Zapowiedź 3. Kolejki Premier League
01.09.2012, 16:00, Łukasz Szabłowski 24 komentarzy
Nadchodzący weekend dla wielu fanów piłki nożnej będzie zarazem ostatnią szansą na wakacyjne szaleństwo. Uczniowie liceów, gimnazjów, techników i podstawówek będą chcieli za wszelką cenę wycisnąć z tych dwóch dni jak najwięcej, a czy można wyobrazić sobie lepszy weekend niż ten spędzony z angielską Premier League? Za nami już dwie serie spotkań, w których nie obyło się bez niespodzianek, sensacji, wzlotów i upadków. To właśnie nieprzewidywalność czyni ją tak wspaniałą i emocjonującą. Z pewnością i w trzeciej kolejce piłkarze wszystkich klubów z całej Anglii ponownie staną na głowie byleby ich fani mogli z uśmiechem i wypiekami na twarzy udać się na poniedziałkowe uroczystości rozpoczęcia roku szkolnego, gdzie razem z kolegami będą mogli wymieniać poglądy na temat drużyn, zachwycać się kolejnymi pięknymi bramkami, czy dyskutować o kontrowersyjnych sytuacjach. Jeśli nie chcesz czuć się wtedy jak wyrzutek, nie możesz przegapić żadnego meczu! Start już w sobotę o 13:45!
West Ham United vs Fulham Londyn
Sobota, godzina 13:45 – Upton Park
Na dzień dobry trzecia kolejka angielskiej ligi serwuje nam derby Londynu. Z pewnością nie należą one do kategorii meczów wielkich, ale akurat to spotkanie powinno nas zainteresować. Trener Młotów, Sam Allardyce z pewnością chciałby zapomnieć o poprzednim ligowym meczu, kiedy to jego drużyna dostała lekcję futbolu od Swansea. Angielski szkoleniowiec musi wyciągnąć wnioski z przegranej 0-3. Przede wszystkim musi znaleźć sposób na fatalne błędy swoich defensorów, a także totalny brak zrozumienia i komunikacji właśnie w tej formacji. Jeśli Walijczycy stłamsili i rozbili West Ham, to można przypuszczać, że Fulham rozniesie gospodarzy w pył. Jeszcze w poniedziałek można było tak uważać, gdyż Londyńczycy mieli za sobą wspaniały mecz na Old Trafford, gdzie strzelili dwie bramki, ale pechowo przegrali, ale co ważniejsze, na początku tygodnia mieli w swoich szeregach Moussę Dembele. Na nieszczęście fanów Fulham, Belg odszedł do Tottenhamu i powstał problem. Gdyż od początku sezonu widać było, że jest to niezwykle ważna postać tego zespołu, to on napędzał każdy atak, brał na siebie odpowiedzialność i mądrze rozgrywał piłkę. Jak więc poradzi sobie drużyna przyjezdnych bez swojego najlepszego piłkarza? Na dodatek w tygodniu ulegli Sheffield Wednesday w Pucharze Ligi. Czy dzięki temu West Ham ma szanse na powtórzenie rezultatu z ostatniego pojedynku tych drużyn, kiedy to dwa lata temu pokonali Fulham 3-1? Jeśli Sam Allardyce odrobi pracę domową, to kto wie…
Kontuzje: W szeregach gości na sto procent nie zagra Senderos, nie wiadomo też czy Ruiz wygra wyścig z czasem i zdąży się wyleczyć. West Ham będzie sobie radził bez Collisona.
Typ Kanonierzy.com: X
Wigan Athletic vs Stoke City
Sobota, godzina 16:00 – DW Stadium
Obie drużyny w poprzedniej serii spotkań zaprezentowały się przyzwoicie. Wigan pokonało w niezłym stylu Southampton, a Stoke skutecznie uniemożliwiło jakiekolwiek działania ofensywne drużynie Arsene’a Wengera. Czemu więc ich występy były tylko przyzwoite? Jeśli chodzi o podopiecznych Roberto Martineza, problemem jest niepewna defensywa, która równie chętnie odbiera piłkę przeciwnikowi, co popełnia straszne błędy. Tylko dzięki dobrej postawie bramkarza Al-Habsiego, Wigan nie straciło przed tygodniem gola, a nawet nie przegrało tego spotkania. Po odejściu Mosesa wydawało się, że The Latics stracą 90% swojej siły ofensywnej, jednak nic z tego. W dalszym ciągu mają w swoich szeregach Di Santo, czy Kone, który już zdążył strzelić gola w Premier League. Zgoła inne problemy ma Tony Pulis, który może narzekać i martwić się o dyspozycję swoich piłkarzy właśnie pod bramką przeciwnika. Bo o ile defensywa spisuje się bardzo dobrze, o tyle atakujący Stoke wyglądają jakby całkowicie pochłonął ich Adam Mickiewicz, a konkretnie pierwsze słowa z jego Reduty Ordona - „Nam strzelać nie kazano…”. Ani doświadczony Crouch, ani Pennant nie weszli dobrze w sezon i nie wyglądają na zawodników skorych do odwrócenia losów meczu. Na papierze wygląda na typowy pat: jedni nie chcą strzelać, drudzy ani myślą o ataku. Czy tak też będzie wyglądało to spotkanie? Rozwiązanie zagadki już w sobotę o 16:00!
Kontuzje: Stoke ma do dyspozycji pełen skład, zupełnie jak Roberto Martinez i jego Wigan.
Typ Kanonierzy.com: 2
West Bromwich Albion vs Everton FC
Sobota, godzina 16:00 - The Hawthorns
Obie ekipy są uważane za dotychczasowe rewelacje i największe pozytywne niespodzianki rozgrywek. Gospodarze w pierwszej kolejce łatwo pokonali Liverpool 3-0, by przed tygodniem urwać punkty Tottenhamowi wykazując przy tym ogromną determinację i wolę walki. Everton zdobył sześć oczek zostawiając w pokonanym polu Manchester United i Aston Villę. Na razie drużyna Davida Moyesa zadziwia fantastycznym przygotowaniem fizycznym, żelazną defensywą, świetnym rozegraniem piłki. Jakby tego było mało, talentem eksploduje Marouane Fellaini, który zdobył już dwie bramki w tym sezonie. Dodając do tego zawsze groźnego Jelavicia, zawsze niebezpiecznych Bainesa oraz Osmana, a także sprowadzonego niedawno Mirallasa (który zdobył bramkę w debiucie, ale ze spalonego), otrzymamy drużynę, która może na poważnie namieszać w Premier League. O WBA raczej nie można powiedzieć tego samego, bo o ile stać ich na niespodzianki, a nawet sprawienie sensacji, o tyle nigdy na poważnie nie liczyli się w walce o tytuł mistrzowski (poza 1920 rokiem, kiedy to mistrzostwo zdobyli). Mecz na The Hawthorns zapowiada się na niezwykle interesującą konfrontację. Obrońcy WBA będą mieli sporo kłopotów z zatrzymaniem Fellainiego i spółki, ale dowodzący defensywą Liam Ridgewell zdolny jest do sprawienia niespodzianki. Pytanie, czy gospodarzom wystarczy determinacji i koncentracji na Everton, który potrafi zaskoczyć zarówno efektowną wymianą podań, jak i strzelić bramkę ze stałego fragmentu gry. Co ciekawe, pojedynki obu ekip mają od jakiegoś czasu niespotykaną zależność. Mianowicie, od sezonu 2008/2009, następuje idealna wymienność jeśli chodzi o zwycięstwa w pojedynkach na linii Everton – WBA. Wtedy to oba mecze wygrali piłkarze Moyesa, przed dwoma laty rozgrywki przyniosły dwa zwycięstwa The Baggies, a w poprzedniej edycji Premier League znowuż sześć punktów zanotował zespół z Liverpoolu. Statystyka wskazuje na rok ekipy z The Hawthorns, jednak piłka nożna już nieraz udowadniała nam, że potrafi być nieprzewidywalna.
Kontuzje: Drużyna WBA z niecierpliwością czeka na powrót Petera Odemwingie, który powinien być gotowy na sobotnie spotkanie. David Moyes nie może skorzystać z jednego zawodnika, a jest nim Hibbert.
Typ Kanonierzy.com: 2
Tottenham Hotspur vs Norwich City
Sobota, godzina 16:00 – White Hart Lane
Goście po fatalnym początku rozgrywek zdołali podnieść się i rozegrać dobre spotkanie z QPR. Norwich powinno tamten mecz wygrać, ale w kontrowersyjnych okolicznościach Kanarki musiały zadowolić się jednym punktem. Najważniejsze jednak, że wreszcie widać było jakieś pozytywy wynikające z ich gry. Po pierwsze stałe fragmenty gry. Z pewnością głównie tak będą chcieli zdobyć terytorium Kogutów. Nic więcej na daną chwilę zaoferować nie mogą, gdyż przyjezdni raczą swoich fanów prostą piłką, bez zbędnych podań, bez zbędnych kombinacji. Najważniejsze by było skutecznie. Tottenham wbrew pozorom ma się czego obawiać. Pojedynek z WBA z poprzedniej kolejki udowodnił, że na stołeczną drużynę w zasadzie tyle wystarczy. To właśnie determinacja i walka do końca ze strony ekipy z The Hawthorns wystarczyły aby zremisować na White Hart Lane. Andre Villas Boas ma więc spory orzech do zgryzienia, musi uporządkować sytuację w drugiej linii, jakoś ustawić swoich napastników, a także liczyć na to, że wprowadzany do drużyny Verthongen poradzi sobie na środku obrony. Ale nie samymi problemami żyje portugalski szkoleniowiec. Tottenham już pozyskał z Fulham Moussę Dembele, a szykują się kolejne transfery. Mówi się między innymi o bramkarzu Lyonu, Hugo Llorisie. Atmosfera wokół Londyńczyków jest zatem pozytywna, a jeśli Villasowi Boasowi uda się przemówić do piłkarzy i namówić ich do dominacji na boisku przez pełne 90 minut, to Norwich nie będzie im straszne. Nie powinien mieć na to też wpływu fakt, że w poprzednim sezonie Kanarki zdobyły stadion Kogutów, gdyż to był zupełnie inny czas i okoliczności. Wygląda więc na to, że w tym ptasim pojedynku w Premier League, faworyt może być tylko jeden.
Kontuzje: Goście powinni mieć do dyspozycji pełny skład, z kolei kibice Tottenhamu mogą ubolewać nad brakiem Dos Santosa oraz Parkera.
Typ Kanonierzy.com: 1
Swansea City vs Sunderland AFC
Sobota, godzina 16:00 - Liberty Stadium
Po dłuższym niż zwykle odpoczynku, drużyna Sunderlandu będzie chciała przerwać piękny sen drużyny Michaela Laudrupa. Walijczycy są kolejną, bodaj największą, niespodzianką tegorocznych rozgrywek. Swansea po dwóch kolejkach ma niesamowity bilans bramkowy: 8-0, zachwyca ekspertów świetną grą, niesamowitym tempem spotkań i skutecznością. W ostatnim meczu z West Hamem całkowicie dominowali na boisku, dali wspaniały popis umiejętności, przez długi czas nie pozwalali choćby musnąć piłki piłkarzom Sama Allardyce’a. Najwiękse wrażenie zrobiła wymiana ponad 40 (!) podań, podczas gdy rywale tylko się przyglądali. Wielu jednak zadaje pytanie nie tyle czy, ale kiedy Walijczycy przestaną zadziwiać i wpadną w dołek. Nie wiemy w jakiej formie jest Sunderland, który zagrał dotąd jeden mecz (0-0 z Arsenalem), w którym nie pokazał nic szczególnego, ale możemy być pewni świetnego widowiska. Po tym co zobaczyliśmy do tej pory, za faworyta możemy uznać Swansea, szczególnie, że nie przegrali oni czterech 0ostatnich meczów na własnym obiekcie i w każdym z nich strzelali bramkę. Z kolei ekipę Martina O’Neala pamiętamy raczej jako słabą na wyjazdach. W poprzednim sezonie wygrali zaledwie cztery razy poza swoim stadionem. Czy jednak transfery, jakich dokonali w ostatnim czasie (Steven Fletcher, oraz Adam Johnson), dodadzą im animuszu w ataku i pokuszą się o trzy punkty na Liberty Stadium?
Kontuzje: Goście przystąpią do meczu jedynie bez Bardsley’a, z kolei Swansea ma do dyspozycji pełny skład.
Typ Kanonierzy.com: 1
Manchester City vs Queens Park Rangers
Sobota, godzina 18:30 – Etihad Stadium
W ostatnich tygodniach wydaje się, jakby QPR chciało wykupić wszystkich dostępnych piłkarzy, bez względu na to, czy się przydadzą, czy nie. Grunt by było to rozpoznawalne nazwisko. Ostatni transfer byłego bramkarza Interu, Julio Cesara, wydaje się nielicznym zakupem, który może mieć jakiś sens. Drużyna Marka Hughesa potwierdza stare piłkarskie porzekadło, że sukcesu nie da się kupić. Szkoleniowiec Londyńczyków potrzebuje sukcesu jak ryba wody, ale w tej kolejce raczej się na to nie zapowiada. Wygrać na Etihad Stadium to sztuka niemal niemożliwa i nawet słabsza ostatnio forma mistrzów Anglii nie daje szans drużynie przyjezdnych. Drużyna Roberto Manciniego z pewnością nie pamięta już jak to jest przegrać na swoich terenie, bowiem ostatnio na Etihad przegrali 10 grudnia 2010 roku, zatem nie ulegli nikomu od 34 ligowych meczów. Imponująca seria, która powinna wybić z głowy wszelkie marzenia QPR o dobrym rezultacie. Przed tygodniem The Citizens zremisowali na Anfield Road i nie zaprezentowali się tam z dobrej strony. Mancini z uporem maniaka próbuje nauczyć swoich piłkarzy gry trójką obrońców, co stwarza pewnie trudności i szanse dla rywali. Nie wydaje się jednak, aby był to wystarczający powód do zmartwień przed pojedynkiem ze słabiutkim QPR.
Kontuzje: Mark Hughes ma do dyspozycji cały skład, z kolei Mancini w dalszym ciągu nie może skorzystać z Aguero, Barry’ego oraz Richardsa.
Typ Kanonierzy.com: 1
Newcastle United vs Aston Villa
Niedziela, godzina 17:00 – Sports Direct Arena (St James' Park)
Aston Villa jeszcze w tym sezonie nie poznała smaku zwycięstwa. Dwa pierwsze mecze to dwie porażki i tylko jedna strzelona bramka. Fatalny początek sezonu to mało powiedziane. Paul Lambert przychodził do zespołu jako człowiek mający zmienić oblicze tej drużyny, nauczyć ją zwyciężać, albo choćby porządnie grać w obronie. Na razie nic z tego nie wyszło, w dalszym ciągu defensywa wygląda jak francuska armia podczas II Wojny Światowej – od początku wywiesza białą flagę i czeka na ciosy. Newcastle po srogim laniu na Stamford Bridge w poprzedniej kolejce z pewnością będzie chciało się odegrać, więc możemy spodziewać się częstych ataków podopiecznych Alana Pardew. Sroki potrafią porwać swoją grą, świetnie czują się gdy mają więcej miejsca, gdy mogą spokojnie rozgrywać piłkę. Aston Villa powinna zapewnić idealne warunki do tego typu gry, więc możemy spodziewać się raczej jednostronnego meczu. Jedyne co może uratować to spotkanie, to zaangażowanie i walka do samego końca ze strony drużyny gości. Villa powinna zagrać bez kompleksów, zaatakować z całych sił i spróbować sprawić niespodziankę. Problem w tym, że Newcastle wygrało 9 z 10 ostatnich ligowych meczów na własnym stadionie…
Kontuzje: Agbonlahor, Gardner, Carruthers, Dunne, oraz Albrighton – oto cała lista kontuzjownych graczy w drużynie Aston Villi. Newcastle powinno mieć gotową całą kadrę.
Typ Kanonierzy.com: 1
Southampton FC vs Manchester United
Niedziela, godzina 17:00 - St. Mary's Stadium
Southampton w ostatniej kolejce przegrało u siebie z Wigan 0-2, ale tak samo jak na Etihad Stadium w pierwszym meczu sezonu, postawiło trudne warunki i przy odrobinie szczęścia wynik ten mógł wyglądać inaczej. Beniaminek wygląda jednak na drużynę, która poza determinacją i wolą walki nie ma do zaoferowania zbyt wiele. Często uderzają z dystansu, gdyż nie potrafią dostać się w pole karne przeciwnika, często też gubią się w obronie, co drużyny z Premier League potrafią bezlitośnie wykorzystać. Taki zespół to idealny przeciwnik na podrażniony Manchester, który na razie nie przekonuje swoją grą. W pierwszej kolejce uległ Evertonowi na wyjeździe, tydzień później, już u siebie, udało mu się dowieźć zwycięstwo nad Fulham do końca. Alex Ferguson zdaje sobie sprawę, że coś w jego ekipie nie funkcjonuje, że nie może sobie pozwolić na to, aby przeciętna drużyna z Fulham dominowała na Old Trafford. Być może znowu zajdą pewne roszady w składzie, po kontuzji Wayne’a Rooney’a większe szanse na grę mają Welbeck i Hernandez, z kolei Ashley Young nie może być pewny występu przeciwko Świętym. Anglik zagrał fatalne spotkanie przeciwko Fulham i raczej na pewno Ferguson odeśle go na ławkę rezerwowych.
Kontuzje: W drużynie Manchesteru United poza Waynem Rooneyem nie zagrają Smalling, Ferdinand i Fletcher. Święci będą sobie radzić bez De Riddera.
Typ Kanonierzy.com: 2
źrodło: własne
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Na prawdę świetnie wytypowany wynik WHU-Fulham... ;)
Wiem, że ciężko, pewnie też bym postawił remis... ;)
A my nadal musimy czekać na liverpool ;p
ciekawe czy wygramy z Live niestety nie obejrzę meczu
liczymy teraz na Norwich :)
Słaba grupa, ale znając życie wcale nie będzie tak łatwo :)
Szkoda ze gramy dopiero w niedziel
Ciekawie zapowiada się mecz Swansea vs Sunderland. Pierwsi są w imponującej formie a drudzy dokonali fajnych transferów :)
Ojj, Święci vs United. Szykuje się soczysty pojedynek. Jednak mecz kolejki to zdecydowanie spotkanie na Anfield Road. ;)
FcArs ja w niedziele...
znowu nie obejrzę meczu:\
mikros7 zeszly sezon szlagier z manu. Pamietasz jak sie skonczylo? Jednak calym sercem mam nadzieje ze to wyjatek potwierdzajacy regule:p
Arsenal wygra 2:0 - zawsze tak jest w chwilach kryzysu. Arsenal zalicza kilka wpadek, nadchodzi szlagier i wszyscy spodziewają się najgorszego... a AFC sprawia miłą niespodziankę ;)
Racja chyba trudno o lepszy weekend od takiego z Premier League ;p Niestety wracam do domu dopiero w sobote wieczór :(
Nie
Wy też macie wrażenie, że Święci sprawią niespodziankę?
Nawet tutaj muszą człowieka zdołować, że się wakacje kończą xd
henry18
Trzeba Ci przyznać rację. Miejmy nadzieję, że Mickiewicz pochłonął ich tylko na jedno spotkanie;)
tradycyjnie liczymy na straty punktów przez najlepszych
Zauważcie pewną zbieżność. Najwyższe zwycięstwo na Highbury odnieśliśmy 1 września z Liverpoolem. Teraz gramy w podobnym terminie, bo 2 września. Może im wpakujemy tak jak wtedy, osiem bramek? Podolski, Cazorla, Giroud się rozkręcą? Miejmy nadzieję.
Bo o ile defensywa wygląda bardzo dobrze, o tyle atakujący Stoke wyglądają jakby całkowicie pochłonął ich Adam Mickiewicz, a konkretnie pierwsze słowa z jego Reduty Ordona - „Nam strzelać nie kazano…”.
:)
S. Petrov nie jest już zawodnikiem Aston Villi !
alcaraz nie zagra dla wigan
heh i co by tu niby obstawić? ;/
Kolejka bezhitowa nie wliczajac Naszej potyczki z Liverpoolem.
Jeszcze Jones jest kontuzjowany w United.