry był absolutnym indywiduum, każdy kto choć na trochę chciał być dobry czuł presję ze strony Henry\'ego. więc łatwo nie było. ale nie zapominajmy o nim i nie mówmy źle. to ikona.

jestem pod wrażeniem dyspozycji Arsenalu w tym sezonie, szczerze mówiąc to nie spodziewałem się aż takich postępów po odejściu Henry\'ego :D

lol... ahhh te szczegóły titi_henry
A propo newsa: ciekawe co by było jakby Henry został?? NIC by sie nie polepszyło bo w Arsenalu cała gra była postawiona na Niego znając jego możliwości np. przebiegnięcie całego boiska i strzelenie bramki;). A Arsenal sie teraz zmotywował do tego stopnia że gra jak sprzed 2 lub 3 sezonów! pozdro

ArTuR- polepSzył :P

ps. jak piszesz z duzej Henry\'ego, to Arsenal tez bys napisal z duzej :)

pozdro, i sory jesli odbierasz to jako czepianie sie, tylko zwrocilem uwage :)

klub sie poleprzył po odejściu Henr\'ego ale on będzie zawsze wspominany jako zawodnik arsenalu

hmm... niektorzy z was mowia tak, jakby to byla wina Henry\'ego... :/ wg. mnie zawsze gral na 100% od 1 do ostatniego meczu, on byl typem zwyciezcy! Wright wypowiada sie o nim zle :/ Henry\'ego lubil kazdy w zespole jestem pewny! Nie jego wina, ze byl az tak dobry, a jeszcze ktos tutaj gada, ze powinien grac lepiej no bez przesady... Jego odejscie bylo dobre, ale nie dlatego, ze byl za slaby, tylko dlatego, ze teraz kazdy jest odpowiedzialny za wynik, a nie tylko on...

jak ja nie lubie tego kolesia , teraz nas wychwala a nikt nie pamieta co gadal po odejsciu Henrego ? \" widze ciemnosc w Arsenalu \" to wlasnie powiedzial , no ale widac ze nawet \" medrcy futbolu \" ( tak siebie niedawno okresil ) to zaklamani hipokryci

Może i strzeliła. Jednak Henry wielkim piłkarzem był, jest i najprawdopodobniej będzie jeszcze jakiś czas. Ian świetnie określił to, że młodzi przy Henrym nie mogli się otworzyć ani liczyć na to że zabłysną... Liczył się tylko on, WIELKI HENRY. Teraz mogą rozwinąć skrzydła...

Ma racje ze odejscie Henrego pomoglo klubowi ale nie podoba mi sie sposob w jakim sie onim wypowiada

Henry\'emu po prostu woda sodowa uderzyła do łba. Uważa się za wielkiego gwiazdora i wogóle, bo strzelił 200 bramek... Jeśli ja miałbym go określić dobrym zawodnikiem, to musiałby się starać grać na 100% od 1 do ostatniego meczu. A tego nie zrobił.