Zapowiedź: Arsenal - Tottenham
19.11.2010, 19:05, Kamil Pniak 971 komentarzy
Na początku atakował Tottenham, ale w 10. minucie szczęśliwego gola zdobył Arsenal. Od tego momentu nacierali jednak gospodarze i ich zwycięstwo powinno być wyższe. Mecz przerwano na kwadrans przed końcem z powodu zapadających ciemności - relacjonował pierwszy w historii mecz Arsenal - Tottenham The Weekly Herald. Spotkanie odbyło się 19 listopada 1887 r. Pierwszy mecz ligowy rozegrano ponad 20 lat później - 4 grudnia 1909 roku. Arsenal wygrał 1:0 po golu Waltera Lawrence'a. Pierwszy mecz na Highbury odbył się 22 stycznia 1921 roku, Kanonierzy po golach Rutherforda i White'a wygrali 3:2.
Niechęć obu klubów rozpoczęła się w 1919 roku, gdy Arsenal prawdopodobnie dzięki pieniądzom Henry'ego Norrisa, został dołączony do pierwszej ligi kosztem Tottenhamu.
Jakie będą losy jutrzejszego starcia odwiecznych rywali, przekonamy się już niebawem. W sobotę 20 listopada o godzinie 13:45 na The Emirates, Arsenal będzie podejmował Tottenham. Żadne inne spotkanie nie budzi wśród fanów obu ekip tylu emocji. Będzie to 165. mecz pomiędzy sąsiadami z północnego Londynu.
Kanonierzy są na fali, po dwóch wyjazdowych zwycięstwach w lidze. Koguty z kolei dwa ostatnie spotkania ligowe rozgrywali na własnym stadionie, remisując z Sunderlandem i pokonując w ostatniej kolejce Blackburn 4:2. Obie ekipy spotkały się już w tym sezonie w ramach rozgrywek Carling Cup. 21 września The Gunners pokonali po dogrywce Tottenham 4:1. Z drugiej strony wielu kibiców drużyny Wengera, pamięta zapewne jeszcze porażkę z kwietniowego pojedynku na White Hart Lane. Zwycięstwo ekipy Redknappa w tym meczu, praktycznie przekreśliło szanse Arsenalu, na zdobycie pierwszego miejsca w Premiership.
Statystyki pojedynków rozegranych na terenie Arsenalu, przemawiają wyraźnie za gospodarzami jutrzejszego starcia. The Gunners zdobyli 29 punktów na 33 możliwych w ostatnich 11 spotkaniach na własnym boisku przeciwko Spurs. Ponadto Kanonierzy zostali pokonani tylko raz w ostatnich 21 meczach przeciwko Kogutom i pozostają niepokonani od 18 lat w derbach północnego Londynu, jeśli chodzi o mecze na ich obiekcie.
Sytuacja kadrowa w obu drużynach po ostatnich meczach międzypaństwowych, wygląda następująco. Do pełni zdrowia po lekkim urazie, którego nabawił się w meczu z Evertonem wraca Jack Wilshere. Jak donosi sam zainteresowany, za pośrednictwem Twittera, będzie gotowy na jutrzejszy mecz. Nieco odpoczynku po towarzyskich potyczkach wymagają Andriej Arszawin oraz Tomas Rosicky, który narzeka również na mały problem ze ścięgnem udowym. Do składu Arsenalu wraca także Laurent Koscielny, pauzujący dwa spotkania z powodu czerwonej kartki, którą dostał w meczu z Newcastle. Wciąż poza kadrą meczową pozostają tacy zawodnicy jak: Manuel Almunia, Abou Diaby, Emmanuel Frimpong, Aaron Ramsey oraz Thomas Vermaelen.
Do składu Tottenhamu powraca po kontuzji kostki Jermain Defoe. Anglik prawdopodobnie rozpocznie mecz na ławce rezerwowych. Z kolei skrzydłowy Aaron Lennon uskarża się na problemy z udem i jego występ w jutrzejszym spotkaniu, stoi pod znakiem zapytania. A oto nazwiska piłkarzy, z których nie będzie mógł skorzystać Harry Redknapp: Tom Huddlestone, Michael Dawson, Robbie Keane, Giovani dos Santos, Ledley King, Jonathan Woodgate oraz Jamie O'Hara.
Jak ważny jest to dla nas mecz, nie muszę chyba nikomu przypominać. Każdy wie, że są mecze ważne, ważniejsze i są derby północnego Londynu. Miejmy nadzieję, że nasz kapitan wreszcie zagra na poziomie jakigo wszyscy od niego oczekujemy. Niech Theo pokaże Garethowi, kto jest najszybszym piłkarzem w Premier League, niech Chamakh zrobi pod bramką Gomesa co do niego należy, niech Nasri błyśnie geniuszem i potwierdzi świetną formę z ostatnich spotkań. Dla Fabiana wreszcie będzie to poważniejszy sprawdzian, niech więc kieruje obroną, by Defoe czy Pawluczenko nie wzbogacili swego dorobku bramkowego.
Chcemy być na szczycie tabeli, to musimy takie spotkania wygrywać. Trzy punkty muszą pozostać na The Emirates.
Arsenal FC – Tottenham Hotspur
Data: 20 listopada 2010 roku, 13:45
Miejsce: Londyn, Emirates Stadium
Typ Kanonierzy.com: 3:1
Nasri na 1-0:
Chamakh na 2-0:
źrodło: własne
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 16 | 12 | 3 | 1 | 39 |
2. Chelsea | 17 | 10 | 5 | 2 | 35 |
3. Arsenal | 17 | 9 | 6 | 2 | 33 |
4. Nottingham Forest | 17 | 9 | 4 | 4 | 31 |
5. Bournemouth | 17 | 8 | 4 | 5 | 28 |
6. Aston Villa | 17 | 8 | 4 | 5 | 28 |
7. Manchester City | 17 | 8 | 3 | 6 | 27 |
8. Newcastle | 17 | 7 | 5 | 5 | 26 |
9. Fulham | 17 | 6 | 7 | 4 | 25 |
10. Brighton | 17 | 6 | 7 | 4 | 25 |
11. Tottenham | 17 | 7 | 2 | 8 | 23 |
12. Brentford | 17 | 7 | 2 | 8 | 23 |
13. Manchester United | 17 | 6 | 4 | 7 | 22 |
14. West Ham | 17 | 5 | 5 | 7 | 20 |
15. Everton | 16 | 3 | 7 | 6 | 16 |
16. Crystal Palace | 17 | 3 | 7 | 7 | 16 |
17. Leicester | 17 | 3 | 5 | 9 | 14 |
18. Wolves | 17 | 3 | 3 | 11 | 12 |
19. Ipswich | 17 | 2 | 6 | 9 | 12 |
20. Southampton | 17 | 1 | 3 | 13 | 6 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 13 | 9 |
E. Haaland | 13 | 1 |
C. Palmer | 11 | 6 |
B. Mbeumo | 10 | 2 |
C. Wood | 10 | 0 |
N. Jackson | 9 | 3 |
Y. Wissa | 9 | 1 |
Matheus Cunha | 8 | 3 |
J. Maddison | 7 | 4 |
A. Isak | 7 | 4 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Przypuszczam, że na Fabiana zrzucą winę za porażkę - mimo iż przy każdej z bramek był w zasadzie bez szans. No nic - módlmy się żeby Birmingham nie przegrało z Chelsea i walczymy dalej.
Zgadzam się z wami - kapitan przy 2-0 powinien huknąć na młodzież żeby kurde nie odpuszczali bo tak się stało od mniej więcej 35minuty - już nie grali tak jak na początku, bo KFC dostało troszkę więcej swobody. Przecież to jest kopia meczu z Wigan... tylko na innym stadionie i z inną drużyną.
Pierwszy raz przedwcześnie wyłączyłem mecz.. To co pokazał dzisiaj Chamakh zasługuje o pomstę do nieba, Kościelny i Squillaci nie lepsi... Ogólnie transfery w ostatnim okienku po prostu żałosne. Mimo krytyki wierzyłem w Chamakha, nie przejmowałem się tym nie strzelonym golem na pustą bramkę ale ludzie tyle ile on dziś miał sytuacji to powinno być 10:0. Jak najszybciej niech wyzdrowieje TV i Wenger kupi drugiego klasowego obrońce, a te 2 trzewiki francuskie na ławeczke.. Co do reszty to Arshavin dzisiaj wielki postęp. Fabregas z tą ręką to nie wiem co chciał (zasłonić piękną buzie Marouane?). Song słabizna, masa niedokładnych podań. Clishy się starał widać, że też wraca do formy podobnie jak rusek. Nasri super do puki nie strzelili nam gola, wtedy zeszło z niego powietrze całkowicie.. Reszty nie chce mi się nawet oceniać, strata czasu. BRAWO ARSENAL!
@Wiktor_20
Zgadzam sie , od zawsze byłem przeciwnikiem tego by Fabregas był kapitanem on jest zbyt nie dojrzały do tego , nie umie zmotywować zespołu do walki .. to co zrobił przy wolnym to już wogóle wykracza poza wszystkie granice .
Ale kurde - 1 i 2 bramka to wg mnie padły z przypadku a nie po jakiejś akcji Kurczaków... Po prostu obrona stała sobie jak te matołki co by nie przeszkodzić w dograniu dobrej piłki... Wystarczy popatrzeć na reakcję Wengera....
hahaha po co nam vdv? przecież nie mielibysmy gdzie go ustawić. Co tam ze miał dzisiaj dwie aststy i bramkę;]
Nie no kurde no... Co to ma być?! Jak można tak podchodzić do meczu. Zupełny brak profesjonalizmu - mało razy było tak, że wygrywaliśmy a skończyło się jak skończyło? Że przypomnę mecz z zeszłego sezonu z Wigan. JAK MOŻNA SIĘ DO ****Y NĘDZY NIE NAUCZYĆ, ŻE PRZY PEWNYM PROWADZENIU NIE MOŻNA ODPUSZCZAĆ!!!!!!!! No ja tego po prostu nie rozumiem. Chamakh mimo iż bramkę strzelił jest współwinnym porażki... 2 takie same sytuacje i tak samo skiepścić - niesamowite po prostu co na Emirates Arsenal wyprawia. Lepszej sytuacji na wygranie meczu u siebie już nie będzie....
to sa ku... najważniejsze mecze sezonu. derby ****...ne i tak grać to do jasnej ku... nie można. brak mi słów na to co oni wyrabiają. mentalność zwycięzców panie wenger prawda...
Jesteśmy frajerami , przegraliśmy wygrany mecz.. Ta drużyna jest zbyt niedojrzała , scumsi pokazali jaja a my nie.
powiem tyle...
nasza drużyna nie jest na tyle dojrzała, aby zdobyć mistrzostwo.
Ciężko będzie nawet powalczyć o podium w lidze.
Tylko Arsenal potrafi zrobić coś takiego. Wygrywać 2-0 z największym wrogiem i przegrać, w pale się nie mieści.
Man of the match pewnie zostanie Chamakch albo Fabregas...
Tragedia.. to mi wygląda na kryzys, bo skład mieliśmy jeden z mocniejszych w tym sezonie..
kanonierka2608 - a niby w czym? to nie on grał
Cesc pokazał ze nie dorósł jeszcze do bycia Capitanem. Powinnien oddać ją RvP!!
I porażka stala się faktem.
SZKODA
***** co oni zrobili?
kanonierka2608;- nie powinienem tak pisać? to pomysl co teraz przeżywają kibice w Londynie? skoro ja tak się zachowuje to jak sie oni zachowują? w dodatku nie żałuję tych słów,bo to prawda.
No tak ale Wenger też spie*dolił .
Przegraliśmy wygrany mecz :(
do widzenia
PRZEGRYWAMY 3 MECZ NA SWOIM STADIONIE. PIĘKNIEEEEEE!!!!!!!!!!
kanonierka2608 - a dla mnie on ma rację, nie zasługujemy na mistrzostwo z taka grą!
GunnersFan9 jak jesteś prawdziwym fanem Arsenalu to nie powinieneś tak pisać . x d
Nie ma Nasriego z Andrzejem i gra się nie klei..
frajerzy roku, co tu duzo mowic:) najgorsze jest to ze Tottenham poza stalymi fragmentami zrobil tylko jedna akcje bramka Bale'a
Zaraz klęknie i zacznie się modlić
Gratulacje dla Tottenhamu za ten mecz. Oni zasłuzyli na 3 pkt a my nie zasługujemy na mistrzostwo. Dziękuje za uwagę. I nie pierdólcie,że jeszcze inni stracą punkty ,bo to mi jeszcze bardziej na nerwy dziaa.Może i stracą,ale my tracimy punkty ***** przez 45 min z takim Tottehnamem,którego inni klepia u siebie jak chcą.
Jaka gra w drugiej połowie taki wynik.
Symbiosis - powtarzasz się -.-
Ależ jestem zły
5 minut. ;>
Dzieci jesteśmy i tyle do bicia
Thierry nie przyniósł nam dziś szczęścia
5min doliczone gracccccccccccc
Gigi - dokładnie tak
Wenger jak walnął tą butelką ;) ale mu sie nie dziwie
Pierwsza porażka z Kurczakami u siebie za Wengera?
No Wenger...
kurna tak dać dupy! Co to było? Tak ma grać drużyna która chce zdobyć mistrzostwo? Kurczaki pokazały, ze mają jaja a nam ich niestety w wielu spotkaniach brakuje!
I znów nerwówka na koniec, ale tym razem nie ma Benia który nas ratował...
kurna tak dać dupy! Co to było? Tak ma grać drużyna która chce zdobyć mistrzostwo? Kurczaki pokazały, ze mają jaja a nam ich niestety w wielu spotkaniach brakuje!
No coż niewykorzystane sytuacje lubią się mścić. Myślę, że na naszych piłkarzy Arsene wyleje kilka kubłów naprawdę lodowatej wody.
Oni są dojrzali ? To są dzieci do bicia co ten fabregas zrobił co mu dalo to zagranie ręką Ch.. z nimi
Przegralismy wygrany mecz.
każde tych *****ych Żydów ***** jebie u siebie tylko my ***** dupy dajemy
gramy o remis z kurczakami na The Emriates.. wstyd.
Szamak powinnein sobie 3-4 mecze posiedzieć na ławce za ten mecz...
Jprd , czemu? czemu? czemu? jak możemy być takimi frajerami :c
papa;]