Zapinamy pasy i startujemy! City vs Arsenal

16.06.2020, 11:59, Patryk Bielski 1277 komentarzy

Równo 100 dni - tyle mija dziś od ostatniego spotkania Arsenalu w Premier League. 7 marca dzięki bramce Alexandre'a Lacazette'a Kanonierzy na własnym stadionie wygrali w derbach Londynu z West Hamem 1-0, po czym wskutek pandemii koronawirusa wstrzymano rozgrywki. Jutro wszyscy fani angielskiego futbolu będą jednak świętować, bowiem do gry wraca Jej Królewska Mość Premier League, a na rozpoczęcie czeka nas hitowy, zaległy pojedynek Arsenalu z Manchesterem City!

Forma zespołów jest wielką zagadką. Podczas pandemii piłkarze indywidualnie ćwiczyli w swoich domach, a do treningów z piłką w klubie wrócili niespełna miesiąc temu. O ile w przypadku Kanonierów do fanów dochodziły raporty z dwóch rozegranych sparingów, o tyle próżno szukać takich informacji o zespole The Citizens. Można spodziewać się jednak, że Pep Guardiola i Mikel Arteta zakasali rękawy i możliwie jak najlepiej przygotowali swoje ekipy. Jutrzejsze starcie będzie sentymentalnym powrotem na Etihad Stadium dla drugiego ze wspomnianych dżentelmenów.

Zerknijmy na sytuację obu klubów w Premier League. Manchester City zajmuje drugie miejsce w tabeli, tracąc do liderującego Liverpoolu 25 oczek i nikt na Wyspach nie wierzy już raczej, że ubiegłoroczny mistrz zdoła dopaść The Reds. Co więcej, jeśli drużyna Pepa Guardioli przegra jutro z Arsenalem, a Liverpool w niedzielę pokona w derbach Everton, ligowa koronacja nastąpi szybciej, niż ktokolwiek mógłby się spodziewać. Arsenal zajmuje obecnie dziewiątą pozycję z 40 punktami na koncie i traci do czołowej czwórki 8 oczek. Gdyby wziąć jednak pod uwagę możliwe zawieszenie City w rozgrywkach Ligi Mistrzów i awans do tych rozgrywek z piątej lokaty, dystans Arsenalu do United wynosi 5 punktów. Kanonierzy mają w zanadrzu jeden zaległy mecz - ten jutrzejszy.

Guardiola po raz pierwszy w tym sezonie będzie miał do dyspozycji wszystkich piłkarzy. Co więcej, według nowych zasad, będzie mógł skorzystać z pięciu zmian. W obozie Arsenalu długoterminowe kontuzje wciąż leczą Lucas Torreira (złamana kostka) oraz Calum Chambers (zerwane więzadła w kolanie). Poza tym Arteta nie ma większych zmartwień, przynajmniej tych związanych z urazami. Zdecydowanym faworytem meczu są bowiem Obywatele. Wystarczy wspomnieć, że ostatni raz Kanonierzy w starciu o punkty wygrali z City w grudniu 2015 roku, czyli nieco ponad 4 lata temu! Na dziesięć ostatnich spotkań Arsenalowi nie udało się zwyciężyć ani razu. Aż siedmiokrotnie lepsi okazywali się rywale, a trzy razy padał remis. Pięć poprzednich pojedynków kończyło się zwycięstwem Manchesteru.

Po przerwie spowodowanej pandemią w północnym Londynie pytań jest wiele. Czy Arteta zdoła wreszcie zapanować nad niesforną defensywą Kanonierów? Kto rozpocznie mecz w linii ataku - Lacazette czy Nketiah? Czy Saka odnajdzie się w nowej roli w zespole? Czy Arsenal poprawi swoją grę na wyjazdach? Na kilka z tych kwestii odpowiedź poznamy już jutro o godzinie 21:15 na Etihad Stadium. Miejmy nadzieję, że Kanonierzy dobrze odrobili swoje zadania domowe i jutro będą dla City równorzędnym rywalem.

Czas: 21:15; 17.06.2020
Miejsce: Etihad Stadium (Manchester)
Sędzia: Anthony Taylor
Transmisja: CANAL+ Sport HD (?)

Typ Kanonierzy.com: 2-2 - Kurs 5.25 - obstaw teraz w STS!
Więcej typów bukmacherskich znajdziecie na Zagranie.com