Zapowiedź 31. kolejki Premier League
28.03.2012, 09:40, Łukasz Szabłowski 1089 komentarzy
Czy jest coś piękniejszego niż weekend pełen solidnego, angielskiego futbolu na najwyższym poziomie? Czy jest coś, co może konkurować z przyjemnością z oglądania najlepszej ligi świata? Zapewne gdyby istniał piłkarski raj, składałby się z wielkiego ekranu, bez przerwy pokazującego Premier League. Jak niewiele dzieli Ziemię od Nieba, przekonujemy się co tydzień, gdy włączamy nasze odbiorniki, zaopatrujemy się w „zestaw kibica” i siadamy wygodnie przed piłkarską, angielską ucztą. Tym razem to już 31. kolejka Premier League, zapraszam!
Manchester City vs Sunderland AFC
Sobota, godzina 16:00 – Etihad Stadium
Starcie byłego lidera Premier League z ósmą drużyną ligi z pozoru nie wydaje się niczym interesującym. Z pozoru. W praktyce ten pojedynek ma kilka dodatkowych smaczków. Podopieczni Robrto Manciniego są drużyną ranną, wyraźnie cierpią w meczach z ligowymi średniakami. Możliwe, że dopadła ich choroba, na którą często narzekają polskie perełki z europejskich pucharów – nie potrafią zmobilizować się na słabeuszy. Batalie z faworytami, pretendentami, walka o prestiż, chwałę. Tylko to zdaje się napędzać Manchester City. Wątpliwe by takim starciem był mecz z Sunderlandem, który chyba okrzepł po kilku niedawnych wpadkach, jak choćby 0-4 z WBA. Piłkarze Martina O’Neilla już raz w tym sezonie pokonali Obywateli i zapewne bez kompleksów zaatakują na Etihad, gdzie Manchester City nie stracił w sezonie choćby punktu. Czy Sunderland może być tą drużyną, która dokona niemożliwego? Wątpliwe.
Kontuzje Sunderland przystąpi do meczu osłabiony o brak Bardsley’a, O’Shea i Angeleri’ego. Z kolei Roberto Mancini powinien mieć na ten mecz gotowych wszystkich piłkarzy.
Wolverhampton vs Bolton Wanderers
Sobota, godzina 16:00 - Molineux Stadium
Przykro się patrzy na upadek Wilków. Gospodarze już w poprzednim sezonie w ostatniej chwili uniknęli spadku z Premier League, a dziś zdaje się, że wreszcie dopełnią dzieła. Wolverhampton pozostaje jedyną drużyną, która w marcu nie zdobyła punktu, ale nie ma co spodziewać się lepszego dorobku, gdy strzela się jednego gola w czterech meczach. Co innego Bolton, który po czterech porażkach z rzędu, wygrał dwa ostatnie mecze i wyszedł ponad strefę spadkową. Obie ekipy, mimo że zarówno goście jak i gospodarze brylują w okolicach dna tabeli, różni wiele. Bolton wydaje się drużyną mniej więcej poukładaną, ze szkoleniowcem, który pracuje w klubie od 2010 roku, z pewnością Kłusaki mają to, czego brakuje Wilkom - stabilizację. Nie od dziś jednak wiemy, że mecze „o sześć punktów” są tak nieprzewidywalne, że tylko szaleniec stawiałby pieniądze na jedną ze stron. Być może znów różnicę zrobi Ryo?
Kontuzje: Lista urazów w drużynie gospodarzy wydaje się gwoździem do trumny ekipy Wolverhampton. Kightly, Craddock, Davis i O’Hara na pewno nie wyjdą w sobotę na murawę. Bolton przystąpi do spotkania bez Gardnera, Lee, Holdena i Muamby.
Wigan Athletic vs Stoke City
Sobota, godzina 16:00 – DW Stadium
Ręce same składają się do oklasków! Ilekroć było mi dane pisać o meczu Wigan, skazywałem tę drużynę na porażkę, na rychły spadek z ligi, a tu proszę, jednak można grać gorzej niż podopieczni Roberto Martineza! Po czterech meczach bez zwycięstwa, przyszedł czas na poznanie smaku wygranej. I to z nie byle kim! Pokonanie Liverpoolu na Anfield to świetny wynik nawet biorąc pod uwagę słabą postawę The Reds w tym sezonie. Wygląda na to, że Wigan zaczyna walczyć o Premier League. Trochę inaczej wygląda sytuacja usadowionego w środku tabeli Stoke, którego piłkarze chyba nigdy nie słyszeli o prawie serii i grają tak, aby o niczym takim nie mogło być mowy. W marcu najpierw wygrali, następnie zanotowali 0-1 na Stamford Bridge, by ostatnie dwa mecze zremisować. Warto nadmienić, że poza wstrętem do serii, goście ewidentnie stronią od strzelania (i tracenia) goli. Jak już wspominałem, cztery ostatnie mecze to wyniki 1-0, 0-1, 1-1 i 1-1. Zatem drogi kibicu, jeśli szukasz gradu goli, raczej omijaj spotkania Stoke.
Kontuzje: W drużynie gości tylko dwa urazy, które leczą Sidibe oraz Diao. Wigan powinno wystąpić w najsilniejszym składzie, poza kontuzjowanym Mosesem.
Fulham Londyn vs Norwich City
Sobota, godzina 16:00 – Craven Cottage
Obie drużyny ostatnio nie zachwycają. Podopieczni Martina Jola w marcu zdobyli zaledwie 3 punkty w 4 meczach, co śmiało można nazwać katastrofą. Z pewnością Fulham, jeśli chodzi o kadrę, powinno zajmować miejsce w górnej części tabeli, ale to już kolejny przykład na to, że w futbolu nazwiska nie grają. Teraz, po odejściu Zamory, Londyńczycy w zasadzie pozbyli się swojego najskuteczniejszego napastnika, zawodnika, który nie tylko strzelał, ale również niejednokrotnie kreował grę. Jakby tego było mało, następca Zamory, Andrew Johnson, doznał kontuzji. Norwich, jako beniaminek, i tak radzi sobie nadzwyczaj dobrze. Kto przed sezonem zakładał, że po 30 kolejkach, Kanarki i Liverpool będą dzieliły zaledwie 3 punkty? Ostatnia kolejka przyniosła gościom zwycięstwo, co z pewnością miało wpływ na morale przed sobotnim pojedynkiem w stolicy Anglii. Czy Martin Jol pozbawiony napastników zdoła oprzeć się beniaminkowi z Norwich, czy odniesie czwartą porażkę z rzędu?
Kontuzje: Londyńczycy z pewnością odczują brak Andrew Johnsona, w przypadku którego nie znana jest nawet data powrotu do zdrowia. Ponadto urazy uniemożliwiają grę Grygerze, Sidwellowi i Sa’y. Goście w dalszym ciągu muszą sobie radzić bez Vaughana oraz Rudda.
Everton FC vs West Bromwich Albion
Sobota, godzina 16:00 – Goodison Park
Piłkarze Roya Hodgsona ostatnio wyraźnie zwolnili. Już mało kto pamięta wspaniałą, jak na klasę zespołu, serię trzech zwycięstw z rzędu, w których strzelili 10 bramek. Po tym, zostali jednak szybko ściągnięci na ziemię. Teraz gospodarze mogą „chwalić się” serią trzech meczów bez zwycięstwa i tylko dwiema strzelonymi bramkami. Co się stało? Może na wyniki ma wpływ brak kontuzjowanych Morrisona i Reida, którzy byli podstawowymi zawodnikami WBA, a może zwyczajnie Baggies wykorzystali limit szczęścia i dobrej gry. Everton, jeśli nie stanie się nic złego, powinien dotrwać do tego meczu bez kontuzji, ale również bez stabilności. Niebiescy z Liverpoolu to drużyna, która zaskakuje w obie strony. Potrafi z meczu na mecz kompletnie odmienić swoją grę. Całkiem niedawno zremisowali ze słabiutkim QPR, tydzień później pokonali Tottenham, by następnie gładko przegrać Derby Liverpoolu 0-3. Jeśli piłkarze Davida Moyesa nie wezmą się w garść, mogą stracić szanse na przegonienie swego największego rywala w ligowej tabeli. Dziś dzielą ich zaledwie dwa oczka, a dla drużyny z Goodison Park wyprzedzenie The Reds byłoby słodsze niż nawet zdobycie Pucharu Anglii.
Kontuzje: WBA cierpi na brak wspomnianych wcześniej Morrisona i Stevena Reida, a także Gery. Everton najprawdopodobniej przystąpi do meczu w najsilniejszym zestawieniu.
Aston Villa vs Chelsea Londyn
Sobota, godzina 16:00 – Villa Park
Po ostatnim laniu, jakie zafundował gospodarzom Arsenal, w Birmingham z pewnością nie spotkasz zadowolonego kibica The Villans. Nawet nie chodzi o rozmiary porażki, a o styl, który nie daje nadziei na przyszłość. Od 22. kolejki Aston Villa systematycznie osuwa się w ligowej tabeli i dziś ma już tylko 5 punktów przewagi nad Blackburn, które jeszcze niedawno walczyło z Wigan o miano najgorszej drużyny Premier League. Alex McLeish ma mało czasu aby odmienić drużynę, aby nadać jej nowego ducha, a przede wszystkim odbudować morale. W ostatniej kolejce, po straconej bramce na 0-2, można było zauważyć załamanie, a także brak nadziei w oczach zawodników The Villans. Wpływ na tak fatalną postawę i brak wiary w siebie może mieć również fala kontuzji, która dotknęła między innymi najlepszego strzelca zespołu – Darrena Benta. Chelsea podchodzi to tego spotkania świeżo po wygranej w Lizbonie, w rozgrywkach Ligi Mistrzów. Wydaje się, że pod wodzą nowego szkoleniowca (a może pod wodzą piłkarzy?) Londyńczycy powoli wracają na właściwy tor. W lidze co prawda osiedli na 5. miejscu i nie wygrali dwóch ostatnich meczów, ale ta drużyna zawsze jest groźna.
Kontuzje: Hutton, N'Zogbia, Bent, Delph, Clark i Dunne. To wszystko piłkarze, którzy na pewno nie zagrają przeciwko Chelsea. The Blues powinni mieć do dyspozycji cały skład, gdyż Iwanowić powinien się do meczu wykurować.
Newcastle United vs Liverpool FC
Niedziela, godzina 14:30 - Sports Direct Arena (St James' Park)
Ten pojedynek z pewnością należy do najciekawszych meczów tej kolejki. Starcie szóstej i siódmej drużyny Premier League to nie lada gratka. Oba zespoły ostatnio jednak są w całkiem odmiennych nastrojach. Newcastle podniosło się po kryzysie i po przegranej w 95 minucie z Arsenalem. Zdaje się, że zespół Alana Pardewa zapomnieli już o niepowodzeniach i w ostatnich dwóch kolejkach zanotowali dwa zwycięstwa. Co innego The Reds, którzy chyba za wszelką cenę chcą spaść z siódmego miejsca. Porażki z QPR i Wigan z pewnością tylko wzmogły frustrację kibiców Liverpoolu. Szczególnie porażka na własnym stadionie z ekipą z DW Stadium wydaje się być wielce zawstydzającą. Osiemnastokrotni mistrzowie Anglii grają nieporadnie, bez polotu, wydają się być zbieraniną piłkarzy, nie zespołem z krwi i kości. Nawet powrót żywej legendy klubu, Stevena Gerrarda nie pomaga im w odnoszeniu zwycięstw. Najprawdopodobniejszym rezultatem tego meczu powinno być zatem zwycięstwo gospodarzy, ale trzeba pamiętać, że ranne zwierzę jest najbardziej niebezpieczne.
Kontuzje: Sroki na urazach tracą sporo, bo i sporo zawodników musi się leczyć. Z pewnością bardzo odczują brak Colocciniego, a także Besta, Lovenkrandsa, Marveaux, Taylora i Ameobiego. Na mecz powinien być już zdrowy strzelec dwóch bramek w ostatnim meczu, Papiss Cisse. Z kolei w drużynie Liverpoolu kontuzjowani są Adam oraz Lucas Leiva.
Tottenham Hotspur vs Swansea City
Niedziela, godzina 17:00 – White Hart Lane
Jeszcze do niedawna wszyscy kibice zachwycaliby się tym pojedynkiem, oczekiwaliby na niego z niecierpliwością, gdyż do niedawna obie ekipy grały przepięknie. Wspaniała, ofensywna gra Tottenhamu kontra Swansea, która stara się zachwycać kibiców grą znaną nam jedynie z meczów Barcelony. Jednak czas płynie dalej, perspektywa trochę się zmieniła. Koguty od druzgocącej porażki w Derbach Północnego Londynu nie mogą się podnieść i nie zdobyli od tamtej pory trzech punktów. Przez ten czas zdążyli przegrać z Evertonem, Manchesterem United, stracić trzecie miejsce w lidze a także jakiekolwiek nadzieje na mistrzostwo. Swansea przeplata mecze świetne z siermiężnym, walecznym futbolem, który nijak się ma z przydomkiem „Swanselona”. Walijczycy okrzepli, zdają się dojrzeć do warunków Premier League i coraz bardziej zuchwale sobie w niej poczynają. Harry Redknapp ma ciężki orzech do zgryzienia, bo nie dość, że jego podopieczni są w wyraźnym kryzysie, to martwi go zapewne fakt, że z sześciu zwycięstw Swansea w 2012 roku, aż cztery odnieśli na wyjeździe.
Kontuzje: W drużynie Swansea urazy leczą tylko Budde i Agustien. Sytuacja Tottenhamu jest bardziej skomplikowana, gdyż niezdolni do gry są Gomes, Dawson, Bentley, Jenas oraz Huddlestone.
Blackburn Rovers vs Manchester United
Poniedziałek, godzina 21:00 - Ewood Park
Gospodarze na dobre wygramolili się ze strefy spadkowej, od kilku kolejek utrzymują względnie bezpieczne, 16. miejsce. W marcowych meczach Blackburn zdobyło aż siedem punktów, ponosząc tylko jedną porażkę. To znakomity wynik drużyny, która do niedawna typowana była do spadku. Wydaje się, że Rovers rozpoczęli na dobre operację „utrzymanie” i prą ku osiągnięciu celu. United od początku sezonu znajdowało się na drugim biegunie ligi. Ostatnio umocnili się na pozycji lidera, po zwycięstwie 1-0 z Fulham. W znakomitej formie jest ostatnio Wayne Rooney i to właśnie w dużej mierze dzięki niemu gra Czerwonych Diabłów wygląda bardzo dobrze i obiecująco. Aleks Ferguson i spółka dość pewnie brną ku kolejnemu mistrzostwu Anglii, ale należy pamiętać, że już raz w tym sezonie piłkarze Blackburn skarcili bardziej utytułowanych rywali, wygrywając z nimi na wyjeździe 3-2. Ogólnie gospodarze z siedmiu ligowych zwycięstw, aż pięć odnieśli na Ewood Park. Zatem strzeżcie się, Czerwone Diabły!
Kontuzje: Alex Ferguson przy ustalaniu jedenastki na to spotkanie z pewnością nie weźmie pod uwagę Naniego, Andersona, Lindegaarda, Fletchera, Vidicia, Owena oraz Bebe. W ekipie Blackburn z powodu urazów nie wystąpią Salado i Grella.
źrodło:Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 17 | 13 | 3 | 1 | 42 |
2. Chelsea | 18 | 10 | 5 | 3 | 35 |
3. Nottingham Forest | 18 | 10 | 4 | 4 | 34 |
4. Arsenal | 17 | 9 | 6 | 2 | 33 |
5. Newcastle | 18 | 8 | 5 | 5 | 29 |
6. Bournemouth | 18 | 8 | 5 | 5 | 29 |
7. Manchester City | 18 | 8 | 4 | 6 | 28 |
8. Fulham | 18 | 7 | 7 | 4 | 28 |
9. Aston Villa | 18 | 8 | 4 | 6 | 28 |
10. Brighton | 17 | 6 | 7 | 4 | 25 |
11. Tottenham | 18 | 7 | 2 | 9 | 23 |
12. Brentford | 17 | 7 | 2 | 8 | 23 |
13. West Ham | 18 | 6 | 5 | 7 | 23 |
14. Manchester United | 18 | 6 | 4 | 8 | 22 |
15. Everton | 17 | 3 | 8 | 6 | 17 |
16. Crystal Palace | 18 | 3 | 8 | 7 | 17 |
17. Wolves | 18 | 4 | 3 | 11 | 15 |
18. Leicester | 18 | 3 | 5 | 10 | 14 |
19. Ipswich | 17 | 2 | 6 | 9 | 12 |
20. Southampton | 18 | 1 | 3 | 14 | 6 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 15 | 11 |
E. Haaland | 13 | 1 |
C. Palmer | 11 | 6 |
A. Isak | 10 | 4 |
B. Mbeumo | 10 | 2 |
C. Wood | 10 | 0 |
Matheus Cunha | 9 | 3 |
N. Jackson | 9 | 3 |
Y. Wissa | 9 | 1 |
J. Maddison | 8 | 4 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
serio? byly ploty o Gervazym? wylecialo mi z pamieci w takim razie.
@mskafc
szamak rowniez
Wie ktos moze jak sie nazywaja takie korki - niebieskie z paskami zoltymi, one chyba sa w miare znane :P?
Gervinho na pewno :]
mam do Was optymistow pytanie !:D Ile razy Wenger faktycznie sprowadzil zawodnika o ktorych w ciagu sezonu/okienka transferowego bylo glosno albo cokolwiek sie mowilo ?:-)
Thierry Henry - Where'd You Go
youtube.com/watch?v=GSBRWBa2UGI&list=PL54C514A6BACEAA59&index=1&feature=plcp
thisislondon.co.uk/sport/football/fears-over-fans-revolt-delay-lukas-podolskis-switch-to-arsenal-7600189.html
Warto to przeczytać .
Ja oddałem 7 :P, jak jestem u jakiegos kumpla to dla was klikam, ja i tak oglądam te mecze na tablecie na studiach, bez głosu więc mi to wszystko jedno w jakim sa języku.
youtube.com/watch?v=GsoI1S3RM_4
Odnośnie newsa Wojciech kontra... To tuaj jest z tłumaczem film :))
Niby wkrótce ma być potwierdzenie transferu Podolskiego -
express.de/fc-koeln/wann-wird-es-offiziell--wolf-informierte-den-verwaltungsrat-ueber-den-poldi-deal,3192,13810556.html
Waskitcz >Niech każdy robi jak chce . Ja oddałem co najmniej 3 prawidłowe głosy .
@A_1886
Przecież w poprzednich ankietach też tak robili, a później C+ sprawdzał ip i usuwał część głosów nie ma co oszukiwać tylko niech każdy odda głos.
youtube.com/watch?v=cuDKSHf-yHM&feature=related
:) Polecam, świetny filmik, co nasi wyczyniają :)
Ja na gadu mam paru fanów United ,ale nawet nie myślę ,aby im wysłać tego linka :P Nie ma mowy .
Wrazie co jeżeli chcecie kolejny raz wysłać głos na mecz Arsenalu to możecie zrobić taki manewr ,że w mozilli firefox wchodzicie w opcje - prywatność -
usunąć pojedyncze ciasteczka ,a potem wpisujecie tam canal i usuwacie wszystko związane z tą stroną . Wiem ,że nie ładnie tak robić ,ale kibice Chelsea czy United z pewnością też tak robią ,więc nie czujcie się gorsi :P
Uważajcie tylko żeby to się nie obróciło przeciwko nam, ja mając dużo znajomych mułów na fejsa nie wrzucam.
Dokładnie. Ja akurat canal+ posiadam , i nie mam zamiaru mułów oglądać..więc do roboty panowie !.
Arsenal_1886
Ja nawet puściłem tego linka niedawno w obieg na fejsie;p
Ja mam canal+.:-) głosujcie.:-)
W ankiecie na stronie Canal + mamy już tylko 1.8 straty do meczu Wigan vs United . Nie dajmy się i wygrajmy tą ankietę kolejny raz :P
Mimo ,że nie mam kanału tej stacji to jednak chce aby fani Arsenalu w Polsce mogli sobie ujrzeć mecz Kanonierów w tv ,a nie na streamach .
O Hondzie to ja wiem jedynie że dobrze spisuję sie w reprezentacji ale nie wiem jak gra w CSK.. No i w tym sezonie ma kontuzje..
Oby Wilshere po kontuzji nie stracił formy lub długo do niej nie powracał.
Joa Allen ze Swansea...
Valbuena na szczescia powiedział, ze z Marsylii nie zamierza sie ruszac
Transfer latem zależy od formy Ramsey`a. Wiadomym jest że przyjdzie Podolski, i drugi transfer to będzie rozgrywający. I jeżeli Ramsey będzie grał jak do tej pory to przyjdzie ktoś, jeżeli się obudzi to wątpie.
Eriksen najlepsze rozwiązanie :)
Jesli Wilshere bedzie zdrowy, to przydałoby sie jeszcze zastąpić w koncu Nasriego i Fabsa. Bo te dziury od 2 okienek transferowych nie zostały załatane. Wówczas, mielibysmy naprawde świetny skład. Do tego Podolski i miodzio. Ogółem potrzebujemy conajmniej 3 zawodników światowej klasy. Chociaz, osobiscie liczylbym na 4. bo ten obrońca z Ajaxu ma ciekawe rokowania, a tez by sie przydal...
Valbuena? nieee ja osobiście wole Honde xD
songoku95 Kroos dobry zawodnik rozgrywający:) ALe chyab nie do wyciągnięcia z Bayernu. Valbuena z Marsyli by sie przydał do nas :)
Peciakk
jeszcze Ayew :) co myślicie o Kroosie?
Haha Verma ośmiesza jednych z najlepszych napastników PL i wgl na świecie:D
Nasz Thomas:)
youtube.com/watch?v=Ynf0AJuha7g
Strasznie nam brakuje tego zawodnika ;/
Oby wrócił cały i zdrowy na przyszły sezon :)
No Azpillicueta to byłby na prawą obronę jak znalazł.. A Remy na zmiennika dla Robina byłby też dobry..
Marcin@
Jak Marysylia to tylko Azpillicueta lub Remy.
Co sądzićie o tym żeby kupić kogoś z Marsylii? Znajdują sie obecnie w trudnej sytuacji i będą musieli sprzedać jedną z gwiazd.. Ja bym kupił od nich Valbuene na rozgrywającego bo w tym sezonie jest w wyśmienitej formie..
haha i Fabregas dobry meczyk zaliczył :D:D . Zwiedził Mediolan :D
Ja już nie mam słów na tego Messiego. Robią z niego Boga nawet sędziowie i już wiem kto zdobędzie złotą piłkę w tym roku.
Milan wtedy wychodzilby z obiecujaca kontra, ewidentny faul taktyczny, ewidentna zolta kartka.
@Brodziol- tak w końcu mu mozna więcej a kilka chwil wcześniej Seedorf za podobny faul otrzymał żótko.
Was też wzieło, gdy Messi sfaulował Seedorfa i nie dostał żółtej to komentator powiedział: "Messiemu można więcej". Aż mnie wku... tą wypowiedzią.
Spoko Fabs, przeczytalem gdzies o tych dwoch tygodniach ( fortnight ) i chcialem sprosotwac, nie wymadrzac sie :)
często tak, ale Milan grał 2 świetnymi "przecinakami", gdy zaczynali wchodzić w pole karne to cała obrona przyśpieszała do piłki.
Nie mówie że się nie da inaczej, bo to też są ludzie i w każdy sposób można ich pokonać, ale Real na otwartej grze z wysokim pressingiem już 2 razy się ośmieszył grając z Barcą
Borekenema
Wcale tak nie jest. Real zagrał 2 dobre mecze naciskając na Barcelonę. Zwłaszcza ten ostatni remis 2-2 na Camp Nou, Real stosował pressing od początku, miał wiele okazji i ogólnie był w tym meczu lepszy. Do tego dodam Osasunę, która wygrała z Barcą dzięki odważnej grze w środku, Betis grając odważnie był bliski sensacji na Camp Nou...także da się tak wygrać z Barcą. A krycie strefowe bez pressingu to często czekanie na wyrok.
Taka Ciekawostka:
Suarez 106 shots, 7 goals.
Drogba 57 shots, 5 goals.
Arteta 39 shots, 5 goals.
Nasri 38 shots, 4 goals.
Thomas Vermaelen 28 shots, 5 goals.
Borek
Czy ja wiem. Pamiętaj, że to jest sposób, żeby zremisować z Barceloną, ale to jest dwumecz i tym bardziej mając rewanż do rozegrania na Camp Nou, to strasznie ryzykowna strategia, bo na swoim stadionie Barca rzadko się myli.
mskafc
Być może, nie napisałem kiedy ma być ten sparing, tylko że w ogóle coś takiego ma się wydarzyć ;)
ja się wypowiem na temat meczu Milan-Barcelona
wczoraj czytałem wypowiedzi i dużo użytkowników pisało że Milan gra kompletnie bez pressingu. I właśnie tak Milan chciał zagrać! nie wiem czy widzieliscie statystki ale Milan (przynajmniej w 1 połowie) miał mniej przebiegniętych km jako cała drużyna. Biorąc pod uwagę fakt że jest to już starsza drużyna to wszystko wyszło tak jak miało. Druga sprawa to że krycie strefowe bez pressingu jest chyba jedynym słusznym sposobem na pokonanie/zremisowanie z Barceloną... Milan zagrał świetny mecz a Barca biła głową w mur.
ps. Wnerwiał mnie wczorej Mateusz Borek który się podniecał każdym dotknięcem piłki przez Messiego... nawet jak go Bonera wypchnął z pola karnego to gadał że Messi nie dał sobie piłki zabrać. :/
Fabs
w przeciagu 2 tygodniu Jack ma wrocic do treningow, dopiero potem bedzie ten sparing.
Ale w sumie kibice powinni byc juz nastawieni na transfer Poldiego skoro tyle w mediach o tym transferze sie pokazało - a Bild na pewno sledzą
No to było raczej do przewidzenia, jeszcze sie liga nie skonczyła, Kolonia gra o utrzymanie wiec mogliby znienawidziec Podolskiego - a po za tym mogliby mu zarzucic, ze sie nie stara by utrzymac ich zespoł w ekstraklasie. A z tym sparingiem to ciekawie wymyslili
czy Wilshere ma już odpowiednią kondycję do powrotu*