Zapowiedź: Everton - Arsenal
29.12.2007, 14:53, Patryk Bielski 296 komentarzy
Już dziś o godzinie 18:15 na Goodison Park Kanonierzy zmierza się z rewelacyjnie spisującym się w obecnym sezonie Evertonem. Spotkanie z pewnością będzie należeć do jednego z ciekawszych, spośród 20. kolejki Premier League. Dlaczego? Podrażnione ambicje graczy The Gunners, którzy w poprzednim spotkaniu z Portsmouth stracili pozycję lidera na rzecz Manchesteru United, a także znakomita gra The Toffees przed własną publicznością może dać nam "mieszankę wybuchową".
Relacja Live | Relacja radiowa
Manager The Blues David Moyes nie jest pewny występu Phila Neville'a, a także Thomasa Gravesena, którzy wciąż zmagają się z kontuzjami. W kadrze Evertonu nie zobaczymy także Leona Osmana, Alana Stubbsa i Leightona Bainesa.
Jeśli zaś chodzi o skład Arsenalu, Arsene Wenger nie będzie mógł skorzystać z kapitana drużyny, Williama Gallasa, który nabawił sie urazu w ostatnim meczu. Francuz zapowiedział, że da także odpocząć Emmanuelowi Eboue, który rozegrał bardzo wiele spotkań w obecnym sezonie. Od dłuższego czasu swoje kontuzje lecza Robin van Persie i Thoe Walcott, którzy nie wystąpią w dzisiejszym spotkaniu.
Everton będzie starał się dopisać do swojego konta kolejne trzy punkty i jeśli tak się stanie, Kanonierzy będą piątą drużyną, która z rzędu przegrała na Goodison Park. Jeśli Arsenal myśli zaś o powrocie na fotel lidera angielskiej Premier League, musi liczyć się z porażką Czerwonych Diabłów z West Hamem, a także zwycięstwem z The Toffees. Ostatnie dwa mecze gospodarzy dzisiejszego wieczoru to porażka z Manchesterem United na Old Trafford, a następnie zwycięstwo z Boltonem 2-0. Kanonierzy cieszą się lepszym bilansem, gdyż na Emirates Stadium zdołali ograć Tottenham 2-1, a następnie jedynie zremisować na Fratton Park, co daje ogólną liczbę 4. punktów.
Choć Arsenal spośród 30. spotkań z Evertonem w Premier League schodził z boiska pokonany jedynie 5 razy, sympatycy The Toffees nie mają wątpliwości, że ich pupili stać na zwycięstwo z drużyną Arsene Wengera. Kanonierzy zwyciężali z Evertonem aż 18 razy w Premiership, czym nie może pochwalić się żaden inny klub i uzyskali łącznie 61 punktów. Arsenal nie wygrał z Evertonem od trzech kolejnych spotkań, zaś ostatni rezultat to wygrana gospodarzy na Goodison Park 1-0 po bramce Andy Johnsona. The Gunners mogą pochwalić się zaś najwyższym zwycięstwem przeciwko The Blues w Premiership: 7-0, jeszcze na Highbury, w maju 2005. roku.
Najlepszym strzelcem Evertonu z 13. bramkami na koncie jest Yakubu i to jego gracze Arsenalu powinni obawiać się najbardziej. Yakubu plasuje się także w czołówce najlepszych strzelców ligi, z 9. bramkami. Jeśli zaś chodzi o Kanonierów, kluczowym graczem jest niewątpliwie Cesc Fabregas, który pomijając wiele asyst, pozostaje najlepszym strzelcem Arsenalu, z 11. bramkami na koncie. Warto również wspomnieć, że drugim najskuteczniejszym graczem Premiership jest Emmanuel Adebayor, z 10. bramkami, który ustępuje jedynie Cristiano Ronaldo.
Arbitrem dzisiejszego meczu jest Pan Martin Atkinson.
Oto co powiedział Arsene Wenger przed meczem:
- Van Persie jest ciągle poza grą. Myślałem, że uda mu się zagrać przeciwko Evertonowi, ale wygląda na to, że byłem trochę zbyt optymistycznie nastawiony, ponieważ on jeszcze nie jest gotowy. Wierzę, że to krótkotrwały problem, jednak [Robin] nie będzie dostępny na WHU. To problem z mięśniami, jednak musimy być cierpliwi. To mała kontuzja, jeśli jednak chcesz wygrać wyścig konny, to twój koń musi być przygotowany w 100%. Graliśmy 19 meczy [w Premier League - przyp. red.], a on grał 8. Mamy jednopunktową stratę do lidera, jednak kiedy Robin powróci możemy skończyć na lepszym miejscu. On będzie dla nas jak ktoś nowo zakontraktowany - to jest powód dla którego nie kupujemy.
Gael Clichy także wypowiedział się przed spotkaniem:
Pomocnik Evertonu Tim Cahill powiedział:
Przypuszczalne kadry:
Everton: Howard, Wessels, Neville, Hibbert, Yobo, Jagielka, Lescott, Valente, Pienaar, Carsley, Arteta, Cahill, Gravesen, McFadden, Yakubu, Johnson, Anichebe, Vaughan.
Arsenal Londyn: Almunia, Sagna, Toure, Clichy, Eboue, Flamini, Fabregas, Hleb, Rosicky, Adebayor, Lehmann, Bendtner, Diarra, Song, Diaby, Walcott, Senderos.
źrodło: BBC.com/własneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 17 | 13 | 3 | 1 | 42 |
2. Arsenal | 18 | 10 | 6 | 2 | 36 |
3. Chelsea | 18 | 10 | 5 | 3 | 35 |
4. Nottingham Forest | 18 | 10 | 4 | 4 | 34 |
5. Newcastle | 18 | 8 | 5 | 5 | 29 |
6. Bournemouth | 18 | 8 | 5 | 5 | 29 |
7. Manchester City | 18 | 8 | 4 | 6 | 28 |
8. Fulham | 18 | 7 | 7 | 4 | 28 |
9. Aston Villa | 18 | 8 | 4 | 6 | 28 |
10. Brighton | 18 | 6 | 8 | 4 | 26 |
11. Brentford | 18 | 7 | 3 | 8 | 24 |
12. Tottenham | 18 | 7 | 2 | 9 | 23 |
13. West Ham | 18 | 6 | 5 | 7 | 23 |
14. Manchester United | 18 | 6 | 4 | 8 | 22 |
15. Everton | 17 | 3 | 8 | 6 | 17 |
16. Crystal Palace | 18 | 3 | 8 | 7 | 17 |
17. Wolves | 18 | 4 | 3 | 11 | 15 |
18. Leicester | 18 | 3 | 5 | 10 | 14 |
19. Ipswich | 18 | 2 | 6 | 10 | 12 |
20. Southampton | 18 | 1 | 3 | 14 | 6 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 15 | 11 |
E. Haaland | 13 | 1 |
C. Palmer | 11 | 6 |
A. Isak | 10 | 4 |
B. Mbeumo | 10 | 2 |
C. Wood | 10 | 0 |
Matheus Cunha | 9 | 3 |
N. Jackson | 9 | 3 |
Y. Wissa | 9 | 1 |
J. Maddison | 8 | 4 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
rozwałka eerton rozgromione
wynik to prawda wysoki ale nie wiem o jakie rozbicie ci chodzi bo na pewno nie w grze bo tutaj Everton byl lepszy
po prostu rozbiliśmy Everton :D
brawa dla Eduardo ktory nie dostawal w ogole pilek a jak juz dostal dwa zagrania to oba wykorzystal i mamy lidera!!!!!!!!!!
myślę że to nie my wygraliśmy tylko Everton przefrajerzył to spotkanie
Wracamy na pierwsze miejsce
rosicky !!! :DDD
4:1 Rosicky!!!!!!!!!!!!!!!!!! JEAH!
mówiłem że Rosicki bedzie czarnym koniem, wejdzie i strzeli bramkę
Już pewnie nikt nie pamięta pierwszej połowy w wykonaniu Arsenalu. Ciekawy mecz, dużo się w nim dzieje. Cesc - dobry aktor.
Dobra zmiana bo Cesc poddenerwowany, pachniało czerwienią
no troche nie sluszna zolc powinna byc. Dobrze ze na 1-3 Adebayor strzelil
prawie był Fight, a ta czerwona kartka troche niezasłużenie jednak, Cesc dowalił niezły teatr
Diarra dostaje swoją szansę
Ale błąd bramkarz i obrońcy Evertonu. Ale dobrze dla nas! Brawo Adebayor! Juz po meczu. I znowu wracamy na fotel lidera. Hura!!
GOOOOOOOOLLLLLLLL!!! ADEBAGOLLL
heh co jak co ale bendtner zasluzenie czerwona...jednak niech on lepiej zostanie jak solskjer super rezerwowym:)
Eduardo schodzi
za Eduardo???? Co oni dali.
No to sobie aDEbayor juz za Bendtnera nie wejdzie.
.....
no i po co ta czerwona, ahh a miał wejść Adebayor
omg co on odwalil
Ade3bayor szykuje się do zmiany. Pewnie wejdzie za Nicklasa.
Robi się naprawdę dobre widowisko
teraz niech jeszcze strzeli Cesc z dystansu i pełnia szczęścia :p
no faktycznie jeszcze jedna by sie przydala na dobicie przeciwnika
może obiecał im kase za strzelenie bramki :)
no wlasnie on potrafi zmotywowac widzicie mielismy 2 akcje i 2 bramki brawoooo
no to jeszcze z jedna :D tak na dobicie
Ciekawe co im w szatni Wenger powiedział. Miodzio...
wierzylem w niego on jest takim prawdziwym rasowym napastnikiem
BRAWOOOOOOO EDUARDOO JEST BOSKI WIERZYLEM W NIEGO
jeeeeeeeee
jeah!!!!
geniusz Eduardo pakuje piłkę do siatki:))))
2-1 EDUARDO !!!
ale farta mieliśmy...
dobrze ze to hleb sie tak bawi po polem karnym
tak... Świetny pomysł Hleb. kiwaj się we własnym polu karnym... Brawo.
ooo diarra i Adebayor na rozgrzewce
Jak to odrazu lepiej wygląda :) jedziemy z nimi...
no masz całkowitą rację OBY
Jeszce tylko strzelić jednego, a póżniej obronić wszystkie ataki Evertonu i mecz jest nasz.
teraz chlopaki uwierza w siebie GOGOGOOGOGOGOGOGOGOGOGOGOGOGOGOGOGOOGGOGOGOOGOG
Eduardo !!!!!!
gooooooooooooooll!!!!!
moje modły wysłuchane :)
BRAWOOOOOO mowilem ze iich o****ł ;p
EDUARDO !!!!!!!! 1-1