Z nadzieją na poprawę sytuacji w tabeli: Arsenal vs Aston Villa

21.10.2021, 19:52, Patryk Bielski 501 komentarzy

Fani Kanonierów po przerwie reprezentacyjnej nie mogą narzekać na brak futbolowych emocji. Rzadko zdarza się bowiem, by drużyna w środku tygodnia rozgrywała dwa mecze Premier League, o ile nie mamy do czynienia z okresem świątecznym bądź zaległymi spotkaniami. Po poniedziałkowym starciu z Crystal Palace, podopieczni Mikela Artety już jutro znów zawalczą o ligowe punkty, tym razem przeciwko Aston Villi.

Czego należy spodziewać się po meczu otwierającym dziewiątą kolejkę Premier League? Po tym, jak Kanonierzy zaprezentowali się na początku tygodnia z Orłami, kibice The Gunners mają prawo czuć się zaniepokojeni. Arsenal w derbach Londynu na własnym stadionie oddał pole gry rywalom i tylko cudem, dzięki bramce Lacazette'a w doliczonym czasie gry, uniknął porażki. Francuz po wejściu na murawę wniósł sporo ożywienia w szyki ofensywne swojego zespołu i niewykluczone, że jutro ujrzymy go na murawie w większym wymiarze czasowym. Ekipa Artety jak dotąd w ośmiu ligowych spotkaniach zgromadziła na swoim koncie 11 punktów, co przekłada się na 12. pozycję w tabeli. Jak to ma się do jutrzejszego rywala londyńczyków? Aston Villa depcze Kanonierom po piętach i znajduje się na dziesiątej lokacie, mając tyle samo oczek.

O ile Arsenal, zważywszy na osiągane wyniki, może zaliczyć minione tygodnie do udanych, to nie można tego powiedzieć o drużynie Deana Smitha. W poprzednich pięciu ligowych meczach The Villans zdobyli sześć punktów i odnieśli trzy porażki. W ostatnim meczu rzutem na taśmę przegrali u siebie z Wilkami, a w prasie coraz głośniej mówi się już o tym, że posada szkioleniowca klubu z Birmingham jest zagrożona.

Jak wygląda sytuacja kadrowa obu drużyn? W zespole Arsenalu na pewno nie zagra Granit Xhaka, który leczy długoterminowy uraz kolana. Wątpliwy jest też występ od pierwszych minut Bukayo Saki. Mikel Arteta na dzisiejszej konferencji prasowej potwierdził, że jak dotąd Anglik nie trenował z drużyną i najbliższe godziny będą dla niego kluczowe. Najnowsze informacje sugerują jednak, że uraz nie jest poważny i 20-latek dołączył już do swoich kolegów z drużyny na dzisiejszej sesji treningowej. Oprócz młodego skrzydłowego, Hiszpan mówił także o dwóch innych piłkarzach, którzy narzekają na drobne urazy po spotkaniu z Crystal Palace. Na razie nie wiadomo, kogo menadżer Arsenalu miał na myśli. Dean Smith także nie powinien narzekać na swoją kadrę. W Aston Villi jedynymi kontuzjowanymi są Carney Chukwuemeka oraz Trezeguet.

Spoglądając na najnowszą historią spotkań The Villans z Kanonierami, należy spodziewać się, że goście nie przestraszą się wyżej notowanego rywala i na The Emirates powalczą o pełną pulę punktów. Kanonierzy przegrywali wszystkie trzy poprzednie ligowe starcia z Aston Villą, a ich ostatnie zwycięstwo notuje się na wrzesień 2019 roku. Dodatkowego smaczku starciu jutrzejszego wieczoru dodaje powrót do półncnego Londynu byłego Kanoniera, Emiliano Martineza, który powinien spodziewać się ciepłego przyjęcia ze strony fanów na The Emirates. Ci mają już jednak nowego, niespodziewanego bohatera - Aarona Ramsdale'a - znakomicie spisującego się między słupkami od czasu swojego transferu z Sheffield United. Trudno przewidzieć, jak zakończy się jutrzejszy pojedynek, ale pozostaje mieć nadzieję, że podopieczni Mikela Artety wyjdą na to spotkanie z nastawieniem bliżej przypominającym te z derbów przeciwko Spurs, niżeli ostatnich dwóch meczów w Premier League.

Rozgrywki: 9. Kolejka Premier League
Miejsce: Anglia, Londyn, Emirates Stadium
Data: Piątek, 22.10.2021, godzina 21:00 czasu polskiego
Sędzia: Craig Pawson
Typ Kanonierzy.com: 2:1
Bukmacherzy w Polsce – sprawdź ranking na 2021 rok!